Dziś 4 maja czyli święto fanów Gwiezdnych Wojen - Star Wars Day. Może więc z tej okazji obejrzeć kilka fanowskich montaży poświęconych Sadze? Tak w ramach świętowania. Poniżej znajdziecie zaledwie kilka przykładów twórczości fanów - niedługie filmiki, w sam raz do przerwy na kawę, herbatę czy co tam popijacie świętując dzisiejszy dzień.
Serial o przygodach pewnego Mandalorianina oraz jego małego zielonego towarzysza zainspirował twórczych fanów i dziś chcieliśmy przyjrzeć się temu co stworzyli. Wybraliśmy trzy przykładowe klipy.
Westernowe nawiązania w serialu "The Mandalorian" są dla większości oczywiste, jakiś czas temu prezentowaliśmy fanowski zwiastun do serialu w klimacie spaghetti westernu. Wspomniany w tamtym newsie trailer zainspirował inną fankę do stworzenia poniższego montażu z wykorzystaniem muzyki Ennio Morricone z filmu "Za kilka dolarów więcej".
Natomiast dalej prezentujemy jeszcze dwa inne fanowskie filmiki poświęcone serialowi "The Mandalorian".
Oczywiście wszystkie zawierają spoilery.
Już za kilka dni fani wyruszą do kin by obejrzeć zwieńczenie najnowszej trylogii Star Wars. Może więc z tej okazji obejrzeć kilka fanowskich montaży poświęconych Sadze? Tak w ramach małej rozgrzewki przed premierą. Niewiele, niedługie - w sam raz do przerwy na kawę czy herbatę.
Uwaga. Jeśli należycie do osób, które wystrzegają się jakichkolwiek materiałów promocyjnych do najnowszego epizodu ostrzegamy, że w pierwszym i drugim z poniższych filmików znajdują się sceny z trailerów. Dodatkowo w drugim znalazły się też sceny z ostatniego sezonu "Rebeliantów".
Jak widać byli to muzycy, których utwory są znana od naprawdę wielu lat. Wśród twórców z największą ilością sprzedanych albumów znajduje się też piosenkarka z młodszego pokolenia - Taylor Swift. Nie kojarzy się ona raczej z Gwiezdnymi Wojnami, ale jak widać i jej piosenki są z nimi zestawiane. Poniżej możecie sprawdzić jak wypada taki miks.
Święta już tuż, tuż, bez względu na pogodę za oknami. Na szczęście nie tylko śnieg tworzy świąteczny klimat. A na dokładkę świętując Gwiazdkę nie trzeba odkładać na bok Gwiezdnych Wojen. W przeszłościfaninie razudowadniali, że można wpleść Star Wars w Boże Narodzenie. Dziś też prezentujemy kilka przykładów takiego połączenia. Postacie z filmów śpiewają, BB-8 szykuje prezenty, a w kuchni ozdabiane są świąteczne ciasteczka.
A Wy w jaki sposób ukazujecie swoje zamiłowanie do Gwiezdnych Wojen w Święta?
KOMENTARZE (3)
Fani w różny sposób ukazują swoje zainteresowanie poszczególnymi elementami świata Star Wars. Część z nich tworzy różnego rodzaju materiały wideo: kompilacje, parodie czy analizy. Najwięcej tego typu materiałów powstało wokół seriali "Wojny klonów" oraz "Rebelianci". Poniżej przedstawiamy zaledwie kilka przykładowych filmików poświęconych gwiezdnowojennym animacjom.
Wielu z nas odlicza ostatnie dni do chwili gdy zobaczymy na ekranie nowy film z uniwersum Star Wars, tym razem skupiający się na postaci Hana Solo. Z tej okazji, żeby uprzyjemnić oczekiwanie, proponujemy mały przegląd twórczości fanów poświęconej naszemu ulubionemu przemytnikowi. Oczywiście prezentowane prace są poświęcone dotychczasowemu Hanowi o twarzy Harrisona Forda. Po premierze nowego filmu okaże się czy Alden Ehrenreich zdoła zainspirować twórczych fanów na tyle, by spowodować wysyp nowych prac.
Na początek trochę fanartów, a poniżej znajdziecie kilka fanowskich montaży (ostatni specjalnie dla fanów Star Wars Kinect ;] ). Jak zwykle namawiamy do odwiedzania stron autorów w poszukiwaniu innych starwarsowych prac i jak zwykle przypominamy, że jest to jedynie niewielki wycinek tego, co można znaleźć w sieci.
Znów wypada ten dzień w roku, Walentynki, jedni go nie cierpią, a drudzy świętują. Bez względu na to, do której z tych grup należycie proponujemy wykorzystać święto zakochanych, żeby spojrzeć na twórczość fanów poświęconą tej tematyce. W naszym starwarsowym światku, który na pierwszy rzut oka nie kojarzy się z romansami znajdzie się kilka historii miłosnych, a niektórzy fani widzą ich jeszcze więcej (mniejsza o kanon czy prawdopodobieństwo). Premiera „Ostatniego Jedi” uszczęśliwiła fanów Reylo (czyli związku pomiędzy Rey a Kylo Renem/Benem Solo). Warto jednak pamiętać, że obecnie, w związku z niezakończoną filmową trylogią, nic nie jest pewne, co daje dużą pożywkę do dyskusji i sporów pomiędzy zwolennikami różnych par. Wszystko to powoduje, że w niektórych zakamarkach Internetu można natknąć się na ogrom fanartów, fanfików, rozprawek czy fanowskich teledysków poświęconych miłości pomiędzy postaciami z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Przyjrzyjmy się baaardzo wąskiemu wycinkowi tego co można znaleźć w sieci, zaczynając od garści fanartów. Jak zwykle zapraszamy do odwiedzania stron ich autorów.
Natomiast poniżej przedstawiamy kilka fanowskich teledysków. Dwa ostatnie są poświęcone samemu zjawisku shippingu czyli właśnie temu całemu łączeniu w pary, wpychaniu postaci w związki i gorącemu pragnieniu by dani bohaterowie byli razem bez względu na to czy jest to prawdopodobne i właściwe. Termin wywodzi się od angielskiego słowa relationship oznaczającego związek, relację. Na różne pary mówi się w tym środowisku shipy. Co więcej, słowo ship występuje zarówno jako rzeczownik, jak i czasownik. Stąd w tytule przedostatniego teledysku wyrażenie „I ship it”. W piosence wykorzystanej w tym montażu pojawiają się też inne, charakterystyczne dla tego zjawiska, określenia jak skrót OTP oznaczający One True Pairing, którym fani nazywają swoje ulubione pary w danym fandomie. Ze względu na to, że w języku angielskim słowo ship oznacza również statek, fanki chcąc wyrazić olbrzymie zaangażowanie w dany „ship”, bez względu na to czy stanie się/jest kanoniczny, lubią oświadczać, że pójdą z nim na dno („I will go down with this ship”).
Pułapkom shippingu w uniwersum Star Wars poświęcony jest ostatni filmik, który powstał przed premierą „Ostatniego Jedi”.
O Walentynkach, dobrze lub źle, możecie wypowiedzieć się w tym temacie na forum.
Wczoraj minął rok od śmierci Carrie Fisher, która w pamięci wielu ludzi zapisała się jako księżniczka Leia i którą właśnie w tej roli możemy oglądać teraz na ekranach kin w najnowszym epizodzie Gwiezdnych Wojen. Z okazji tej smutnej rocznicy wspominają ją bliscy, ale również zwykli fani. Niektórzy z nich zrobili to w twórczy sposób, w Internecie można znaleźć między innymi montaże poświęcone jej osobie. Poniżej przedstawiamy przykładowe filmiki upamiętniające Carrie Fisher.
„Last Christmas” to utwór duetu Wham! z 1984 roku, który na stałe wpisał się w okres przedświąteczny. Niektórzy zapewne nie wyobrażają sobie bez niego Świąt, inni mają serdecznie dosyć. Rodzi się pytanie czy tę piosenkę słychać w kosmosie? A jeśli tak, to czy spodobałaby się bohaterom Gwiezdnych Wojen? Kto by ją nucił, a kto nie mógłby wytrzymać? Poniżej przedstawiamy fanowską odpowiedź na te, jakże istotne o tej porze roku, pytania.
Większość z fanów odlicza ostatnie dni do premiery nowego epizodu Gwiezdnych Wojen. Co można robić czekając na „Ostatniego Jedi”? Można na przykład zobaczyć co tworzą fani inspirując się dotychczasowymi filmami. Niedawno napisaliśmy o fanartach, a dziś proponujemy obejrzenie kilku fanowskich teledysków poświęconych filmom Star Wars oraz występującym w nich bohaterom.
Uwaga. Jeśli należycie do osób, które wystrzegają się jakichkolwiek materiałów promocyjnych do najnowszego epizodu ostrzegamy, że w pierwszym i trzecim z poniższych filmików znajdują się sceny z pierwszego teasera oraz trailera.
Jeśli ostatni weekend, za sprawą naszej strony, upłynął Wam pod znakiem „Imperium kontratakuje”, to może macie ochotę obejrzeć kilka fanowskich zwiastunów do tego epizodu? Styl w jakim robi się trailery zmienił się od czasów gdy Oryginalna Trylogia po raz pierwszy zagościła na ekranach kin, dlatego fani lubią zmontować bardziej współczesne zwiastuny do swoich ulubionych filmów. Poniżej znajdziecie kilka wybranych przykładów.
„Zemsta Sithów”, jak każdy z epizodów, zainspirował wielu fanów Gwiezdnych Wojen do stworzenia najprzeróżniejszych dzieł. O fanowskiej twórczości zainspirowanej tą częścią Sagi pisaliśmy m.in. tutaj i tutaj. Zaprezentowaliśmy tam fanarty, fanfiki, torty, budowle z Lego i wiele innych przykładów fanowskiego rękodzieła. Dziś skupimy się natomiast na innej dziedzinie - na wszelkiej maści filmach i filmikach. W sieci znaleźć można różnego rodzaju fanowskie montaże, zwiastuny, parodie, a także przemyślenia na temat tego epizodu przedstawione w formie video.
Pierwszy z prezentowanych tytułów - „What if Star Wars Episode III were good?” - to fanowska propozycja ulepszenia „Zemsty Sithów”. Przedstawiona tam opowieść jest podobna do tej, którą wszyscy znamy, ale jednak inna. Sami oceńcie czy taki III Epizod bardziej przypadłby Wam do gustu. Jest to oczywiście część trzecia z cyklu, więc jeśli ktoś jest ciekaw całości, to poprzednie dwie znajdzie tutaj i tutaj.
"Honest Trailers" to seria parodii trailerów, które mają szczerze zapowiadać poszczególne filmy. Wśród sparodiowanych tytułów nie zabrakło oczywiście "Zemsty Sithów". Przy okazji warto przypomnieć inną popularną serię prezentującą alternatywne zakończenia filmów, czyli "Jak powinno się skończyć" ("How It Should Have Ended"), w której również wystąpił III Epizod, o czym pisaliśmy w tym miejscu.
Dla równowagi, proponujemy obejrzeć też materiał, w którym wymieniane są zalety „Zemsty Sithów”. Nawet jeśli ktoś ma wyrobione negatywne zdanie o tym filmie, to warto spojrzeć na niego z innej strony. Może znajdzie się w tej opinii coś ciekawego? (Istnieje też oczywiście filmik prezentujący „grzechy” tego epizodu).
Natomiast poniżej przedstawiamy garść fanowskich zwiastunów do "Zemsty Sithów". Przy tworzeniu niektórych z nich, autorzy inspirowali się trailerami do nowszych filmów z serii Star Wars.
Shmi Skywalker. Niewolnica, samotna matka, pierwsza znana nam osoba z rodu Skywalkerów, matka Wybrańca, babka Luke’a i Lei, prababka Kylo Rena, macocha Owena Larsa.
Shmi jest postacią istotną dla całej sagi Star Wars, to ona urodziła Anakina i to jej los ma duży wpływ na jego historię. Tymczasem wiemy o niej nadal niewiele, nawet w Legendach nie poznaliśmy zbyt wiele dodatkowych szczegółów na temat jej życia. Obecnie, w nowym kanonie, informacji o Shmi jest jeszcze mniej. W starym EU jako sześciolatka podróżująca z rodziną trafiła w ręce piratów, którzy zaatakowali statek Skywalkerów i sprzedali ją w niewolę. Nie znamy planety, z której pochodziła, nie wiemy co stało się z jej rodziną, nie wiemy dlaczego to ona stała się matką Wybrańca poczętego bez „tradycyjnego” udziału mężczyzny. Nie wiemy nawet na jakiej planecie mieszkała gdy urodziła Anakina.
Ta miła, ciepła i empatyczna kobieta samotnie wychowała syna na współczującego i bezinteresownego chłopca, którego z bólem serca powierzyła opiece Jedi, wierząc że w ten sposób zapewni mu lepszy los. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło.
Postać Shmi, w którą wcieliła się Pernilla August, zawsze była gdzieś na marginesie zainteresowania większości fanów. Nie poświęcano jej zbyt dużo fanartów czy fanfików. Jednak oczy wielu fanów skierowały się na nią przed premierą „Przebudzenia mocy” kiedy dużo osób zaczęło wskazywać na widoczne ich zdaniem podobieństwo pomiędzy Shmi a Rey. Był to jeden z pierwszych „dowodów” na to, że Rey pochodzi z rodu Skywalkerów.
Nawet jeśli nie interesują Was pomysły i domysły fanów na temat fabuły nowej trylogii, to i tak zapewne zdążyliście zauważyć, że bywają trochę szalone. W przypadku Shmi nie skończyło się na dowodzeniu, że jest ona po prostu prababką Rey. Niektórzy uważają, że Rey jest klonem Shmi (w końcu Vader wiedział gdzie została pochowana). Ponoć mogłaby też być córką Shmi Skywalker i Cliegga Larsa albo samej Shmi i tym samym być bliźniaczką Anakina, odebraną matce i zamrożoną w karbonicie. Jeszcze inni spekulują, że skoro nie znamy dokładnie historii Shmi i jej rodziny, to może Rey jest Skywalkerem, ale jako potomkini krewnych Shmi (np. nieznanego nam brata). No i nie zapominajmy, że Qui-Gon Jinn spał z nią pod jednym dachem! Oczywiście nie zabrakło też teorii o tym, że Shmi to Snoke.
Bez względu na to czy postać Shmi faktycznie będzie miała jakieś większe znaczenie dla nowej trylogii czy też nie, warto poświęcić trochę uwagi nestorce rodu Skywalkerów. W końcu to od niej wszystko się zaczęło! Dlatego zapraszamy do zapoznania się z poświęconymi jej przykładami twórczości fanów. Na początek przypomnimy jednak jedną produkcję oficjalną - reklamę z wierszem "One Love" poświęconym Shmi i czytanym przez Pernillę August, następnie możecie obejrzeć garść fanartów, dedykowaną Shmi balladę oraz fanowskie montaże.
Verse 1:
Why'd you leave me drowned in the pain
Where the clouds don't drop any rain
My, my son don't grow up too fast
Don't label me as the past
Chorus 1:
You can't stop the change
No more than you can stop the sun from setting
Verse 2:
Finally grasped this idea
Freedom always costs something dear
Oh, oh don't look back
Keep your eyes on track
Chorus 2:
But you can't stop the change
No more than you can stop the sun from setting
Freedom feels so strange
I finally see that you were right for leaving
Bridge:
I forgive you
Verse 3:
Even if I still wore the chains
I'd be proud of you all the same
Whoa, oh the desert is dry
No more rain from the sky
Jeśli zastanawia Was czemu pojawia się tak mało filmików z planu, to chyba mamy odpowiedź. To, co się działo podczas kręcenia „Przebudzenia Mocy” ewidentnie kompromituje Daisy Ridley, w mniejszym stopniu w złym świetle ukazuje Harrisona Forda i Johna Boyegę.
Czy zastanawialiście się jaka muzyka płynie w przewodach R2-D2? Poniżej prezentujemy filmik, który powinien utwierdzić każdego, że jest to bez wątpienia rock&roll! Zapraszamy na dobrą zabawę razem z małym niebieskim urwisem: