Wciąż niewiele wiemy o „Star Wars Anthology: Rogue One”, mimo, iż zdjęcia przecież powinny rozpocząć się niebawem. Tym razem tajemniczość jest jeszcze większa niż w przypadku Epizodu VII, ale powoli zaczyna się to zmieniać. Serwis JoBlo dotarł do kilku wieści na temat tego czym ma być ten film. Spoilerów fabularnych tu nie ma, raczej kilka szczegółów mających nam zarysować charakter i klimat filmu Garetha Edwardsa. Niestety nie wiemy na ile powtarzają oni inne plotki, a na ile potwierdzili już część informacji u informatorów. Według JoBlo w filmie grają Felicity Jones, Ben Mendelsohn, Diego Luna, Sam Clafin i Riz Ahmed, a za muzykę odpowiada Alexadnre Desplat. Na razie potwierdzony oficjalnie jest jedynie udział Felicity, Desplat sam się przyznał do tego, że będzie pracować przy filmie. Pozostali aktorzy przewijają się jedynie w plotkach. Ciekawsze jednak jest to jaki ma być ten film wg JoBlo.
- Ma być osadzony w mrocznych czasach między Epizodem III i IV (to wiemy).
- Ma też być najbardziej mrocznym i ciężkim filmem z cyklu (tego się spodziewamy, skoro postawiono na realizm).
- Ma też przypominać starą szkołę filmów wojennych. Redakcja JoBlo określa go mianem „Hamburger Hill” (1987) spotyka „Gwiezdne Wojny”. (To akurat jest niespodzianka, gdyż w ekipie znajdują się filmowcy mający doświadczenie we współczesnych filmach wojennych).
- Jedi się ukrywają, więc w tej historii co najwyżej mogą pełnić rolę tła. (To samo sugerował Gareth Edwards, że ich w praktyce nie będzie).
- Szturmowcy będą mieć zbroje takie same jak w klasycznej trylogii.
- Zobaczymy wiele ras obcych, w tym Mon Calamari. Będą oczywiście też nowe, podobnie jak i nowe droidy. (Większość zapewne po stronie Rebelii. Niektórzy fani i serwisy sugerują pojawienie się Ackbara.)
- Jeden z nowych droidów ma być częścią drużyny wykradającej plany Gwiazdy Śmierci.
- Zobaczymy AT-AT, AT-ST, X-Wingi i Y-Wingi.
- Jakaś część filmu ma też się dziać na Yavinie 4, ale zobaczymy też armie i walki w dżungli i nie tylko.
- Podobno Felicity Jones miała już przymiarki kostiumu żołnierza Rebelii gotowego do walki, wiemy na pewno, że pobrudzi sobie ręce.
Poza JoBlo o filmie wspomina też Hollywood Reporter. Otóż wygląda na to, że Gareth Edwards i operator Greig Fraser nie zamierzają iść drogą J.J. Abramsa, a raczej George’a Lucasa, przynajmniej jeśli chodzi o nowoczesne technologie. Zamiast wracać do kamer analogowych film będzie kręcony kamerą cyfrową Arri Alexa 65, w formacie o rozdzielczości 6K (odpowiednik taśmy 65mm). Fraser przyznaje jednak, że do niektórych scen zamierza użyć taśmy filmowej (podobno chodzi o stary system Panavision 70 mm). Te nowe kamery o dużej rozdzielczości są dopiero testowane w Hollywood. Pierwszy film w którym je wykorzystano (do sekwencji podwodnych) to „Mission: Impossible – Rogue Nation”.
Na koniec jeszcze jedna mała informacja. Już parę razy pisaliśmy o tym, że ekipa pracująca w Pinewood przerabia niektóre elementy dekoracji z „Przebudzenia Mocy”, lub zamierza je wykorzystać wprost. Podobno taki los spotka okręt którym przez pewien czas porusza się Finn w Epizodzie VII. Informatorzy nazywają go roboczo białym vanem i widzieliśmy go na filmikach dotyczących „Force for Change”. Jakoby dokładnie ten sam pojazd zostanie wykorzystany w „Rogue One”, ot takie nawiązanie. Jak widać przez 40 lat niewiele się zmieni. W sumie nawet nie wiemy jak on wygląda, ale prawdopodobnie jest to to:
Na oficjalne informacje o filmie musimy poczekać do sierpnia i do D23 Expo. „Rogue One” do kin na świecie wejdzie 16 grudnia 2016 (do polskich tydzień później – 23 grudnia 2016).
Kheperseth2015-06-19 11:49:13
czekam na trailer :)
Nestor2015-06-16 08:31:39
Wow, może w końcu pokażą PRAWDZIWĄ=KANONICZNĄ wersję ucieczki Rebeliantów z Yavin IV. Bo w komiksach to są 3 wersje (Classic Star Wars, którego trzymał się Stackpole w X-Wingach; Sar Wars 3D; Star Wars Kids).
ShaakTi11382015-06-15 22:43:45
"Zobaczymy wiele ras obcych"
https://www.youtube.com/watch?v=vWizDna1XO4
Nahen2015-06-15 21:18:04
"Wojenne" Gwiezdne Wojny to jest coś czego mi barkowało zawsze, od czasu "Ataku klonów" w zasadzie technologia umożłiwia pokazanie wszystkiego co sobie można wymyślić w kwestiach scen wojennych. Dałbym się pociąć za filmy fabularne albo serial TV wbity w wojny klonów nakręcony w klimatach "Kompanii braci", dalbym się pociąć i podpalić za film, serie, serial o Komandosach Republiki
Vos2015-06-15 18:41:00
Bardzo się cieszę, że to będzie zupełnie odrębne od nowej trylogii dzieło i nie będziemy katowani serią "na jedno kopyto".
Karwan892015-06-15 18:09:49
Ciekaw jestem, czy dostaniemy taki smaczek jak C-3PO i R2-D2, żeby wciąż mogli być uważani za postacie, które pojawiły się we wszystkich filmach SW:)
Talon Kurrdelebele2015-06-15 17:50:30
Po tym newsie zaczynam wierzyć w ten film, ale boję się, że wyjdzie z tego kolejny Jurajski Świat.