Najważniejsze, ale to raczej nie będzie zaskoczenie, serial będzie emitowany w Disney+ dokładnie tak samo jak „The Mandalorian” (i zapewne pozostałe seriale). Czyli będziemy dostawać po odcinku. To zdaniem autorki wymusza też pewien sposób prowadzenia historii, by wzbudzać zainteresowanie.
Oczywiście Leslye potwierdziła, że serial będzie kobiecocentryczny, ale fakt, iż będziemy mieć kobiecą protagonistkę nie oznacza, że to serial jedynie dla kobiet. Męscy bohaterowie nie zostaną wykluczenia. Sama Lesley przyznaje, że wciąż dopinguje Luke’owi i Dinowi, ale przestała lubić Hana Solo.
Opowiedziała też o początkach. Obecnie nad serialem pracuje już jakiś rok. Gdy zgłaszała pomysł do Lucasfilmu to nie miała w głowie formy tej opowieści – czy to ma być film, serial jeśli tak to jaki. Miała pomysł na bohaterkę i historię, które są jej bliskie jako scenarzystce. Inną rzeczą bardzo ważną dla Lesley są prawdziwe miejsca, wokół których buduje swoje fabuły. Tu musiała trochę się dostosować, ale dla niej najważniejszym źródłem jest The Essential Atlas Jasona Fry’a i Daniela Wallace’a. Z niego czerpie wiedzę po świecie i buduje swoją opowieść trochę jak to było w filmach z cyklu „Indiana Jones”, gdzie widzieliśmy mapę i kreski oznaczające podróż. Dla niej ten serial ma mniejszą wagę artystyczną czy kinową, bardziej geograficzną, związaną z podróżą.
Wciąż nie wiemy jednak kiedy ruszą zdjęcia i kiedy będzie szansa zobaczyć ten serial.