
Glenn wystąpił w prawie 60 filmach, z których ostatni to telewizyjna adaptacja powieści Johna Grishama „Malowany dom”. Warto dodać, że żaden z tych filmów nie miał nic wspólnego z SF, czyżby Glenn próbował swych sił na nowym polu? Jeśli tak, to pójdzie pewnie w ślady Samuela L. Jacksona, Jimmy’ego Smitsa czy Christophera Lee, którzy nie tylko z gatunkiem spotkali się po raz pierwszy na planie „Gwiezdnych Wojen”, ale też powrócą w Trzecim Epizodzie.
Dziś trochę trudno spekulować, kogo mógłby zagrać Scott Glenn, gdyż w jego filmografii trudno znaleźć role, które jednoznacznie by go szufladkowały. Wręcz przeciwnie, to aktor o ogromnym potencjale i szerokiej gamie możliwości. W spekulacjach też nie ma jednoznacznej odpowiedzi, cześć znawców twierdzi, iż mógłby zagrać Wielkiego Moffa Tarkina, lecz czy nie jest on już trochę za stary? Być może zagra jakiegoś polityka lub wojskowego w Wojnach Klonów.
Zdjęcia do Trzeciej części Sagi rozpoczynają się pod koniec czerwca, do tego czasu przynajmniej cześć doniesień o obsadzie zostanie wyjaśniona.
Dante2003-06-13 14:24:28
Ja osobiście nie widzę go w tym filmie. facet jet niezly jako aktor ale tu chyba nie pasuje.
DARTH VADER2003-06-07 21:51:31
a moze to on zagra ZDRAJCE JEDI ? :)
Master Thon2003-06-07 18:43:51
ja tam mysle, że na Tarkina może być (wnioskuje ze zdjęcia-bo wcześniej go niewidziałem). A co do jego starości to widać troche zmarszek, ale to przecież da się ukryć bez problemu ;)
Lord Satham2003-06-07 16:20:22
troche to dziwne, ze wiele osob go nie zna. choc trzeba przyznac, ze gral w wielu filmach, to nie jest az tak wzietym aktorem. jaki sens mialoby obsadzanie w ktorejkolwiek z rol, nie wiem.