TWÓJ KOKPIT
0

Rebelianci

Plotki o "Rebels" #39

2015-08-17 22:19:16 Różne

Konwent D23 przyniósł nam bardzo dużo wieści, niestety żadnych z "Rebeliantów". Na korytarzach w Anaheim można było jedynie zobaczyć statuy głównych bohaterów w swoich wersjach z drugiego sezonu.



Przechodząc do plotek o drugiej serii: strona International Business Times twierdzi, że pierwszy odcinek właściwego sezonu, "The Lost Commanders", miałby zadebiutować we wrześniu, ciężko jednak powiedzieć na ile wiarygodny jest serwis. Na YouTubie trwa za to powolne przygotowanie do nowych odcinków poprzez filmiki podsumowujące działalność różnych bohaterów. W ostatnim newsie był to Ezra, teraz nadszedł czas na Kanana i Sabine.





Niewątpliwie najistotniejszy w ostatnich dniach był wywiad, jaki udzielił Dave Filoni serwisowi The Daily Dot. Na początku spytano go o jak proces produkcyjny "Rebels" różni się od tego z "The Clone Wars". Najważniejsze, co powiedział reżyser, to fakt, że o ile w TCW ekipa potrafiła robić jedną lokację do kilku odcinków (np. o Geonosis w drugim sezonie), dzięki czemu oszczędzano czas i pieniądze, o tyle w "Rebeliantach" bohaterowie często przenoszą się z miejsca na miejsce [sic], więc jest nieco trudniej.

Później przyszedł czas na pytanie o inkwizytorów ze zwiastuna. Ich rola nie zmieni się - nadal będą popychać rebeliantów naprzód i sprawiać, że bohaterowie się rozwiną. Reżyser przyznał, że tak naprawdę istnieją oni po to, by Vader mógł pozostać realnym zagrożeniem, a herosi mogli odnieść nad kimś zwycięstwo. Za to podczas całego sezonu dowiemy się kim jest ta dwójka - jeśli chodzi o osobowość, każdy z inkwizytorów jest unikalny. Drugi sezon ma również zdradzić jak wpłynęła na nich śmierć Pau'anina, jak wygląda struktura Inkwizycji oraz - w formie aluzji tu i tam - kim są ci słudzy Imperium i skąd pochodzą. Następnie padło pytanie czy będziemy mieć jednego głównego złego na sezon, czy też będą tacy, który przejdą do kolejnych. Tu Dave trochę wymigał się od odpowiedzi, mówiąc, że z punktu widzenia historii śmierć Inkwizytora #1 miała sens, bo nawet gdyby przeżył pojedynek z Kananem, to zawiódł tyle razy, że Vader i tak by go dopadł. Ekipa dyskutowała o złoczyńcach przechodzących z sezonu na sezon, ale dzieje się tak tylko w przypadku postaci, których historia ma dzięki temu sens. Filoni nie mógł za wiele zdradzić, ale w tej serii czeka nas kilku interesujących czarnych charakterów i jeden z nich ma wzbudzić u widzów prawdziwą ekscytację.



W drugim sezonie nie zobaczymy za wiele z działalności imperialnej biurokracji i codziennego życia, choć dowiemy się co nieco o Kallusie i jak działa rząd, gdy nie jest na pokładzie Gwiazdy Śmierci, ani nie ściga Luke'a. Dave stara się, by przeszedł pomysł powstania odcinka z imperialnej perspektywy, bo jest przekonany, że byłby on interesujący dla fanów, ale ostatecznie to serial o rebeliantach. Skoro o nich mowa, to ujrzymy, że Sojusz to nie tylko grupa generała Dodonny z "Nowej nadziei", ale jest wiele frakcji i walczą one oddzielnie. A ponieważ toczone przez nie bitwy są małe, Imperium nie traktuje ich poważnie, choć zdaje sobie sprawę z ich istnienia. Ponadto w nowych odcinkach zobaczymy bardziej "tradycyjną" rebelię - czyli nie małą załogę wykonującą drobne napaści, ujrzymy jak zbierają siły i łączą się w większą grupę.

Kolejne akapity poświęcono Ahsoce. Reżyser jeszcze raz podkreślił, że to, co wie ona o Vaderze oraz czy Togrutanka jest lub nie jest Jedi, będzie istotne. Ponadto kobieta będzie zainteresowana postępami Ezry i Kanana. Jak już wiemy, Tano w rozmowach z Reksem będzie czynić aluzje do różnych zdarzeń z wojen klonów - okazuje się, że w ten sposób Dave postanowił przemycić choć część fabuły nieskończonych odcinków TCW. Podczas Comic Conu nie mógł być obecny na konwencie, ponieważ był zajęty rysowaniem storyboardów do "najistotniejszej rzeczy" od czasów swoich początków pracy w Lucasfilmie. Tego dnia w San Francisco zamknięto Golden Gate, więc nie mógł pojechać do Big Rock, toteż po raz pierwszy od dłuższego czasu wrócił na Ranczo Skywalkera i to właśnie w tym miejscu szkicował ten "bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ważny moment", o którym często myślał, a który dotyczy Ahsoki. Zresztą, tymi słowy wyjaśnił znaczenie jednego ze swoich tweetów z lipca, który zamieściliśmy powyżej.



Padło też słówko o klonach - reżyser kazał Dee Bradleyowi Bakerowi trochę "przesadzać" w swojej grze aktorskiej w stosunku do tego, co zaprezentował w TCW, by uczynić z Reksa, Wollfe'a i Gregora ciekawsze postaci. Wszyscy żołnierze będą czuli się trochę niepotrzebni po wojnie - sprawa ta już była dotykana w "Wojnach klonów", choćby w odcinkach o generale Krellu, gdzie klony zadawały sobie pytanie co się z nimi stanie po konflikcie.

I na koniec sprawa, która być może nie ma nic z "Rebeliantami" wspólnego. Aktor Tom Baker, znany przede wszystkim z roli czwartego Doktora z serialu "Doktor Who", powiedział, że będzie podkładał w "Gwiezdnych Wojnach" głos postaci, którą dla niego stworzono. Nie wiadomo do końca czy chodziło mu o bohatera wykreowanego przy pomocy grafiki komputerowej w którymś z filmów aktorskich czy o serial właśnie. Przypomnijmy, że jeden z Doktorów, czyli David Tennant, grał już w SW, a konkretnie droida Huyanga z TCW, za co zdobył statuetkę Emmy.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
TAGI: Comic Con (200) D23 Expo (122) Dave Filoni (667) David Tennant (8) Star Wars: Rebelianci (Star Wars: Rebels) (628) The Clone Wars (1409) Tom Baker (3)

KOMENTARZE (3)

  • ShaakTi11382015-08-18 12:32:10

    Staniak->
    Dzięks, jak widać bezrobocie mi nie służy :P

  • Mister S.2015-08-17 22:57:30

    Błąd przy Geonosis.

  • ShaakTi11382015-08-17 22:22:19

    Czuję się taka bezrobotna :_(

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..