Prace w Pinewood nad Epizodem VIII dobiegają końca. Mało tego część ekipy już zaczyna się przygotowywać do filmu o Hanie Solo. Było tak choćby z ludźmi pracującymi w Irlandii w maju. Tam zaplanowano 4 dni robocze więcej, na wypadek złej pogody, ale ponieważ wszystko poszło po myśli producentów, rozesłano część ekipy na poszukiwania kolejnych lokacji (podobno w grę wchodzą Niemcy i Włochy). Tak więc drużyna Riana Johnsona coraz bardziej się kurczy.
Zdjęcia nie skończą się przed Celebration, ale na ten czas jest zaplanowana przerwa. Podobno główna ekipa ma się pojawić na konwencie, ale na razie nie zostało to jeszcze zapowiedziane, więc czekamy na duże ogłoszenie tuż przed konwentem, lub nawet w trakcie. Po ostatnich targach licencji w Las Vegas pojawiły się sugestie, że na Celebration zostanie pokazany jakiś klip z VIII Epizodu. Podobno w Las Vegas był, ale zobaczyło go bardzo niewiele osób.
Koniec prac w Pinewood jest planowany jakoby na początek sierpnia. Tytuł podobno mamy poznać w listopadzie, zanim rozkręci się gorączka wokół „Łotra 1”. Co ciekawe Rey ma być obecna na ekranie dwa razy więcej niż w „Przebudzeniu Mocy”. Rozwinięto też postać Kelly Marie Tran, która początkowo miała mieć mało znaczącą rolę.
Mark Hamill natomiast powiedział niedawno, że jak tylko skończy pracę nad Epizodem VIII będzie bezrobotny. Czy zaspoilerował nam fabułę, czy może to będzie ostatni film w którym Luke odegra istotną rolę? Trudno sobie wyobrazić by w Epizodzie IX miał mniej do powiedzenia niż w „Przebudzeniu Mocy”. Z drugiej strony mógł też użyć skrótu myślowego lub zażartować sobie z fanów, co nie raz już robił.
John Williams natomiast po raz kolejny przypomniał, że jest chętny do napisania muzyki do Epizodu VIII, o ile oczywiście będzie mógł. Napisze też muzykę do piątego „Indiany Jonesa”. Plany są, zobaczymy czy maestro da radę je zrealizować.
Na koniec jeszcze małe nawiązanie do ostatnich spoilerów. Otóż zwłaszcza te dotyczące Luke’a i Rey są dziełem jednego użytkownika IMDB o ksywce Mr_Ghostface_Lives. Przyznał on, że wpisał sobie to tak w sieci, a potem się rozeszło. Swoją drogą pośrednio na te rewelacje zareagowała też Daisy Ridley wpisując na swoim Istagaramie spoiler – Rey jest córką Jabby.
Swoją drogą jednocześnie Rodel Gonzalez, twórca licencjonowanych obrazów pracujący dla ACME, podpisał jeden z nich jako „Rey Skywalker”. Pablo Hidalgo szybko zdementował tę rewelację na twitterze, pisząc, że to błąd. Nic takiego nie ogłoszono. Ale ta teoria znów żyje.