Jak pamiętamy, w tym roku pojawiła się bardzo ciekawa informacja o projekcie „The Hunt for Ben Solo”, nad którym pracowano w Lucasfilmie, ale który ostatecznie skasowano. Miał on koncentrować się na postaci granej przez Adama Drivera, po wydarzeniach IX Epizodu, co oczywiście sprawiło, że decydenci nie zrozumieli intencji twórców i skasowali projekt. Jednocześnie informacje o nim spowodowały, że część fanów mocno zaangażowała się w promowanie tego projektu i próbę jego ożywienia.
Daisy Ridley w rozmowie IGN odniosła się do tych wydarzeń i przyznała, że owszem, dochodziły do niej pewne słuchy. W końcu ma wielu znajomych w ekipie. Ale najbardziej zdziwiło ją to, że ta sprawa ujrzała światło dzienne za sprawą Adama Drivera.
Jednocześnie Daisy jest bardzo zachwycona rekcją fanów w Internecie i nie tylko, oraz próba ożywienia tegoż projektu. Zwłaszcza tych wszystkich osób, które się zaangażowały i chciały by ten projekt powstał. To fantastyczne, że ludzie się jednoczą na całym świecie w taki pozytywny sposób. Jednocześnie pokazuje to, że zależy im na tych postaciach. Trochę ją to zaskoczyło, ale w pozytywny sposób.
A co do filmu o Rey, to przyznała, że czyta scenariusze od pięciu lat. I obecnie wie, ile wysiłku potrzeba, by film trafił do realizacji. Rozmowy dalej się toczą, są mocno twórcze i ma nadzieję, że warto będzie poczekać. Jednocześnie nie mamy żadnych konkretów na temat tej produkcji.