Na oficjalnej stronie MTV pojawił się wywiad z Ewanem McGregorem i Samem L. Jacksonem. Mówią w nim o swoich przypuszczeniach i nadziejach na temat nowego Epizodu Sagi.
Oto co powiedział Sam (Mace Windu) Jackson, który zaczyna prace na planie w przyszłym miesiącu:
(spoiler): “W filmie mam zginąć, wiesz?”. “Mam jednak nadzieję, że umrę z honorem w jakiejś spektakularnej walce na miecze świetlne, tak jak na to zasługuje prawdziwy Mistrz Jedi. Jestem bardzo wdzięczny George`owi za stworzenie dla mnie takiej postaci jak Mace Windu. Dzięki Jemu jestem drugim “złym” charakterem w całej Galaktyce. Mimo wszystko granie w tym filmie to fantastyczne uczucie. Posiadam kapitalny miecz świetlny o fioletowym ostrzu. Tylko ja taki posiadam” (koniec spoilera).
Tak jak Jackson, Ewan (Obi Wan Kenobi) McGregor bardzo kocha swój miecz. A to co powiedział:
“Uwielbiam sceny walki na miecze świetlne. Dobra zabawa jest w czasie przygotowań jak i kręcenia. Jest to rzadki przypadek (przy kręceniu Nowej Trylogii) pracować z kimś innym , gdyż w rzeczywistości nie możesz walczyć z samym sobą. Jednakże większość scen gra się samemu, bo postacie wygeneruje komputer”.
Calsann2003-06-30 17:52:43
Może nie powiedział Baddest tylko Maddest?
MrFett2003-06-30 14:38:09
umre z honorem tak jak na to zasluguje prawdziwy mistrz jedi .....heh....i tyle na temat jego "zlej" strony
Comm. Luke Solo2003-06-29 22:36:35
Ludzie, Sam powiedział już coś takiego (dokładnie takiego smaego) w jednym z materiałów promocyjnych do eII, na DVD w dodatkach też jest ten filmik (bodajże w Making Episode II, część 9 albo 10, coś o walkach Jedi, chyba). Tak więc znowu potwierdza się teoria, że SLJ ma zbyt duże mniemanie o swojej roli i jej do końca nie rozumie (jeśli on mówi, że jest drugim najgorszym, to znaczy, że pierwszym najgorszym jest Yoda, dajcie spokój), pozatym skoro powiedział to jakieś półtora roku temu, albo i dawniej to jakim cudem może on mówić o eIII? Według mnie Mace zginie broniąc ucieczki pania senator Amidali, albo będzie bronił biblioteki Jedi wraz z Jocasta Nu ;-))))
count-dooku2003-06-29 15:23:12
On po prostu będzie zdrajcą! Po to ciągle mówił, zeby przekazać senatowi, zę Jedi Osłabli, przekonywał, ze Dooku, nie byłby zdolny do zabicia nikogo... ta postać jeszcze pokaże na co ją stać... on stanie po stronie palpatine'a, on jest jego wtyką od początku, co nie znaczy, ze przejdzie na ciemną stronę.
DARTH VADER2003-06-29 11:22:02
"the second-baddest dude in the universe"
Valorum2003-06-29 11:10:01
Z każdego wywiadu z SL Jacksonem wynika że ma o swojej roli zbyt wysokie mniemanie, podczas gdy jego postać naprawdę niewiele wnosi do fabuły i mogłoby jej nie być.
Lord Satham2003-06-29 07:23:18
SLJ:nic na to nie wskazuje, aby mial przejsc na CSM, wiec to jakas bzdura. skad oni to wzieli, chyba nie dokladnie ktos tlumaczyl?
EMcG:czyli jednak jemu GW sie podobaja?znaczy sie, ze tamte artykuly o zekomym narzekaniu na film byly wyssane z palca? i tak to bywa z mediami, cos zle przetlumacza i denerwuj sie tu czlowieku!
cobo2003-06-28 23:44:20
Dziwne bo na theforce.net słowa SLJ o tym, że gra złą postać są napisane zwykłą czciąka (czyt. nie trzeba zaznaczać myszką) Czyli tak jakby to nie był spojler. :) ???
Lord Sidious2003-06-28 23:27:37
Albo SLJ uznaje słuszność Imperium i Sithów, a nie Jedi, ale gra rolę jaką dali. No bo gdyby czarnoskóry był zły, to w USA nie mogliby puscić filmu...
RRS-19802003-06-28 23:22:41
Może w oryginale nie powiedział "złym"?
Pewnie po angielsku brzmiało to: "I'm a bad ass muthafu**er" :D
cobo2003-06-28 23:22:06
Dark side clouds everything.
ceta2003-06-28 21:44:38
>drugim “złym" charakterem < -przecie chyba nie przejdzie na ciemna strone! !! what the .... is this!:D
DARTH VADER2003-06-28 21:36:04
czyzby wygladało na to ze Mace windu zdradzi zakon JEDI i zginie z ręki ANAKINA ? :D
count-dooku2003-06-28 20:56:33
Czy ja dobrze zrozumiałem Sama? Potwierdził plotkę krążącą już od jakiegoś czasu?