Podczas ShoWest 2008 George Lucas nie tylko pokazał klip z nadchodzącego filmu, ale również udzielił wywiadu, w którym mówił o "The Clone Wars", serialu aktorskim, swoich planach i nie tylko. Całość możecie przeczytać na stronie
ComingSoon.Net, a poniżej prezentujemy wybrane fragmenty wywiadu.
ComingSoon.net: Jak bardzo nowy film animowany i serial będą pokrywać się z serialem „Clone Wars” Genndy’ego?
George Lucas: Cóż, serial Genndy’ego był eksperymentem przeprowadzonym z Cartoon Network (…) polegającym na próbie przełożenia „Gwiezdnych Wojen” na język animacji, a jego efekt nam się spodobał. Stwierdziliśmy, że wyszło to bardzo dobrze i poszliśmy o krok dalej, czym było stworzenie animowanego serialu „The Clone Wars”. Nie będą się one dużo pokrywać. Genndy stworzył większość animacji i historii do pierwszego, eksperymentalnego serialu, a w tym kontynuuję mitologię i zasady z filmów pełnometrażowych, więc jest to trochę inne. Serial jest bardzo podobny do filmów, pomijając animację. (…)
CS: Czy serial będzie długo pokazywany? Oczywiste jest, że potrzeba czasu by wyprodukować komputerową animację.
GL: Pracujemy nad tym od trzech lat. Ukończyliśmy już pierwszy rok (sezon), jesteśmy w trakcie drugiego. Napisałem rok trzeci. Spodziewamy się, że to potrwa przynajmniej pięć lub sześć lat.
CS: I serial aktorski pojawi się równolegle?
GL: Serial aktorski zapewne nie rozpocznie się przed 2010 rokiem. Pracujemy teraz nad nim (…).
CS: Skoro film jest przygotowywany specjalnie na duży ekran, to gdzie skończy się film, a zacznie serial?
GL: To tak nie wygląda. To jest film, ale zaczęliśmy od odcinków. Część z nich jest zamkniętą całością, inne historie są dwu-, trzy- czy czteroodcinkowe, nie będzie tam dramatycznych zakończeń odcinków. To nie jest serial w najnowszym stylu, jak „24”, „The Wire” czy inne seriale, w których musisz śledzić całość by zrozumieć co się dzieje. To jest serial odcinkowy w starym stylu. Oglądaliśmy go na dużym ekranie, wyglądał tak pięknie i wspaniale, że stwierdziliśmy „Hej, możemy zrobić taki film.” (…) I zrobiliśmy.
CS: Nie będzie napisu “Ciąg dalszy nastąpi” na końcu filmu, by skusić do zapoznania się z serialem telewizyjnym tych, co obejrzą film?
GL: Cóż, nie, ale serial zacznie się w październiku… pierwszego października… nie, jesienią. Jeszcze nie ustalono daty.(…)
CS: Zakładam, że serial będzie kontynuowany w tej samej skali, jaką ujrzymy na ekranie (…)?
GL: Tak, i to nadal będzie obraz panoramiczny, nawet w telewizji. Serial ma taką samą wartość, wygląda tak samo. Wszystko jest dokładnie takie samo.
CS: Wiem, że Anthony Daniels powraca by podkładać głos C-3PO, a czy są szanse, że pojawią się również i inni aktorzy, którzy mogliby użyczyć głosy swym postaciom w animowanym filmie lub serialu? Wiem, że wszyscy uwielbiają Franka Oza jako Yodę. Usłyszymy kogoś z nich?
GL: Nie, nie. Chodzi o to, że ponieważ to jest serial telewizyjny, czyli coś co trwa i trwa, więc nie nadaje się by przyjąć wielu aktorów z sagi.
CS: Trudno wtedy wszystko rozplanować.
GL: Tak, to niemożliwe. Ponieważ w telewizji jest to bardzo trudne. Praktycznie cały czas musisz być na zawołanie.
CS: Dużo się mówiło na temat miejsca, w które wpasowują się ten film i serial w „Gwiezdnych Wojnach”. Wiemy, że akcja „The Clone Wars” będzie się rozgrywać pomiędzy „Epizodem II” i „Epizodem III”, ale tam jest pewien ograniczony okres czasu, który można wypełnić. Czy wie pan, ile lat trwa ta wojna?
GL: Nie wiem. Nie jestem ekspertem od tego zagadnienia, ale kilka lat, dwa lub trzy (…).
CS: Czy sądzi pan, że dopuści innych do kontynuacji sagi po “Epizodzie VI” albo pozwoli by zamienili inne materiały w filmy?
GL: Ale po „Epizodzie VI” nie ma już historii. To jest historia Anakina Skywalkera i gdy Anakin Skywalker umiera, to ta historia dobiega końca. Nie ma historii Luke’a Skywalkera, to znaczy pomijając książki. Ale istnieją trzy światy. Jest mój świat, który ja wymyśliłem. Jest świat licencji, czyli książek, komiksów, tego wszystkiego, gier, to jest ich świat. I jest świat fanów, który również jest bardzo bogaty, ale nie zawsze się zazębia. Mam władzę nad swoim światem. Nie mogę odpowiadać za te pozostałe, ponieważ nie jestem w stanie za nimi nadążyć.
(…)
StarWars.com: Wygląda na to, że dostaniemy więcej postaci wśród klonów.
GL: Tak, zostaną nam przedstawione klony, których nie poznaliśmy w filmach. Teraz będą niczym główni bohaterowie i naprawdę znajdą się w centrum wydarzeń. Będzie można je rozróżnić i poznać, to będzie coś jak „Kompania Braci”, tyle, że z Jedi. (śmiech)
KOMENTARZE (106)