TWÓJ KOKPIT
0

Przyszłe filmy

Nikt nie zmuszał Daisy Ridley żeby wróciła

2024-09-23 19:44:50

Daisy Ridley rozmawiała z francuskim magazynem Premiere przy okazji swojej wizyty na festiwalu w Deauville . Częściowo rozmowa odniosła się do jej następnego gwiezdno-wojennego projektu.

Aktorka przyznała, że nikt jej nie zmuszał, by wróciła. Padła zwykła propozycja z pytaniem, czy byłaby zainteresowana. Nie dostała scenariusza, tylko sam koncept. Co więcej, jeśli zamysł by się jej nie spodobał, film by nie powstał. Daisy potrzebowała czasu do namysłu i zajęło to jej jeden dzień. Przypomniała sobie ile frajdy miała na planie tych filmów, a nowa przygoda również wygląda obiecująco. Uznała, że jeśli faktycznie historia nie byłaby warta opowiedzenia, to nie ma sensu wracać, ale tutaj wróciła.



Ridley jest wzruszona jak bardzo Rey ważna jest dla ludzi i chcą zobaczyć jej dalsze losy. W tym tygodniu, w którym udzielała wywiad, rozmawiała z dwiema osobami, które wyraziły swoje zainteresowanie i troskę o Rey. Jej zdaniem będzie super pchnąć sagę dalej.

Sama też widzi, że jest w innym miejscu, ma więcej doświadczenia, ale też możliwości zawodowych niż w czasach „Przebudzenia Mocy”. Chce zobaczyć jak jej życiowe doświadczenie wpływa na Rey.

A tymczasem Daniel Richtman twierdzi, że projekt jej filmu, czyli „New Jedi Order”, jak go określają, jest wstrzymany. Podobno studio uważa, że scenariusz wymaga dalszych poprawek. Co więcej w Disneyu podobno są wątpliwości, czy warto w ogóle wchodzić w ten projekt. Zdaniem Richtmana zdjęcia, które niby były planowane na przyszły rok, mogą być opóźnione lub w ogóle nie dojść do skutku. Natomiast w przypadku Richtmana warto przypomnieć, że pomijając tematy związane z animacjami, raczej strzelał i analizował sytuację, ale czasem też kolportował kołomyje i bzdury. Niemniej jednak sporo mediów znów jego doniesienia potraktowało poważnie, więc o skasowaniu filmu z Rey można przeczytać w wielu miejscach. Natomiast poczekajmy na razie na bardziej sprawdzone źródło.
KOMENTARZE (9)

Przyszłe filmy

„Gwiezdne Wojny” nie dla ponuraków

2024-09-16 16:38:53

Donald Glover wrócił niedawno do tematu „Lando” (filmu, serialu, czy jakiejś produkcji specjalnej, zobaczymy, co z tego wyniknie). Rozmawiał z Wall Street Journal i powiedział w sumie niewiele, ale przynajmniej wiemy jak chce podejść do swojej produkcji.



On chce by ona była zabawna. Jego zdaniem, także jako fana „Gwiezdnych Wojen”, ta produkcja ma bawić, a obecnie ciężko znaleźć coś naprawdę zabawnego. Wręcz przeciwnie, wszystko jest takie strasznie poważne, bo wychodzą z założenia, że tylko poważne rzeczy nas dotykają. On to rozumie, że taka jest cześć ludzkiej egzystencji, ale cieszenie się życiem to także coś ważnego. I tego mu obecnie brakuje.

Rozumie, że „Gwiezdne Wojny” mogą być ekstremalnie poważne. Wszystko, co dotyczy Skywalkerów jest poważne. Ale Lando, przecież najlepsze w nim jest to, że to łotr i to jest coś, do czego chce nawiązać. Bardziej w stylu, ta wojna to jakiś odlot, a ja potrzebuję pieniędzy. I to z tym ludzie mają się identyfikować. Z potrzebą zabawy. Innymi słowy koniec z powagą.

Przy okazji Glover przypomniał, że pracuje nad produkcją o Lando, ale kiedy, gdzie, jak i czy w ogóle ona powstanie, to już nie zostało poruszone.
KOMENTARZE (10)
Loading..