TWÓJ KOKPIT
0

Obi-Wan Kenobi

„Kenobi” jednak filmem?

2020-02-08 08:06:56

Coś się dzieje z serialem o „Kenobim”, acz w chwili obecnej z powodu różnych, często sprzecznych informacji, trudno dokładnie określić, w czym tkwi problem. Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że ekipę pracującą nad serialem odesłano do domu. Dokładnie to samo wcześniej pisano o Cassianie Andorze. Zatem może znów mamy tu sytuację, że plotki o dwóch serialach się mieszają, powielają, albo są dość podobne.



W przypadku serialu o Obi-Wanie, na razie wiemy i niedawno ponownie potwierdził to Ewan McGregor, że zdjęcia zostaną przesunięte na początek przyszłego roku. Zdaniem McGregora scenariusze są dobre, ale muszą być doszlifowane.

Inne źródła sugerują, że Hossein Amini nie będzie już odpowiedzialny za scenariusz. Wśród potencjalnych kandydatów do zastąpienia go są: Dave Filoni oraz Christopher Yost. Pierwszego przedstawiać nie trzeba, drugi był między innymi scenarzystą „Rebeliantów”.

Ale dalej dochodzimy do ciekawszych plotek, bowiem podobno z 6 zaplanowanych scenariuszy, dwa zostały ukończone. Lub jak sugerują inne źródła, dwa zostały zaaprobowane i będą rozwijane. To wiąże się wprost z tym, że serial o Kenobi może mieć mniej odcinków. A jeśli faktycznie byłby to tylko dwa, możliwe, że Lucasfilm zdecyduje się na to by zmienić format tej produkcji i ponownie zrobić z niej film. Takie też chodzą spekulacje. Być może w 2022 zobaczymy właśnie Kenobiego w kinie a wyreżyseruje go Deborah Chow. Potwierdzenia tej informacji doszukuje się w niedawnej wypowiedzi Kathleen Kennedy. Natomiast za filmem przemawia jeszcze jedna rzecz. Jeszcze przed premierą „Hana Solo” film o Kenobim był rozwijany, dopiero potem został zmieniony na serial. Stan przygotowań powinien pozwolić spokojnie zamknąć cały projekt przed 2022, a jednocześnie dać więcej czasu na przygotowanie innych filmów.

Przeciw tej opcji świadczą niedawne wypowiedzi Boba Igera, który wprost mówił o serialach o Cassianie i Kenobim. Czy zobaczymy film, czy serial to obecnie tylko i wyłącznie spekulacje.

Natomiast wśród szalonych plotek pojawił się opis fabuły serialu. Potencjalne spoilery poniżej. Sharad Hett ukrył się wśród Tuskenów po rozkazie 66. Hett wyczuwa Luke’a na Tatooine i zdaje się rozumieć, kto to jest. Więc postanawia go zabić, by młody Skywalker nie ściągnął Vadera czy Palpatina na Tatooine. Tymczasem Obi-Wan choruje na depresję i poszukuje wewnętrznego spokoju. Będzie musiał znaleźć siłę, by stanąć do walki z Hettem i ocalić Luke’a. W walce miał użyć zarówno swojego miecza jak i miecza Anakina, a na koniec serialu zamknąć ten drugi w skrzyni i obserwować młodego Luke’a z oddali.

Przy okazji, skoro już wspomnieliśmy o serialu o Cassianie, to ostatnio pojawiła się plotka, że w jego produkcję ma być zaangażowany George Lucas. To oczywiście fake news.
TAGI: Andor (serial) (249) Bob Iger (176) Dave Filoni (667) Deborah Chow (76) Ewan McGregor (515) George Lucas (1156) Hossein Amini (5) Kathleen Kennedy (484) Obi-Wan Kenobi (serial) (209) Plotki (1220) Serial aktorski (233)

KOMENTARZE (24)

  • Finster Vater2020-02-17 15:58:26

    Fett wpadł do dziury i teraz jest Hett?

    Co prawda wpadł do dziury jak Kenobi już dawno kopnął w kalendarz, ale kto by tam zwracał uwagę na detale :D

    Ale powinna być ta scena gdzie Notoryczny Kłamca zabija Maula.

  • SW-Yogurt2020-02-16 23:29:37

    Już widzę ludków po seansie: Fett wpadł do dziury i teraz jest Hett?

  • AJ732020-02-08 21:37:11

    Zapomniałeś dodać, że wcześniej w o g ó l e nie było w planach Palpka. Na rok wstecz, pojawił się w głowie Abramsa, i w mailu do Iana :P

  • disclaimer2020-02-08 21:06:24

    Ten ogólny plan na sequele tak bardzo bardzo istniał, że tak ważny Palpatine miał być raz hologramem a raz głównym badguyem za wszystkim co się działo w filmach :DDD

  • Finster Vater2020-02-08 19:59:17

    Acha...

    To po to zlikwidowano EU...

    Żeby wyciągnąć z kapelusza Hetta.

    Hetta, o którego istnieniu 90% nie ma pojęcia, a który i tak nie będzie tym Hettem, dla tych co go znają z EU.

    No po prostu brawo...

  • bartoszcze2020-02-08 19:54:18

    @Gracu
    Marvel nie zdążył potwierdzić niczego przed wywaleniem Gunna, ale o kręceniu filmu na 2020 wypowiadali się członkowie ekipy, w tym sam Gunn.

    Ogólny plan na trylogię sequeli istniał od początku, tyle że po śmierci Carrie trzeba było ostatni akt przerabiać. A że Disney wyznaczył mimo to premierę na maj? No mądre to nie było, ale o tym że odstępy pomiędzy poszczególnymi filmami były za krótkie z punktu widzenia produkcji, to już pisałem...

    PS Nie jestem zbytnio zainteresowany tworzeniem filmów SW od sztancy jak w MCU, to zupełnie inny projekt.

  • Gracu9992020-02-08 19:34:02

    Działałoby*

  • Gracu9992020-02-08 19:31:47

    Bartoszcze z tym, że GOTG 3 nigdy nie mieli ustanowionej premiery w harmonogramie Disneya/Marvela, był to film zawieszony w próżni, który kiedyś ma powstać z racji, że jedynka i dwójka były sukcesami. Sprawa Gunna spowodowała odłożenie filmu na inny okres w tej próżni, ale to nadal nie jest przesunięcie premiery bo takowej nie było. W necie byly tylko plotki o tym jakoby trójka miała być w 2020 (2014 była jedynka, 2017 dwójka, więc fani wywnioskowali, że 2020 trójka) ale jeszcze przed sprawą z Gunnem nikt tego nigdy nie potwierdził ani nie umieścił tego filmu w harmonogramie. Inna sprawa kiedy LFL podaje już konkretną datę premiery a potem zmieniają cały czas. Data TFA to było tylko takie rzucenie „summer 2015” ale pierwsza oficjalna data premiery z przełomu 2012/13 to grudzień 2015. Reszta filmów miała przesuwane premiery lub jak w przypadku Solo nie przesunęli premiery to z kolei zapomnieli o marketingu. Jedynie z tego schematu wyłamuje się R1, który mimo trudności na etapie produkcyjnym zachował grudniową premierę oraz został wypromowany na tyle mocno by zarobić miliardzik z hakiem. Co do śmierci Carrie jak już wspomniałem, mimo to nadal była majowa premiera jeszcze 10 miesięcy po jej śmierci, do czasu gdy Colin pracował nad filmem. Nagle KK po prawie dwóch latach współpracy z nim coś się odwidziało i uznała, że jednak nie tego chce od tego filmu, gdzie „ponoć” trylogię wymyślili jeszcze przed TFA. Problemem LFL jak już pisałem jest to, że brakuje tam ogarniętej osoby która będzie kreatywnie nad tym czuwać. Niech KK produkuje sobie te filmy, bo zna się na tym jak nikt inny (polecam obczaić jej filmografię) ale kontrolę kreatywną niech przekaże innemu człowiekowi. Można nie lubić MCU (znowu podaje przykład ale jest to bardzo dobry przykład filmowego uniwersum) ale jedno trzeba im przyznać. Ciągłość fabularna, filmy wynikają bezpośrednio z siebie bo ktoś to wcześniej przemyślał i ogarnął i tak te filmy powstają taśmowo, jest to 100% korpo produkt, ale jeśli chce się wydawać film co rok albo szybciej to tak trzeba. Trzeba wpierw wszystko zaplanować, a potem zatrudniać wyrobników, niech robią a jak się wykoleją to bez stresu premiera zostaje, przyjdzie nowy. I może to nie była droga Star Wars, ale skoro zdecydowali, że będą robić co rok jeden film (już nie wspominam o swego czasu rzucanymi trylogiami co drugim twórcom) to niech wpierw wszystko zaplanują, napiszą scenariusze a potem niech kręcą. Wymyślanie na poczekaniu historii działoby (tak jak OT) gdyby Epizody wychodziły co trzy lata, i wtedy każde trzy lata to jest myślenie o jednym filmie. A tak dobrze nie wyszedł jeden film to przekładają premierę następnego. I zresztą teraz to wychodzi, bo najbliższy film za niecałe trzy lata, a każdy następny za 2. A nie, zapowiedzmy 5 filmów i robimy, heja.

  • bartoszcze2020-02-08 18:58:26

    @Gracu
    Wszystkie trzy sequele miały pierwotnie planowane wcześniejsze premiery - TFA letnią, TLJ i TROS majowe. Problemem było, że zbyt ambitnie ustawiono te terminy - albo trzeba było zaplanować i nakręcić 3 filmy "jednym ciągiem", albo zrobić większe odstępy.

    Plus śmierć jednej z kluczowych postaci w trakcie realizacji to jest coś, czego MCU do tej pory nie doświadczyło, najbliższe temu było wyrzucenie Gunna, powodujące dwuletnie opóźnienie GotG3.

  • Nestor2020-02-08 18:38:26

    Taki filmik z mind games dwóch mistrzów Jedi - jednego w depresji, bez większego celu, a drugiego zdeterminowanego by żyć w ciemności i mroku. <333

  • Darth Rodianin2020-02-08 18:20:33

    Lucas wróć... 😭

  • Gracu9992020-02-08 17:35:56

    Bartoszcze, niewykluczone jednak zmianę premiery ogłoszono w momencie kiedy na pokład wszedł JJ, czyli jesienią 2017. Carrie zmarła w grudniu 2016 i do jesieni czyli jeszcze przez prawie cały rok nad scenariuszem pracował Colin z ustanowioną premierą na maj 2019.

  • bartoszcze2020-02-08 16:16:49

    TROS to miał być w maju dopóki się nie okazało że brak Carrie rozwalił wszelkie plany co do scenariusza.

  • jarson932020-02-08 16:03:30

    Niech zrobią tego sitcom jak WandaVision.

  • AJ732020-02-08 15:58:40

    Coraz bardziej nie-śmieszne. Wygląda to na jakąś pod-dywanową walkę Igera z Kennedy. Każde z nich ma swoje koncepcje i próbuje postawić na swoim. Coraz mniej w tym magii Star Warsów, a coraz więcej korpo tabelek widzę.

  • Lubsok2020-02-08 15:36:56

    TROS miał być w maju jak go robił Colin barteczku.

  • bartoszcze2020-02-08 14:56:51

    @Gracu
    Który z filmów LFL miał przełożoną premierę z powodu zmiany reżysera?

  • Gracu9992020-02-08 14:04:43

    I ktoś zaraz powie, że Lord i Miller ukrywali swoją wizje filmu do rozpoczęcia zdjęć a wcześniej na wszystko przytakiwali. Bzdura, film za 200 milionów to zbyt zaawansowane pdrzewdwsięzięcie aby nagle reżyserzy zaczęli improwizować. Wcześniej musieli już ułożyć Story board, zaplanować ujęcia, wszystko dokładnie zaplanować i nie ma mowy żeby przy takim filmie nagle zaczęto improwizować. Owszem można ale przy małym filmie robionym na boku za nie 200mln tylko 20.

  • Gracu9992020-02-08 13:58:55

    W Marvelu idzie wszystko zgodnie z planem bo jest odpowiedni gość który nad tym wszystkim czuwa (Feige). W LFL nie ma nikogo takiego, a szkoda. Przykład; ostatnio pokład Doctora Strange’a 2 opuścił reżyser ze względu różnic artystycznych (zdjęcia miały rozpocząć się w maju, premiera maj 2021) i nikt nie panikuje, nikt nie przekłada premiery na potem. Dlaczego? Bo wszystko jest pod kontrolą, wszystko jest zaplanowane i w ostateczności wezmą tylko wyrobnika, który krzyknie „akcja” i „po ujęciu” i podpisze się swoim nazwiskiem a film i tak wyjdzie minimum dobry. A w LFL panuje jakaś taka dziwna nie organizacja i gdy zmienia się reżyser to albo przesuwają premierę, albo wywalają w połowie zdjęć reżyserów i kończą film praktycznie przed samą premierą zapominając o promocji. Dziwna trochę sytuacja bo co, wcześniej przed zdjęciami KK i spółka nie zorientowała się że zatrudnieni reżyserzy mają inną wizje filmu? Więc całym problemem jest zarząd LFL.

  • karolaczek2020-02-08 13:24:18

    Idiota może być tylko osoba która wierzy w plotki o ciągłych zmianach planów, które wręcz same sobie zaprzeczają i które dementują oficjalne wieści.

  • 19shady962020-02-08 12:15:05

    Dlaczego nie potrafią ustalić prostego planu. Jak pracują nad serialami Marvela to wszystko wiadomo za czasu, nie ma opóźnień ani spekulacji. Jeśli coś się tyczy Star Wars to wieczne spekulacje, opóźnianie terminów i drama...

  • disclaimer2020-02-08 11:56:25

    film->serial->film

    hehehehe

  • rebelyell2020-02-08 11:34:13

    Kino! Kino!

  • Lubsok2020-02-08 11:05:07

    LOL Tam naprawdę pracują sami idioci zmieniający zdanie co 2 dni i nie umiejący ustalić nawet wspólnej wersji dla prasy. xDDD

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..