W jednym z niedawnych wywiadów George Lucas przyznał, że serial animowany będzie gotów do wyświetlania już jesienią przyszłego roku, choć nie sprzedano jeszcze nikomu praw do niego. Opowiada on dalej historie Wojen Klonów, zmagań głównych bohaterów z siłami hrabiego Dooku. Jak donosi sam Lucas, głosów nie podkłada nikt ze znanej ekipy, nikt sławny. Choć zaprzeczeniem tego, może być to zdjęcie:
Serwisy donoszą również, że nowy serial ma być kontynuacją Wojen Klonów Gendy’ego Tartakovsky’ego.
Tymczasem w rozmowie z MTV Lucas stwierdził, że część odcinków serialu o Wojnach Klonów została już ukończona i wygląda obiecująco. I choć odwołuje się czasem nawet do tych samych wydarzeń, co serial Tartakovsky’ego jest o wiele bardziej rozbudowany i nie jest podobny do niczego, co pokazywano dotychczas w telewizji.
Na przyszły rok, George planuje pracę nad serialem, ale aktorskim. Chce samemu napisać scenariusz do całego pierwszego sezonu zanim zostaną rozpoczęte zdjęcia. Po raz kolejny powtórzył, że w serialu aktorskim nie zobaczymy znanych postaci, te będą w Wojnach Klonów, natomiast w serialu aktorskim być może zobaczymy pilotów Rebelii czy TIE Fighterów.