-
LubieTCW2013-03-28 23:44:08
a tak wgl
ostatni filmik najlepszy *u*
-
Rycu2013-03-27 11:14:23
Ech... Znowu wyjdzie że użalam się nad TCW ale dla mnie, to że się kończy ani mnie nie raduje ani smuci ale mimo wszystko będę uparcie twierdził że to była fajna baja :P
-
Bazy2013-03-26 07:50:17
Czekaj czekaj, pouczasz nas podobno, że mamy się zdystansować, tak?
Hipokryzja.
Ok, już mi się nie chce
-
Darth GROM2013-03-26 01:28:58
Bazy trolować trzeba umieć, ty zwyczajnie smędzisz, jak stara baba i fruwasz, jak gołębica lol.
-
Jankiel2013-03-25 23:30:04
Chociaż bardzo lubię zespół Linkin Park, to jednak twórca filmiku z Ahsoką wybrał niewłaściwy utwór. Powinien wybrać coś "z kopem". Z kolei filmik z Taryn Manning & KDrew - chociaż krótki i nie w moim guście muzycznym, to jednak bardzo dobrze zmontowany, fragmenty filmu idealnie współgrają z melodią. Wielkie propsy dla autora. Dwa pozostałe - wypadają średnio. Ale niechaj ludziska tworzą jakieś filmiki, by przekonać Filoniego i innych do powstania szóstego sezonu :D
-
Bazy2013-03-25 23:00:45
a tak w skrócie, Ty trollujesz nas, my trollujemy Ciebie, EZ
-
Bazy2013-03-25 23:00:13
GROM
https://www.youtube.com/watch?v=xIwK7nykfCQ
-
Darth GROM2013-03-25 22:45:19
Bazy, gdyby głupota miała skrzydła, ty fruwałbyś, jak gołębica.
-
Qnick19862013-03-25 20:03:35
W pierwszym 90% robi kawałek LP, bo sklejka to totalny chaos i amatorszczyzna. Takie AMV może 10 latek zrobić.
Drugi jest super. Idealnie dopracowane przejścia, zwolnienia, rozmycia itp. Do tego wszystko fajnie zgrane z muzyką. Do tego jeszcze to mrugnięcie Ahsoki na samym końcu zgrane z dźwiękiem. Kawał dobrej roboty.
-
Qel Asim2013-03-25 19:47:02
Pierwsze dwa filmiki są genialne!
Dobra robota przy wyszukiwaniu, Kasis! :)
-
Kasis2013-03-25 17:50:28
A ja naiwnie w pierwszej chwili pomyślałam, że komentowana jest tak żywo zawartość newsa :P
Drugi filmik jest zdecydowanie zgrabnie zmontowany i nawet jakoś przetrawię przy tym muzykę.
-
Jenalethes Apaliunas2013-03-25 15:47:40
Darth GROM z własnej perspektywy bardzo wymownie ukazał jak brak zdystansowania się do uniwersum SW, traktujące pewne jego elementy jako prawdę objawioną (i nie ważne czy to OT, EU czy też gry video), nie pozwala się jemu rozwijać, a w większości przypadków nawet szkodzi. Clone Wars będące próbą eksploracji nowych zagadnień oraz ukazujące wiele wydarzeń z innej perspektywy, przyczyniły się według mnie dużo lepiej do nakreślenia i promocji gwiezdnowojennych realiów niż butni obrońcy "jedynej słusznej drogi i racji", którzy zniechęcają do i niszczą wielobarwność tego uniwersum. Nie zdają sobie oni w większości przypadków, z jednej, bardzo ważnej sprawy, mianowicie tego, że TCW może stanowić znakomity przyczynek do dalszej podróży w niezbadane obszary Gwiezdnych Wojen, którym towarzyszyć będzię też EU, które niestety przez tych "prawdziwych fanów" przeciwstawiane jest temu serialowi niczym Jedi Sithom, a jak wiemy, aby to uniwersum żyło, potrzeba obu tych frakcji. Z tych też względów, takie podejście nie jest dla mnie ukazaniem uwielbienia dla Gwiezdnych Wojen, a jedynie wypaczeniem takiej postawy. Szkoda, bo zmiana wzajemnego stosunku wyszłaby tylko na dobre.
-
Vintress2013-03-25 14:49:23
--> Darth GROM
Zgadzam się z tobą. Niektórzy dorośli fani myślą, że jak przeczytają tysiące książek i komiksów to wiedzą wszystko o EU i kanonie SW. Lucas wymyślił cały świat SW i to on nim zarządza, nie jego fani.. CZEKAM na hejty :D
-
ogór2013-03-25 14:05:31
Lubię ten news bo jest LINKIN PARK
<3
-
Foleb2013-03-25 12:30:44
bym coś powiedział, ale mi się nie chce.
chyba nie ma jednakowego modelu uciechy SW, każdy sobie wybiera każdego po trochu. Fundament sześciu epizodów, klimat książek i komiksów EU, a także TCW. Nie oglądałem piątego sezonu, ale mam wrażenie, że naprawił swojego grzechy. [tak wszystko się ładnie w całość ułożyło, historia Ahsoki jako kolejny pretekst przejścia Skywalkera na stronę zła.]
lata są gorące, a zimy są zimne - żeby ułożyć sobie świat SW w głowie trzeba użyć mocy. ona wszystko spaja. :)
-
Qnick19862013-03-25 12:27:45
Drugi filmik z podkładem "Send me your love" wymiata. Nie słucham takiej muzyki, ale sam filmik jest świetnie wykonany technicznie. Świetnie współgra z muzyką.
Reszta to tylko ścinki z podkładem.
-
Nestor2013-03-25 09:52:49
GROM chyba stałeś się właścicielem najdłuższego komentarza w historii Bastionu, gratulacje!
-
Doomus2013-03-25 09:05:51
Dark Count=> Vader był znakomitym, potężnym Jedi a potem Sithem ale mimo to nie potrafił dobrze przekazać swojej wiedzy. Takie jest moje zdanie.
-
Bazy2013-03-25 08:49:19
GROM
żartowałem, nie odpisuj, tylko obejrzyj
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
-
Bazy2013-03-25 08:38:33
Okej, przeczytałem.
GROM, z tego wycieka hipokryzja. Jedziesz fanatyków a sam fanatycznie bronisz TCW i fanatycznie plujesz jadem na EU. Gdzie tu logika?
-
Bazy2013-03-25 08:36:25
@GROM
DOUBLE KILL
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
-
Darth GROM2013-03-25 03:51:14
Bazy, gdybyś miał choć w połowie tyle oleju w głowie, co moja klawiatura, to stać by cię było na więcej, ale z tą ilością którą masz nie zawracałbym sobie zbytnio tym głowy, bo i tak na niewiele się, to zda.
-
Apophis_2013-03-25 03:35:16
Żeby nie było, można lubić zarówno TCW jak i EU - jestem tego przykładem.
/ tl;dr
-
Darth GROM2013-03-25 02:43:36
Wedge, skąd ci przyszło do głowy, że ja mam coś do EU, mnie właśnie tylko śmieszy fanatyczne podejście jej zwolenników.
Zadałeś żle pytanie, jakkolwiek odpowiedz jest bardzo prosta. Kocham SW, jednak trzeba w tym wszystkim znaleźć równowagę i porządek, nie można dać się zwariować, nie można wypatrzyć sens samej pasji, bo wtedy przestaje być pasja, a staje się wrzodem na dupie.
Jestem z pośród was fanem, choć zapewne nie jedynym z największym bagażem doświadczeń sięgającym premiery ANH, czasów gdzie był tylko jeden film nazywał się Star Wars bez dopisku ANH i numerku. To były czasy, w których krytycy filmowi, krytykowali Lucasa za to, że kręci kolejną część banalnego filmu, który nieoczekiwanie stał się hitem wszechczasów. Wtedy nie było nic, tylko Star Wars, z tym filmem nic się nie równało, aż do kolejnych epizodów OT. Potem nadeszły czasy mroku, czasy, w których wcześniej zapowiadane nowe trylogie mogły nigdy nie powstać. Czas płynął i płynął, a ja setny raz oglądałem OT. Potem zstąpiło światło wraz z nadejściem OT Special Edition, oraz wieści, że powstanie jednak NT, wtedy zaczęły niemrawo pojawiać się pierwsze produkcje EU.
Takim pierwszym ważnym dziełem było "Shadows Of The Empire". Pamiętam, jak śp. Jarosław Kotarski mój kumpel, opowiadał mi i bratu, o tym projekcie, że są niewykorzystane sceny nakręcone w czasie OT, dokręcono nowe i powstał film między V, a VI epizodem, nie chciało mi się wierzyć, że to prawda, bo coś bym o tym wcześniej czytał, niestety okazała się, to fikcja, taki film nigdy nie powstał, choć jak się niedawno okazało sceny wycięte z OT jednak był nakręcone, czyli w każdej historii jest ziarenko prawdy, jakkolwiek później SOTE pojawiło się w postaci, książki, komiksu, oraz soundtracku, nie mówiąc już o pięknych obrazach braci Hildebrandt.
Byłem rozczarowany, jednak te pierwsze jaskółki EU dały mi dużo radości, otwierając nowy rozdział SW. Posypały się książki, komiksy, atlasy, lepsze, to niż nic. Pamiętam jak czytałem trylogię Timothy Zahna, byłem przeszczęśliwy mogąc przeżywać, historię bezpośrednio po ROTJ, jednak już wtedy zadawałem sobie arcyważne pytanie, jak się, to ma do filmów, a zwłaszcza do przyszłej trzeciej trylogii, przecież mogło to z nią kolidować, co wtedy? Niestety wtedy nikt nie znał odpowiedzi na to pytanie. Czas mijał, a słuch po nowych trylogiach zginął, za to, co rusz pojawiały się nowe książki tworząc dalszą historię oryginalnych epizodów. Nawet nie wiem, kiedy w końcu stały się integralną częścią filmów.
Potem nadeszły czasy NT i posypała się lawina EU. Zaczęły się wkradać nieścisłości, błędy, jacyś nie wiadomo skąd Vongowie i inne takie. Problem pojawił się, kiedy Lucas nakręcił NT i okazało się, że w niej wcale nie było Wojen Klonów, zaginęły gdzieś pomiędzy II, a III epizodem. Wtedy mało wiedziano o planach GL na przyszłość. Jednak po jakimś czasie został zapowiedziany serial o Wojnach Klonów, który miał zapełnić tą lukę. Nim ten się pojawił wypełniacze książkowe i komiksowe z EU rozwijały ten wątek, a zwieńczeniem był krótki serial rysunkowy dla najmłodszych, który dla starych wyjadaczy był tylko namiastką i karykaturą SW. Jednak, jak się później okazało, to były tylko przystawki do dania głównego, które od samego początku GL miał w planach, takiego odpowiednika "Shadows Of The Empire" OT, miało nim być TCW, ale wysokie koszty na tamte czasy, w tym głównie grafika komputerowa, która była zbyt droga do produkcji serialu przesuwały projekt w czasie. Więc Maker czekał, a EU się rozwijało w najlepsze, w końcu pojawiło się, TCW, które od samego początku rodziło się w ciężkich czasach, ponieważ Lukas definitywnie zakończył sagę na epizodzie VI głosząc, to oficjalnie, co ofkoz wywołało burzę. Tu właśnie pojawia się największy problem kanonu, ponieważ jeśli filmy kończą się na ROTJ, to całe EU po tym jest jedyną historią, a co za tym idzie staje się kanoniczną. To właśnie ten moment moim zdaniem zdecydował ostatecznie, że fani potraktowali EU, jako punkt odniesienia.
Do tego dochodzi pycha tych fanów, którzy dogłębnie eksplorowali EU, chełpiąc się tym pod niebiosa przed nobami SW. Nie wiedzieć, czemu zawłaszczyli sobie decydowanie, co jest kanonem, a co nie, tylko, dlatego, że kupili dobrowolnie dziesiątki książek, komiksów i je dobrowolnie przeczytali. Doszło do paranoi, gdzie pseudo fani znienawidzili twórcę za to, że ma własną wizję SW, który oficjalnie powiedział, że EU jest dla niego światem alternatywnym w stosunku do jego filmów i seriali kręconych w przyszłości, które dla niego osobiście stanowią oficjalny kanon SW. Po tym oświadczeniu, już wtedy Święty Zakon Obrońców Cnoty EU wydał na niego wyrok śmierci przez powieszenie, doprowadzając w końcu po latach do tego, że GL się tym zmęczył i sprzedał firmę, ofkoz jest to daleko idące uproszczenie, bo pewnie miał wiele innych powodów, jednak presja na nim była mocno odczuwalna, o czym sam wielokrotnie wspominał.
Niestety w takich warunkach pojawił się serial TCW, który już przed premierą miał zagorzałych hejterów bojkotujących go przez cały czas trwania. Grzechem głównym TCW stał się oczywiście osławiony kanon EU, który notabene w niewielu miejscach okazał się kolidować, a który w rzeczywistości nigdy dla twórcy nie był oficjalnym przedłużeniem filmów. Jednak krucjata trwała na dobre. Co dziwne fanów serialu okazało się tak wielu, że garstka Zakonu Cnoty EU rozmyła się w czasie i przestrzeni, a sam serial podbił notowania oglądalności do niespotykanych rozmiarów na CN. Ofkoz TCW przypieczętował koniec Lucasa, wściekłe psy go rozszarpały gryząc karmiącą rękę. Doszło do skrajnej paranoi, gdzie cokolwiek by nie zrobił hejterom było źle. Głupota fanów sięgała zenitu, dotykając absurdu, a wszystko w imię źle pojmowanej spójności, idyllicznej wizji spójności absolutnej, która w rzeczywistości tą spójność już dawno utraciła przez liczne błędy w samym EU, oraz po oświadczeniu Lucasa na temat kanonu SW.
Przy tej walce o kanon nasuwają się pytania, czy jest inne fikcyjne uniwersum, które jest spójne absolutnie, dając punkt odniesienia do naśladowania? Oczywiście nie ma takiego uniwersum, a same SW jest znane właśnie z tego, że w miarę zdrowego rozsądku jest spójne zwłaszcza, jeśli chodzi o filmy i serial, a i samo EU ma się całkiem dobrze. No, ale ktoś zawoła, czy nie można było postarać się i zrobić spójność absolutną, odpowiedz jest oczywista, po prostu nie. Szereg czynników się na to nakłada, mocne rozciągnięcie różnych produkcji w czasie, jakieś niecałe 40 lat, zmiana decyzji odnośnie nowych trylogii wynikająca ze względów finansowych i nie tylko, przekładane projekty w czasie, różne firmy kooperujące, różni artyści tworzący produkty, bardzo ważny czynnik ludzki w tym ich błędy, licencje, zawieszone projekty itp. Ludzie upraszczają całą sprawę do absurdu, przecież wystarczy paru ludzi by tego wszystkiego pilnowali, to tak nie dział, skoro jest wiele szczebli decyzyjnych, gdzie twórca ma władzę ostateczną, jednak nie ma czasu z powodu prowadzenia firmy o charakterze globalnym na poznanie dogłębnie każdego produktu z tak bogatej oferty, przez co inne upoważnione osoby też mają wpływ na decydowanie o SW. Ludzie naiwnie sądzą, że Lucas ma tyle czasu, że musi poznać całe EU, może na samym początku, jednak w takim rozmiarze nikt tego nie ogarnia, nawet sami fani z tym mają problem. Wydaje się im, że wszystko wiedzą, bo często zaglądają na Wiki, ale to nie, to samo, co przeczytanie absolutnie wszystkiego, a nawet, jeśli jest taka osoba, to, jakim cudem bez Wiki mógłby, to wszystko spamiętać, skoro książki czyta latami.
Na to wszystko nakładają się priorytety, jakimi kieruje się firma, oraz kierunek, jaki obiera, dlatego pewne koncepcje z czasem ulegają zmianie, dokładnie tak się dziej w życiu realny i to przekłada się na zaistniałą sytuację. Dlatego właśnie nie ma żadnego tak wielkiego uniwersum spójnego do granic możliwości i z SW nie jest inaczej. Ktoś powie jak mam z tym żyć, a co mają odpowiedzieć historycy, którzy mozolną pracą chcą odkryć tajemnice naszej cywilizacji, a do dzisiaj wiele faktów ma różne wersje i interpretacje, które są sprzeczne ze sobą i co i nic trzeba iść dalej, bo wszystkiego nie da się wyjaśnić i pogodzić, dlaczego z SW miałoby być inaczej?
Odezwą się głosy, ale my mamy prawo wymagać, kupowaliśmy książki, komiksy, poświeciliśmy połowę swojego młodego życia na czytanie tego, zostaliśmy oszukani. Tu się Nasów bardzo dobre pytania, a kto wam kazał, kto GL? Ja eksplorowałem SW, nie, dlatego, że ktoś mi kazał, robiłem, to, bo to jest moja pasja, nie czuję się wykorzystany powodu EU, bo dla mnie ważne zawsze były filmy i to, co było z nimi związane, nie na odwrót. Dla obrońców cnoty EU świat stanął na głowie, bowiem EU stawiają ponad filmy, ponad twórcę tego uniwersum ponad źródło, z którego wypłynęło. To jest przenicowanie wartości, to jest jak odebranie szacunku własnemu ojcu, który dał nam życie, w imię, czego sztucznej spójności w fikcyjnym świecie, który stał się pasją. To jest paradoks pluć na twórcę dzieła, które się kocha.
Puenta tego wywodu jest tak, trzeba mieć w życiu właściwą perspektywę i nie poddawać się fanatycznej paranoi, zwłaszcza w odniesieniu o filmy i literaturę fikcyjną. Pasja nie może być przeszkodą samą w sobie i trzeba do tego podchodzić życiowo, a nie idyllicznie, bo chcemy czy nie jesteśmy częścią realnego świata, a nie fikcyjnego. Dlatego dla mnie kanon jest tylko jeden ten oryginalny filmowy, a EU kocham i szanuję, jako integralną część filmowego SW bez względu, czy się z czymś kłuci czy nie, jeśli samemu Lucasowi, to nie przeszkadza, to, dlaczego mi miałoby przeszkadzać? Dlatego już 34 lata jestem fanem SW i nie nabawiłem się nerwicy, wręcz przeciwnie cały czas czerpię z tego przyjemność, bo inaczej nie pisałbym na tym forum i nie zebrał takiej kolekcji, o której wspomniałeś.
Mit o łykaniu wszystkiego z SW, jest zwykłym kitem sadzonym na klatę z powodu braku argumentów, bo jedynym, który ma wszystko, co ważne z SW, to firma Lucasfilm. Ja wybieram te produkty, które mi odpowiadają. Nie przyjmuję argumentacji hejterów, typu, oglądam TCW, bo chcę sobie udowodnić, że ten serial, to gówno, tjjja a walizki skaczą po peronie. Jak ja czegoś nie lubię, to tego nie oglądam np. taki serial "Battlestar Galactica", nie podoba mi się i nie ma siły, która zmusiłaby mnie do jego obejrzenia, bo szkoda mi mojego cennego czasu, dlatego bzdetne tłumaczenie, hejterów tłumaczące powód, dla którego oglądają TCW, to bajka dla grzecznych dzieci.
Trochę mi żal płaczków, bowiem nie zdają sobie sprawy, jaki stopień cierpienia ich czeka, ich nemezis dopiero nadchodzi, Disney czeka u bram piekieł na wyjście na świat, po trzeciej trylogii EU już nigdy nie będzie takie same, to jest pewne jak śmierć, nie będzie litości dla produktów niekojarzonych z ich marką z wyjątkiem filmów i może serialu.
-
Bazy2013-03-24 23:23:54
GROM
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
-
Wedge2013-03-24 23:07:15
GROM, w sumie teraz mi to do głowy tak przyszło pytanie. Skoro tak nie możesz ścierpieć EU i wszystkich jego zwolenników, to czemu w domu masz ogromne ilości komiksów czy książek SW? :)
-
Darth GROM2013-03-24 23:03:10
Trzeci filmik, a szczególnie akt o Ahsoce świetny zwłaszcza podkład muzyczny fajnie dobrany.
No proszę Klonłorsowe hieny się zbiegły by zazdrośnie kąsać, choć paradoksalnie sami zostali pokąsani, czego ten atak jest najlepszym dowodem, to właśnie pospołu z filmami TCW stanowi oficjalny kanon SW spychając EU na rozdroża i krańce uniwersum, by nie powiedzieć do lamusa historii. Infantylne marzenia o retkonie EU pozostanie tylko reliktem przeszłości, oraz chłopięcą fantazją obrońców cnoty EU, która nigdy się nie ziści, która będzie cierniem w oku do końca świata i o jeden dzień dłużej. A fani TCW cóż im pozostanie serial, który mogą wałkować w nieskończoność, tak jak filmy OT, NT i nikt im tego już nie odbierze, co w wolne wieczory przy trzyletnim oczekiwaniu na EVII umili czas.
A wam płaczki, cóż pozostanie trzy letnia nuda, dwusetna książka, pięćsetny komiks, tysięczny Jedi i po raz enty ta sama historia świata alternatywnego, gdzie jedyną zmienną jest czas, miejsce i nazwiska, ziew.
Ale nie, to powinno być waszym największym zmartwieniem, o nie, co to, to nie, wasze nemezis dopiero nadciąga, a anioł ciemności zowie się Darth madafaka Disney, dopiero wtedy się przekonacie jak zostanie złamany kręgosłup EU, przy nim nawet Temudżyn aka Czyngischan był niewinnym najeźcą zmieniającym mapę ówczesnego świata. Dopiero wtedy wasze hejtowanie osiągnie nowy wymiar, w tym wypadku czwarty wymiar, hejt zostanie na nowo zdefiniowany, bo skala wartość dawno się skończy, a skala cierpienia zatoczy koło życia. Jeszcze będziecie tęsknić za czasami gdzie TCW sporadycznie zmieniało bieg historii, gdzie kraina SW była mlekiem i miodem płynąca.
-
Padawanka Ever <32013-03-24 22:50:54
O czym są te filmiki? Z fona jestem :/ Nie odtwarza mi :(
-
Dark Count2013-03-24 22:01:00
Zaprzeczysz ?
-
Doomus2013-03-24 19:54:32
Czy ktoś też sądzi, że Vader był kiepskim nauczycielem?
-
Dark Count2013-03-24 18:22:10
heheh prawie się wzruszyłem XD
-
StarWorrior2013-03-24 18:02:03
Ja dla Ahsoki mógłbym zafundować odcięcie kończyn to chyba jeden z najgorszych pomysłów świata. Przynajmniej dla mnie
-
Shedao Shai2013-03-24 16:49:49
Jest jeszcze nadzieja dla SW!
-
Vintress2013-03-24 16:44:26
Ale nie ma co ten drugi filmik całkiem,całkiem ;p
-
Vintress2013-03-24 16:42:59
Zaspamowali YT tymi filmikami lol...
-
Matek2013-03-24 15:50:47
NO TO PA xD
-
Bossk92013-03-24 15:30:53
Z Ashoki to teraz taki Starkiller :P
-
Bazy2013-03-24 15:25:35
Ceeeeeelebration time, COME ON!
LubieTCW2013-03-28 23:44:08
a tak wgl
ostatni filmik najlepszy *u*
Rycu2013-03-27 11:14:23
Ech... Znowu wyjdzie że użalam się nad TCW ale dla mnie, to że się kończy ani mnie nie raduje ani smuci ale mimo wszystko będę uparcie twierdził że to była fajna baja :P
Bazy2013-03-26 07:50:17
Czekaj czekaj, pouczasz nas podobno, że mamy się zdystansować, tak?
Hipokryzja.
Ok, już mi się nie chce
Darth GROM2013-03-26 01:28:58
Bazy trolować trzeba umieć, ty zwyczajnie smędzisz, jak stara baba i fruwasz, jak gołębica lol.
Jankiel2013-03-25 23:30:04
Chociaż bardzo lubię zespół Linkin Park, to jednak twórca filmiku z Ahsoką wybrał niewłaściwy utwór. Powinien wybrać coś "z kopem". Z kolei filmik z Taryn Manning & KDrew - chociaż krótki i nie w moim guście muzycznym, to jednak bardzo dobrze zmontowany, fragmenty filmu idealnie współgrają z melodią. Wielkie propsy dla autora. Dwa pozostałe - wypadają średnio. Ale niechaj ludziska tworzą jakieś filmiki, by przekonać Filoniego i innych do powstania szóstego sezonu :D
Bazy2013-03-25 23:00:45
a tak w skrócie, Ty trollujesz nas, my trollujemy Ciebie, EZ
Bazy2013-03-25 23:00:13
GROM
https://www.youtube.com/watch?v=xIwK7nykfCQ
Darth GROM2013-03-25 22:45:19
Bazy, gdyby głupota miała skrzydła, ty fruwałbyś, jak gołębica.
Qnick19862013-03-25 20:03:35
W pierwszym 90% robi kawałek LP, bo sklejka to totalny chaos i amatorszczyzna. Takie AMV może 10 latek zrobić.
Drugi jest super. Idealnie dopracowane przejścia, zwolnienia, rozmycia itp. Do tego wszystko fajnie zgrane z muzyką. Do tego jeszcze to mrugnięcie Ahsoki na samym końcu zgrane z dźwiękiem. Kawał dobrej roboty.
Qel Asim2013-03-25 19:47:02
Pierwsze dwa filmiki są genialne!
Dobra robota przy wyszukiwaniu, Kasis! :)
Kasis2013-03-25 17:50:28
A ja naiwnie w pierwszej chwili pomyślałam, że komentowana jest tak żywo zawartość newsa :P
Drugi filmik jest zdecydowanie zgrabnie zmontowany i nawet jakoś przetrawię przy tym muzykę.
Jenalethes Apaliunas2013-03-25 15:47:40
Darth GROM z własnej perspektywy bardzo wymownie ukazał jak brak zdystansowania się do uniwersum SW, traktujące pewne jego elementy jako prawdę objawioną (i nie ważne czy to OT, EU czy też gry video), nie pozwala się jemu rozwijać, a w większości przypadków nawet szkodzi. Clone Wars będące próbą eksploracji nowych zagadnień oraz ukazujące wiele wydarzeń z innej perspektywy, przyczyniły się według mnie dużo lepiej do nakreślenia i promocji gwiezdnowojennych realiów niż butni obrońcy "jedynej słusznej drogi i racji", którzy zniechęcają do i niszczą wielobarwność tego uniwersum. Nie zdają sobie oni w większości przypadków, z jednej, bardzo ważnej sprawy, mianowicie tego, że TCW może stanowić znakomity przyczynek do dalszej podróży w niezbadane obszary Gwiezdnych Wojen, którym towarzyszyć będzię też EU, które niestety przez tych "prawdziwych fanów" przeciwstawiane jest temu serialowi niczym Jedi Sithom, a jak wiemy, aby to uniwersum żyło, potrzeba obu tych frakcji. Z tych też względów, takie podejście nie jest dla mnie ukazaniem uwielbienia dla Gwiezdnych Wojen, a jedynie wypaczeniem takiej postawy. Szkoda, bo zmiana wzajemnego stosunku wyszłaby tylko na dobre.
Vintress2013-03-25 14:49:23
--> Darth GROM
Zgadzam się z tobą. Niektórzy dorośli fani myślą, że jak przeczytają tysiące książek i komiksów to wiedzą wszystko o EU i kanonie SW. Lucas wymyślił cały świat SW i to on nim zarządza, nie jego fani.. CZEKAM na hejty :D
ogór2013-03-25 14:05:31
Lubię ten news bo jest LINKIN PARK
<3
Foleb2013-03-25 12:30:44
bym coś powiedział, ale mi się nie chce.
chyba nie ma jednakowego modelu uciechy SW, każdy sobie wybiera każdego po trochu. Fundament sześciu epizodów, klimat książek i komiksów EU, a także TCW. Nie oglądałem piątego sezonu, ale mam wrażenie, że naprawił swojego grzechy. [tak wszystko się ładnie w całość ułożyło, historia Ahsoki jako kolejny pretekst przejścia Skywalkera na stronę zła.]
lata są gorące, a zimy są zimne - żeby ułożyć sobie świat SW w głowie trzeba użyć mocy. ona wszystko spaja. :)
Qnick19862013-03-25 12:27:45
Drugi filmik z podkładem "Send me your love" wymiata. Nie słucham takiej muzyki, ale sam filmik jest świetnie wykonany technicznie. Świetnie współgra z muzyką.
Reszta to tylko ścinki z podkładem.
Nestor2013-03-25 09:52:49
GROM chyba stałeś się właścicielem najdłuższego komentarza w historii Bastionu, gratulacje!
Doomus2013-03-25 09:05:51
Dark Count=> Vader był znakomitym, potężnym Jedi a potem Sithem ale mimo to nie potrafił dobrze przekazać swojej wiedzy. Takie jest moje zdanie.
Bazy2013-03-25 08:49:19
GROM
żartowałem, nie odpisuj, tylko obejrzyj
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
Bazy2013-03-25 08:38:33
Okej, przeczytałem.
GROM, z tego wycieka hipokryzja. Jedziesz fanatyków a sam fanatycznie bronisz TCW i fanatycznie plujesz jadem na EU. Gdzie tu logika?
Bazy2013-03-25 08:36:25
@GROM
DOUBLE KILL
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
Darth GROM2013-03-25 03:51:14
Bazy, gdybyś miał choć w połowie tyle oleju w głowie, co moja klawiatura, to stać by cię było na więcej, ale z tą ilością którą masz nie zawracałbym sobie zbytnio tym głowy, bo i tak na niewiele się, to zda.
Apophis_2013-03-25 03:35:16
Żeby nie było, można lubić zarówno TCW jak i EU - jestem tego przykładem.
/ tl;dr
Darth GROM2013-03-25 02:43:36
Wedge, skąd ci przyszło do głowy, że ja mam coś do EU, mnie właśnie tylko śmieszy fanatyczne podejście jej zwolenników.
Zadałeś żle pytanie, jakkolwiek odpowiedz jest bardzo prosta. Kocham SW, jednak trzeba w tym wszystkim znaleźć równowagę i porządek, nie można dać się zwariować, nie można wypatrzyć sens samej pasji, bo wtedy przestaje być pasja, a staje się wrzodem na dupie.
Jestem z pośród was fanem, choć zapewne nie jedynym z największym bagażem doświadczeń sięgającym premiery ANH, czasów gdzie był tylko jeden film nazywał się Star Wars bez dopisku ANH i numerku. To były czasy, w których krytycy filmowi, krytykowali Lucasa za to, że kręci kolejną część banalnego filmu, który nieoczekiwanie stał się hitem wszechczasów. Wtedy nie było nic, tylko Star Wars, z tym filmem nic się nie równało, aż do kolejnych epizodów OT. Potem nadeszły czasy mroku, czasy, w których wcześniej zapowiadane nowe trylogie mogły nigdy nie powstać. Czas płynął i płynął, a ja setny raz oglądałem OT. Potem zstąpiło światło wraz z nadejściem OT Special Edition, oraz wieści, że powstanie jednak NT, wtedy zaczęły niemrawo pojawiać się pierwsze produkcje EU.
Takim pierwszym ważnym dziełem było "Shadows Of The Empire". Pamiętam, jak śp. Jarosław Kotarski mój kumpel, opowiadał mi i bratu, o tym projekcie, że są niewykorzystane sceny nakręcone w czasie OT, dokręcono nowe i powstał film między V, a VI epizodem, nie chciało mi się wierzyć, że to prawda, bo coś bym o tym wcześniej czytał, niestety okazała się, to fikcja, taki film nigdy nie powstał, choć jak się niedawno okazało sceny wycięte z OT jednak był nakręcone, czyli w każdej historii jest ziarenko prawdy, jakkolwiek później SOTE pojawiło się w postaci, książki, komiksu, oraz soundtracku, nie mówiąc już o pięknych obrazach braci Hildebrandt.
Byłem rozczarowany, jednak te pierwsze jaskółki EU dały mi dużo radości, otwierając nowy rozdział SW. Posypały się książki, komiksy, atlasy, lepsze, to niż nic. Pamiętam jak czytałem trylogię Timothy Zahna, byłem przeszczęśliwy mogąc przeżywać, historię bezpośrednio po ROTJ, jednak już wtedy zadawałem sobie arcyważne pytanie, jak się, to ma do filmów, a zwłaszcza do przyszłej trzeciej trylogii, przecież mogło to z nią kolidować, co wtedy? Niestety wtedy nikt nie znał odpowiedzi na to pytanie. Czas mijał, a słuch po nowych trylogiach zginął, za to, co rusz pojawiały się nowe książki tworząc dalszą historię oryginalnych epizodów. Nawet nie wiem, kiedy w końcu stały się integralną częścią filmów.
Potem nadeszły czasy NT i posypała się lawina EU. Zaczęły się wkradać nieścisłości, błędy, jacyś nie wiadomo skąd Vongowie i inne takie. Problem pojawił się, kiedy Lucas nakręcił NT i okazało się, że w niej wcale nie było Wojen Klonów, zaginęły gdzieś pomiędzy II, a III epizodem. Wtedy mało wiedziano o planach GL na przyszłość. Jednak po jakimś czasie został zapowiedziany serial o Wojnach Klonów, który miał zapełnić tą lukę. Nim ten się pojawił wypełniacze książkowe i komiksowe z EU rozwijały ten wątek, a zwieńczeniem był krótki serial rysunkowy dla najmłodszych, który dla starych wyjadaczy był tylko namiastką i karykaturą SW. Jednak, jak się później okazało, to były tylko przystawki do dania głównego, które od samego początku GL miał w planach, takiego odpowiednika "Shadows Of The Empire" OT, miało nim być TCW, ale wysokie koszty na tamte czasy, w tym głównie grafika komputerowa, która była zbyt droga do produkcji serialu przesuwały projekt w czasie. Więc Maker czekał, a EU się rozwijało w najlepsze, w końcu pojawiło się, TCW, które od samego początku rodziło się w ciężkich czasach, ponieważ Lukas definitywnie zakończył sagę na epizodzie VI głosząc, to oficjalnie, co ofkoz wywołało burzę. Tu właśnie pojawia się największy problem kanonu, ponieważ jeśli filmy kończą się na ROTJ, to całe EU po tym jest jedyną historią, a co za tym idzie staje się kanoniczną. To właśnie ten moment moim zdaniem zdecydował ostatecznie, że fani potraktowali EU, jako punkt odniesienia.
Do tego dochodzi pycha tych fanów, którzy dogłębnie eksplorowali EU, chełpiąc się tym pod niebiosa przed nobami SW. Nie wiedzieć, czemu zawłaszczyli sobie decydowanie, co jest kanonem, a co nie, tylko, dlatego, że kupili dobrowolnie dziesiątki książek, komiksów i je dobrowolnie przeczytali. Doszło do paranoi, gdzie pseudo fani znienawidzili twórcę za to, że ma własną wizję SW, który oficjalnie powiedział, że EU jest dla niego światem alternatywnym w stosunku do jego filmów i seriali kręconych w przyszłości, które dla niego osobiście stanowią oficjalny kanon SW. Po tym oświadczeniu, już wtedy Święty Zakon Obrońców Cnoty EU wydał na niego wyrok śmierci przez powieszenie, doprowadzając w końcu po latach do tego, że GL się tym zmęczył i sprzedał firmę, ofkoz jest to daleko idące uproszczenie, bo pewnie miał wiele innych powodów, jednak presja na nim była mocno odczuwalna, o czym sam wielokrotnie wspominał.
Niestety w takich warunkach pojawił się serial TCW, który już przed premierą miał zagorzałych hejterów bojkotujących go przez cały czas trwania. Grzechem głównym TCW stał się oczywiście osławiony kanon EU, który notabene w niewielu miejscach okazał się kolidować, a który w rzeczywistości nigdy dla twórcy nie był oficjalnym przedłużeniem filmów. Jednak krucjata trwała na dobre. Co dziwne fanów serialu okazało się tak wielu, że garstka Zakonu Cnoty EU rozmyła się w czasie i przestrzeni, a sam serial podbił notowania oglądalności do niespotykanych rozmiarów na CN. Ofkoz TCW przypieczętował koniec Lucasa, wściekłe psy go rozszarpały gryząc karmiącą rękę. Doszło do skrajnej paranoi, gdzie cokolwiek by nie zrobił hejterom było źle. Głupota fanów sięgała zenitu, dotykając absurdu, a wszystko w imię źle pojmowanej spójności, idyllicznej wizji spójności absolutnej, która w rzeczywistości tą spójność już dawno utraciła przez liczne błędy w samym EU, oraz po oświadczeniu Lucasa na temat kanonu SW.
Przy tej walce o kanon nasuwają się pytania, czy jest inne fikcyjne uniwersum, które jest spójne absolutnie, dając punkt odniesienia do naśladowania? Oczywiście nie ma takiego uniwersum, a same SW jest znane właśnie z tego, że w miarę zdrowego rozsądku jest spójne zwłaszcza, jeśli chodzi o filmy i serial, a i samo EU ma się całkiem dobrze. No, ale ktoś zawoła, czy nie można było postarać się i zrobić spójność absolutną, odpowiedz jest oczywista, po prostu nie. Szereg czynników się na to nakłada, mocne rozciągnięcie różnych produkcji w czasie, jakieś niecałe 40 lat, zmiana decyzji odnośnie nowych trylogii wynikająca ze względów finansowych i nie tylko, przekładane projekty w czasie, różne firmy kooperujące, różni artyści tworzący produkty, bardzo ważny czynnik ludzki w tym ich błędy, licencje, zawieszone projekty itp. Ludzie upraszczają całą sprawę do absurdu, przecież wystarczy paru ludzi by tego wszystkiego pilnowali, to tak nie dział, skoro jest wiele szczebli decyzyjnych, gdzie twórca ma władzę ostateczną, jednak nie ma czasu z powodu prowadzenia firmy o charakterze globalnym na poznanie dogłębnie każdego produktu z tak bogatej oferty, przez co inne upoważnione osoby też mają wpływ na decydowanie o SW. Ludzie naiwnie sądzą, że Lucas ma tyle czasu, że musi poznać całe EU, może na samym początku, jednak w takim rozmiarze nikt tego nie ogarnia, nawet sami fani z tym mają problem. Wydaje się im, że wszystko wiedzą, bo często zaglądają na Wiki, ale to nie, to samo, co przeczytanie absolutnie wszystkiego, a nawet, jeśli jest taka osoba, to, jakim cudem bez Wiki mógłby, to wszystko spamiętać, skoro książki czyta latami.
Na to wszystko nakładają się priorytety, jakimi kieruje się firma, oraz kierunek, jaki obiera, dlatego pewne koncepcje z czasem ulegają zmianie, dokładnie tak się dziej w życiu realny i to przekłada się na zaistniałą sytuację. Dlatego właśnie nie ma żadnego tak wielkiego uniwersum spójnego do granic możliwości i z SW nie jest inaczej. Ktoś powie jak mam z tym żyć, a co mają odpowiedzieć historycy, którzy mozolną pracą chcą odkryć tajemnice naszej cywilizacji, a do dzisiaj wiele faktów ma różne wersje i interpretacje, które są sprzeczne ze sobą i co i nic trzeba iść dalej, bo wszystkiego nie da się wyjaśnić i pogodzić, dlaczego z SW miałoby być inaczej?
Odezwą się głosy, ale my mamy prawo wymagać, kupowaliśmy książki, komiksy, poświeciliśmy połowę swojego młodego życia na czytanie tego, zostaliśmy oszukani. Tu się Nasów bardzo dobre pytania, a kto wam kazał, kto GL? Ja eksplorowałem SW, nie, dlatego, że ktoś mi kazał, robiłem, to, bo to jest moja pasja, nie czuję się wykorzystany powodu EU, bo dla mnie ważne zawsze były filmy i to, co było z nimi związane, nie na odwrót. Dla obrońców cnoty EU świat stanął na głowie, bowiem EU stawiają ponad filmy, ponad twórcę tego uniwersum ponad źródło, z którego wypłynęło. To jest przenicowanie wartości, to jest jak odebranie szacunku własnemu ojcu, który dał nam życie, w imię, czego sztucznej spójności w fikcyjnym świecie, który stał się pasją. To jest paradoks pluć na twórcę dzieła, które się kocha.
Puenta tego wywodu jest tak, trzeba mieć w życiu właściwą perspektywę i nie poddawać się fanatycznej paranoi, zwłaszcza w odniesieniu o filmy i literaturę fikcyjną. Pasja nie może być przeszkodą samą w sobie i trzeba do tego podchodzić życiowo, a nie idyllicznie, bo chcemy czy nie jesteśmy częścią realnego świata, a nie fikcyjnego. Dlatego dla mnie kanon jest tylko jeden ten oryginalny filmowy, a EU kocham i szanuję, jako integralną część filmowego SW bez względu, czy się z czymś kłuci czy nie, jeśli samemu Lucasowi, to nie przeszkadza, to, dlaczego mi miałoby przeszkadzać? Dlatego już 34 lata jestem fanem SW i nie nabawiłem się nerwicy, wręcz przeciwnie cały czas czerpię z tego przyjemność, bo inaczej nie pisałbym na tym forum i nie zebrał takiej kolekcji, o której wspomniałeś.
Mit o łykaniu wszystkiego z SW, jest zwykłym kitem sadzonym na klatę z powodu braku argumentów, bo jedynym, który ma wszystko, co ważne z SW, to firma Lucasfilm. Ja wybieram te produkty, które mi odpowiadają. Nie przyjmuję argumentacji hejterów, typu, oglądam TCW, bo chcę sobie udowodnić, że ten serial, to gówno, tjjja a walizki skaczą po peronie. Jak ja czegoś nie lubię, to tego nie oglądam np. taki serial "Battlestar Galactica", nie podoba mi się i nie ma siły, która zmusiłaby mnie do jego obejrzenia, bo szkoda mi mojego cennego czasu, dlatego bzdetne tłumaczenie, hejterów tłumaczące powód, dla którego oglądają TCW, to bajka dla grzecznych dzieci.
Trochę mi żal płaczków, bowiem nie zdają sobie sprawy, jaki stopień cierpienia ich czeka, ich nemezis dopiero nadchodzi, Disney czeka u bram piekieł na wyjście na świat, po trzeciej trylogii EU już nigdy nie będzie takie same, to jest pewne jak śmierć, nie będzie litości dla produktów niekojarzonych z ich marką z wyjątkiem filmów i może serialu.
Bazy2013-03-24 23:23:54
GROM
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
Wedge2013-03-24 23:07:15
GROM, w sumie teraz mi to do głowy tak przyszło pytanie. Skoro tak nie możesz ścierpieć EU i wszystkich jego zwolenników, to czemu w domu masz ogromne ilości komiksów czy książek SW? :)
Darth GROM2013-03-24 23:03:10
Trzeci filmik, a szczególnie akt o Ahsoce świetny zwłaszcza podkład muzyczny fajnie dobrany.
No proszę Klonłorsowe hieny się zbiegły by zazdrośnie kąsać, choć paradoksalnie sami zostali pokąsani, czego ten atak jest najlepszym dowodem, to właśnie pospołu z filmami TCW stanowi oficjalny kanon SW spychając EU na rozdroża i krańce uniwersum, by nie powiedzieć do lamusa historii. Infantylne marzenia o retkonie EU pozostanie tylko reliktem przeszłości, oraz chłopięcą fantazją obrońców cnoty EU, która nigdy się nie ziści, która będzie cierniem w oku do końca świata i o jeden dzień dłużej. A fani TCW cóż im pozostanie serial, który mogą wałkować w nieskończoność, tak jak filmy OT, NT i nikt im tego już nie odbierze, co w wolne wieczory przy trzyletnim oczekiwaniu na EVII umili czas.
A wam płaczki, cóż pozostanie trzy letnia nuda, dwusetna książka, pięćsetny komiks, tysięczny Jedi i po raz enty ta sama historia świata alternatywnego, gdzie jedyną zmienną jest czas, miejsce i nazwiska, ziew.
Ale nie, to powinno być waszym największym zmartwieniem, o nie, co to, to nie, wasze nemezis dopiero nadciąga, a anioł ciemności zowie się Darth madafaka Disney, dopiero wtedy się przekonacie jak zostanie złamany kręgosłup EU, przy nim nawet Temudżyn aka Czyngischan był niewinnym najeźcą zmieniającym mapę ówczesnego świata. Dopiero wtedy wasze hejtowanie osiągnie nowy wymiar, w tym wypadku czwarty wymiar, hejt zostanie na nowo zdefiniowany, bo skala wartość dawno się skończy, a skala cierpienia zatoczy koło życia. Jeszcze będziecie tęsknić za czasami gdzie TCW sporadycznie zmieniało bieg historii, gdzie kraina SW była mlekiem i miodem płynąca.
Padawanka Ever <32013-03-24 22:50:54
O czym są te filmiki? Z fona jestem :/ Nie odtwarza mi :(
Dark Count2013-03-24 22:01:00
Zaprzeczysz ?
Doomus2013-03-24 19:54:32
Czy ktoś też sądzi, że Vader był kiepskim nauczycielem?
Dark Count2013-03-24 18:22:10
heheh prawie się wzruszyłem XD
StarWorrior2013-03-24 18:02:03
Ja dla Ahsoki mógłbym zafundować odcięcie kończyn to chyba jeden z najgorszych pomysłów świata. Przynajmniej dla mnie
Shedao Shai2013-03-24 16:49:49
Jest jeszcze nadzieja dla SW!
Vintress2013-03-24 16:44:26
Ale nie ma co ten drugi filmik całkiem,całkiem ;p
Vintress2013-03-24 16:42:59
Zaspamowali YT tymi filmikami lol...
Matek2013-03-24 15:50:47
NO TO PA xD
Bossk92013-03-24 15:30:53
Z Ashoki to teraz taki Starkiller :P
Bazy2013-03-24 15:25:35
Ceeeeeelebration time, COME ON!