Ostatnie tygodnie mijają dość spokojnie, przynajmniej gdy chodzi o wieści na temat nowej trylogii i spin-offów. Media nie bombardują nas codziennie nowymi pomysłami, a temat „Gwiezdnych Wojen” zszedł na seriale. Do tego jeszcze wrócimy. Główny wątek wszelkich informacji związanych z nową trylogią, które w różnej formie przewija się przez media w ostatnich tygodniach to powrót klasycznej obsady, czyli Carrie Fisher, Marka Hamilla i Harrisona Forda. Zaczęło się od Carrie, która stwierdziła, że będzie księżniczką Leią. Miało to już być pewne. W międzyczasie trafiła do szpitala, a potem stwierdziła, że żartowała z tą Leią. Mark i Harrison siedzieli cicho, ale zaczął na ten temat wypowiadać się Geroge Lucas. Wspominaliśmy o tym w zeszłym tygodniu, ale dla przypomnienia: George stwierdził, że wielka trójka ma już podpisane kontrakty, a jeśli nie to są one finalizowane. Dodał też, że Lucasfilm czeka by obwieścić tę wiadomość z odpowiednią oprawą. Potem dodawał, że mówił tylko o tym, że negocjacje trwają, ale on nie może powiedzieć, czy się zakończyły sukcesem. Jakiś czas później w tym temacie wypowiedział się także Bob Iger, który wspomniał, że Lucas mówił raczej o negocjacjach. Natomiast na razie nie było jeszcze oficjalnej zapowiedzi. Na dodatek scenariusz nie jest jeszcze ukończony. Iger potwierdził, że dyskusje z aktorami trwają, zostaną jednak zakończone dopiero, gdy Michael Arndt ukończy swój scenariusz.
Co ciekawe, Billy Dee Williams wyznał, że rozmawiano z nim o powrocie do roli Landa. Na razie negocjacje się jeszcze nie skończyły, a on jak sam twierdzi nie podjął jeszcze decyzji. Wcześniej jednak zgodził się na powrót do tej roli w serialu „Detours”.
Tym samym znów wróciliśmy do seriali. Pozornie jest to temat nie związany z nową trylogią, ale jeśli pamiętacie Disney mówił, że widzieliby „Gwiezdne Wojny” trochę w stylu Marvela. Pojawiły się spekulacje jak chcą to osiągnąć. Wcześniej sugerowano, że spin-offy mogłyby dotyczyć nowych postaci, dziać się między epizodami, ale późniejsze zapowiedzi o spin-offach trochę poszły w innym kierunku. Na razie jednak wszystkie spin-offy są na etapie rozwijania pomysłów, a nie pisania scenariuszy. Teraz wygląda na to, że Disney chce przepuścić cały medialny atak „Gwiezdnych Wojen” już po premierze Epizodu VII, ew. rozpocząć tuż przed nim. Nowe epizody miałyby być filmami na miarę „Avengersów”, natomiast reszta miała by wypełnić nam czas między kolejnymi częściami sagi. Jaka reszta, można zapytać? Na razie zapowiedziano dwa spin-offy. Ale jednocześnie przesunięto na czas nieokreślony premiery pozostałych filmów w 3D, dodatkowo zapowiedziano nowy serial i przesunięto premierę „Detours” (więcej). Na razie zmiany następują dość szybko, więc nawet trudno spekulować, co nas czeka, raczej trzeba zobaczyć, co Lucasfilm/Disney zapowiedzą.
Na koniec jeszcze jedna mała ciekawostka. Dwayne „The Rock” Johnson („Król Skorpion”) zapowiedział, że zamierza zagrać w Epizodzie VII. Powiedział, że niebawem zadzwoni do J.J. Abramsa i mu dokładnie wytłumaczy, że może mu pomóc. Ciekawe, czy J.J. Abrams będzie miał odwagę odmówić.
DarthBane662013-03-18 16:55:20
Dwayne,no nie wiem.
RodzyN jr.2013-03-18 11:28:11
Dwayne jako Lord Vader...
szrekuoo72013-03-17 21:42:56
Wszystko obumiera przy Disney'u! Co z tego, że zapowiadają tyle filmów, skoro wstrzymują prace? Ostatnio 1313 zawiesili! Co jeszcze zawieszą?! wielki minus
Mistrz Seller2013-03-17 17:24:22
Denerwujące jest, że Disney zamiast co jakiś czas informować co planują i co zamierzają zrobić z SW to cały czas praktycznie milczy. Mogliby podać jakieś ogólne informacje co planują jeśli chodzi o 7 część (czy będą olewać EU czy nie), a nie mają fanów gdzieś i nic nie mówią.
Resvain2013-03-17 13:31:51
EU [*]
Vintress2013-03-17 13:20:56
Dwayne Rock Johnson w Epizodzie VII? Nie mogę się doczekać! :DD
Bazy2013-03-17 13:10:15
EU [*]
smajlush2013-03-17 09:54:53
Jak nic się nie dzieje, to po co piszesz? xD [2]
kubalol882013-03-17 09:39:38
The Rock -nigdy w życiu to nie jest wrestling tylko film a the Rock potrafi zniszczyć każdy nawet jak gra małą rolę
Wagach2013-03-17 05:53:32
mógłby zagrać szturmowca ;P
Freed2013-03-17 04:06:41
Gorszy od Haydena nie będzie.
Shedao Shai2013-03-17 00:53:08
Ja chcę The Rocka w Star Wars!
Freed2013-03-17 00:51:21
Jak nic się nie dzieje, to po co piszesz? xD
JackDanielsGD2013-03-17 00:49:37
Każdy się wpycha i tyle. Ja uważam że w nowym układzie jest taka świadomość oczekiwań że nie będzie już Jar-Jarów i tym podobnych wynalazków. Może nie będzie już klimatu "ESB", ale nie będzie też lipy. Jetem spokojny
Darth Zabrak2013-03-16 23:17:31
Nie no błagam, tylko nie Johnson
ggmnorek2013-03-16 23:17:30
Za takie tytuły szacunek dla tego portalu - napisaliście, że plotki to plotki :). Na interii czy innym onecie byłoby coś w stylu: KRÓL SKORPION KOLEJNYM SKYWALKEREM!
Lord Bart2013-03-16 23:09:10
ale tasiemiec...
DarthTonyS2013-03-16 23:04:14
Dwayne ma sporo praktyki aktorskiej za sobą... w WW sporo z niego śmiechu..
darth_numbers2013-03-16 22:19:50
Dwayne jako Jedi dawałby radę ;-)
Darth GROM2013-03-16 22:07:56
Dwayne "The Rock" Johnson??? Nooooooooooooo!!!
Zakrza2013-03-16 22:06:42
Każdy by chciał grać w EVII, ale jak patrzę na te dziwne nazwiska w stylu Johnson to aż się niedobrze robi.