TWÓJ KOKPIT
0

Dave Filoni :: Newsy

NEWSY (684) TEKSTY (26)

NASTĘPNA >>

Czy Dash wróci w Mandoverse?

2025-02-21 19:48:51

Sophie Thatcher chciałaby wrócić do swojej roli, czyli Dash, którą widzieliśmy w „Księdze Boby Fetta”. W rozmowie z Inverse, przy okazji premiery filmu „Towarzysz” wspomniała również o „Gwiezdnych Wojnach”.



Sama nie mówi nic o drugim sezonie, ale zapytano ją o powrót do roli Dash przy okazji filmu Dave’a Filoniego. Mówiła że bardzo podoba się jej to w którym kierunku tę opowieść zabrał Jon Favreua, sprawił że jest aktualna i osadzona w polityce. To wspaniałe uniwersum, mówi. I tak wróciłaby, gdyby tylko mogła.

Czy wróci w produkcji Filoniego, a może jeszcze wcześniej. Zobaczymy. Natomiast chodzą plotki, że w końcu „Księga Boby Fetta” trafi na Blu-ray 4K do domowej kolekcji (oczywiście limitowanej). Na razie jednak szczegółów brak.
KOMENTARZE (5)

Wymiana ekipy „Ahsoki”

2025-02-13 20:25:33

Wygląda na to, że ekipa „Ahsoki” zostanie poważnie wymieniona. Takie doniesienia nadchodzą z Hollywood. Część ekipy z żalem mówi, że Lucasfilm pożegnał się z nimi, gdy skończyli pracę nad „The Mandalorian & Grogu” i nie wrócą do drugiego sezonu „Ahsoki”. Cóż, nic dziwnego, skoro serial ma być kręcony w Wielkiej Brytanii, więc raczej potrzebna będzie nowa ekipa. A ci, którzy pracowali dotychczas nad Mandoverse, cóż, muszą szukać innego zajęcia.

Jeśli chodzi o osoby wymieniono przede wszystkim operatorów. Eric Steelberg i Quyen Tran zostali zastąpieni Stephanem Pehrssonem. Stephan Pehrsson ma na swoim koncie choćby „Black Mirror” czy „Wednesday”.



Scenarzysta – reżyser (Dave Filoni) i większość aktorów pozostaną niezmienni. Premiera w 2026, a nam pozostaje czekać na rozpoczęcie zdjęć.
KOMENTARZE (4)

P&O 631: Dlaczego Dooku przeszedł na Ciemną Stronę?

2025-02-09 08:20:28



Tym razem pytanie o motywacje dwóch bohaterów.

P: Czy są jakieś spekulacje jak Darth Sidious skusił Dartha Maula i Dartha Tyranusa na Ciemną Stronę? Czy też obiecał im nieśmiertelność?

O: Żadne z tych wydarzeń nie było opowiedziane wprost w książkach czy komiksach, ale jednocześnie jest tam sporo informacji, które pozwalają przybliżyć metody użyte przez Sidiousa. Maul nigdy nie był skuszony na Ciemną Stronę, był wychowany na Sitha od młodego wieku. Bardzo podobnie jak Jedi brali małe dzieci i szkolili je wpajając im dyscyplinę i filozofię, młody Maul w analogiczny sposób został Sithem. Był fanatycznym Sithem, który ponad wszystko pragnął zabijać Jedi.

Kwestia Dooku to większe wyzwanie, ale Sidious bez wątpienia odegrał kluczową rolę w tym, że Dooku czuł coraz większe rozczarowanie i rozgoryczenie Republiką czy Radą Jedi. Dooku był zawsze niezależny, podobnie jak jego uczeń Qui-Gon Jinn. Tyle, że Jinn nie miał tej niezależności w polityce, wykonywał więc polecenia Republiki bez zbędnych pytań, choć niekoniecznie w pełni z literami kodeksu Jedi. Dooku jednak pozbawił się wątpliwości wobec Republiki i widział Jedi jako miałkich sługusów tej bezdusznej instytucji.

Więc gdy Jinn stracił życie służąc Republice, przelało to czarę goryczy Dooku, który porzucił zakon, wyrzekł się go, stając się 20 członkiem zakonu, który zrobił to dobrowolnie.

Łatwo więc sobie wyobrazić Sidiousa i jego piękne obietnice pokoju, sprawiedliwości pod nowymi rządami. Szczegóły nie są jasne. A jak to się stało, że Dooku ostatecznie stanął w całości po Ciemnej Stronie, znów można spekulować. Może przeszedł starożytny rytuał, którym musiał kogoś zabić i padło na Sifo-Dyasa? Może za jakiś czas poznamy więcej szczegółów.

Natomiast warto sięgnąć po książkę Legacy of the Jedi Jude Watson wydaną przez Scholastic, która ukazuje młode lata Dooku i jego fascynację Ciemną Stroną. To także mogło mieć wpływ na późniejsze decyzje.

K: Kwestia początków historii Maula była też ukazana w pewien sposób w „Wojnach klonów” Dave’a Filoniego.
KOMENTARZE (3)

Szanse na drugi sezon „Załogi rozbitków”?

2025-01-28 16:58:36

Jak wiemy wyniki oglądalności „Załogi rozbitków” nie należały do najlepszych. Jednocześnie serial został ciepło przyjęty zarówno przez krytyków jak i fanów. Co zatem z drugim sezonem? Po sieci krążą informacje, że Lucasfilm przeprowadza ankietę, wśród twórców i nie tylko, czego oczekiwaliby po drugim sezonie. Albo kogo chcieliby zobaczyć? Jakich bohaterów. Trudno jednakże brać za pewnik doniesienia, że ktoś, coś słyszał. Ale do tego dochodzi informacja z The Direct, która mogła tak naprawdę zainicjować obecną plotkę. Ravi Cabot-Conyers, czyli Wim, wprost odpowiedział na pytanie o sezon drugi.

Aktor mówi, że drugi sezon to jego marzenie, ale też sugeruje fanom, by nie tracili nadziei. Obecnie nikt im niczego nie mówi, wiec Ravi sugeruje, by walczyć o to. Bo szansa jest.



Ravi mówił także, że jeśli chodzi o bohaterów z uniwersum, chciałby spotkać Grogu. Podobno sam Jon Watts coś takiego sugerował, mówiąc że byłoby to ciekawe spotkanie. Młody aktor uważa, że byłoby to naprawdę niesamowite. Zwłaszcza, że ich spotkanie mógłby potem wykorzystać Dave Filoni w swoim filmie, który połączy całe MandoVerse.

Na razie jednak szanse na drugi sezon są niewielkie. Należy jednak jeszcze poczekać i zobaczyć jak Lucasfilm podejdzie do tego. Niestety akcje fanów w stylu #MakeSolo2Happen nie spotkały się z wystarczającym entuzjazmem ze strony decydentów, którzy wolą inwestować w pewniaki z Rey, niż kolejne produkcje z Hanem Solo, z których pierwsza może i wzbudziła entuzjazm fanów, ale nie przekuło się to na zadowalające zyski. Z drugiej jednak strony „Andorowi” dali szansę dokończyć historię, ale tam zainteresowanie serialem wzrosło. Zobaczymy jakie będą ostateczne wyniki „Załogi rozbitków”, bo to, że serial się już skończył, nie znaczy, że nie można go wciąż oglądać.
KOMENTARZE (11)

Nowy scenarzysta filmu o Rey

2025-01-27 18:14:26

Jak donosi Hollywood Reporter ruszyło się coś z filmem Sharmeen Obaid-Chinoy o Rey. Jak pamiętamy wcześniej scenariusz przejął Steven Knight, ale jego drogi z Lucasfilmem się rozeszły. Zastąpi go George Nolfi.

Dla przypomnienia, jest to trzecie podejście do scenariusza. Wpierw film tworzyli Justin Britt-Gibson i Damon Lindelof. Po nich projekt przejął duet Sharmeen Obaid-Chinoy i Steven Knight. Knight to ceniony twórca, bardziej kojarzony z dramatami, jednak jego pomysły nie znalazły przychylności Lucasfilmu. O opóźnieniach w pracach nad scenariuszem informowało kilka źródeł w tym DanielRPK (Daniel Richtman). Okazało się, że jego doniesienia były w tym wypadku stonowane, a Knight pożegnał się z Lucasfilmem. Potwierdził to między innymi Jeff Sneider, który pod koniec zeszłego roku dodał, że projekt nie jest pogrzebany, a nowy scenarzysta przejmie tę robotę.



Wygląda na to, że tym nowym jest właśnie George Nolfi. Jego filmografia jest dość ciekawa, bo widać, że bliżej mu do twórczości Knighta niż Lindelofa. Przy „Ultimatum Bourne’a” (2007) pracował nad scenariuszem razem z Tonym Gilroyem. W swoim dorobku ma też „Ocean’s Twelve: Dogrywka” (2004), czy „Władców umysłów” (2011) na podstawie prozy Phiplipa K. Dicka (ten film sam wyreżyserował).

Film określany jako „New Jedi Order” pewnie zostanie przesunięty w czasie. Na razie jego miejsce w kalendarzu Disneya najprawdopodobniej przejmie film Shawna Levy’ego. Byłoby to ciekawe, gdyż tego filmu Lucasfilm jeszcze nie prezentował, w przeciwieństwie do filmu o Rey, który wraz z obrazami Dave’a Filoniego i Jamesa Mangolda były ogłoszone na Celebration w 2023. Już za niecałe trzy miesiące czeka nas kolejne Celebration, zobaczymy, co nam zaprezentują tym razem.
KOMENTARZE (14)

Szczegóły na temat występu Rotty w „The Mandalorian & Grogu”

2025-01-24 16:32:39

Jakiś czas temu pisaliśmy o występie Rotty w filmie „The Mandalorian & Grogu”. Bespin Bulletin podzielił się kilkoma drobnymi szczegółami dotyczącymi tego filmu i tegoż bohatera.



Właściwie chodzi o jedną rzecz. Rotta ma odegrać istotną rolę w filmie, ale to nie będzie ten mały hutt, którego pamiętamy. Rotta będzie bardzo sprawny jak na przedstawiciela swojego gatunku. Jego twarz będzie pokryta ranami. Będzie on także gladiatorem walczącym na arenach, używając wibrobroni. Dalej Bespin powtarza to co mówili wcześniej. Huttowie z „Księgi Boby Fetta” wynajmą Embo by zabił Rottę, a ktoś ma wynająć Dina by go uratował. Na tę chwilę, źródła nie wyjawiają kto (lub są sprzeczne informacje).

Póki, co wygląda na to, że film będzie w wielu miejscach przypominał pilota „Wojen klonów” Dave’a Filoniego, a ratowanie Rotty będzie główną osią fabuły. Zobaczymy jak do tematu podejdzie Jon Favreau. Do premiery jeszcze mamy jakieś 15 miesięcy, więc jeszcze jest czas na bardziej szczegółowe informacje.
KOMENTARZE (8)

Fanserwis w „Załodze rozbitków”

2025-01-21 17:46:44

Twórcy „Załogi rozbitków” Jon Watts i Christopher Ford dali się poznać jako fani produkcji Lucasfilmu z lat 70. i 80. Pisaliśmy choćby o nawiązaniu do Holiday Special. Ale to nie wszystko, okazuje się, że tam jest kilka innych ciekawych smaczków, które wcale nie tak łatwo wypatrzeć. Jeden z nich to „Sokół Millennium”.

Tyle, że zabawa polega na tym, iż nie umieścili oni „Sokoła” jakiego znamy z filmów. W drugim odcinku, nasi bohaterowie są w Porcie Borgo, tam w jednym z ujęć jest okręt, który zaprojektował Colin Cantwell, pracując nad „Nową nadzieją”. Miał to być „Sokół Millenium”, ale ponieważ za bardzo przypominał on okręt z serialu „Kosmos: 1999”, George Lucas odrzucił ten projekt. Teraz wykorzystano go w serialu, co potwierdzają na stronie Colina. Widać go w górnej części zdjęcia, podwieszony do konstrukcji.



Sami twórcy powiedzieli też wprost, że nikt im nie dyktował do czego mają lub nie mają nawiązywać. Dave Filoni mówił wprost, że jeśli będą chcieli użyć gdzieś Grogu albo innego bohatera, to Lucasfilm jest otwarty na dyskusję, ale to zależało od twórców. Jon i Chris zdecydowali jednak, że wolą wpierw skupić się na własnej historii, potem myśleć o galaktyce.

Natomiast Jon wspomniał o „Akolicie”. Mówił, że gdy oglądał odcinek z przechodzeniem na Ciemną Stronę, gdy po modyfikacji kryształu zmienił się kolor ostrza, zadzwonił natychmiast to Chrisa i obaj rozmawiali na temat, czy to faktycznie tak powinno wyglądać. Pytanie padło w kontekście, czy nie rozważali podobnej sceny z Jodem, ale tu Watts odpowiedział kategorycznie, że nie. Jod jest jego zdaniem „złym” ale „dobrym” bohaterem, nigdy nie był Lordem Sithów, nie oddał się w całości Ciemnej Stronie, więc nigdy nie zamierzali tego robić.



Cały serial można obecnie oglądać na Disney+ i jak widać, wciąż są tam ciekawostki do odkrycia.
KOMENTARZE (2)

Padme w drugim sezonie „Ahsoki”? [Aktualizacja]

2025-01-20 16:38:04

Wygląda na to, że Kristian Harloff, informator o którym zrobiło się głośno w zeszłym tygodniu, postawił swoją reputację na jedną kartę. Jest nią Natalie Portman. Jak twierdzi Harloff, Dave Filoni rozmawia z aktorka, namawia ją mocno, by wróciła do „Gwiezdnych Wojen”. Obecnie trwają jakoby dyskusje kontraktowe. Jeśli Portman się zgodzi, wróci jako Padme w drugim sezonie „Ahsoki”.



O ile wcześniejsze doniesienia Harloffa, w których wspominał o Ewanie McGregorze sporym zaskoczeniem nie są, bo sam aktor sugerował, że w jakiejś formie może się pojawić w sadze, to już kwestia Padme w „Ahsoce” to bardziej zaskoczenie. Aktorka, co prawda jakiś czas temu sugerowała, że mogłaby wrócić do sagi, tylko, że nie wie jak. Prawie dwa lata temu powiedziała wręcz, że jest otwarta na powrót, ale nikt jego go nie proponował. Wygląda na to, że teraz to się zmieni.
Filoni doskonale wie jak może przywrócić Padme. Mogą to być zarówno retrospekcje jak i Świat między Światami. Ostatni raz aktorka zagrała w sadze w III Epizodzie, czyli 20 lat temu.

Zdjęcia do drugiego sezonu „Ahsoki” ruszą wiosną, sugeruje się kwiecień, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Premiera jest oczekiwana w drugiej połowie przyszłego roku.

Aktualizacja: wygląda na to, że Kristian Harloff poległ. Zdaniem Star Wars News Net, informacja przedstawiona przez niego to fake-news. Natalie Portman nie prowadzi żadnych negocjacji w sprawie występu w serialu.
KOMENTARZE (17)

O wyciętych scenach, niezrealizowanych pomysłach i rozwoju „Załogi rozbitków”

2025-01-18 11:08:33

I „Załoga rozbitków” dobiegła końca. Sezon skończył się zostawiając pewne pytania. No i nie wszyscy byli w pełni usatysfakcjonowani ostatecznym kształtem serialu. Wśród nich jest Yasmine Al Massri. Aktorka wcieliła się w mistrzynię Jedi, która szkoliła Joda Na Nawooda. Pojawiła się na planie, zagrała małą rólkę, która miała być retrospekcją. Została pierwszą arabską Jedi, wygłosiła mowę na planie dziękując ekipie... a potem scena z nią wylądowała w koszu.



Christopher Ford i Jon Watts w rozmowach z Entertainment Weekly oraz Colliderem odnieśli się do wielu kwestii związanych z serialem, wliczając także tę. Początkowo zamierzali pokazać więcej historii Joda, co mówiąc wprost bardzo ich intrygowało. Zwłaszcza pokazać to ile on przeszedł, co go uczyniło tym kim jest. Tylko problem był w tym, że to zaczęło ograniczać ich główny cel. Dla młodej widowni istotniejsze nie było to, by powiedzieć wszystko, ale by sprawić, że nie do końca rozumieją Joda. Może wrócą do tych pomysłów kiedyś, choćby w drugim sezonie jeśli powstanie.

Mówili także, że podobało im się, ile postać Joda wywołała spekulacji, na YouTubie czy Reddicie. Ludzie zastanawiali się, czy on jest Jedi, czy nie, czy pod koniec będzie odkupiony, czy nie. Czy jest dobry, czy zły. Spora w tym zasługa gry Jude’a Lawa. Bez niego by to nie zadziało. Bawią się trochę archetypami i utartymi schematami „Gwiezdnych Wojen”. Law bardzo chciał, by jego postać była wielowymiarowa, by nie było sytuacji, że nagle mamy zaskoczenie i on okazuje się szwarccharakterem. To, że to serial dla dzieci, nie znaczy jednocześnie, że wszystko trzeba zbytnio upraszczać. Jod nie zabił dzieciaków w pierwszym możliwym momencie i nie uciekł. On cały czas porusza się w szarej strefie, to akurat sprawia, że to nie jest serial jedynie dla dzieci. Jak twierdzi Ford, nigdy nie chodziło im o serial dla dzieci, tylko taki serial, który ogląda się z dziećmi i każdy czerpie z tego inną przyjemność. Stąd jest mroczniejszy niż mogło się to wydawać.

Wracając jednak do Jude’a, on miał spory wpływ na postać Joda. Mieli pomysł na tego bohatera, ale to praca z nim sprawiła, że zaczęli pracować nad niuansami tej postaci. Zaś żartując sobie z odkupienia, twórcy wprost powiedzieli, że gdyby się nie odkupił, to pewnie pozabijałby wszystkich na koniec. Miał wybór i go dokonał. No i faktycznie przyznają, że „Wyspa skarbów” Stevensona i piractwo w niej przedstawione, głównie w postaci Długiego Johna Silvera miało spory wpływ na serial (stąd kapitan Silvo).



Jod jest jedną z tych opcji, które zostawiają sobie na przyszłość. Jeśli będzie decyzja o drugim sezonie lub innej formie kontynuowania tej opowieści, to historia już jest. Ostatni fragment z Jodem ma zostawiać go w pewien sposób z własnymi przemyśleniami, gdy widzi, że jego plan właśnie całkowicie się posypał.

W montażowni poleciał nie tylko wątek związany z przeszłością Joda. Stworzono zdecydowanie więcej materiału o polityce tak galaktyki jak i piratów, ale to wszystko trzeba było dostosować do pierwszego sezonu. Jest potencjał, ale teraz jest większy, gdy At Attin jest częścią większej galaktyki. Stwierdzili także, że trzymali się oryginalnego zamysłu na serial. Dzieciaki miały być zagubione w galaktyce i skakać z jednego punktu do drugiego szukając drogi do domu. Tych punktów oczywiście wówczas nie mieli, to było bardzo otwarte, wliczając to erę w „Gwiezdnych Wojnach”. Oczywiście fakt, że Dave Filoni i Jon Favreau wzięli ich pod swoje skrzydła sprawił, że wylądowali, gdzie wylądowali.

Mówili również o nawiązaniach i gagach w serialu. Jest ich sporo, ale na Reddicie czy YouTubie ludzie znajdują takie, o których twórcy nie wiedzieli. Może ich nie zamierzali, same się zrobiły podświadomie. Widownia ma rację, twórcy czasem mogą się mylić. Takim dobrym przykładem jest nawiązanie do „Podziemnego kręgu” (gdzie Jod wygląda przez okno). Ujęcie powstało, a czy Jude faktycznie się wzorował na tamtym filmie, świadomie bądź nie to już inna kwestia. Mówili również o wielu nawiązaniach do Stevena Spielberga, w tym „Imperium słońca” (gdy Wim ogląda latających pilotów). Ale też zależało im na końcówce otwartej w stylu „Flasha Gordona”, jednocześnie nie takiej, która mówi wprost, że będzie kontynuacja.

Z ciekawostek stwierdzili, że Neel należy do rasy Myykian. Cały serial można obecnie oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (8)

Pułkownik Bishop w „The Mandalorian & Grogu”

2025-01-17 17:03:47

Wygląda na to, że znamy pewne szczegóły dotyczące postaci, w którą wcieli się Sigourney Weaver w filmie „The Mandalorian & Grogu”. Jak donosi Jeff Sneider, czyli sprawdzony informator, zagra ona pułkownik sił Nowej Republiki, a co więcej jej imię nawiązuje wprost do serii filmów o Obcym – Bishop.



Informację tę podchwycił i potwierdził również Bespin Bulletin. Dodali również, że bohaterka Weaver będzie mieć mało czasu ekranowego, a jedyne, co mogą o niej powiedzieć, to fakt, że lubi sabacc. Czy zobaczymy partyjkę sabacca na ekranie, czy może raczej będzie to wspomnienie na ekranie (lub poza nim bo wytną), to się jeszcze okaże.

Wracając jednak do Sneidera. Dodał on istotną informację o produkcji „The Mandalorian & Grogu”. Otóż podczas zdjęć Jon Favreau złapał COVID i przez kilka tygodni był wyłączony z pracy. Nie był obecny na planie, ale reżyserował zdalnie. Pomagali go, lub wręcz miejscami wyręczali: Dave Filoni, Peter Ramsay oraz Kim Richards (asystentka dyrektora, wcześniej była też reżyserką drugiej ekipy w serialu „The Mandalorian”).

Tymczasem DanielRPK, mało sprawdzony informator o tendencjach do konfabulowania (ale mogący się pochwalić kilkoma przeciekami), stwierdził, iż „The Mandalorian & Grogu” to będzie film, który zadecyduje o dalszych losach Mandoverse. Jeśli okaże się sukcesem, to będą kolejne filmy. Jeśli nie, to ich nie będzie, wliczając to film Dave’a Filoniego, który miałby zostać wówczas przerobiony na serial. Dodał również, że Filoni zamierza w swoim filmie (lub serialu), wykorzystać bohaterów z „Załogi rozbitków”. O ile pierwszą część (dotyczącą dalszych losów Mandoversum), trudno uznać za przeciek. Patrząc jak działa obecnie reakcyjnie Lucasfilm, to może być trafna obserwacja, więc tu może się okazać, że DanielRPK ma rację. O tyle druga, znów jest prawdopodobna, ale patrząc ile bohaterów Filoni będzie chciał umieścić, zobaczymy czy starczy mu na to czasu ekranowego.

„The Mandalorian & Grogu” zadebiutuje 22 maja 2026. W tym roku czeka nas Celebration w Japonii i może jakieś ciekawe informacje.
KOMENTARZE (5)

Spoilery do „The Mandalorian & Grogu”

2025-01-13 21:02:04

YouTuber Kristian Harloff zdradził kilka szczegółów na temat tego, co nas czeka w filmie „The Mandalorian & Grogu”. Bespin Bulletin dodatkowo potwierdza niektóre z tych doniesień. W dalszej części tekstu będą spoilery. Harloff jeszcze nie ma dobrej historii z przeciekami, więc na razie trzeba te informacje traktować z rezerwą.



Według Harloffa w filmie pojawi się łowca nagród Embo, którego znamy z „Wojen klonów”. Tam głos podkładał mu Dave Filoni i podobno tak też będzie w filmie aktorskim. Co więcej Embo ma być czarnym charakterem filmu.

Harloff dodaje również, że Rotta ma zagrać istotną rolę w filmie, ale jego występ będzie przypominał ten z pilota „Wojen klonów”. Embo dostanie zlecenie na Rottę i go porwie, by potem go zabić, ale Grogu i jego dzielny nauczyciel Din. Zlecić likwidację Rotty mają huttowie (możliwe, że dwójka którą znamy z „Księgi Boby Fetta”). Nie do końca wiadomo, kto zleci jego uratowanie. Harloff twierdzi, że także huttowie (ale może inni), Bespin Bulletin wspomina, że to chodzi o Republikę, stąd będzie pomagał im Zeb. Swoją drogą o powrocie Rotty pisaliśmy tutaj.

Warto dodać, że Deadline sugerował, iż szwarccharakterem obrazu może być ktoś z Imperium, acz oni bardziej potwierdzali powrót aktora, niż kwestię fabularne.

„The Mandalorian & Grogu” zadebiutuje już 22 maja, tyle że przyszłego roku. Na razie czekamy na Celebration i może jakieś bardziej oficjalne wieści o tej produkcji.
KOMENTARZE (11)

Następny film po „The Mandalorian & Grogu” to...

2024-12-16 16:49:26

Wygląda na to, że czeka nas mała niespodzianka. Odpowiada za nią Jeff Sneider, informator, który dowiódł, że ma bardzo dobre rozeznanie jeśli chodzi o przecieki z Lucasfilmu. Włączył się on do dyskusji na temat tego, jaki film zobaczymy po „The Mandalorian & Grogu”. Mówiąc wprost, to całkiem spora niespodzianka.



Jego zdaniem będzie to film Shawna Levy’ego, o którym praktycznie nic nie wiemy. O tym, że Levy pracuje nad jakimś projektem słyszeliśmy w październiku zeszłego roku. On sam tak naprawdę to potwierdził. Wiemy, też że Shawn pracuje nad scenariuszem, a pomaga mu przy tym Jonathan Tropper. Reszta to plotki, wg których film miał by się dziać po trylogii sequeli, a Rey miała by być w nim już bardzo stara i tylko tyle. Wyglądało na to, że projekt ten to raczej śpiewka przyszłości, na którą mało kto zwracał uwagę. Ale skoro „Deadpool & Wolverine” nie tylko się nie przewrócili w box officie, a wręcz wyszli z niego obronną ręką, akcje Levy’ego poszły w górę. Warto dodać, że Sneider nie mówi tutaj wprost o przeciekach, tylko że tak widzi sprawę.



Oznacza to tyle, że Sneider potwierdza inne wieści, które słyszeliśmy. James Mangold jeszcze nie ukończył pierwszego scenariusza, więc prace trwają. Film Sharmeen Obaid-Chinoy o Rey stracił scenarzystę, więc prace dalej trwają. Trylogia Simona Kinberga to kolejna śpiewka przyszłości. Film Dave’a Filoniego nie powstanie przed drugim sezonem „Ahsoki”, więc może uda się na 2027. Reszta znanych nam projektów jest raczej w lesie, szafie lub gdzieś indziej. Jedyną aktualizację o której można wspomnieć miał projekt „Rogue Squadron”, gdzie Lucasfilm odnowiło rejestracje znaków towarowych, ale już chyba dla formalności.

Niestety Sneider nie podaje żadnych szczegółów, co do filmu Levy’ego. Dokładniej tego, czy skończył scenariusz i czy czeka go przeprawa z Lucasfilmem. Może z powodu dobrych wyników „Deadpoola & Wolverina” nie będą za bardzo marudzić, bo w końcu to jeden z największych przebojów tego roku. Cóż, może potwierdzą to na Celebration i faktycznie zobaczymy go w 2026, a może problemy tego filmu dopiero przed nami i jeszcze zdąży się wykoleić.
KOMENTARZE (23)

„Ahsoka”: drugi sezon będzie bardziej różnorodny

2024-12-14 10:48:55

O tym, że „Ahsoka” a właściwie jej drugi sezon to tak naprawdę kolejna rzecz, którą będą kręcić w Lucasfilmie, już wiemy. Na horyzoncie pojawiają się kolejne doniesienia, które rzucają ciekawe światło na ten projekt. Tym razem źródłem jest IndieWire, ale nie tylko oni.



Po pierwsze drugi sezon „Ahsoki” nie będzie kręcony w Los Angeles, gdzie dotychczas powstawały kolejne odsłony Mando-verse (i nie tylko). Przenoszą się z nim do Wielkiej Brytanii (czy to będzie Pinewood czy inne studio, jeszcze nie wiemy). Tym samym studio w Los Angeles na razie postaje puste. Kręcenie w Kalifornii wiązało się głównie z dwoma podstawowymi rzeczami. Pierwsza rzecz to odpisy podatkowe, jeśli ich nie ma, Lucasfilm szuka innego miejsca, sprawa prosta. Obecnie „The Mandalorian & Grogu” skorzystał z takiego odpisu. Druga rzecz to sposób w jaki powstawały ten film i seriale („The Mandalorian”, „Księga Boby Fetta”, „Obi-Wan Kenobi”, „Skeleton Crew” czy pierwszy sezon „Ahsoki”). Istotny był zbudowany przez Lucasfilm Volume, czyli StageCraft. Seriale, które powstawały w Wielkiej Brytanii, czyli „Willow”, „Andor” lub „Akolita” nie korzystały z tej techniki w takim stopniu.

Znaczy to tylko tyle, że drugi sezon „Ahsoki”, do którego zdjęcia zdaniem IndieWire ruszą w kwietniu 2025, będzie faktycznie używał innych technik niż głównie StageCraft. Na razie jednak nie ma na ten temat żadnego komentarza.

Decyzja Lucasfilmu nie pomoże Los Angeles i Hollywood, które boryka się z tym, że filmowcy coraz częściej wybierają inne stany niż Kalifornię. Zyskują Georgia, New Jersey, Louisiana czy Nevada. No i oczywiście inne kraje, czyli Wielka Brytania i Kanada.

Na tę chwilę można przypuszczać, że premiera serialu będzie mieć miejsce w 2026. Potem pewnie Dave Filoni będzie pracował nad swoim filmem.
KOMENTARZE (4)

James Mangold o statusie swojego filmu

2024-12-13 22:11:30

Jakiś czas temu wiele serwisów podawało, że w przyszłym roku rozpoczną się zdjęcia do filmu „Dawn of the Jedi” w reżyserii Jamesa Mangolda. Niestety źródłem tych rewelacji był DanielRPK, który kiedyś miał kilka zweryfikowanych przecieków, ale od dłuższego czasu, zwłaszcza w kwestii filmów niestety raczej strzela. Jego zdaniem w 2025 miały ruszyć zdjęcia do filmu o początkach Jedi, zaś w 2026 do filmu Dave’a Filoniego. Czas zweryfikował te informacje.



James Mangold, który aktualnie promuje swój najnowszy film „Kompletnie nieznany”, rozmawiał z Deadline i tu wprost zapytano o to, co się dzieje z tym filmem i jakie są wobec niego plany. Reżyser powiedział, że nie wie, co się wydarzy, gdyż aktualnie jeszcze pracuje nad zamknięciem pierwszej wersji scenariusza. Pomaga mu przy tym Beau Willimon, ale dopóki nie zamkną tego, trudno mówić, co się będzie działo z tym projektem. Mangold doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w Lucasfilmie wszystko jest możliwe, włącznie z tym, że jego pierwsza próba gwiezdno-wojennego filmu została skasowana w momencie, gdy oczekiwano, iż zostanie oficjalnie potwierdzona. Mowa o filmie Simona Kinberga, którego głównym bohaterem miał być Boba Fett, a Mangold zastąpił w fotelu reżyserskim Josha Tranka. Z powodu słabych wyników finansowych „Hana Solo”, film jednak skasowano.

Mangold niejako na pocieszenie dostał „Indianę Jonesa”, do czego także nawiązał we wspomnianym wywiadzie. Wspomniał jedynie, że poczuł się dotknięty tym, że publiczności raczej nie spodobał się ten film i jego wizja.

Jeśli chodzi o film Mangolda to wygląda, że w Lucasfilmie jak zwykle wszystko jest w ruchu. Jak scenariusz podejdzie to może faktycznie do końca przyszłego roku ruszą zdjęcia, ale chyba sam reżyser nie jest przekonany, czy taki harmonogram w ogóle jest możliwy. Może czegoś więcej dowiemy się przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (3)

Jeremy Allen White jako wielki gangster w „The Mandalorian & Grogu”?

2024-12-10 16:43:44

Jak donosi Deadline za InSneider (czyli stroną Jeffa Sneidera), do obsady filmu „The Mandalorian & Grogu” dołączył właśnie Jeremy Allen White. “Właśnie” to oczywiście za duże słowo, aktor z pewnością podpisał kontrakt wcześniej. Natomiast pytanie jest takie, czy on w ogóle był na planie, czy jedynie będzie podkładał głos jednemu z bohaterów.

Pytanie to jest bardzo zasadne, bo zdaniem Sneidera White zagra Rottę, czyli syna hutta Jabby. Nie wiadomo, czy Rotta będzie kukiełką, czy zostanie wygenerowany komputerowo, ale to znaczy tyle, że Jeremy Allen White podłoży głos pod tę postać. Dodatkowo ma być to bohater filmu, a nie jedynie jakieś małe, krótkie pojawienie się na chwilę.



Oczywiście na tę chwile nie ma żadnych innych potwierdzeń. Rottę po raz pierwszy widzieliśmy w pilocie „Wojen klonów”, dotychczas słuch o pociesze Jabby zaginał.

Jeremy Allen White przede wszystkim znany jest z serialu „The Bear”, a także filmu „Bracia ze stali”.

Z innych wieści, Dave Filoni potwierdził, że zdjęcia do filmu zostały już skończone. Tak technicznie rzecz mówiąc, to jego potwierdzenie było dość miękkie, raczej przytaknięcie na zadane pytanie, bez wchodzenia w szczegóły. Zatem trwa postprodukcja. Pewnie w przyszłym roku czekają nas dokrętki.

Na razie wiemy, że w filmie występują Pedro Pascal i Sigourney Weaver. Premiera 22 maja 2026. Liczymy, że więcej o filmie Jona Favreau dowiemy się przy okazji Celebration w Japonii.
KOMENTARZE (7)

Dave wciąż dopieszcza „Ahsokę” i jest to wyzwanie

2024-12-04 19:05:35

Dave Filoni był gościem na premierze kinowej trzech pierwszych odcinków „Załogi rozbitków”. Jako VIP został szybko dostrzeżony przez prasę, a ta prawie natychmiast rzuciła się do zadawania pytań. Choćby takie extratv. Owszem rozmowa rozpoczęła się od ekscytacji Filoniego nowym serialem i jego twórcami, ale potem zeszło na ciekawsze tematy. W tym „Ahsokę”, a właściwie jej drugi sezon.





Dave przyznał, że wciąż nad nim pracuje. Jest jedynym scenarzystą. Prace nad „The Mandalorian & Grogu” są skończone, więc to jest obecnie ten projekt nad którym się Filoni najbardziej koncentruje. I jest w tym sporo radości, ale też bardzo dużo wyzwań. Zwłaszcza przy rozwijaniu niektórych wątków. Dave wie, co się spodobało fanom i na co czekają i musi to dowieźć. A osobiście cieszy się, że będzie mógł wejść na plan z tą wspaniałą ekipą i dalej pracować choćby z Rosario Dawson.

Prawdopodobnie zdjęcia do drugiego sezonu ruszą w przyszłym roku.
KOMENTARZE (12)
Loading..