TWÓJ KOKPIT
0

Wojny Klonów

Kolejne wieści o Bobie...

2010-03-31 19:58:46 Różne

Nie tak dawno temu pisaliśmy o debiucie Boby Fetta w serialu „The Clone Wars”. Atmosfera robi się coraz gorętsza, gdyż w Internecie co chwilę pojawiają się nowe informacje na jego temat. Oto, co na temat nowego bohatera „Wojen klonów” ma do powiedzenia TV Guide:

Sezon drugi „Wojen klonów” zbliża się do końca, Galaktyka nadal jest pogrążona w chaosie wojny, lecz Rycerze Jedi Anakin Skywalker i Mace Windu mają nieco mniejszy problem – dwunastoletniego Bobę Fetta. Ten młody chłopak , który kiedyś wyrośnie na łowcę nagród widzianego w „Imperium kontratakuje”, będzie głównym bohaterem trylogii, która rozpocznie się 23 kwietnia, a zakończy dwoma odcinkami w dniu 30 kwietnia.

Boba będzie szukał zemsty na Windu, który zamordował mu ojca w „Ataku klonów”. Dzieciak dodatkowo otrzyma wsparcie od bandy łowców nagród – w której znajdą się między innymi Bossk, jaszczurowaty łowca z „Imperium kontratakuje” i Aurra Sing, zabójczyni Jedi z „Mrocznego Widma”.

Reżyser Dave Filoni mówi: „Fani mają fioła na punkcie Boby i nigdy nie mają go dość. To nasza szansa, by wejść w umysł dziecka, które stara się poruszać po świecie Gwiezdnych wojen.” Dodajmy też, że historię wymyślił sam Lucas.


Serwis IGN natomiast opublikował krótki artykuł i interesujący obrazek przedstawiający Bobę i Aurrę. Oto on:



Dodatkowo, w Internecie pojawiły się obrazki z „Zillo Beast” i „The Zillo Beast Strikes Back”. Przykładowe z nich znajdują się poniżej; aby zobaczyć resztę, kliknijcie tu i tutaj. W obu przypadkach musicie zmieniać numer w adresie url od 01 do 09.



Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (34)

Wojny Klonów

Plotki o "The Clone Wars" #7

2010-03-27 15:11:54 IGN

Osoby, które nie mogą się już doczekać następnych odcinków „Wojen klonów”, na pewno ucieszy informacja, że serwis IGN podał tytuły i krótkie opisy wszystkich epizodów do końca sezonu. Jak wiadomo, te informacje mogą okazać się tylko plotką. Ostrzegamy też przed dużą ilością spoilerów.

Zillo Beast (premiera 9 kwietnia w USA) (Spoiler): Nowa superbroń Republiki budzi przerażającą bestię Zillo na Malastare. Teraz Jedi muszą wymyślić sposób na powstrzymanie stwora.(Koniec Spoilera)

The Zillo Beast Strikes Back (Spoiler): Siły Republiki transportują Zillo na Coruscant, aby go zbadać. Gdy ucieka, Jedi muszą wybrać pomiędzy ocaleniem milionów żyć, a zniszczeniem ostatniego przedstawiciela zagrożonego gatunku.(Koniec Spoilera)

Death Trap (Spoiler): Młody chłopiec wypowiada wojnę Rycerzom Jedi, którzy kiedyś go osierocili. W tym celu werbuje jednych z najbardziej bezwzględnych łowców nagród w całej Galaktyce. (Koniec Spoilera)

R2 Come Home/Lethal Trackdown (nie wiadomo na razie, czy są to dwa odcinki, czy jeden pod dwiema nazwami) (Spoiler): Gdy łowcy nagród wciągają Anakina i Mace’a w pułapkę na Vanqorze, to do R2-D2 należy przedostanie się na Coruscant i ostrzeżenie reszty Jedi.
Po przeczesaniu dolnych poziomów Coruscant, Ahsoka i Plo Koon ścigają młodego zbiega aż na Florrum, gdzie następuje ich konfrontacja.
(Koniec Spoilera)

Zapraszamy do dyskusji na forum. Przypominamy też, że sezon drugi w Polsce rozpoczyna się już 8 kwietnia.
KOMENTARZE (36)

Wojny Klonów

Boba Fett w ''The Clone Wars''

2010-03-25 10:06:13 USATODAY.com

Na łamach USA Today pojawił się obszerny artykuł, którego głównym bohaterem jest Boba Fett, opisuje on historię tego najsłynniejszego łowcy nagród, zapowiada też trochę o jego przyszłość. Do artykułu dodane jest zdjęcie Fetta z animowanych "Wojen Klonów", jest to więc oficjalne potwierdzenie wcześniejszych zapowiedzi, że Boba pojawi się w tym serialu. Oryginalny opis do tego zdjęcia brzmi: "w kreskówce ''The Clone Wars'' emitowanej w kwietniu na Cartoon Network, nastoletni Boba Fett poprowadzi grupę łowców nagród".

Okazuje się, że głos pod Bobę Fetta podłoży ponownie Daniel Logan, który zagrał go już w "Ataku klonów". Jak sam mówi, w serialu animowanym Boba powinien skupić się na jednej rzeczy: "Mówiąc jednym słowem: zemsta". Przypominamy, że już przewijały się plotki o powrocie tego aktora do tej postaci, ale w kontekście serialu aktorskiego, pisaliśmy o tym tutaj.

W tym samym artykule Dave Filoni wyjaśnił krótko swoje nastawienie do tej postaci, próbował też wyjaśnić dlaczego jego zdaniem Boba Fett jest tak popularny: "To przemawia indywidualność. Szturmowcy wyglądają świetnie, ale wszyscy są tacy sami. Boba Fett wyglądał tak, jakby wiele przeszedł, jakby mógł wiele opowiedzieć. Miał w sobie coś z Clinta Eastwooda." Filoni brał to podobno pod uwagę gdy brał Fetta do "The Clone Wars", Boba pojawi się w odcinku emitowanym 23 kwietnia, oraz w finale drugiego sezonu, 30 kwietnia. "To co czyni Bobę Fetta ciekawym to tajemnica. Dlatego jestem bardzo ostrożny w kwestii tego, jak dużo wyjaśnimy. Kiedy ogląda się potem filmy, nawet kiedy ogląda się odcinki Wojen Klonów, ta tajemniczość wiąż tam jest. Na pewno nie wyjawimy absolutnie wszystkiego."

Temat na forum
KOMENTARZE (28)

Wojny Klonów

Twórcy o odcinku TCW - Cat and Mouse

2010-03-24 10:35:19 StarWars.com

Wszystkich miłośników serialu animowanego "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do kolejnego odcinka serialu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. Najbliższy odcinek przybliży nas znowu do, znanej z animowanego filmu, kryształowej planety Christophsis. Nowy, już 38 odcinek serialu "The Clone Wars" ma tytuł...

Cat and Mouse

W ciemnej pustce kosmosu dwie wielkie siły zetrą się w epickiej bitwie strategii i myśli. Z jednej strony nikczemny Admirał Trench, mistrz strategii dysponujący całą siłą separatystycznej floty, z drugiej strony Anakin Skywalker obarczony zadaniem dostarczenia w całości wojsk na powierzchnie oblężonej planety Christophsis.

"Właśnie teraz pokazujemy Anakina jako bohatera, o którym stary Ben opowiadał w oryginalnym filmie – odważnego wojownika i świetnego pilota" – mówi Matt Lanter ("Ty będziesz następna", "90210"), głos Anakina. "Lubię przy odgrywaniu tej postaci tę jego pewność siebie, zarozumiałość. On naprawdę myśli, że to on zawsze ma najlepszy plan, że zawsze może się wykaraskać z każdej sytuacji - i świetne jest to, że zazwyczaj ma rację. Tak, już wyraźnie widać pewne zapowiedzi tego co ma się stać. Ma temperament i lubi dobrą walkę. Ale w głębi serca Anakin ma dobre intencje, a ja staram się pokazać tą szczerość tej postaci. On jest inny od Anakina, którego widzimy w filmach, dużo łatwiej go polubić, w tym momencie jest dużo bardziej zawadiacki. Staram się po prostu przedstawić pewnego siebie Anakina – i uwielbiam te cechy charakteru, ponieważ bardzo przyjemnie się je gra."

Jednak chociaż obecnie jego nonszalanckie nastawienie służy mu przy różnych okazjach, ale lekkomyślne tendencje Anakina nie zawsze będą mogły naprawić sytuację. "W tym momencie serialu powiedziałbym, że on wciąż jest bohaterem – ale zaczynamy wiedzieć coraz więcej elementów jego ciemnej strony, coraz mniej umiarkowania, które zapowiada powoli do czego to doprowadzi." - mówi Lanter. "Anakin chce robić to uważa za sprawiedliwe i słuszne, ale wydaje mi się, że całe uniwersum Gwiezdnych Wojen ma odcienie szarości. Republika niekoniecznie zawsze jest prawomocna i sprawiedliwa, i dlatego ostatecznie Anakin upada. On nie lubi trzymać się reguł, jeżeli nie mają one dla niego sensu. Póki co dobrze mu to służy. Z czasem przestanie być tak dobrze..."

Temat na forum
KOMENTARZE (19)

Wojny Klonów

Kolejne wywiady...

2010-03-20 21:21:49 StarWars.com

W ostatnich dniach w Internecie ukazało się sporo wywiadów z twórcami serialu animowanego „The Clone Wars”. Zapraszamy Was wszystkich do lektury rozmowy z Tomem Kennym, gwiazdą odcinka „Senate Murders”, Dee Badleyem Bakerem, specjalistą od klonów, i fragmantu wywiadu z Davem Filonim.

Porucznik Tan Divo jest jedną z wielu postaci jakie zagrał aktor Tom Kenny. W serialu wcielił się również w pomocnika Onacondy Farra, Silooda, oraz w Nute’a Gunraya i Nahdarra Vebba. W drugiej i trzeciej części „Rouge Squadron” zagrał Biggsa Darklightera. Jednak rolą, z którą jest najbardziej kojarzony, to gąbka z kultowej w Ameryce kreskówki „SpongeBob Kanciastoporty”. Grał też między innymi w „Atomówkach” i „Transformerach: Zemście Upadłych”. Wywiad w języku angielskim dostępny jest tu.

Odcinek „Senate Murders” jest niecodzienny, przypomina bowiem epizod z „Prawa i porządku”. Grasz w nim porucznika Tana Divo – a nigdy wcześniej w „Gwiezdnych wojnach” nie mieliśmy okazji spotkać się z detektywem.

W serialu zwykle pojawiają się Jedi, wyjęci jakby z legend Okrągłego Stołu, lecz nie są oni policjantami. Jak ktoś ukradnie ci paczkę gumy do żucia, to nie polecisz z tym do Jedi. Bardzo interesujący jest fakt, że we wszechświecie „Gwiezdnych wojen” można spotykać tajniaków i gliny. Muszą przecież istnieć inni strażnicy pokoju, którzy po prostu nie są na poziomie Jedi. Są gwiezdnowojennymi odpowiednikami Joe’a Fridaya [postać detektywa z serialu „Obława” – przyp. tłum.]

W twojej grze dostrzegłem nieco maniery porucznika Columbo, czy to było zamierzone?

Tak, Divo ma w sobie coś z Columbo, a szczególnie jego irytujące metody działania. Mam tu na myśli, że jest denerwujący, i że dla dobra sprawy wytyka podejrzanym ich różne grzeszki, w nadziei, że w końcu się wygadają. Okazuje się potem, że w pewnym sensie jest na złej drodze. Gdy go grałem, myślałem, że w końcu zgubi trop, nawet mimo tego, że zna się na swojej pracy. Ma wielki dar do wnikania w myśli przestępców, do śledzenia tropu i rozpracowywania zagadek. I wcale nie udaje skromnisia, bo jest po prostu dobry. Ma w sobie jednak nieco arogancji i nie obchodzi go, czy jesteś senatorem, czy byłą królową. Po części jest Joem Fridayem, a po części egoistycznym Sherlockiem Holmesem.

Jak myślisz, jaka będzie reakcja fanów na ten odcinek?

Podoba mi się, że jest zupełnie z innej beczki. Gdy patrzy się na „Gwiezdne wojny”, a nawet „Star Trek” czy „Transformery”, to łatwo zacząć czepiać się kanonu i nie dostrzegać tego, po co przede wszystkim zostało to zrobione – by bawić i gromadzić ludzi razem przed telewizorami. Co sprawiło, że „Gwiezdne wojny” wydały się atrakcyjne dla ludzi takich jak ja – czyli tych, którzy zobaczyli je w 1977 roku – to fakt, iż było w nich pełno akcji i emocji; a nie wszystko przecież do siebie pasowało. Tam przede wszystkim chodziło o postaci. A teraz fajnie jest dodać to tego wszystkiego coś nowego i nieoczekiwanego. Jak już powiedziałem, z pewnością będą osoby, dla których ten odcinek będzie bardzo niecodzienny.

Co podobało ci się podczas odgrywania roli Divo?

Sama gra była bardzo przyjemna. Divo jest zabawny, interesujący, inny niż wszyscy. Podoba mi się, że istnieją tacy jak on w paralelnym świecie „Gwiezdnych wojen”. On nie musi brzmieć ani zachowywać się tak jak inne postaci z tego uniwersum. Podszedłem więc do scenariusza jak do serialu detektywistycznego, na przykład „Monka”, a nie jak do „Wojen klonów”. W „Gwiezdnych wojnach” jest pewien patetyczny ton, więc Divo ze swoim zwykłym językiem sprawia wrażenie, jakby przybył tam z innego wymiaru. Uwielbiam, gdy takie sytuacje mają miejsce w serialach, w których wszyscy myślą, że zasady są ściśle wyznaczone. To dzięki Dave’owi Filoniemu mamy odcinek rodem z „Kojaka” [amerykańskiego serialu kryminalnego – przyp. tłum.]

Nie po raz pierwszy wcielasz się w postać z „Gwiezdnych wojen”. Byłeś już Siloodem, Gunrayem, Vebbem, Biggsem…

To zabawne. Jestem oczywiście wielkim fanem, podobnie jak moje dzieciaki. Bycie nawet jedną nicią w gigantycznym kobiercu, jakim jest „Star Wars”, jest super. Moją pierwszą, a do tego bardzo ekscytującą rolą, był Biggs. Jak pokazuje ten odcinek, wciąż można podejść do tego świata inaczej, wciąż są postaci, o których nic nie wiemy.

Kogo wolisz grać – dobrych, czy złych?

Naprawdę zabawne jest granie nikczemnych złoczyńców. Byłem Pingwinem w „Batmanie”, MODOKIEM w „Super Hero Squad” i Starscreamem w „Transformers: Animated”. Sporo można też rzec o heroicznej postaci, która broni tych słabszych. Fajnie jest być Jedi, Iron Manem, Plastic Manem, albo…

…Albo kimś, kto nosi kanciaste portki?

Tak! Kimś, kto nosi kanciaste portki i jest superpozytyny.

Więc gdyby pomieszać „Gwiezdne wojny” ze „SpongeBobem”, to kto skończyłby na Ciemnej Stronie?

Squidward byłby Sithem. Mr. Krabs byłby członkiem Federacji Handlowej, a Sandy Cheeks księżniczką Leią. Tak, Sandy dobrze wyglądałaby w…

Tylko nie mów, że w metalowym bikini!

(śmieje się) Nie, dobrze wyglądałaby w kokach księżniczki.

Więc przypuszczasz, że SpongeBob byłby Jedi?

On i Luke Skywalker świetnie by się dogadywali. Problem w tym, że Bob musi pozostać wilgotny, więc klimat Tatooine chyba nie odpowiadałby mu. Nawet farma wilgoci by tu nie pomogła.

Muszę przyznać, że widzę ślimaka Gary’ego jako R2-D2. Gary uratował Boba więcej niż raz.

Gary i R2 byliby jak bracia. Oboje są przysadziści i nic nie mówią.

A Patrick byłby Chewbaccą?

Byłby Chewpatrickiem!

Poniżej możecie przeczytać krótką rozmowę z Dee Bradleyem Bakerem z najnowszego Insidera. Wywiad po angielsku znajduje się tu. Nie zapomnijcie też zajrzeć na profil magazynu na Facebooku, gdzie możecie zobaczyć strony z najnowszego numeru.



Jaki wpływ miała na ciebie gra Temuery Morrisona w epizodach II i III?

Jego gra w filmach fabularnych była dla nas swoistym wzorem i od niej właśnie zaczęliśmy, ale scenarzyści naprawdę nadali klonom ducha, co sprawia się są ciekawsze i mniej powierzchowne. Łączę dwa aspekty – do ekspresji z filmu dodaję te niesamowite dialogi ze scenariusza.

W jaki sposób upewniasz się, że każdy klon brzmi inaczej?

Gdy zaczyna robić się trudniej, jak przy „Rookies”, to nagrywam głosy oddzielnie. Najpierw przelatuję wzrokiem cały scenariusz, co pomaga mi w oddaniu tych subtelności w głosie każdego klona.

Czy byłeś zaskoczony, gdy przekonałeś się jak bardzo klony się różnią?

Gdy zaczynałem pracować nad serialem, to nie miałem pojęcia, że sprawy obiorą taki obrót. Na początku myślałem, że oni będą brzmieć tak samo. Gdy zaczęliśmy pracować nad „Rookies”, to zdaliśmy sobie sprawę, że musimy sprawić, by każdy z nich miał inny głos. Od tej chwili zaczęliśmy urzeczywistniać tę ideę i myślę, że nam się udało. Całe szczęście, wszystko jest dobrze napisane, a Dave Filoni wie, czego chce, i umie dobrze naświetlić każdą postać. Jestem w dobrych rękach; Dave prowadzi mnie i upewnia się, że klony nie brzmią identycznie.

W ostatnich dniach ukazał się wywiad z Davem Filonim, przeprowadzony przez TheForce.net. Całość w języku angielskim możecie przeczytać tu, natomiast poniżej prezentujemy najciekawsze fragmenty.

Dave, po pierwsze: gratulacje z powodu sezonu drugiego. Każdy odcinek po prostu wciskał publiczność w fotele. Czy zdarzyły się jakieś nieoczekiwane fanowskie reakcje?

Dzięki. Wszyscy w Lucasfilm Animation staramy się pokazać ludziom na co tylko nas stać i chyba fani się na tym poznali. Czy było coś, czego się nie spodziewaliśmy? Ciężko mi powiedzieć, chyba zaskoczyła mnie nieco reakcja na Satine. Wiedziałem, że będzie pozytywna, ale była lepsza, niż sobie to wyobrażałem. Myślę, że to zasługa niesamowitej gry aktorskiej Anny Graves i chemii, która się wytworzyła między nią a Jamesem Arnoldem Taylorem.

Jakie było największe wyzwanie podczas tworzenia sezonu drugiego? Jak myślisz, jakie trudności będą stały przed wami podczas produkcji sezonu trzeciego?

Myślę, że największym wyzwaniem będzie sprawienie, by odcinki były bardziej złożone. Historie stały się naprawdę ekscytujące i mają wiele wątków, ale nigdy nie mieliśmy za wiele czasu, by opowiedzieć jakąś opowieść, a tu nawet kilka minut robi różnicę. Lecz to naprawdę wielkie wyzwanie, stworzyć historię w gwiezdnowojennym stylu w 22 minuty.

Pomijając jakieś większe sprawy, czy możesz nam dać choć małe wskazówki dotyczące reszty sezonu drugiego i, ośmielę się spytać, trzeciego?

Wskazówki? Hmm… no zobaczymy. Zawsze ciężko jest dawać wskazówki. Co powiecie na to:
- Zobaczycie jeden z najbardziej skomplikowanych modeli, jaki stworzyliśmy do tej pory. Co sprawia, że jest skomplikowany? Rozmiar ma znaczenie, tak powiem.
- Łowcy nagród powrócą w wielkim stylu.
- Nie wszyscy będą mieli wiele szczęścia.


Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (10)

Wojny Klonów

TCW #37 w USA

2010-03-19 23:49:49 StarWars.com

Po dość długiej przerwie dziś wieczorem na amerykańskiej stacji Cartoon Network zostanie wyemitowany zupełnie nowy odcinek "Wojen Klonów". Będzie to 15 odcinek drugiego sezonu, pod tytułem "Senate Murders". Co ciekawe nie będzie to światowa premiera: odcinek ten został już wcześniej wyemitowany w Wielkiej Brytanii i Kanadzie.

Wypowiedź twórców serialu na temat nowego odcinka znajduje się w tym miejscu.

The Clone Wars 2x15: Senate Murders – preview

Przy okazji przypominamy, że polska premiera drugiego sezonu "Wojen Klonów" nastąpi 8 kwietnia, o czym pisaliśmy już tutaj, a obecnie wciąż można obejrzeć powtórki pierwszego sezonu na polskim kanale Cartoon Network: przez cały tydzień o godzinie 11:00, oraz w poniedziałki, wtorki i piątki o 19:00.

Temat na forum
KOMENTARZE (5)

Wojny Klonów

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Senate Murders

2010-03-15 19:44:58 StarWars.com

Wszystkich miłośników serialu animowanego "The Clone Wars" zapraszamy ponownie do przygotowania się do kolejnego odcinka serialu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. Minęło dużo czasu od ostatniej amerykańskiej premiery nowego odcinka "Wojen Klonów", a związane było to z nieokreślonymi bliżej problemami tamtejszego Cartoon Network. Natomiast zgodnie z naszymi wcześniejszymi przewidywaniami w poprzedni piątek odcinek ten został już wyemitowany w Wielkiej Brytanii. Odcinek 15. drugiego sezony poświęcony jest w całości politycznej intrydze odkrywanej przez Senator Padmé Amidalę.

Senate Murders

Gdy pewien senator umiera w tajemniczych okolicznościach, Padmé postanawia znaleźć odpowiedzialną za to osobę, ignorując starania biurokratycznego lokalnego inspektora. Kierując się szlakiem wytyczonym przez kolejne poszlaki Amidala trafia do niebezpiecznego świata kłamstw, szukając prawdy Padmé Amidala odkrywa splątaną sieć korupcji...

"Wiele odcinków z Padmé skupia się na polityce, z oczywistych względów, więc często są one ucieczką - do pewnego stopnia - od przepełnionych akcją odcinków" - mówi Catherine Taber, głos Padmé Amidali w serialu. "Staramy się stworzyć poczucie napicia i suspensu, ale Dave [Filoni] i scenarzyści zawsze dodają też nieco komedii. To są podstawowe elementy klasycznych detektywistycznych opowieści, które zainspirowały do powstania "'Senate Murders", ale są to również podstawowe składniki klasycznych Gwiezdnych Wojen. Jedną z miłych rzeczy w The Clone Wars jest to, że wciąż wracamy do tych klasycznych elementów, które uczyniły "Gwiezdne wojny" tak wspaniałymi, włączając w to polityczną intrygę. Dyplomacja, albo jej brak, są podstawą w The Clone Wars, i jedną z podstawowych elementów Sagi Star Wars. Uwielbiam świetne bitwy, uwielbiam oglądać spektakularne wybuchy, ale stają się one nawet lepsze, kiedy wiemy jakie ciche konflikty się za nimi kryją."

Chociaż rzadko pojawia się w serialu podczas kosmicznych bitew i na liniach frontu, sama Padmé pozwala często ujawnić motywacje innych postaci, odkrywając siły władcze, i ich niecne machinacje, które nadają wymiar całej wojnie. Ponadto jej własne śledztwa, ambicje i starania wyłaniają aspekty konfliktu zupełnie nie poznane przez wojowniczych herosów. "Na jej własny sposób, Padme przynosi tak dużo do większej historii. Oczywiście to ona jest powodem, dla którego ostatecznie Anakin przejdzie na Ciemną Stronę, to ona jest matką Luke’a i Leii, ale uważam, że to co w niej bardzo interesujące to fakt, że jest tak istotnym dodatkiem do wielu postaci. Bardzo często to przez nią możemy poznać pozostałych głównych bohaterów w zupełnie innym świetle."

Temat na forum
KOMENTARZE (16)

Wojny Klonów

Plotki o "The Clone Wars" #6

2010-03-12 11:16:17 Różne

Dziś po raz kolejny chcielibyśmy przedstawić Wam kolejne plotki dotyczące serialu animowanego „The Clone Wars”. Oczywiście pogłoski te mogą się sprawdzić, lub też nie.

Na początek chcielibyśmy przedstawić zgoła tajemniczą informację. Jak podaje program telewizyjny brytyjskiej stacji SkyMovies, premiera „Senate Murders” miałaby się odbyć na Wyspach 13 marca – czyli tydzień wcześniej niż na amerykańskim Cartoon Network. O prawdziwości tej plotki będziemy mogli się przekonać już jutro. A oto opis odcinka pochodzący z tej strony:

(Spoiler):Gdy senator Onaconda Farr zostaje otruty, Padmé i Bail Organa rozpoczynają poszukiwania winowajcy. Lecz wkrótce zaczyna robić się niebezpiecznie…(Koniec Spoilera)

W najnowszym Insiderze znalazły się opisy dwóch nadchodzących odcinków. Oto one:

Cat and Mouse (premiera 26 marca): (Spoiler): Bail Organa jest uwięziony na kontrolowanej przez Separatystów planecie Christophsis. Anakin i Obi-Wan zostają wysłani na rantunek. Lecz starcie z tajemniczym admirałem Trenchem wiedzie do większego niebezpieczeństwa, niż to, na które przygotowali się Jedi…(Koniec Spoilera)

Bounty Hunters (premiera 2 kwietnia): (Spoiler): Anakin, Obi-Wan i Ahsoka nawiązują niełatwą współpracę z łowcami nagród, w celu chronienia lokalnego hodowcy przyprawy przed Hondem Ohnaką i jego bandą piratów.(Koniec Spoilera)

Na sam koniec możecie obejrzeć filmik, w którym pojawia się nowy czarny charakter, oraz przekonać się jak, według Cartoon Network, wygląda lista najniebezpieczniejszych złoczyńców.



Przypominamy, że sezon drugi będzie można oglądać na polskim Cartoon Network już od 8 kwietnia. Zapraszamy też do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (24)

Wojny Klonów

Drugi sezon "Wojen Klonów" w kwietniu na Cartoon Network

2010-03-10 13:40:18 Cartoon Network

Już w kwietniu 2010 na polskim kanale Cartoon Network pojawi się drugi sezon serialu "Wojny Klonów". Premiera nowej serii odbędzie się 8 kwietnia, w czwartek, o godzinie 19:00. Kolejne nowe odcinki będą emitowane w kolejne czwartki, a powtórki nowego sezonu emitowane będą w środy o 19:00.

"Sprawdź jakie tajemnice i niedozwolone układy wyjdą na jaw komplikując życie Jedi. Poznaj łowców nagród, którzy nie cofną się przed niczym, gdy w grę wchodzą pieniądze. W drugim sezonie ci pozbawieni skrupułów najemnicy staną do walki z rzeszami nowych postaci i stworzeń, a bitwy będą się toczyć w zupełnie nowych obszarach galaktyki. Spektakularny świat Gwiezdnych Wojen w nowej serii staje się większy, zuchwalszy i intensywniejszy niż wcześniej!!!

Nie przegap – od kwietnia tylko w Cartoon Network!"



Kwietniowe premiery kolejnych odcinków:

Ponadto przez cały kwiecień wciąż emitowane będą odcinki z pierwszego sezonu codziennie o godzinie 11.00. Z kolei w niedzielę 25 kwietnia odbędzie się maraton nowych odcinków z sezonu drugiego: od godziny 10.35 do 11.50. Cała ramówka pozwalająca śledzić na bieżąco emisje serialu "Wojny Klonów" dostępna jest w tym miejscu.

Temat na forum
KOMENTARZE (56)
Loading..