W czwartek zaczął się maj - miesiąc MOCno związany z Gwiezdnymi Wojnami. Ponadto, już jutro wypada, coraz częściej i huczniej obchodzony,
Dzień Gwiezdnych Wojen. Wielu fanów będzie chciało uczcić tę okazję, a jak wiadomo, świętować można na wiele sposobów, również kulinarnie. Dlatego dziś proponujemy prosty deser, który będzie pasował do majowych (i nie tylko) starwarsowych seansów, zwłaszcza do "Imperium kontratakuje".
Elementem wymagającym troszkę więcej czasu są ciasteczka - Wampy. Najlepiej przygotować je przynajmniej jeden dzień wcześniej.
Składniki:
300 g mąki
200 g masła lub margaryny
1/3 szklanki cukru
1 jajko
Przesianą mąkę, drobno posiekane masło (lub margarynę), cukier oraz jajko mieszamy w misce aż powstanie gładkie ciasto. Wstawiamy je na 45 minut do lodówki, a następnie po rozwałkowaniu wycinamy ciasteczka. Ja wybrałam dwa warianty. Na całą postać wykorzystałam foremkę misia, dobrze sprawdzi się też foremka piernikowego ludzika. Można również samemu wyciąć z ciasta Wampy (wariant dla cierpliwych). Nie można zapomnieć o amputacji łapy. Sprawą sporną jest czy lepszy efekt, bardziej odpowiadający ranie od miecza świetlnego, uzyskamy tnąc ciasto nożem, czy po prostu wyrywając łapę jak na Wookieego przystało. W przypadku ciasteczka - głowy, wystarczy szklanka.
Wycięte ciasteczka kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 15-20 minut w temperaturze 200°C (nagrzewnie z dołu i góry) na jasnozłoty kolor. Ciasteczek trzeba pilnować, ponieważ dużo zależy od piekarnika i czasami łatwo je zbytnio przyrumienić (a wtedy bardziej będą przypominać Wookieech).
Gdy ciasteczka wystygną możemy je udekorować. Tutaj dużo zależy od tego co macie pod ręką i Waszej pomysłowości. Ja jako bazy użyłam prostego lukru (cukier puder wymieszany z sokiem z cytryny), do tego wiórki kokosowe imitujące futerko oraz posypki. Pisaki cukrowe też powinny się sprawdzić. Rogi wykonałam z precelków.
Podstawą deseru są oczywiście lody - śmietankowe i/lub kokosowe oraz bita śmietana. Deser ozdabiamy ciasteczkowymi Wampami. Można też wykorzystać wiórki kokosowe, posypki, mleczne draże, raffaello, bezy, wszystko co kojarzy się ze śnieżną planetą. Smacznego!
KOMENTARZE (3)