-
pinki2005-10-21 15:15:04
ja się tak do końcaq z krytyka Zahna zgodzić nie mogę, bo sa to jedyne powieści ze świata Star Wars dziejace się po OT, które czytałem z przyjemnością i nie musiałem przerywać co chwilę zastanawiając sie jak mozna było wymyślić aż takie głupoty jak np. w trylogii Andersona. Jedyną dużą wada trylogi trawna jest według mnie denerwująca wręcz ilość zbiegów okoliczności (ale w OT też było ich sporo, choć znacznie mniej). Co do samego Andersona to i ole jego książek strawić nie mogłem o tyle juz seria TOTJ jest jak dla mnie świetna (i o niebo lepsza niż wersja tego swiata zaprezentowana w KOTORze). Porównując powieści Zahan i innych autorów (oczywiście mówię tu tulko o powieściach SW) stwierdzam, że w moim prywatnym rankingu znajduje się on raczej w czołówce niż na szarym końcu listy i nie tylko ze względu na ciekawą i rozbudowana fabułę czy też kilka bardzo ciekawych postaci ale także za zachowanie klimatu OT, w przeciwienstwie do większości innych książek opisujących wydarzenia w czasach po OT.
Jesli zaś chodzi o powieści z okresu prequeli to zaledwie kilka jest moim zdaniem lepszych (i nie wszystkie ze względu na fabułę).
-
Kyp Durron2005-10-18 12:03:08
masz rację przepraszam że obraziłem tych dwóch panów. Faktycznie takich bzdur jak u Zahna, u nich nie uświadczysz.
-
Darth Azathoth2005-10-18 12:01:28
Kyp Durron - pozwolę sobie się tutaj nie zgodzić :))
Ludluma albo Cusslera można sobie przyjemnie czytać... nie jest to może literacki Nobel, ale przynajmniej nie masz ochoty co chwila pizgać książką o ścianę wrzeszcząc "Co to ku**a za bredy!". Sorry ale czytając trylogie Thrawna co chwila odnosiłem wrażenie że kolo w ogóle nie oglądał filmów... i na siłę starał się dopasować kanon SW do swojej genialnej fabułki....
-
Kyp Durron2005-10-18 11:49:53
Zahn to nędzny grafoman o poziomie zbliżonym do Cusslera albo Ludluma ALE NIE Stovera. Wmawianie sobie i innym że jego "język" jest złożony i bogaty
to robienie śmiesznej klaki. Facet skąd tyś sie urwał?
Przecieżty zielonego pojęcia nie masz o technikach narracyjnych ani o właściwej kompozycji skoro gramatyczną sieczkę Zahna uważasz za coś wielkiego. Jego powiesci może to było coś w roku 1991 ale na szczęscie dzisiaj powieści SW poszły do przodu i dziś standardy wyznacza Punkt Przełomu, z któregoi tak g... byś pojął bo jesteś na to za głupi.
-
Darth Azathoth2005-10-18 11:40:44
Irbis, fajnie się z Tobą gada, nawet lepiej niż ze ścianą.
Tak się składa, że stare szkice Had Abbadon przypominają dość mocno filmowe Coruscant... Nie wiem, może dla ciebie zupełnie normalana planeta to taka, która jest w całości pokryta miastem?
http://www.theforce.net/swtc/Pix/books/art/coruscant3.jpg
http://www.shadowsfanfilm.com.br/images/Coruscant%20Castelo%20Imperador.jpg
(sorry za jakość skanów, znalazłem je na szybko)
Zahn może mieć sobie szacunek dla Asimova, Gombrowicza i św. Franciszka z Asyżu - ale wcale nie zrobi to z niego dobrego pisarza (ja też mam a nie jestem pisarzem, nawet słabym). Sorki ale trudno uznać za kunszt literacki nawiązania do RPGa.
W ogóle stawianie w jednym rządku literatury SW i literatury w ogóle to chyba totalne nieporozumienie więc o czym my tu gadamy. Ale Ty chyba uważasz Zahna za jednego z czołowych pisarzy wszechczasów, więc chętnie podyskutuje z tak kretyńską opinią :)
-
Irbis2005-10-18 11:27:09
Kyp - 'weteran' bastionu o poziomie i slownictwie slabego gimnazjalisty. Taaaaak, cholera, straszliwie nobilitujace towarzystwo. Z piaskownicy cie wyrzucili i muszisz odreagowac?
Nie, ty sie doucz i dokulturalnij, na takim poziomie nie bedziemy rozmawiac.
-
Irbis2005-10-18 11:23:59
Azat - Taaaaak... Tyle, ze radze obejrzec szkice tego 'miasta'. To byla zupelnie normalna planeta w ktorej i tak wiekszosc akcji dziala sie w wiezieniu. Hint - nazywala sie Alderaan :-> (A potem bodaj Had Abbadon, ale dalej nie bylo to miasto/planta).
Polacam wywiad z Zahnem z wczesnych lat '90 w ktorym mowi jak zrodzila sie idea na 'wszkrzeszenie' gwizdnych wojen m.in jego trylogia - wspomina, ze chcial z szacunku do Asimova wprowadzic cos podobnego do Trantora, wymyslil wiec nazwe i meczyl przez dwa tygodnie wydawnictwo az pozwolono mu to zrealizowac. Pierwotnie stolica Imp/NR miala byc zupelnie gdzie indziej - patrz komiksy marvela i stolice ich ichniego sojuszu wolnych planet :->
(i chwala Mocy ze Zahn wymusil zerwanie z Marvelem).
Co do autorow - nie, Zelazny jest lepszy, Lem i Asimov juz niekoniecznie (ich zasluga jest to ze byli pierwsi, ich pozniejsze ksiazki byly juz niestety duzo gorsze). Sa lepsi autorzy, ale poza dziedzina SW. Zahn w SW jest najlepszy - to jedyne ksiazki ktore da sie czytac po raz 10ty i wciaz odkrywac cos nowego (np. statek z gry RPG umieszczony w penym miejscu, czy przewrotne imie jednego bohatera) i ktory zauwaza istnienie czegos takiego jak zwrot akcji. Zreszta, co ja ci bede mowil, poczytaj sobie nowe ksiazki Zahna (nie SW) zamiast tych antycznych przekladow Thrawna to bedziesz wiedzial o czym mowie - przeczytalem wiekszosc ksiazek Z. i niektore sa nawet lepsze od T.T :-)
A co do trzeciego punktu - podaj, prosze, w ktorym roku czytales tego Thrawna na dlugo przed wydaniem w Pl., co? :-]
-
Kyp Durron2005-10-18 11:13:48
Irbis -> Matthew Stover ma problemy z angielskim? HAHAHAHAHAHAHA chyba ci się pomyliło z sobą samym.
Wynoś sie stąd ty głupi trollu. Pojęcia nie masz o Star Wars co właśnie udowodniłeś swoją "wiedzą" na temat genezy Coruscant. Najpierw się poucz a potem
dyskutuj z weteranami Bastionu.
-
Darth Azathoth2005-10-18 11:04:01
Irbis, Irbis....
Planeta-miasto stolica Imperium było już w pierwszych draftach ANH, a do ROTJ już nawet powstały jego szkice (polecam albumy Art Of...).
Jeśli nie czytałeś starych scenariuszy, to zajrzyj chociaż do databanku albo BTM. Zahn wymyślił tylko nazwę, co nie jest chyba wielką sztuką.
A jeśli Zahn twoim zdaniem jest największym twórcą literatury wszechczasów, przebijając wymienianych przez Ciebie Lema, Asimova i Zelaznego, to pozostaje pogratulować wysublimowanego gustu.
Przy okazji - Heir to Empire czytałem po na długo przed jego wydaniem w Polsce... O ile Zahn nigdy nie był pisarzem SF najwyższych lotów, to to co zrobił z SW to pospolita profanacja. I niezbyt przemawia do mnie argument "A KJA jest jeszcze gorszy".
-
Irbis2005-10-18 10:06:28
Kyp - jaaaaasne... probowales czytac andersona i tych swoich faworytow po angielsku? Przeciez wieksza czesc z nich nie potrafi sie tym jezykiem sprawnie poslugiwac i przeklad im niestety tylko pomaga (zeby tlumacz byl lepszym pisarzem od autora... zgroza). Z wymienionych tylko Allstone i Keyes sie do czegos nadaja, luceno to jeszcze, co druga ksiazka mu jakos wychodzi ale reszta to dno absolutne literatury. Anderson 'patrzta, wymyslilem jeszcze lepsiejsza superbron i mam jeszcze glupsze pomysly' i cala reszta tych specow od pisania tasiemcow d&d (mogliby chociaz lepszych autorow d&d wziac) nie dorasta Zahnowi do piet. Sprawdz chocby konstrukcje fabuly i postaci tudziez wyrafinowane zarty slowne u Zahna - moze, jak skonczysz gimnazjum zrozumiesz o czym mowie :->
Ps. W SW siedze dluzej niz sadzac po twoich postach masz lat, w literaturze SF (lem, zelazny, asimov itd.) jeszcze dluzej niz w SW wiec prosze sobie darowac te epitety. Tylko wylazi twoj prawdziwy poziom.
-
Irbis2005-10-18 09:59:28
Azathoth - to, ze nie masz zielonego pojecia o historii SW nie znaczy ze inni jej nie maja. Coruscant pojawilo sie po raz pierwszy w Heir to the Empire, niejakiego Zahna. QED.
Radze sie doedukowac albo chociaz sprawdzic w wyszukiwarce zanim odezwiesz sie nie majac pojecia o temacie.
Acha, o Zahnie pogadamy za pare lat jak poznasz troche wieksza ilosc dobrej literatury (nie, pokemony i power rangers sie nie licza) i zrozumiesz czemu zahn wybija sie wysoko ponad praktycznie wszystkich tfurcuf piszacych literature SW. ;-)
-
Kyp Durron2005-10-18 09:56:00
Irbis ty analfabeto na polu Star Wars dupka Zahna biją na głowę: James Luceno, Troy Denning, Matthew Stover, Kevin Anderson, Greg Keyes, Aaron Allston i wielu innych WIEC PRZESTAŃ CHRZANIĆ
-
Darth Azathoth2005-10-18 09:50:12
Podleś - nie wiem na czym miałby tu zarobić. Myślałem że DVD kupuje się głównie żeby mieć film, a nie wycięte sceny.
Irbis - Coruscant dziełem Zahna??? Słabiutko znasz historię SW, kolego.
BTW - chyba znalazłoby się sporo pisarzy lepszych od grafomana Zahna o milion klas i do tego wcale nie trzeba ich szukać w literaturze pięknej :))
-
Irbis2005-10-18 07:42:49
Wiesz, samo Coruscant jest dzielem tego 'marnego' pisarzyny... Ale skad moze o tym wiedziec ktos kto nie poznaje dobrej literatury chocby go ugryzla w zadek? ;-)
Ps. Jaka to genialna literature bijaca na glowe Zahna bys polecil jako cos kompletnie go przycmiewajacego, co? :->
-
Kyp Durron2005-10-17 21:43:06
A jakże! :D
-
Jedi Master Zalew2005-10-17 21:27:21
Kyp --> nie ma jak to przy okazji dokopać Zahnowi...
-
Kyp Durron2005-10-17 20:07:47
Bel Iblis to twór Zahna i trudno żeby GL podporządkowywał się jakiemuś nędznemu pisarzynie
-
Talon Kurrdelebele2005-10-17 16:42:32
Biedaczka padnie ofiarą spakowanego gubernatora :P
Fotki super, zwłaszcza śliczne wyszła pierwsza scena.
Może i dobrze że nie ma Iblisa. Znając nasze szczęście, trafił by sie jakis zafajdany, kiepski i wogóle nie podobny do Garma aktor, a my byśmy musieli potem żałować i wylewać nasze smutki na Bastionie ;)
-
Padawanka2005-10-17 15:40:17
Jaro-zgadzam się co do Padme...bwahahahaaa....
-
jabba2005-10-17 09:31:00
Zgadzam się w 100%. Brak tych scen to jedna z największych pomyłek papcia Lukasa. Mam nadzieje że kiedyś wypuści ROTS na DVD ze wszystkimi wyciętymi scenami w filmie.
-
PodleśMucha2005-10-17 08:22:32
Im więcej widzę tych scen wyciętych, tym bardziej przekonuję się że Łukasz wywalił je wyłącznie po to, by później zarobić na ich nagłośnionym wsadzeniu.
-
AM11542005-10-16 22:05:26
Tapety nie na temat ale warto:
http://www.starwars-union.de/vonfansfuerfans/downloads/photo.php?photo=2150
http://www.starwars-union.de/vonfansfuerfans/downloads/photo.php?photo=2151
-
Gwiezdny Muzyk2005-10-16 19:52:31
szkoda szkoda, że nie było tego w filmie, ale trzeba się cieszyc że będzie to chociaz na drugim dysku:D:D:D Zdjęcia super, a Jaro dał fajny komentarz co do wyglądu Padme:D
-
Darth Phabious2005-10-16 18:57:38
Mam ślinotok...
-
Jaro2005-10-16 18:36:09
Padme wygląda jak Predator :). A wśród pozostałych senatorów nie ma Garma Bel Iblisa, bo mówi o tym nowelizacja
-
AM11542005-10-16 18:22:02
Zaranie Rebelii a George Lucas to wykasował:(
-
Jedi Master Zalew2005-10-16 18:20:44
Taka konfrontacyjna scena byłaby qrcze potrzebna.... tym klimatem tylko lekko pachniało podczas powitania Kanclerza i jego rozmowy z Windu :/
Ech...... na co komu ten Grievous :/ Ale Utapau było fajne :P
pinki2005-10-21 15:15:04
ja się tak do końcaq z krytyka Zahna zgodzić nie mogę, bo sa to jedyne powieści ze świata Star Wars dziejace się po OT, które czytałem z przyjemnością i nie musiałem przerywać co chwilę zastanawiając sie jak mozna było wymyślić aż takie głupoty jak np. w trylogii Andersona. Jedyną dużą wada trylogi trawna jest według mnie denerwująca wręcz ilość zbiegów okoliczności (ale w OT też było ich sporo, choć znacznie mniej). Co do samego Andersona to i ole jego książek strawić nie mogłem o tyle juz seria TOTJ jest jak dla mnie świetna (i o niebo lepsza niż wersja tego swiata zaprezentowana w KOTORze). Porównując powieści Zahan i innych autorów (oczywiście mówię tu tulko o powieściach SW) stwierdzam, że w moim prywatnym rankingu znajduje się on raczej w czołówce niż na szarym końcu listy i nie tylko ze względu na ciekawą i rozbudowana fabułę czy też kilka bardzo ciekawych postaci ale także za zachowanie klimatu OT, w przeciwienstwie do większości innych książek opisujących wydarzenia w czasach po OT.
Jesli zaś chodzi o powieści z okresu prequeli to zaledwie kilka jest moim zdaniem lepszych (i nie wszystkie ze względu na fabułę).
Kyp Durron2005-10-18 12:03:08
masz rację przepraszam że obraziłem tych dwóch panów. Faktycznie takich bzdur jak u Zahna, u nich nie uświadczysz.
Darth Azathoth2005-10-18 12:01:28
Kyp Durron - pozwolę sobie się tutaj nie zgodzić :))
Ludluma albo Cusslera można sobie przyjemnie czytać... nie jest to może literacki Nobel, ale przynajmniej nie masz ochoty co chwila pizgać książką o ścianę wrzeszcząc "Co to ku**a za bredy!". Sorry ale czytając trylogie Thrawna co chwila odnosiłem wrażenie że kolo w ogóle nie oglądał filmów... i na siłę starał się dopasować kanon SW do swojej genialnej fabułki....
Kyp Durron2005-10-18 11:49:53
Zahn to nędzny grafoman o poziomie zbliżonym do Cusslera albo Ludluma ALE NIE Stovera. Wmawianie sobie i innym że jego "język" jest złożony i bogaty
to robienie śmiesznej klaki. Facet skąd tyś sie urwał?
Przecieżty zielonego pojęcia nie masz o technikach narracyjnych ani o właściwej kompozycji skoro gramatyczną sieczkę Zahna uważasz za coś wielkiego. Jego powiesci może to było coś w roku 1991 ale na szczęscie dzisiaj powieści SW poszły do przodu i dziś standardy wyznacza Punkt Przełomu, z któregoi tak g... byś pojął bo jesteś na to za głupi.
Darth Azathoth2005-10-18 11:40:44
Irbis, fajnie się z Tobą gada, nawet lepiej niż ze ścianą.
Tak się składa, że stare szkice Had Abbadon przypominają dość mocno filmowe Coruscant... Nie wiem, może dla ciebie zupełnie normalana planeta to taka, która jest w całości pokryta miastem?
http://www.theforce.net/swtc/Pix/books/art/coruscant3.jpg
http://www.shadowsfanfilm.com.br/images/Coruscant%20Castelo%20Imperador.jpg
(sorry za jakość skanów, znalazłem je na szybko)
Zahn może mieć sobie szacunek dla Asimova, Gombrowicza i św. Franciszka z Asyżu - ale wcale nie zrobi to z niego dobrego pisarza (ja też mam a nie jestem pisarzem, nawet słabym). Sorki ale trudno uznać za kunszt literacki nawiązania do RPGa.
W ogóle stawianie w jednym rządku literatury SW i literatury w ogóle to chyba totalne nieporozumienie więc o czym my tu gadamy. Ale Ty chyba uważasz Zahna za jednego z czołowych pisarzy wszechczasów, więc chętnie podyskutuje z tak kretyńską opinią :)
Irbis2005-10-18 11:27:09
Kyp - 'weteran' bastionu o poziomie i slownictwie slabego gimnazjalisty. Taaaaak, cholera, straszliwie nobilitujace towarzystwo. Z piaskownicy cie wyrzucili i muszisz odreagowac?
Nie, ty sie doucz i dokulturalnij, na takim poziomie nie bedziemy rozmawiac.
Irbis2005-10-18 11:23:59
Azat - Taaaaak... Tyle, ze radze obejrzec szkice tego 'miasta'. To byla zupelnie normalna planeta w ktorej i tak wiekszosc akcji dziala sie w wiezieniu. Hint - nazywala sie Alderaan :-> (A potem bodaj Had Abbadon, ale dalej nie bylo to miasto/planta).
Polacam wywiad z Zahnem z wczesnych lat '90 w ktorym mowi jak zrodzila sie idea na 'wszkrzeszenie' gwizdnych wojen m.in jego trylogia - wspomina, ze chcial z szacunku do Asimova wprowadzic cos podobnego do Trantora, wymyslil wiec nazwe i meczyl przez dwa tygodnie wydawnictwo az pozwolono mu to zrealizowac. Pierwotnie stolica Imp/NR miala byc zupelnie gdzie indziej - patrz komiksy marvela i stolice ich ichniego sojuszu wolnych planet :->
(i chwala Mocy ze Zahn wymusil zerwanie z Marvelem).
Co do autorow - nie, Zelazny jest lepszy, Lem i Asimov juz niekoniecznie (ich zasluga jest to ze byli pierwsi, ich pozniejsze ksiazki byly juz niestety duzo gorsze). Sa lepsi autorzy, ale poza dziedzina SW. Zahn w SW jest najlepszy - to jedyne ksiazki ktore da sie czytac po raz 10ty i wciaz odkrywac cos nowego (np. statek z gry RPG umieszczony w penym miejscu, czy przewrotne imie jednego bohatera) i ktory zauwaza istnienie czegos takiego jak zwrot akcji. Zreszta, co ja ci bede mowil, poczytaj sobie nowe ksiazki Zahna (nie SW) zamiast tych antycznych przekladow Thrawna to bedziesz wiedzial o czym mowie - przeczytalem wiekszosc ksiazek Z. i niektore sa nawet lepsze od T.T :-)
A co do trzeciego punktu - podaj, prosze, w ktorym roku czytales tego Thrawna na dlugo przed wydaniem w Pl., co? :-]
Kyp Durron2005-10-18 11:13:48
Irbis -> Matthew Stover ma problemy z angielskim? HAHAHAHAHAHAHA chyba ci się pomyliło z sobą samym.
Wynoś sie stąd ty głupi trollu. Pojęcia nie masz o Star Wars co właśnie udowodniłeś swoją "wiedzą" na temat genezy Coruscant. Najpierw się poucz a potem
dyskutuj z weteranami Bastionu.
Darth Azathoth2005-10-18 11:04:01
Irbis, Irbis....
Planeta-miasto stolica Imperium było już w pierwszych draftach ANH, a do ROTJ już nawet powstały jego szkice (polecam albumy Art Of...).
Jeśli nie czytałeś starych scenariuszy, to zajrzyj chociaż do databanku albo BTM. Zahn wymyślił tylko nazwę, co nie jest chyba wielką sztuką.
A jeśli Zahn twoim zdaniem jest największym twórcą literatury wszechczasów, przebijając wymienianych przez Ciebie Lema, Asimova i Zelaznego, to pozostaje pogratulować wysublimowanego gustu.
Przy okazji - Heir to Empire czytałem po na długo przed jego wydaniem w Polsce... O ile Zahn nigdy nie był pisarzem SF najwyższych lotów, to to co zrobił z SW to pospolita profanacja. I niezbyt przemawia do mnie argument "A KJA jest jeszcze gorszy".
Irbis2005-10-18 10:06:28
Kyp - jaaaaasne... probowales czytac andersona i tych swoich faworytow po angielsku? Przeciez wieksza czesc z nich nie potrafi sie tym jezykiem sprawnie poslugiwac i przeklad im niestety tylko pomaga (zeby tlumacz byl lepszym pisarzem od autora... zgroza). Z wymienionych tylko Allstone i Keyes sie do czegos nadaja, luceno to jeszcze, co druga ksiazka mu jakos wychodzi ale reszta to dno absolutne literatury. Anderson 'patrzta, wymyslilem jeszcze lepsiejsza superbron i mam jeszcze glupsze pomysly' i cala reszta tych specow od pisania tasiemcow d&d (mogliby chociaz lepszych autorow d&d wziac) nie dorasta Zahnowi do piet. Sprawdz chocby konstrukcje fabuly i postaci tudziez wyrafinowane zarty slowne u Zahna - moze, jak skonczysz gimnazjum zrozumiesz o czym mowie :->
Ps. W SW siedze dluzej niz sadzac po twoich postach masz lat, w literaturze SF (lem, zelazny, asimov itd.) jeszcze dluzej niz w SW wiec prosze sobie darowac te epitety. Tylko wylazi twoj prawdziwy poziom.
Irbis2005-10-18 09:59:28
Azathoth - to, ze nie masz zielonego pojecia o historii SW nie znaczy ze inni jej nie maja. Coruscant pojawilo sie po raz pierwszy w Heir to the Empire, niejakiego Zahna. QED.
Radze sie doedukowac albo chociaz sprawdzic w wyszukiwarce zanim odezwiesz sie nie majac pojecia o temacie.
Acha, o Zahnie pogadamy za pare lat jak poznasz troche wieksza ilosc dobrej literatury (nie, pokemony i power rangers sie nie licza) i zrozumiesz czemu zahn wybija sie wysoko ponad praktycznie wszystkich tfurcuf piszacych literature SW. ;-)
Kyp Durron2005-10-18 09:56:00
Irbis ty analfabeto na polu Star Wars dupka Zahna biją na głowę: James Luceno, Troy Denning, Matthew Stover, Kevin Anderson, Greg Keyes, Aaron Allston i wielu innych WIEC PRZESTAŃ CHRZANIĆ
Darth Azathoth2005-10-18 09:50:12
Podleś - nie wiem na czym miałby tu zarobić. Myślałem że DVD kupuje się głównie żeby mieć film, a nie wycięte sceny.
Irbis - Coruscant dziełem Zahna??? Słabiutko znasz historię SW, kolego.
BTW - chyba znalazłoby się sporo pisarzy lepszych od grafomana Zahna o milion klas i do tego wcale nie trzeba ich szukać w literaturze pięknej :))
Irbis2005-10-18 07:42:49
Wiesz, samo Coruscant jest dzielem tego 'marnego' pisarzyny... Ale skad moze o tym wiedziec ktos kto nie poznaje dobrej literatury chocby go ugryzla w zadek? ;-)
Ps. Jaka to genialna literature bijaca na glowe Zahna bys polecil jako cos kompletnie go przycmiewajacego, co? :->
Kyp Durron2005-10-17 21:43:06
A jakże! :D
Jedi Master Zalew2005-10-17 21:27:21
Kyp --> nie ma jak to przy okazji dokopać Zahnowi...
Kyp Durron2005-10-17 20:07:47
Bel Iblis to twór Zahna i trudno żeby GL podporządkowywał się jakiemuś nędznemu pisarzynie
Talon Kurrdelebele2005-10-17 16:42:32
Biedaczka padnie ofiarą spakowanego gubernatora :P
Fotki super, zwłaszcza śliczne wyszła pierwsza scena.
Może i dobrze że nie ma Iblisa. Znając nasze szczęście, trafił by sie jakis zafajdany, kiepski i wogóle nie podobny do Garma aktor, a my byśmy musieli potem żałować i wylewać nasze smutki na Bastionie ;)
Padawanka2005-10-17 15:40:17
Jaro-zgadzam się co do Padme...bwahahahaaa....
jabba2005-10-17 09:31:00
Zgadzam się w 100%. Brak tych scen to jedna z największych pomyłek papcia Lukasa. Mam nadzieje że kiedyś wypuści ROTS na DVD ze wszystkimi wyciętymi scenami w filmie.
PodleśMucha2005-10-17 08:22:32
Im więcej widzę tych scen wyciętych, tym bardziej przekonuję się że Łukasz wywalił je wyłącznie po to, by później zarobić na ich nagłośnionym wsadzeniu.
AM11542005-10-16 22:05:26
Tapety nie na temat ale warto:
http://www.starwars-union.de/vonfansfuerfans/downloads/photo.php?photo=2150
http://www.starwars-union.de/vonfansfuerfans/downloads/photo.php?photo=2151
Gwiezdny Muzyk2005-10-16 19:52:31
szkoda szkoda, że nie było tego w filmie, ale trzeba się cieszyc że będzie to chociaz na drugim dysku:D:D:D Zdjęcia super, a Jaro dał fajny komentarz co do wyglądu Padme:D
Darth Phabious2005-10-16 18:57:38
Mam ślinotok...
Jaro2005-10-16 18:36:09
Padme wygląda jak Predator :). A wśród pozostałych senatorów nie ma Garma Bel Iblisa, bo mówi o tym nowelizacja
AM11542005-10-16 18:22:02
Zaranie Rebelii a George Lucas to wykasował:(
Jedi Master Zalew2005-10-16 18:20:44
Taka konfrontacyjna scena byłaby qrcze potrzebna.... tym klimatem tylko lekko pachniało podczas powitania Kanclerza i jego rozmowy z Windu :/
Ech...... na co komu ten Grievous :/ Ale Utapau było fajne :P