Choć w „The Clone Wars” od czasu decyzji o anulowaniu serialu niewiele się dzieje, to jednak powoli zaczynają docierać do nas plotki dotyczące nadchodzących odcinków. Wszyscy wypowiadający się ostatnio aktorzy i twórcy serialu zgodnie twierdzą, że decyzja o skróceniu nie była z nimi konsultowana; nie wiadomo też czemu właściwie się na to zdecydowano. Co jednak z przyszłością TCW?
Sam Witwer zapewnia, że dostaniemy wszystkie odcinki, które zostały ukończone. Jednakże prawdopodobnie już nigdy nie zobaczymy Maula w serialu, bowiem kwestie z odcinków na Mandalorze były ostatnimi, które nagrał w tej roli. Ewentualny powrót Sitha miał być zaplanowany na później; to kłóci się z wcześniejszymi słowami aktora, bowiem wcześniej wielokrotnie twierdził, że postać ta będzie miała „istotny wpływ na dalsze wydarzenia w serialu”. Tom Kane natomiast, w
wywiadzie dla Bombad Radio, potwierdził dawną już plotkę o powstawaniu aktu poświęconego Yodzie. Dzięki tej historii mieliśmy nie tylko „wejść” do umysłu mistrza i poznać motywy jego postępowania podczas wydarzeń odcinków o Ahsoce, lecz także
(Spoiler):dowiedzieć się czegoś z jego przeszłości – podobno opowieść ta pochodzi od samego Lucasa, który ma ją w głowie od początkowych szkiców „Gwiezdnych Wojen”. Oczywiście nie byłaby to dokładna biografia, raczej przebłyski, bo - jak sam stwierdził Kane - to bohater, o którym fani nie chcą wiedzieć za wiele.(Koniec Spoilera) Aktor zdradził, że ów akt miał być niedługo skończony, dlatego nie wiadomo czy go w ogóle zobaczymy.
Interesującą rozmowę z Dave’em Filonim przeprowadzili przedstawiciele
Rebel Force Radio. Reżyser wyznał, że jest jeszcze za wcześnie, by zdradzić szczegóły dotyczące „materiałów bonusowych” – ekipa pracuje nad nimi (to samo potwierdzili
animatorzy, choć nie jest całkiem jasne co przez ową pracę rozumieją – czy dopracowywanie niemal skończonych epizodów, czy coś innego), ale nie chce zdradzać zbyt wiele za wcześnie. Na pewno zobaczymy zapowiedzianą już dawno historię o Clovisie (można więc przypuszczać, że
pogłoski o jedynie dwóch historiach w sezonie szóstym są nieprawdziwe). Akt pokazany w
klipie będzie w pewien sposób odnosił się do rozkazu 66, ale znów – Filoni nie podał szczegółów, choć zaznaczył, że pytanie o to, jak klony takie jak Rex wykonały ów rozkaz, jest bardzo dobre w tym kontekście. Dwie kobiety-Jedi, które pojawiają się w filmiku, zostały zainspirowane konceptem „wiedźmy Sithów” Iana McCaiga.
Jeśli chodzi o los Ahsoki, Filoni nie jest w stanie sobie wyobrazić lepszego zakończenia, niż to, które miało miejsce w ostatnich odcinkach i ma jednocześnie nadzieję na to, że jakieś inne medium podejmie się opowiedzenia reszty historii. Reżyser potwierdził też słowa Witwera – Maul prawdopodobnie skończy jak bestia zillo i jego historia nie zostanie opowiedziana w TCW. Filoni ma zamiar nadal pracować w gwiezdnowojennej animacji i zdradził, że
już zaangażował się w projekt nowego serialu animowanego, aczkolwiek nie powiedział w jakim charakterze (chodzą
słuchy, że może zostać jego reżyserem).
Filoni zdaje sobie sprawę z istnienia ruchu „Save The Clone Wars” i jest wdzięczny za jego wsparcie, acz nie skomentował czy ma on jakieś szanse osiągnąć swój cel. A co się ostatnio działo wśród fanów? Oto raport z ich działalności:
- Save The Clone Wars, główna facebookowa strona ruchu, ma już ok. 2700 kliknięć „lubię to” od dnia swojego powstania (prawie trzy tygodnie).
- Petycja zbliża się do 2900 podpisów; część fanów napisała podanie do Białego Domu, ale raczej wątpliwe, by rząd Stanów zajmował się anulowanymi serialami.
- Star Wars Underworld zorganizowała pewnej soboty akcję na Twitterze, podlegającą na używaniu tagu #SaveTheCloneWars. W ciągu 24 godzin powstało 7 tysięcy takich tweetów – do ruchu przyłączyli się między innymi Peter Mayhew (Chewbacca) i Amy Ratcliffe (oficjalny blog).
- 11ThirtyEight wysłała w pierwszej fali prawie 250 listów fanów spoza USA. Nadal istnieje możliwość zwrócenia się do przedstawicieli Disneya i Lucasfilmu za pośrednictwem tej strony.
- ”The Clone Wars” może również trafić na smgo (Show Must Go On) – podobny do Kickstartera projekt, mający na celu „ratowanie” seriali. Taka akcja trwa trzy etapy: najpierw przedstawiciele muszą dostać odpowiednią liczbę indywidualnych zgłoszeń danego serialu. Gdy tak się stanie, rozpoczyna się publiczne głosowanie. Jeśli serii uda zebrać się odpowiednią ilość głosów, następuje część, w której internauci zbierają fundusze na częściowe pokrycie kosztów produkcji kolejnego sezonu – mają na to 90 dni.
Zapraszamy do dyskusji na
forum.
KOMENTARZE (17)