Choć wciąż nie wiadomo, co z tą trylogią Riana Johnsona, to jednak raz na jakiś czas pojawiają się plotki na jej temat. Choć tym razem pośrednio.
Plotka mówiła, że Daisy Ridley ma się pojawić w nowej trylogii. Nie jako główna postać, ale Rey miała tam być w jakiś sposób obecna. Ponieważ fani i dziennikarze zakładają, że trylogia Benioffa i Weissa będzie się dziać w Starej Republice, to automatycznie padło, że Rey pojawiłaby się u Johnsona. A ponieważ filmy Wiessa i Benioffa prawdopodobnie ukażą się w latach 2022, 2024 i 2026, to pierwszy film z nowej trylogii mógłby się ukazać w 2028 lub 2029. Koncentrując się na nowych bohaterach, a Rey (i jak donoszą inne źródła, możliwe, że także Finn) pojawiliby się w podobnej roli jak w trylogii sequeli oryginalna obsada.
Plotkę zdementowała sama Daisy, twierdząc, że nie jest obecnie zaangażowana w żaden kolejny projekt gwiezdno-wojenny. Podkreśliła też, że historia, którą miał robić Rian, podobnie jak twórcy „Gry o tron”, miała być oddzielna, nie połączona z sagą Skywalkerów. Dodatkowo przyznała, że na razie nie wyobraża sobie możliwości powrotu do roli Rey, ale nigdy nie mówi się nigdy.