LAX
Los Angeles, California. To nie jest bynajmniej przypadkowe miejsce, to czwarte pod względem ludności miasto na świecie (po Meksyku, Nowym Jorku i Pekinie). Ale jest tu coś, co właśnie przypieczętowało wybór.
Ten moloch, jednak przyciągnął organizatorów czymś więcej niż tylko nazwą „Miasto Aniołów” czy centrum konwentowym, ale to właśnie tu, trzydzieści lat temu w Chinese Theatre odbyła się premiera Gwiezdnych Wojen. To miejsce, w którym wszystko się zaczęło, symboliczne, w końcu to właśnie tu znajduje się Hollywood, stolica światowego kina (albo jak twierdzą niektórzy amerykańskiego kina). To właśnie na hollywoodzkich produkcjach dorastał George Lucas, kształtował swą wyobraźnię, która pozwoliła mu wykreować fascynujący świat Gwiezdnych Wojen. I jak wspomniałem, właśnie z tego miasta Gwiezdna Saga rozpoczęła swą ekspansję na świat.
Zresztą to właśnie tu tak na prawdę rozpoczął się też fandom. Bo pierwszy oficjalny konwent Gwiezdnych Wojen odbył się właśnie w Los Angeles w 1987 z okazji dziesięciolecia istnienia sagi. Na następny trzeba było czekać aż dwanaście lat.
Tu krótka dygresja historyczna, mianowicie pod koniec lat 90. wraz z przygotowywaniem prequeli, Lucasfilm rozpoczął kampanię na rzecz odtworzenia fandomu i rozruszania fanklubu Gwiezdnej Sagi. To wtedy ruszyły Starwars.com, ale i TheForce.Net. Pierwszy konwent (a raczej pierwszy „nowożytny”) – Celebration I odbył się tuż przed premierą „Mrocznego Widma”, w 1999 w Denver, Colorado. Celebration II odbyło się w dniach 3-5 maja 2002, tuż przed premierą „Ataku klonów”. I choć nie mamy na polskich stronach żadnego raportu z tych wydarzeń, jednak gdzieniegdzie można wynaleźć jeszcze newsy, posty konwentowe (chociażby tutaj). Celebration II odbyło się ono w Indianapolis w stanie Indiana. Celebration III celebrowało „Zemstę Sithów” i odbyło się w dniach 21 – 24 kwietnia 2005. Relację z tej imprezy pisał na ICO Mike. Impreza ponownie odbyła się w Indianapolis. Celebration IV to przede wszystkim świętowanie 30-lecia sagi i ponownie wielki powrót do Los Angeles.
Widok na Los Angeles z chodnika, w tle widać Los Angeles Convention Center.
Kodak Theatre, miejsce gdzie ostatnimi czasy rozdawano Oskary
Hollywood Blv.
Hollywood Blv.
Hollywood Blv.
Napis Hollywood pośród wzgórz.
Napis Hollywood pośród wzgórz.
Gwiazda Samuela L. Jacksona na Hollywood Blv.
Gwiazda Harrisona Forda na Hollywood Blv.
Gwiazda Johna Belushiego (Jake z Blues Brothers) na Hollywood Blv.
Gwiazda Kenny’ego Bakera na Hollywood Blv. Dobra, z tą gwiazdą Kenny’ego jest pewna podpucha, mianowicie proszę zauważyć, co jest pod nazwiskiem, bynajmniej nie kamera, a mikrofon. Zatem to tylko i wyłącznie zbieżność nazwisk, ale fanowi i tak wszystko kojarzy się z jednym.
Centrum Los Angeles, drapacze chmur
Wieżowce w Centrum Los Angeles
Malownicza część centrum Los Angeles
Ratusz miejski
Element Star-Warsowy - Misiek
A mówiąc poważnie, Niedźwiedź grizzly (Ursus arctos horribilis) jest symbolem Kalifornii, stąd jego obecność zarówno w fladze jak i na pomnikach
Katedra katolicka w centrum miasta
I tu jest prawdziwa ciekawostka, a mianowicie tablica z ogłoszeniami parafialnymi, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie tabliczka w prawym dolnym rogu, witająca przybyłych na Star Wars Celebration IV. Podobne ogłoszenia znaleźć można było w wielu sklepach, restauracjach i innych centrach usługowych.
Tych elementów nawiązujących do sagi było więcej. Oto światła przed jednym z hoteli.
Co ciekawe, w niektórych pubach, jak choćby w tym ze zdjęcia można było obejrzeć Gwiezdne Wojny. W tle na monitorze leci akurat „Atak klonów” scena z Dooku rozmawiającym z pojmanym Obi-Wanem. Jak ktoś chciał, to za cenę drinków względnie czegoś do zjedzenia mógł obejrzeć całą sagę (inni płacili bilety).
I jeszcze centrum miasta, tym razem nocą
A to już Centrum Konwentowe, także nocą