Nie tak dawno panowie z Kessel Run Transmissions donieśli, jakoby w produkcji miał być kolejny serial animowany, będący ciągiem dalszym „Rebeliantów”. Ostatnio jeden z gospodarzy podcastu, Noah Outlaw, przekazał kolejną, choć nieco drobniejszą rzecz - serial miałby mieć premierę zimą 2020. Zapewne pod tym pojęciem kryje się grudzień, bo też trudno wyobrazić sobie, by nagle miał się pokazać w lutym, tym bardziej, że TCW na horyzoncie.
Pod tweetem rozgorzała dyskusja na temat wiarygodności KRT, w której udział wzięła między innymi Amy Ratcliffe. Sporo ludzi zarzuca im bowiem, że nie podają źródła, przez co brzmią nieprawdopodobnie. Noah odpowiada, że nie może zdradzić informatora, bo ten straciłby pracę. Na pewno obie strony mają trochę racji.
Kiedy zatem możemy spodziewać się zapowiedzi? Najbardziej optymistyczny wariant zakłada ten tydzień - może przy okazji Luminous i (podobno) nowego reżysera filmu aktorskiego. Redditowi admini twierdzą, że newsy mielibyśmy otrzymać bardzo szybko. Bardziej prawdopodobna wersja to Celebration pod koniec sierpnia, choć właściwie wtedy powinniśmy dostawać już spore konkrety, jak na przykład zwiastun, jeśli twórcy nie chcą powtórzyć marketingowej porażki „Ruchu Oporu”. Inne opcje to klasycznie marzec-kwiecień, Dzień Gwiezdnych Wojen lub po zakończeniu TCW. Czas pokaże.
Nawiasem, na Reddicie ktoś napisał co niby mielibyśmy zobaczyć w owym sequelu. Można poczytać dla rozrywki, natomiast nie należy podchodzić do tego nazbyt poważnie. Post powstał z nowego konta niedługo po rewelacjach Kessel Run, osoba ta twierdzi, że „ma źródła”, a całość... brzmi nieco zbyt pięknie.
Nowy rok przynosi nam wiele wieści, przede wszystkim serialowych. Pogłoskii o „Cassianie” są już zdecydowanie lepsze, a tymczasem wygląda na to, że potwierdzi się kolejna plotka, a konkretnie ta o tym, jakoby mieli powrócić „Rebelianci”. Tym razem jej źródłem są ludzie z podcastu Kessel Run Transmissions, podobno zaznajomieni z Making Star Wars. Niemniej jak zwykle do takich źródeł należy podchodzić z pewną dozą sceptycyzmu. Sami panowie mówią, że oczywiście nie mogą zdradzić od kogo mają informacje, ale jest to kilka różnych osób.
Już niemal od początku mamy sporo konkretów: sequel będzie oczywiście animowany, a ma trafić do nas jeszcze w tym roku. W rolach głównych zobaczymy Ahsokę i Sabine. Podobno całością miałby zajmować się Filoni, ale to tylko założenie, bo pogłoski o tym, że jakiś serial robi, pojawiają się od paru ładnych miesięcy. Cory'emu przypomniało się też, że kilka miesięcy temu Taylor Gray (Ezra), Vanessa Marshall (Hera) i Steve Blum (Zeb) musieli odwołać swą obecność na tym samym konwencie, bo mieli pracę. Przypadek? Być może, a może nie. Na koniec panowie zapowiadają wieści z TCW, może jeszcze dzisiaj.
Jak mówiliśmy, nie należy brać tego za oficjalne źródło. Niemniej od paru miesięcy widać, że coś jest na rzeczy. Clone Wars and Rebels Transmissions ma ładne podsumowanie na swoim Twitterze, my też je zróbmy (wszystkie newsy są z zeszłego roku):
Luty, zapowiedź albumu z grafikami koncepcyjnymi „The Art of Star Wars Rebels”. Miał mieć premierę w październiku, ale przeniesiono go na marzec 2020. Z książkami często tak bywa, niemniej marzec-kwiecień to często czas ogłaszania serialowych nowości.
5 marca, mija rok od zakończenia serialu, Johnamarie Marcias rozpoczyna akcję #RebelsRemembered, która potem staje się oficjalnym panelem na Celebation. Z tej okazji Filoni rysuje Ahsokę i Sabine na śnieżnym szczycie, jednocześnie jednak mówi, że nie pochodzi ona z nowego serialu.
Kwiecień, panel na Celebration. Głównie wspominki, choć warto przypomnieć sobie tego newsa, zwłaszcza w kontekście tego, co mówiono tam o powrocie Palpatine'a w TROS. Jeszcze ciekawa informacja stamtąd: Dave powiedział, że bitwa Ezry z ciemną stroną się nie skończyła, trwa całe życie. To wtedy padło pojęcie filońskiego „Drzewa Zaufania”, czyli listy znajomych reżysera, wraz z informacją kto co wie. Przy „Mando”, gdy Pedro Pascal zdradził imię Dina Djarina po premierze pierwszego epizodu, Internet żartował, że oto jedna z gałęzi drzewka właśnie się złamała.
Początek czerwca, Filoni znowu się odzywa. Tym razem mamy Tano stojącą na jakimś szczycie i cytat Galadrieli, mówiący o tym, że być może jeszcze nie widzimy ścieżki, która się przed nami ściele. Zdecydowana zmiana tonu od przeczącej marcowej wypowiedzi.
Koniec czerwca, pojawia się plotka, jakoby Filoni w duecie z Favreau miał robić nowy serial animowany.
Lato, otwierają się oba parki Galaxy's Edge. W towarzyszącej im aplikacji można odnaleźć wiele ciekawych informacji, między innymi rozmowę Sabine (pod pseudonimem „Krownest”, to jej ojczysta planeta) z Dokiem-Ondarem. Dziewczyna szuka pewnego żółto-pomarańczowego hełmu szturmowca, ithorianin potwierdza, że go ma.
Wrzesień. Zmiana aktora w serialu, w wersji z Disney+ Palpatine'a gra sam Ian McDiarmid.
Połowa grudnia, Jordan Maison twierdzi, że w produkcji są dwie animacje i mało subtelnie sugeruje, że jedna z nich odpowie na pytanie „Gdzie jest Ezra?”.
Grudzień, zakończenie pierwszego sezonu „The Mandalorian”. Moff Gideon jest w posiadaniu mrocznego miecza, który w „Rebeliantach” miała Bo-Katan. Natomiast w „Skywalkerze. Odrodzeniu” we flocie „Ruchu Oporu” można dostrzec „Ghosta”.
Bez wątpienia historia o tym, co się stało z Ezrą i Thrawnem, podróżach Ahsoki i Sabine oraz na kogo wyrośnie Jacen, rozpala wyobraźnię wielu fanów i byłaby świetnym tematem na serial. Tak jak już mówiliśmy i jak zauważyła załoga z Kessel Run: na oficjalne wieści pewnie przyjdzie nam poczekać do marca lub kwietnia, ale jeśli faktycznie seria jest w produkcji, to na tym etapie ekipa może właściwie już kończyć sezon pierwszy. Produkcja zazwyczaj zajmuje niecały rok, co by się zgadzało z czasem, w którym zaczęły pojawiać się plotki. Tymczasem bądźmy dobrej myśli.