Na stronie TheForce.Net zamieszczono wywiad z Randym Stradleyem, starszym redaktorem odpowiedzialnym za linię Star Wars oraz wiceprezesem do spraw publikacji wydawnictwa Dark Horse. Cały wywiad w języku angielskim znajdziecie w tym miejscu.
Najciekawszą informacją jaka się w nim pojawiła jest, z całą pewnością, krótka wzmianka o tajemniczym nowym projekcie. Zapytany o to, czy może uchylić rąbka tajemnicy odnośnie tego co czeka fanów Star Wars w przyszłości, Stradley powiedział, że redaktor Dave Marshall oraz scenarzysta John Jackson Miller zabronili mu mówić o nowej serii, nad którą pracują.
Nasuwają się pytania czy chodzi o ten sam projekt, o którym pisaliśmy tutaj. Stradley zdradził wtedy 3 słowa: "samotna, kobieta, Jedi". Pojawiło się wtedy również nazwisko scenarzysty serii Invasion Toma Taylora, który na swoim blogu wspomniał o nowym projekcie Star Wars.
Na konkretne odpowiedzi przyjdzie zapewne fanom poczekać, tymczasem przyjrzyjmy się o czym jeszcze opowiadał Randy Stradley.
Wyznał, że zarówno John Ostrander, jak i Mick Harrisom zabronili mu zdradzać sekrety dotyczące serii, nad którymi pracują, czyli Legacy i Dark Times.
Redaktor Dark Horse opowiedział o tym jak zaczęła się jego przygoda z Gwiezdnymi Wojnami. Pierwotnie chciał pracować w branży filmowej, zniechęcało go jednak to, że teksty scenarzysty przechodziły przez tak wiele rąk i wszyscy je zmieniali, poprawiali, zostawiali na nich swój ślad. Natomiast w przypadku komiksów mniej osób ma wpływ na ostateczny kształt produktu. Stradley miał już na swoim koncie kilka tekstów dla Marvela i DC, gdy w 1985 roku Mike Richardson zaproponował mu posadę wydawcy w wydawnictwie, które chciał stworzyć. Wydawnictwem tym był właśnie Dark Horse. Stradley przyjął ofertę i od tego czasu związał się z komiksami na stałe. Jak wspominał wydanie pierwszego zeszytu trwało aż rok.
Decyzja o wprowadzeniu linii Star Wars do wydawnictwa była dla niego trudna. Miały na to wpływ jego wcześniejsze doświadczenia z Gwiezdnymi Wojnami. Pierwszy scenariusz komiksowy Stradleya powstał właśnie do Star Wars (dla Marvela). Ówczesny wydawca chciał by napisał on kolejne historie, ale wszystkie zostały jednak odrzucone i Stradley czuł, że nie ma nic do dodania w tej materii. Jednak jeden z odrzuconych pomysłów wyewoluował po latach w "Karmazynowe Imperium". Stradley stwierdził, że potrzebne jest świeże podejście do tematyki Star Wars. Zauważył, że zamiast uzupełniać luki w znanych historiach lepiej będzie stworzyć własne i naprawdę rozszerzać tym samym Expanded Universe. Ta zmiana podejścia do komiksów Star Wars zaowocowała dwoma seriami: Republic oraz Empire.
Stradley powiedział, że dla niego najważniejsze jest wyszukiwanie sposobów na użycie tego co już wcześniej zostało ustalone. Redaktor Dark Horse uważa, że nie powinno być sytuacji, w których "naprawia się" to co przedstawiły filmy – tworzenie nowych mocy dla Jedi, nowych, "lepszych" technologii; zmienianie, dopasowywanie czy szarganie jakiegokolwiek miejsc, przedmiotów czy postaci, które ujrzeliśmy na ekranie. Zadaniem scenarzystów pracujących dla niego jest opowiadanie świetnych historii w obrębie ram, które stworzył Lucas.
Stradley udzielił również kilku porad dla tych, którym marzy się praca w branży komiksowej, rysowników i scenarzystów. Przede wszystkim podkreślał konieczność stałego samodoskonalenia, ciągłych ćwiczeń i pracy nad swoimi zdolnościami.
Darth Barth2009-11-12 19:53:26
Nagaroth>> racje nie przeczytałem do końca jego komentarza
Nagaroth2009-11-12 18:44:24
Przecież mówi o wygnanej Jedi, czytać nie umiesz?
Darth Barth2009-11-12 18:32:41
seller>> a co powiesz na serie o jedi exile ??
Mistrz Seller2009-11-12 12:25:38
jeśli projekt nad którym pracuje John Jackson Miller i Dave Marshall to "samotna kobieta Jedi", to może chodzić o serie, która zastąpi KotOR. John Jackson Miller pracował wcześniej nad KotOR, więc może będzie to jakaś seria dziejąca się w tym czasie?
Ja bym chętnie zobaczył serie, gdzie główna bohaterką jest Jarael albo wygnana Jedi.
Jeśli miałaby to być nowa postać, to mam nadzieje, że rysować ja będzie Brian Ching (ładnie mu wychodzą wszelkie kobiety Jedi).
Revan_092009-11-11 23:50:20
Samotna kobieta jedi hmmmm Bastila bądź Wygnana chociaż znając życie wymyślą nową postaci
Nestor2009-11-11 23:41:27
Bóg zapłać, że KI nie wydał Marvel. Rysownicy post-ROTJowi by zdupcyli psyki gwardzistów.
Nagaroth2009-11-11 23:20:04
Samotną kobieta Jedi? Może kontynuacja historii Jedi Exile? :)
monilip2009-11-11 22:52:16
nie tylko w branży komiksowej to jest ważne... tylko lenistwo jest fajne... i ciężko z nim wygrać :D
Bolek2009-11-11 22:16:00
Może samotną kobietą Jedi okaże się Jarael? W końcu na zdaje się 49 numerze dzierży miecz świetlny Exara Kuna, a wiadomo że jest wrażliwa na Moc. Chociaż kto wie. Może to będzie Vima? Ładne by się wpasowało do nadciągającej książki. Czekam z niecierpliwością ;)
Onoma2009-11-11 21:50:41
Ma rację. :)