Do premiery debiutanckiego zeszytu nowej serii Dark Horse'a pt. Star Wars pozostały już tylko niecałe 3 tygodnie. Oznacza to, iż nadszedł czas na nowego newsa z cyklu "Odliczanie do premiery Star Wars". Tym razem chcielibyśmy przedstawić krótki wywiad ze scenarzystą serii, Brianem Woodem, który został przeprowadzony przez stronę WestfieldComics.com.
WestfieldComics: Jak zostałeś wciągnięty do tego projektu?
Brian Wood: Nic prostszego. Zostałem o to poproszony i nie mogłem się nie zgodzić. Nie codziennie dostaje się propozycję taką jak ta. W dodatku jestem fanem Gwiezdnych Wojen. Gdybym się nie zgodził, nie byłbym sobą. Teoretycznie nie miałem czasu na ten projekt, ale postanowiłem poświęcić dodatkowy czas na pracę nad tą serią.
Westfield: Jakie stanęły przed tobą wyzwania w trakcie pisania o galaktyce Star Wars?
Wood: Największą moją obawą była możliwość zepsucia tego, co tak wiele osób kocha. Każdy następny projekt łączy się też z następną rzeszą fanów, którzy będą oceniać moje dzieła i ich jakość. To duża presja, do której częściowo przywykłem pisząc o X-Menach dla Marvela. Ale tym razem tu chodzi o Gwiezdne Wojny i będę musiał się jeszcze raz przyzwyczaić do tej paraliżującej presji.
Westfield: Czego fani mogą się spodziewać po tej serii?
Wood: Na pewno mnóstwa X-wingów, wielu walk w kosmosie i epickich momentów… dla mnie właśnie to jest esencją Gwiezdnych Wojen.
Westfield: O których bohaterach najbardziej chcesz pisać?
Wood: Myślę, że najwięcej przyjemności sprawiało mi pisanie o Leii, Hanie i Vaderze. Wiem, że jestem przewidywalny, ale to musieli być oni. Każdy z nich ma coś w sobie, co przyciąga i fascynuje.
Westfield: Czy wprowadzisz również nowych bohaterów?
Wood: Tak, kilku. Pewnego Imperialnego złego gościa i kilku nowych rebelianckich pilotów.
Westfield: Pracujesz nad serią z rysownikiem Carlosem D’Andą. Co możesz powiedzieć o waszej współpracy?
Wood: Jesteśmy niestety rozdzieleni, ale często tak bywa, gdy wykonujemy licencjonowane pozycje. Nie konsultujemy się w sprawie fabuły. Najpierw mój scenariusz jest wysyłany do Lucasfilmu. Po jego zatwierdzeniu następną osobą na jego drodze jest właśnie Carlos. Zwykle w tym momencie kończę już następny scenariusz. To według mnie naprawdę dobra technika pracy. Znam Carlosa od bardzo dawna i chciałem z nim pracować nad tą serią. Zwraca niesamowitą uwagę na szczegóły w każdym kadrze. Jest naprawdę utalentowanym rysownikiem, który jest w stanie przedstawić w komiksie dosłownie wszystko.
Jakiś zamykający komentarz?
Wood: Może taka ogólna myśl: jeśli kiedykolwiek był czas, aby przeczytać komiks z uniwersum Star Wars, to właśnie on nadszedł. W Star Wars występują klasyczne postacie w zupełnie nowych sytuacjach, które nie wymagają znajomości całej kontynuacji Expanded Universe. Wielcy bohaterowie, świetne rysunki… Myślę, że ten komiks będzie wielki.
Premiera Star Wars #1 już 9. stycznia.
Nestor2012-12-22 09:36:05
Żeby tego okresu nie spieprzyć muszą tylko kilka rzeczy zostawić w spokoju, np. oblężenie Yavina IV po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci.
Marc2012-12-21 23:03:35
ilustracje są ok, historii się obawiam i nie, nie czekam na nią, ani nie odliczam:-P obawiam się tych nowych pilotów.. to nie było ich wystarczająco wielu, żeby skorzystać z istniejących? ..:/
Shedao Shai2012-12-21 22:06:42
ja nie odliczam :(
epizozeur2012-12-21 22:01:45
te obrazki są zaje*ste
Jaro2012-12-21 20:57:37
"Myślę, że najwięcej przyjemności sprawiało mi pisanie o Leii, Hanie i Vaderze. Wiem, że jestem przewidywalny, ale to musieli być oni. Każdy z nich ma coś w sobie, co przyciąga i fascynuje."
Skoro nie potrafisz stworzyć własnych interesujących bohaterów, to może należałoby zmienić zawód?