Na początku maja dowiedzieliśmy się, że Josh Trank porzucił tworzenie drugiego spin offa Star Wars. Od tego czasu trwa poszukiwanie nowego reżysera, który miałby go zastąpić.
Oficjalnym powodem dla którego Trank postanowił nie zajmować się spin offem, była jego chęć pracowania nad bardziej oryginalnymi materiałami. Spekulowano jednak, że było to pokłosiem skandalu wywołanego przez niego na planie "Fantastycznej Czwórki" i utraty w związku z tym zaufania twórców spin offa - w szczególności Simona Kinberga. Po ponad miesiącu od ogłoszenia informacji o odejściu, Josh przerwał milczenie i postanowił na łamach Los Anegeles Times wyjaśnić powody swojego odejścia.
Na początku myślałem, że nie będę się wypowiadał na ten temat, bo sprawa szybko przycichnie. Szokiem dla mnie było, że tak się nie stało. Ludzie byli tym bardzo wzburzeni. Wiedziałem, że będzie kwestionowane to dlaczego porzuciłem Gwiezdne Wojny, ale było to dla mnie ciężkie. To była chyba najcięższa decyzja jaką musiałem podjąć w życiu. Żaden z tych powodów [skandal na planie "Fantastycznej Czwórki" - przyp. red.] nie był prawdziwy, a te które były zostały przedstawione w bardzo złym świetle.
Chcę po tym [Fantastycznej Czwórce - red.] zrobić coś oryginalnego, bowiem od czterech lat jestem nieustanie kontrolowany przez publikę. I nie jest to dla mnie zdrowe w tym momencie. Chcę zrobić coś, co nie będzie przyciągało takiej uwagi.
To stwierdzenie mogłoby potwierdzać plotki, które od dłuższego czasu pojawiały się w sieci, że Josh Trank nie radzi sobie z krytyką społeczności fanowskiej podczas pracy nad "Fantastyczną Czwórką" i praca nad tak dużą franczyzą go zwyczajnie przerosła. Czy to był jednak rzeczywisty powód, czy tylko wyjaśnienie na potrzeby uciszenia mediów, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Lord Sidious2015-06-08 22:14:49
Nestor - film o Bobie i Hanie to niekoniecznie nowi bohaterowie.
Darth Vos - problem tkwi w tym, że pewnie ani jedna ani druga wersja nie jest prawdziwa do końca. Jestem przekonany, że w tym co się znalazło w Okruchach jest wiele przkłamań. Między innymi dlatego to tam wylądowało. Jednocześnie coś musiało być na rzeczy, skoro na tyle miesięcy przed odejściem Tranka tam już to sugerowano. Inne ploty też sugerują, że Kinberg miał go dość, oficjalnie niby temu zaprzecza, ale prawda medialna bywa trochę inna niż to co się dzieje przy produkcji. Jednocześnie twierdzenie, że chce się w takiej sytuacji robić małe osobiste filmy jest próba wyjścia z twarzą. A jak było naprawdę, tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
Nestor2015-06-08 09:26:25
I tutaj się z nim nie zgodzę, bo naciski przy F4 są o wiele większe niż przy Antologi. Dlaczego? F4 ma jest rozbudowana, a SW tworzą od nowa i my jako fani nie mamy fabularnego punktu zaczepienia, bo wszyscy bohaterowie będą raczej nowi.
Vos2015-06-07 16:10:59
Mam wrażenie, że niedoświadczony reżyser rzucił się na zbyt głęboką wodę.
Jego skandaliczne zachowanie na planie zostało potwierdzone przez wiarygodne źródło, czy to są tylko ploteczki anonimowych znajomych i osób deklarujących, że pracowały przy F4? Nie chce mi się wierzyć, żeby zdolny skądinąd młody twórca AŻ TAK się skompromitował na samym początku swojej kariery, no ludzie. :D
darth_sowa2015-06-07 13:23:58
Trudno mi określić czy Trank nadawałby się na realizację filmu z uniwersum SW, ale po tej całej sytuacji z F4 cieszyłem się, że zrezygnował. Co nie oznacza, że mam zamiar wylewać teraz na niego wiadra pomyj. Trzymam kciuki za jego kolejne projekty oby okazały się udane.