Sezon trzeci „The Mandalorian” za nami. Tym razem nie obyło się bez pewnych zgrzytów i zmian, więc zebrało się na ten temat sporo plotek. Niemniej jednak zaczniemy od spadków oglądalności. Te w ratingu Nielsena są dość widoczne. Choć po 4 odcinkach (czyli 20 dostępnych w sumie na platformie Disney+), „The Mandalorian” wciąż jest numerem 1 u Disneya, w porównaniu z poprzednim tygodniem widać wyraźny spadek zainteresowania.
Wcześniej miał 1115 milionów minut wyświetleń, w kolejnym tygodniu zaledwie 795 i znalazł się na 5 pozycji. Ten wynik jest bliski wynikom
finału „Andora” (674). Zobaczymy jaką oglądalność będzie miał serial po kolejnych odcinkach.
Wracając jednak do plotek o zmianach. W Melbourne na konwencie Comic-Con gościł niedawno
Temuera Morrison, który powiedział, że miał być w trzecim sezonie, ale pojechał do Nowej Zelandii i nikt do niego nie zadzwonił. Czekał, czekał, aż dał sobie z tym spokój. Potem mu się trochę bardziej ulało i powiedział, że nie był zadowolony z obrotu spraw w „Księdze Boby Fetta”, zwłaszcza, jak Din Djarin „ukradł” jego serial. No ale jak twierdzi, nie jest scenarzystą. Morrison dodał także, że obecnie trwa okres intensywnych zmian w Disneyu. To nie jest dobry czas by prosić o pieniądze. Tu nie do końca wiadomo, co miał na myśli, zwłaszcza w kontekście rozmów, które musiały dziać się wcześniej. Jeśli obiecano mu powrót w trzecim sezonie to działo się to przynajmniej rok temu. W listopadzie
wrócił Bob Iger i wówczas zaczęły się zmiany i cięcia w Disneyu, wliczając w to głośne zwolnienia, o których pisze
Forbes (Disney rozpoczął zwalnianie 4000 osób z planowanych 7000). Tyle, że w listopadzie do trzeciego sezonu robiono, co najwyżej dokrętki. Być może zatem chodzi o skasowanie „Rangers of the New Republic” i wykorzystanie pewnych pomysłów w trzecim sezonie.
Podsumowując, Temuera twierdzi, że Boba Fett miał się pojawić w trzecim sezonie, ale ostatecznie nie zadzwonili. To tylko jedna z krążących po sieci opowieści. Inne mają „wiarygodne” źródła, które muszą pozostać anonimowe, więc też trzeba brać te informacje z odpowiednią rezerwą. Jedna z nich mówi, że finał trzeciego sezonu jest mocno inny niż zamierzano. Po zjednoczeniu Mandalorian inaczej miała wyglądać sprawa hełmów, a w ostatniej scenie, w małym domku na prerii na Navarro, Din Djarin obserwując Din Grogu miał mieć ściągnięty hełm. Ostatecznie nie nagrano tej sceny, gdyż
Pedro Pascal był niedostępny i wystąpił w niej
Brendan Wayne. Pod koniec miała się pojawić też rozmowa Carsona Tevy z Mon Mothmą, mówiąc jej o zagrożeniach. Miało to być wprowadzenie do „Ahsoki”, ale pominięto je, gdyż dokładnie to samo ma zrobić Hera Syndulla na początku serialu
Dave’a Filoniego.
Te źródła mówią też, że
Ming-Na Wen nagrała w nocy jedną scenę, która miała pojawić się po napisach i być wprowadzeniem do kolejnego projektu z Bobą Fettem. Nie wiadomo, więc dlaczego to wycięto. Kolejną zmianą o której mówią jest to, że podobno Din Djarin miał zostać szeryfem na Navarro, ale tu uznali, iż to trochę bez sensu, bo ograniczy go w kolejnych sezonach, więc wymyślono układ z Tevą. Tyle jeśli chodzi o plotki, na chwilę obecną nie są one w żaden sposób weryfikowalne.
Tymczasem Dave Filoni mówił o sytuacji politycznej w Mandoverse, nawiązując trochę do tego, co znamy z oryginalnej trylogii. Tam osią był konflikt Imperium – Rebelia, prosty podział, który zrozumieją dzieciaki. To samo znaleźli w Expanded Universe, gdzie mieliśmy Nową Republikę i Resztki Imperium, więc trochę ich pozycje się zamieniły. Dlatego uznali, iż osadzenie tu tych wszystkich seriali jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że Resztki Imperium, które mają problem z zaopatrzeniem działają tu trochę jak Rebelianci. Nowa Republika zaś musi nauczyć się działać razem jako całość, tak by wiele różnych pomysłów i wizji było efektywne. Zdaniem Filoniego to idealny polityczny konflikt wokół którego można opowiadać różne historie. I oni to robią, zaczęli od wykorzystania
Wernera Herzoga, który miał pokazać, że Resztki istnieją. Potem dodali X-Wingi, a teraz jeszcze wizytę na Coruscant.
Przy okazji na oficjalnej w końcu pojawiły się brakujące grafiki koncepcyjne z odcinka 22. Ich autorami są
Erik Tiemens,
Christian Alzmann,
Richard Lim,
Aaron McBride i
Ryan Church.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zdjęcia do czwartego sezonu ruszą pod koniec tego roku.
SW-Yogurt2023-04-26 21:02:49
Obrazki ładne, informacje zabawne, dobrze, że udało się dociągnąć Mando za eulaliowe uszy od jakiegoś quasi-finału.
Peter_D2023-04-26 07:00:00
Pascal w umowie ma zapisane, że będzie miał płacone jako aktor pełnoprawny, a Lucasfilm chciał mu dać kasę tylko za głos. Dlatego też pojawiła się scena w bazie Imperium ze zdjętym hełmem. Tyle w temacie.
rebelyell2023-04-25 22:15:01
Ktoś ostatnio pisał, że przy negocjacji roli chciano go uznać za głosowego, ale uparł się, że będzie grał, bo jest aktorem pełnoprawnym i tak mu muszą zapłacić, ale jak często to on lata w zbroi to nie wiem.
bartoszcze2023-04-25 21:45:15
Ciekawe czy honorarium dostał jak aktor głosowy czy jak pełnoprawny.
rebelyell2023-04-25 21:34:12
Czyli Pascal miał mieć jedną jedyną scenę bez hełmu (do pozostałych równie dobrze może nagrać tylko dialogi w dowolnym terminie) i akurat wtedy nie mógł być obecny? XD
Wolałbym Fetta jako gościnną postać, bo tak sprawdza się lepiej, niż żeby dalej ciągnęli jego serial solowy.
AJ732023-04-25 20:46:48
7000 ludziów do wywalenia w tym Disneyu ? :D, mają fantazję, nie ma co XD
Czysty2023-04-25 20:30:37
ja obstawiam cancel (albo jak to ładnie mówią `odłożenie na półkę`), cameo w Aszoce ze względu na baby Yode i potem jakiś wątek w filmie Filoniego (o ile w ogóle to nastąpi)