
Niedawno pisaliśmy o Jedi w książkach, natomiast równie ciekawą sprawą są komiksy. Można nawet śmiało stwierdzić, że wyprzedzają one swoje czasy. To właśnie w nich pojawiają się zapowiedzi tego, co zostanie potem ukazane w innych źródłach. Oczywiście samych komiksów w których pojawiają się Jedi jest bardzo dużo, jednak nie wszystkie wnoszą coś do tematu, a nawet jeśli to wiele z nich niejako jest odtwórczych. Znów zapraszamy do przeczytania pewnego subiektywnego wyboru, który trochę pokaże jak zmieniało się z czasem postrzeganie zakonu.
I tak chyba jednym z najbardziej pamiętnych komiksów jest The Long Hunt Marvela, który nie tylko wspomina o czasach Wojen Klonów ale także i zaczyna ukazywać nam przemianę w Luke’u, właśnie w kierunku rycerza. Oczywiście w Marvelach ukłonów w kierunku zakonu, jak i przemiany Luke’a jest zdecydowanie więcej. Wspomniany komiks jest o tyle ważny, że zakłada iż Obi-Wan uczył jednocześnie Vadera i Anakina. To wryło się w wyobraźni fanów, ale i twórców na długo, właściwie aż do czasów Prequeli.

Bardzo fajnym, z punktu widzenia Jedi, komiksem jest też Jedi Academy: Leviathan, który niejako rozszerza wszechświat stworzony przez Andersona, ukazując nowych Jedi w działaniu. I to w czasach, kiedy sami sobie muszą udowodnić swoją wartość.

Kilka z nich jak: Jedi Quest czy Qui-Gon & Obi-Wan - The Aurorient Express ukazują nam także szkolenie Jedi, acz już w dość filmowym stylu - jeden uczeń i jeden nauczyciel. Jest też kilka innych elementów, jak choćby zmiany rękojeści mieczy, czy w końcu kolory ostrzy, które nagle zmieniają się na zgodne z filmową wersją. Dziś to przede wszystkim ciekawostka historyczna, pokazująca, że nie zawsze i sami twórcy wiedzą wszystko.
Seria Republic z czasem przekształciła się w Clone Wars, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć Jedi w roli wojowników. Zresztą wojnie w dużej większości obserwowaliśmy właśnie z ich punktu, gdzie niejednokrotnie musza się zmagać nie tylko z wrogiem ale i samymi sobą. Kilka z nich to: Jedi: Mace Windu, Jedi: Shaak Ti, Last Siege of Salucemi czy Bitwa o Jabiim. Ciekawą pozycją z pewnością jest też Za linią wroga, gdzie widzimy konieczność szkolenia przez jednego Jedi więcej niż jednego ucznia.
Ten element szkolenia w trochę zmodyfikowanej formie, jako relacji między młodym i niedoświadczonym nauczycielem i porywczą uczennicą pojawiają się także w nowszych komiksach związanym z serialem. Są to choćby Slaves of the Republic, Shipyards of Doom czy Crash course.
Jednak najwięcej nowych elementów zaprezentowały nam 3 z 4 nowych serii Dark Horse’a, które pojawiły się po swoistym restarcie. Pierwsza z nich to „Mroczne czasy”, będąca niejako kontynuacją Republic. To przejście zresztą jest bardzo płynne i ukazuje nam Jedi, którzy nie mogą się odnaleźć w nowej rzeczywistości, którym ciężko jest zachować równowagę między tym, kim powinni być, a tym, co rozkazuje im reguła. Warto zwrócić uwagę na W nieznane czy Ścieżkę donikąd.

Wszystkie atrakcje tygodnia Jedi przygotowywane przy udziale Jedi Order można zobaczyć w tym miejscu.