Z godnych odnotowania ciekawostek warto wspomnieć o przygotowaniu do tworzenia muzyki w postaci zebrania masy instrumentów, scenariusza i zamknięciu się w studiu na miesiąc tylko z nimi. I bez komputera, co w kontekście poprzednich odcinków dokumentu wydaje się wręcz ekstrawaganckim podejściem. Klasyką za to okazało się wsparcie dźwięków Ennio Morricone ze spaghetti-westernów oraz Fumio Hayasakiego i Masaru Satô z twórczości Akiro Kurosawy. Göransson chciał oddać muzyką emocje Mandalorianina, którego twarzy nie widzimy na ekranie. Nie sposób też nie wspomnieć o Johnie Williamsie, którego twórczość (jak się okazuje) jest w SW czymś na kształt piorunochronu przed fanami, stąd m.in. współpraca Ludwiga z 80-osobową orkiestrą na późniejszym etapie produkcji.
SW-Yogurt2020-06-21 23:46:58
Hmmm, chyba trzeba odświeżyć sobie serial. ~:)
Melethron2020-06-13 20:13:16
W ramach ciekawostki, Göransson ma polskie korzenie. Jego matka jest Polką.