TWÓJ KOKPIT
0

Rebelianci

Zapowiedź pierwszego sezonu "Rebeliantów" na DVD w Polsce

2015-07-26 14:35:22 Galapagos



Na stronie wydawnictwa Galapagos pojawiła się zapowiedź pierwszego sezonu serialu "Star Wars: Rebelianci" na DVD. Zestaw zawierający trzy płyty pojawi się na półkach sklepowych ósmego września, czyli w tydzień po premierze amerykańskiej. Niestety, na stronie nie ma wzmianki o wersji na blu-ray i jest raczej mało prawdopodobne, że ujrzy ona światło dzienne w naszym kraju. Poniżej opis i specyfikacja techniczna, na razie brak wzmianki o cenie.

Iskra buntu została wzniecona, zobacz pierwszy sezon "Star Wars: Rebelianci"! "Star Wars: Rebelianci" to przepełniona akcją kontynuacja legendarnej sagi Star Wars! Nastały mroczne czasy… Galaktyczne Imperium sprawuje w galaktyce władzę żelaznej pięści. Siły Imperium okupują planetę rujnując życie jej mieszkańców. Grupa rebeliantów – Ezra, Hera, Kanan, Sabine, Zeb i Chopper – podejmują odważną walkę przeciwko agresorowi, aby przywrócić pokój i wolność w galaktyce.

Czas trwania filmu: 345 min.

Wersje językowe filmu: polski dubbing, angielski, niemiecki, włoski, francuski, hiszpański.

Dźwięk wersji oryginalnej filmu: Dolby Digital 2.0

Napisy: francuskie

Wersja dla niesłyszących: angielska

Dodatki: Zwiad rebeliantów (czyli znany z YouTube'a Rebels Recon) - za kulisami odcinków: "Iskra rebelii", "Droidy w opałach", "Lot myśliwcem", "Powrót dawnych mistrzów", "W szeregach wroga", "Co kryje mrok", "Dzień imperium", "Siły wsparcia", "Droga Jedi", "Ryzykowna gra", "Wizja nadziei", "Wezwanie", "Odsiecz", "Galaktyka w ogniu".

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (16)

Rebelianci

Nowi inkwizytorzy z "Rebeliantów"

2015-07-15 21:51:27 Różne

Choć z serialu "Star Wars: Rebelianci" ostatnio nie ma zbyt wielu wieści, to dziś ukazało się coś godnego wzmianki. W Internecie zaczęły krążyć obrazki przedstawiające nową parę inkwizytorów znanych ze zwiastuna. Podobno pochodzą one z najnowszego numeru serialowego magazynu, co wydaje się dość prawdopodobne. Na początek pan inkwizytor, którego w trailerze dość dobrze widać. Przy okazji wstawiamy model jego figurki od Hasbro (pisaliśmy o tym tutaj) - na zdjęciach można się przyjrzeć szczegółom postaci.





Lecz o wiele ciekawszy jest obrazek pani inkwizytor, bowiem po raz pierwszy widzimy jej twarz. Jak dotąd najsłynniejsza teoria głosiła, że może być ona Barrissą Offee, która w "The Clone Wars" przeszła na ciemną stronę. Po wycieku fotografii pojawiły się dwa obozy: część twierdzi, że kobieta nie może być nią, bo choć kolor skóry się zgadza, to brak jej charakterystycznych tatuaży. Drudzy mówią, że jej blizny (?) to pozostałości po usunięciu tychże. Oceńcie sami.





Miejmy nadzieję, że wkrótce dostaniemy oficjalne wieści o tej parze i o drugim sezonie serialu.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (20)

Rebelianci

Religijne i mitologiczne wpływy na nazewnictwo postaci

2015-07-10 07:25:11 oficjalna +

Na Celebration Anaheim zapytano Simona Kinberga o źródło nazw głównych postaci serialu „Rebelianci”.
– Jedną z zamierzonych rzeczy był biblijny sens nazw, także w celu pewnego nawiązania do oryginalnych filmów – odpowiedział.
Twórcy „Rebeliantów” byli świadomi pewnych celowych, acz czasem zakamuflowanych nawiązań i starali się do tego przyłączyć. Zdaniem Filoniego takie podejście jest bardzo różne od tego znanego nam z Expanded Universe, gdzie postaci mają przedziwne imiona często zawierające litery x, y czy z, jakieś apostrofy czy myślniki. Brakuje im prostoty takiej jaką miał Lucas nazywając choćby Hana Solo. Filoni dodaje też, że imiona mają swój cel, znając imię kogoś zaczerpnięte z folkloru czy kultury, wiemy dużo więcej w sposób naturalny. Więc imiona takie jak Hera zostały nadane jak najbardziej celowo, by odwzorować cechy postaci. Nawet Chopper oddaje destruktywny charakter postaci. Po angielsku słowo chop między innymi znaczy tyle co "siekać". Ezra to także ważne imię, bo zarówno Filoni jak i Kinberg bardzo chcieli, by podobnie jak Luke (Łukasz), było ono prawdziwe. Nazwisko także zostało celowo nadane. Bridger ma się kojarzyć ze słowem bridge, czyli "most", połączenie między prequelami a oryginalną trylogią.

Dziś, za oficjalną, zajmiemy się biblijnymi i mitologicznymi źródłami nazw postaci z serialu „Rebelianci” oraz ich znaczeniem.

Ezra Bridger
Po angielsku Ezra to zdrobnienie od imienia Esdras, czyli po polsku Ezdrasz. Znaczy tyle co "pomoc" lub "pomocnik". Ezdrasz jednak jest też postacią biblijną, kapłanem żydowskim, soferem (biblijny żydowski skryba), który w dużej części odpowiadał za sformalizowanie tekstów i praw religijnych. Uznaje się go za głównego redaktora Tory (Pięcioksięgu), którym nadał obecny kształt. Jest też jednym z głównych bohaterów Księgi Ezdrasza (oraz Księgi Nehemiasza).
Czyli Ezra byłby bardzo pomocny, a z czasem miałby stać się kimś ważniejszym? Choćby w formalizowaniu Rebelii? Zobaczymy.



Hera Syndulla
Tu akurat nawiązanie jest bardzo proste. Chodzi o grecką boginię Herę, żonę i siostrę Zeusa. Boginię kobiet, małżeństw, płodności, macierzyństwa, opiekunką piękna i rodziny. W dodatku zwalczającą wszelkie objawy zdrady. Czasem też stała się symbolem zazdrości, gdyż mściła się na kochankach Zuesa i ich dzieciach.
Więc wychodzi na to, że Hera to taka matka-kwoka na „Duchu”, która opiekuje się wszystkimi. I czy najbardziej nienawidzi zdrajców?



Sabine Wren
To z kolei nawiązanie do jednej z legend z czasów starożytnego Rzymu, tak zwanego porwania Sabinek. Według tej opowieści, w Rzymie zorganizowano igrzyska, na które przybyły kobiety z plemienia Sabinów. Romulus kazał je porwać i wydać za mąż za ważnych Rzymian. Sabinowie wypowiedzieli wojnę Rzymowi, a tą dopiero przerwały uprowadzone kobiety, zadowolone z przebywania w Rzymie. Zawarto potem pokój, a Romulus podzielił się władzą z królem Sabinów. Opowieść ta była wykorzystywana przez twórców w różnych czasach (np. Pietro da Cortona, którego obraz znajduje się poniżej). Znamy interesujące obrazy, ale też film „Siedem nażeczonych dla siedmiu braci”, który przenosi tę historię do XIX wiecznego Oregonu.
Wyglądałoby na to, że Sabine jak trzeba potrafi stanąć do walki, ale też pogodzić zwaśnione strony.



Kanan Jarrus
Kanan ma wiele znaczeń. Oczywiście pierwsze biblijne, które przychodzi do głowy, to ziemia Kanaan, czyli ziemia obiecana. Zanim jednak Izraelici zdobyli te ziemię, musieli walczyć z Kananejczykami, a ci wywodzili się od Kanaana, syna Chama, syna Noego. Za czyny Chama on i jego potomkowie zostali przeklęci.
W różnych innych tradycjach imię Kanan znaczy tyle co "las" lub "dżungla", "przyjaciel" lub "przewodnik". Po arabsku znaczy tyle co "kupiec". Swoją drogą, w Malibu jest droga nazwana Kanan Dume Road, a również miasto w Japonii.
Zatem z jednej strony Kanan, będąc Jedi, należy do przeklętej grupy, z drugiej dla Ezry jest w sumie nauczycielem obiecanej wiedzy.



Zeb Orrelios
Tu nie ma prostej interpretacji, ale też można podciągnąć pewną biblijną. Otóż w nowym testamencie jest postać imieniem Zebedeusz, to rybak i szkutnik z Kafarnaum, ojciec apostołów Jakuba i Jana. Samo imię zaś oznacza tyle co "Bóg dał". Tu akurat jest też ten problem co z Chopperem, gdyż pełne imię tej postaci to Garazeb, więc może nie ma sensu się doszukiwać tu czegoś więcej. Z tym, że wtedy byłby jedynym członkiem załogi „Ducha”, bez znaczącego imienia. W każdym razie oficjalna o nim milczy.
KOMENTARZE (4)

Rebelianci

Plotki o "Rebels" #37

2015-07-09 21:18:08 Różne

Dzisiejszy zbiór newsów zaczynamy właściwie od braku newsów - rozpoczęła się jedna z największych imprez dla geeków, San Diego Comic Con. "Gwiezdne Wojny" będą tam dobrze reprezentowane, odbędzie się panel wydawniczy i o "Przebudzeniu Mocy"... ale nie o "Rebeliantach". Owszem, tu i ówdzie będzie można spotkać aktorów i twórców, ale nic poza tym. Wydaje się wręcz dziwne, że nie dostaniemy żadnych wieści o serialu, którego premiera zapewne we wrześniu lub w październiku - może ekipa zaplanowała coś większego na sierpniowe D23 EXPO.

Ale przechodząc już do wieści: Oficjalna ostatnio ogłosiła konkurs artystyczny związany z serialem. Problem w tym, że nie jest dostępny w naszym kraju i nawet news nie wyświetla się prawidłowo. Jeśli jednak jesteście w Stanach - możecie wygrać bony na zakupy w sklepie z grafikami Dark Ink Art. Czas macie do 31 sierpnia.

W ostatnich dniach rozeszła się całkiem głośna plotka od Starwars7news. Głosiła ona, jakoby pierwszy sezon "Rebeliantów" nie był dostępny w Australii i Wielkiej Brytanii. Byłaby to szczególnie niefortunna wiadomość dla nas, bo o ile sprowadzenie niebieskiej płytki ze Stanów nie jest problemem, o tyle na blu-rayu obowiązują ograniczenia regionalne - innymi słowy, płyta zakupiona w USA nie odpali na europejskich odtwarzaczach i konsolach, dlatego Anglia (i ewentualnie Niemcy lub Francja) są dla nas źródłem filmów niedostępnych w naszym kraju. Choć jest prawdopodobne, że "Rebelianci" ukażą się u nas na DVD, to trzeba się nastawić, że na blu-rayu raczej ich nie ujrzymy. W każdym razie plotka okazała się nieprawdziwa, bo zdementowała ją Tracy Cannobio.



Freddie Prinze jak zwykle nie zawodzi i jest źródłem sporej ilości pogłosek. Jakiś czas temu pochwalił się na Twitterze swoją nową, rebeliancką bluzą, na której można dostrzec serialowe symbole. Ten po lewej to znak z "Ghosta", symbol TIE mogliśmy zobaczyć w "The Siege of Lothal", natomiast nieznane jest znaczenie trzeciego w kształcie litery "V" - o ile w ogóle je ma. Aktor również nie chciał tego zdradzić.



Prinze pojawił się ostatnio w podcaście Keldabe Talk. Po pierwsze, powiedział tam sporo o Jedi - Ahsoka będzie dla Ezry niczym Plo Koon dla niej, czyli nie stanie się jego oficjalną nauczycielką, raczej mentorką. Jeśli chodzi o Jarrusa, to zaznaczył, że nie jest on pełnoprawnym Jedi, zdał może ze dwie próby - w EU padawan musiał stanąć przed próbą umiejętności, odwagi, ciała, ducha i intuicji. Wedle aktora Jarrus nie przeszedł sprawdzianu ciała (torturowanie przez Inkwizytora się nie liczy, gdyż każdy Jedi jest kiedyś torturowany), ale jest na dobrej drodze, by zostać rycerzem.

Następnie temat zszedł na Sabine - jako że radiem zajmuje się organizacja Mandalorian Mercs, nie mogło zabraknąć pytania czy zobaczymy innych Mando. Tutaj Freddie znacząco się roześmiał i nie chciał podejmować tematu, ale po raz kolejny powiedział, że historia Sabine będzie oczywiście o Mandalorianach i jednocześnie będzie wielką niespodzianką dla fanów EU, o czym kiedyś już wspominał. Dostaniemy więcej niż jeden odcinek skupiony na niej, a jego ulubione teksty z sezonu wypowiada właśnie Wren. Prinze zdradził też, że rysunki dziewczyny to nie tylko sztuka dla sztuki, lecz także forma terapii. Odwołał się tutaj do sztuki "Dutchman" i filmu "Siedem".

Pod delikatnym naciskiem opowiedział też o postaci swojej żony, Sary Michelle Gellar. Nadal utrzymywał, że gra ona Wookiee, ale po chwili spoważniał i dodał, że zdaje sobie sprawę ze spekulacji, jakoby wcielała się ona w panią inkwizytor ze zwiastuna. Powiedział, że nie może ludziom tego zakazać, ale ton jego głosu sugerował wyraźnie, że to nie ta postać. Naciskany dalej, opowiedział więcej: postać Sarah pojawia się przez cały sezon drugi, być może przejdzie też do trzeciego (jeszcze nie skończyli nagrywać) i ma być podobno "wielką niespodzianką". Występuje w wielu scenach razem z Kananem, ale jest osobą, która raczej rozkazy wykonuje, aniżeli je wydaje.

W chwili nagrywania podcastu ekipie zostały jeszcze dwa odcinki finałowe, które - tak jak w sezonie pierwszym - będą godzinną, podwójną historią. Freddie jeszcze nie czytał scenariusza, ale wie co się tam dzieje. W tej opowieści występuje głównie Kanan, dwóch bohaterów z sezonu pierwszego i paru z drugiego, którzy mają podobno sprawić, że - tu cytat - fani "zeszczają się w gacie" ze szczęścia. No i podobno ów finał jest stokroć lepszy od "The Siege of Lothal". Ponadto będziemy mieć w tym sezonie sporo historii pogrupowanych w większe, np. trzyodcinkowe akty, jak to było w TCW.



Dave Filoni również powiedział tu i ówdzie parę słów. Po pierwsze, zachęcił do głosowania na Sabine w sondzie na kolejną figurkę od Hasbro. Panna Wren zakwalifikowała się wraz z Benem, Landem, Grievousem, gamorreańskim strażnikiem, śnieżnym szturmowcem i Revanem. Jest jednak mało prawdopodobne, by wygrała z tym ostatnim, który ma w chwili obecnej 40% głosów. Mandalorianka zdobyła z kolei 28% i jest druga. Wyniki jutro na SDCC.

W tym krótkim wywiadzie reżyser zdradził, że pomysł na pseudonimy rebeliantów - "spectre", czyli "widmo" - wziął się od jego nicka w Xboksie, gdzie grał jako "Spectre-0". A to z kolej ma swoje początki w jego miłości do Jamesa Bonda i organizacji WIDMO/SPECTRE. O wiele więcej zdradził w rozmowie z Rebel Force Radio. Część rozmowy dotyczyła inkwizytorów - po pierwsze, Pau'anin grany przez Jasona Isaacsa musiał zginąć (mimo że grał go tak dobry aktor), bo było to niezbędne, aby postacie, zwłaszcza Kanan, się rozwinęły. Generalnie rzecz biorąc, inkwizytorowie są od brudnej roboty, ale i tak najpotężniejszy z nich jest mniej więcej na poziomie Ventress - między wierszami można było wyczytać, że będą grać rolę chłopców do bicia, bo Vadera nikt nie może pokonać, więc ktoś musi przyjąć tę funkcję.

Potem gospodarze zadawali pytania od fanów. Po pierwsze: czy zobaczymy więcej ras, tak jak to było w TCW? Filoni odparł, że nie można za bardzo przenosić modeli z serialu do serialu - nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że powstaje coraz więcej programów do animacji i po prostu nie wszystkie stare modele są z nimi zgodne. Ale czasem wykorzystuje się stare, takim przykładem jest fort Anaxes, który pojawił się w akcie "Bad Batch" z TCW i paru odcinkach "Rebels". Wracając jednak do pytanie o obcych: w nowym serialu ciężej jest zrobić masę kosmitów w tle, bo w "Wojnach klonów" mieli lepszą ekipę od tego.

Inne pytanie dotyczyło pseudonimu "Fulcrum" - to był pomysł Grega Weismana i oznacza, że Ahsoka balansuje pomiędzy dwiema trylogiami - słowo to znaczy bowiem "punkt podparcia". Inna osoba zapytała co by było, gdyby (hipotetycznie) Vader zabił Tano - czy wówczas fani byliby w stanie zaakceptować jego odkupienie w "Powrocie Jedi"? Dave zachwycił się tym pytaniem, ale nie znalazł konkretnej odpowiedzi - wedle niego zależy jak by się to stało, bo na przykład Obi-Wan dobrowolnie się poświęcił, a widzom nie przeszkadza to w akceptacji odkupienia Dartha.

I na koniec: na Amazonie można zamawiać dramy audio z "Rebeliantów" w języku niemieckim - podobne były kiedyś z "The Clone Wars". Cena jednej plasuje się w okolicach 7 funtów.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (7)
Loading..