W newsie pod filmami znajdą się nieoznakowane spoilery z ostatnich odcinków, także czytacie na własną odpowiedzialność.
„Wolves and a Door”: Ezra i załoga „Ghosta” dowiadują się, że Imperium ma plany wobec świątyni Jedi na Lothalu.
„A World Between Worlds”: Podczas gdy reszta rebeliantów potyka się z siłami Imperium na zewnątrz świątyni Jedi, Ezrze udaje się dostać do środka, gdzie doznaje oświecenia.
Wraz z nowymi odcinkami powróciły też „Recony”. Obcięcie włosów przez Kanana to zdaniem Filoniego z jednej strony oznaka poddania się chwili, z drugiej moment przemiany. Plunkett dodaje, że miał przypominać samego siebie, gdy poznał Herę, no a do tego ta scena przywodzi na myśl samuraja gotującego się do bitwy. Jarrus zdawał sobie sprawę, że może umrzeć, że będzie musiał poświęcić samego siebie dla innych. Carrie Beck bardzo nie chciała, by Jedi poniósł śmierć, ale wiedziała, że tego wymaga historia. Freddie Prinze od samego początku mówił, że jego postać musi odejść, ale Filoni zaznacza, że to nie dlatego, iż wedle słów Yody nie ma innych przedstawicieli Zakonu, a raczej z powodu decyzji Kanana o byciu bezinteresownym. Aktorzy nie mieli pojęcia o śmierci bohatera, dowiedzieli się dopiero na sesji nagraniowej.
Zarówno Steve'a Bluma, jak i Zeba dotknęła strata Kanana, lecz zdaniem aktora Lasat kieruje się głównie honorem, dlatego jest dumny, że jego przyjaciel oddał życie w sposób heroiczny. Vanessa Marshall podkreśla z kolei, że to jedyny przypadek, w którym Hera jest kompletnie załamana i nie umie zaplanować kolejnego ruchu.
Wydaje się, że w swych ostatnich chwilach Jarrus odzyskuje wzrok, ale czy na pewno? Joel Aron twierdzi, że tak naprawdę nie widział ukochanej, lecz wszystko się „połączyło” i „jest okej”. Filoni jednak uważa, że Jedi znajdował się w takim stanie, że mógł ją widzieć, choć „wzrok fizyczny nie ma tu znaczenia”.
W „DUME” członkowie załogi radzą sobie na różny sposób ze stratą. Hidalgowi najbardziej podoba się Chopper, bo pokazuje, że jednak ma serce. Zeb i Sabine reagują gniewem, a następnie działaniem, Hera zaś jest kompletnie zagubiona i obwinia się za to, że wciągnęła ukochanego w Sojusz. Ezra poddaje się strachowi i niemalże skupia się wyłącznie na sobie - „O biada mi”, parafrazuje Filoni.
Lucasfilmowy Chopper jest równie smutny jak ten serialowy, ale Andi udało się dorwać Pabla wraz z kolejnym pytaniem: dlaczego Hera była w stanie strzelać w X-wingu, skoro skrzydła maszyny były złożone? Okazuje się, że nie stoi to na przeszkodzie, by oddać strzały - rozłożenie ich powoduje po prostu większe rozproszenie ognia, co jest bardziej efektywne. Na końcu jak zwykle mamy zajawkę.
Jeśli macie jeszcze sporo pytań po ostatnich odcinkach, może odpowie na nie wywiad, którego Filoni udzielił serwisowi Syfy. Na początku „Jedi Night” Kanan słyszy głosy, które są zapowiedzią jego przyszłego losu i producent podkreśla, że dla niego dźwięk jest bardzo ważny. Jeśli się go nie słyszy, to w porządku, ale dzięki niemu zyskuje się dodatkową głębię w odbiorze historii. Przed końcem sezonu pojawi się jeszcze wiele głosów. Dave wierzy w ideę „możliwej przyszłości” w wizjach Mocy. Innymi słowy, obrazy zsyłane przez widzenia mogą być prawdziwe lub nie i to od Jedi zależy co zrobi. Producent podaje tu przykład Luke'a, który dostrzegł na Dagobah swoich cierpiących przyjaciół, ale już nie to, co się z nimi ostatecznie stało. Przez podjęcie działań ograbił ich z samodzielnej decyzji. Kanan brał też pod uwagę fakt, że uczucia mogą zniekształcać mu osąd, dlatego wyznaczył Ezrę na dowódcę. Ale w galaktyce są jeszcze inne siły, które próbują wpływać na przyszłość i zobaczymy to w kolejnych odcinkach.
Obcięcie włosów ma charakter zarówno oczyszczenia, jak i swego rodzaju rytualistycznej transformacji. W pewnym momencie odcinka Jarrus chciał coś Syndulli powiedzieć, ale tego ostatecznie nie zrobił. Filoni przyznał, że dodał ten tekst późno. Kanan pragnął ostrzec ukochaną, że może zdarzyć się coś złego, bo przeczuwał swoją śmierć. Chwila, w której Chopper chwyta dłoń Twi'lekanki, była bardzo ważna dla Dave'a, bo pokazuje, że nawet droid czuje. Niektóre osoby okazują uczucia poprzez kłócenie się i zaczepianie kogoś i tak właśnie jest w przypadku C1. Hera, która niemalże całkowicie się załamuje, miała powiedzieć coś w guście: „Nie wiem co teraz robić”, ale producent to wyrzucił, bo stwierdził, że pani kapitan jest na to zbyt dumna, a do tego dobra z niej przywódczyni.
Filoni nie chciał potwierdzić, czy Dume-wilk to Dume-Kanan, ale odparł, że zwierzę nie może istnieć, dopóki nie zniknie Jedi o imieniu Caleb Dume. Wilk jest podobny do Bendu na „zasadzie tego, kim obaj są”. Szare wilki są jego zdaniem najbardziej realne, biały zaś to przewodnik (o czym przekonamy się później). Już od pierwszego sezonu Dave chciał, by Ezra obudził się w dziczy obok duchowego przewodnika, którym był początkowo wielki loth-kot. Na koniec producent poprosił, by mu zaufać, bo wszystko jest dokładnie zaplanowane i nic nie jest robione bez namysłu.
W drugiej części wywiadu Filoni, zapytany o to, czy zobaczymy jeszcze Kanana, przypomniał, że stanie się duchem nie jest takie proste, czego przykład mieliśmy w TCW. Jedi ery prequeli nie wierzyli w życie po śmierci, a raczej w to, że za życia są częścią Żywej Mocy, a po odejściu łączą się z Mocą Kosmiczną, która spaja cały wszechświat. W ten sposób można powiedzieć, że Dume-wilk nie jest indywidualną świadomością Kanana, ale częścią całości. Jakaś część Jarrusa w nim żyje, ale nie na tyle, by powiedzieć: „Cześć, Ezra”. Dave jest przekonany, że słowa Yody o ostatnim Jedi są subiektywne i niekoniecznie muszą być prawdziwe. Dodał też, że czasem fani mają tendencję do dramatyzowania, gdy jakiś bohater umiera, co jest dobre, bo dowodzi, że się z nim zżyli, ale czasem trzeba odpuścić i pozwolić komuś odejść. Przywołał tu choćby przykład Gandalfa w kopalniach Morii czy Froda w Górze Przeznaczenia. Gdy czytał „Powrót króla”, to zdał sobie sprawę, że Baggins nie znał ludzi z Gondoru czy Rohanu, a jednak był gotowy się za nich poświęcić. Ta świadomość mocno wpłynęła na niego jako twórcę.
W rozmowie z Animation Magazine Filoni powiedział, że jest dość zadowolony z zakończenia „Rebeliantów”, bo przede wszystkim dane było mu ten serial dokończyć. Gdy pracował nad TCW, to wraz z ekipą opracowywał wiele sposobów, na które mogłoby się skończyć, ale zadziałała siła wyższa, no i serial nie doczekał się właściwej końcówki. Dave chciałby poprawić co nieco przy ostatnich sześciu epizodach „Wojen klonów”, ale i tak uważa, że to jedne z najlepszych, jakie kiedykolwiek powstały. Jeśli chodzi o zakończenie „Rebels”, to początkowo myślano, aby ekipa z Lothalu zdobyła plany Gwiazdy Śmierci, ale ten wątek podjął „Łotr”. Zdecydowano więc, że historia skupi się na Ezrze, dlatego też końcówka nie pokryje się z żadnym z filmów kinowych. Stworzenie odcinka to kwestia 8-9 miesięcy, maksymalnie roku.
Zapytano go również o Mandalorian - Filoni odparł, że ci, których widzimy w „Rebels” są niejako ciągiem dalszym tych z TCW, nad którymi pracował wraz z Lucasem, który miał swoją wizję. Co prawda Mando z TCW byli pacyfistami, ale Dave sięgnął do EU i przemycił co nieco z ich trwającej wiele tysiącleci historii, na przykład wojny mandaloriańskie. Zresztą zaznaczył, że kultura się zmienia i to, że setki lat temu Mandalorianie byli wojownikami nie oznacza, że miałoby tak być i w okresie wojen klonów. Cywilizacje ewoluują, wystarczy spojrzeć na Ziemię.
Jednym z głównych pytań, które zadają „Rebelianci”, jest sposób prowadzenia walki. Producent porównał to do całej Sagi: tak jak w oryginalnej trylogii jest to głównie walka dobra ze złem, tak w okresie prequeli nie jest to już takie jasne, wkracza tam wiele odcieni szarości. Republika była jak drzewo, którego korzenie zaczęły gnić i tak jak wiele ziemskich demokracji powoli gniło i stało się rządami dyktatorskimi, tak samo stało się w SW.
Dzięki Jedi Bibliothek poznaliśmy opis ostatniego odcinka serialu, „Family Reunion - and Farewell”:
Ezrze i jego rebeliantom udaje się wejść do imperialnej kwatery głównej, jednakże powstrzymuje ich Thrawn. Bridger zmuszony jest się poddać i stawić czoła jeszcze większemu złu.
W najbliższych odcinkach zobaczymy po raz kolejny convory i okazuje się, że jeden z nich przyleciał też do Filoniego na Ranczu Skywalkera. A Tracy Cannobio wstawiła zdjęcie tortu Mortis z pożegnalnej imprezy „Rebels”. Oczywiście nie obyło się bez łez.
Skywalker Ranch - A piece of the galaxy far, far away that's so, so, close.#FollowTheWhiteLothcat pic.twitter.com/j3T2Qbt1Dd
— Dave Filoni (@dave_filoni) 19 lutego 2018
Yummy Mortis cake at the #StarWarsRebels series wrap party. And yes, there was ugly crying. pic.twitter.com/ofoLsZOu8U
— Tracy Cannobbio (@Tcann13) 24 lutego 2018
Na koniec mamy dość ważną plotkę, która być może ze światem animacji nie jest związana, ale sporo na to wskazuje. Ekipa z Yakface zauważyła, że Lucasfilm zarejestrował nową markę - „Star Wars Resistance”, a wraz z nią produkty w czterech kategoriach: gry i zabawki, ubrania, artykuły papiernicze oraz produkty elektroniczne takie jak audiobooki, aplikacje i gry komputerowe. Nazwa brzmi jak kolejna gra mobilna, ale biorąc pod uwagę jakie towary mają być powiązane z marką (a są to towary głównie dla dzieci), nasuwa się wniosek, że być może "Resistance" będzie kolejnym serialem animowanym. Takiego zdania jest Jordan Maison z serwisu Cinelinx, który zauważył dodatkowo, że towary zarejestrowane pod nową marką są niemal takie same jak przy „Rebeliantach” czy „Siłach przeznaczenia”. Wielu fanów uważa, że tytuły „Star Wars: Rebels” i „Star Wars: Resistance” brzmią bardzo podobnie i sugerują, że nowa seria mogłaby być duchowym spadkobiercą obecnego serialu. Nie dostaniemy żadnego potwierdzenia zapewne jeszcze przez kilka miesięcy, ale czas pokaże.
For those wondering, the pic on the left is their registration for a MOBILE game. The last two includes all the things registered for the #StarWars Resistance trademark...Pretty big difference and almost exactly the same as the Rebels, FoD, and movie trademarks. Just saying pic.twitter.com/bekTsDOnVP
— Jordan Maison (@JordanMaison) 21 lutego 2018
Zapraszamy do dyskusji na forum o „Wolves and a Door”, „A World Between Worlds” i nowym serialu.
SW-Yogurt2018-02-27 22:54:48
Nie ufam temu panu.
Aha, to nie con...sowa, ale pyrg! Przyleciał napaskudzić na werandę Filoniemu. Chyba zacznę lubić pyrgi...
Serial LaResistance został omówiony pod innym newsem. ~:P
HAL 90002018-02-27 18:58:59
Mam nadzieję, że na jakiś czas przestaną produkować seriale, bo co raz gorsze wychodzą:
CW > TCW > Lego coś tam > Rebels
Lubsok2018-02-27 15:22:32
Rasista!
San Holo2018-02-27 09:29:07
O nie, wszystko tylko nie Murzyni XD!
bartoszcze2018-02-27 08:45:34
Mam nadzieję że w nowym serialu będą Murzynki!
(no i oczywiście trochę starych i nowych ras)
nedz1232018-02-26 23:12:58
Czyli co? Nowy serial o Ruchu Oporu?
TYlko bałagam was nie spieprzcie mi tego i niech przyszły serial będzie o czymś innym niż o "Nowej wielkiej trójcy, albo czwórcy" i bez żadnych rose, murzynów i pieprzniętych pilotów, którzy wywołują bunt o nie wiadomo co.
RodzyN jr.2018-02-26 20:25:31
eztv
Nestor2018-02-26 20:09:02
Urthona, where are u? xD
ShaakTi11382018-02-26 19:56:15
Nie mówcie nic o L4, bo ja zaraz je wezmę...
Joylinda_Hawks2018-02-26 19:31:01
Jeżeli się obudzę, to będę oglądała w nocy, jeżeli nawet zapomnę, to zawsze będzie uczynny Hego (podziękowania) który wskaże ścieżkę która trzeba podążać. Tak czy inaczej obejrzę w nocy lub nad ranem. L4 na coś się przydaje.
Slavek_82018-02-26 13:53:23
Hehe, akurat jutro mam urlop, więc sobie zacznę dzień z Rebelsami.
Quide2018-02-26 12:33:52
Ale ja mówię w kontekście planów Disneya gdzie ma powstać ich własna platform konkurencyjna do Netflixa. Ale wnioskuje, że też by musieli zarejestrować (skoro Netflix musi). To faktyczni może być jakiś następny FoD niestety.
Adam Skywalker2018-02-26 11:37:36
Netflix rejestruje
Quide2018-02-26 11:08:28
@adam1210leg
A jeśli to miałoby być na platformie streamingoej disneya? Musieliby rejestrować prawa do emisji?
Adam Skywalker2018-02-26 10:42:13
To raczej nie pełny serial, bo podobnie jak przy FoD nie zarejestrowano praw do emisji. Pewnie poleci jako trzy minutowa fabularna reklama figurek
RODO-anonim32018-02-26 09:46:20
Przyzwyczajony do polskiego dubbingu, czekam na takowy w 4-tym sezonie "Rebelsów". Głosy podkładane przez Polaków wypadają generlanie bardzo dobrze. Kanan, Ezra, Sabine Wren i reszta. Skończyłem na finale 3-ciego sezonu i na tym skończyłem. Jednak tak bardzo polubiłem ten serial, że coś mnie do niego ciągnie, to chyba... Moc. Cierpliwość wypruwa mi trzewia, i trzymam ją ledwo co na samym skraju, dlatego też chyba sięgnę po wersję z napisami. Przeczytałem "Nowy Świt" - swoisty prolog do "Star Wars - Rebels" i jeszcze bardziej mi się chce doświadczać tej animacji.
darth sheldon hiszpański inkwi2018-02-26 09:28:27
W Rebels też są odcienie szarości, choćby to, że nie wszyscy rebelianci są w 100% dobrzy. Animacja zaś poprawiła by się tylko, jeśli Lucas by pracował nad serialem, bo on nie szczędził grosza, zaś Disney jest bardziej skąpy.
RevanitaPL2018-02-26 08:22:53
Ech... Nie ma co liczyć na odcienie szarości w animacji... Ciągle tylko Rebelianci, Rebelianci oraz teraz prawdopodobnie Ruch Oporu... Przydałoby się coś z perpektywy Imperium. TCW potrafiło pokazać że Seperatyści nie byli do końca źli. Ale oczywiście marka musi być dostosowana pod dzieci... Oby chociaż jakość animacji tego "Resistance" dorównała TCW