Jeśli chodzi o miniaturki, to nie jest to pierwszy fanowski akt tego typu. Najmniejsza książka „Star Wars” to Cienie Imperium w wersji minimalnej. Pisaliśmy też o papierowych modelach w skali mikro (no dobra mini). Tak więc jest pole do popisu.
            
        
        
        
        
            TWÓJ KOKPIT
            
            







Ile razy z okazji 20-lecia wróciłeś/wróciłaś do "Zemsty Sithów"?