Zbliża się data premiery polskiej wersji językowej trzeciej fali dodatków do
Armady (
sierpień/wrzesień 2016, równocześnie z premierą światową), a
FFG już jakiś czas temu zapowiedziało i kolejną, czwartą z kolei, dwustatkową falę.
III Fala
Flotylle na horyzoncie
Flotylle, które pojawią się w grze wraz z III falą dodatków, to zupełnie nowy typ statków. Ponieważ każda flotylla składa się z kilku statków, jest reprezentowana w grze przez dwa mniejsze modele na jednej podstawce. W większości przypadków zachowują się zupełnie tak, jak zwykłe statki z jednym wyjątkiem. Kiedy flotylla miałaby nachodzić na inny statek, należy zadać kartę uszkodzeń wyłącznie flotylli, ale nie statkowi, z którym się zderzyła. Wyjątkiem jest nachodzenie na siebie dwóch flotylli – wtedy obie otrzymują po jednej karcie uszkodzeń.
Flotylle to nie tylko zwinne grupy małych statków – to także nowy sposób aby wspomóc swoją armadę. Obie flotylle z III fali dodatków mają symbol ulepszenia nazwany „Wsparcie floty”. Jest to wyjątkowe ulepszenie, ponieważ w większości przypadków daje ono więcej dodatkowych możliwości wsparcia całej flocie, a nie tylko samej flotylli.
Imperialne transportowce szturmowe
Wraz z transportowcami szturmowymi w
Armadzie pojawi się popularny krążownik Gozanti.
Z niezbyt imponującymi statystykami z pewnością nie stanowią olbrzymiego zagrożenia bojowego dla przeciwnika, jednak mają inne zalety, których nie można zlekceważyć. Po pierwsze ich koszt w punktach jest porównywalny raczej ze szwadronami myśliwców, niż z dużymi statkami. Po drugie mimo słabej siły ognia potrafi wytrzymać ostrzał dzięki swoim żetonom uniku. Najważniejsze jednak jest to, że statki typu Gozanti wnoszą ze sobą na pole bitwy nowe ulepszenia floty.
Z ośmiu ulepszeń, które wprowadza to rozszerzenie połowa to ulepszenia „Wsparcia floty”. Ulepszenia te działają inaczej niż większość typowych kart, ponieważ stanowią zazwyczaj wsparcie dla całej floty, nie zaś dla statku, do którego są przypisane. Karta ulepszenia Centrum dowodzenia bombowcami stanowi dodatkowe wsparcie dla bombowców w pobliżu, pozwalając przerzucić im podczas ataku jedną kość. Sieć łączności pozwala manipulować żetonami rozkazów i lepiej przystosować się do sytuacji na polu bitwy. Flotylle są tym elementem gry, który spaja poszczególne części floty i ukazuje cały ich potencjał.
Rebelianckie transportowce
Po drugiej stronie staje flotylla Rebelianckich transportowców. Można wystawić je jako Gr-75 z modyfikacjami bojowymi albo Średnie transportowce Gr-75. Te drugie są szczególnie ciekawe, ponieważ to pierwszy statek w grze
Star Wars: Armada, który nie posiada żadnych wbudowanych możliwości walki z innymi statkami.
Mimo, że brakuje im zdolności bojowej, Rebelianckie transportowce mają olbrzymie możliwości wspierania floty. Tak jak w przypadku statków typu Gozanti, tak i w tym rozszerzeniu cztery z ośmiu kart ulepszeń to „Wsparcia floty”. Oznacza to, że transportowce można wykorzystać razem z Siecią łączności do wydawania rozkazów innym statkom, albo np. zostawić je z tyłu z główną siłą floty i wysyłać tylko Zespoły naprawcze.
Nowe karty ulepszeń to nie wszystko, co wprowadza do gry III fala statków do
Star Wars: Armady. Wraz z flotyllami pojawią się także inne typu ulepszeń, dowódca i pewien członek załogi, który pozwoli na darmowe przerzuty kości przyjaznym statkom w zasięgu 3.
Wezwać wsparcie
Nowe karty ulepszeń i flotylle wprowadzają do
Star Wars: Armada niespotykane dotąd możliwości taktyczne. Dzięki „Wsparciom floty” ujawnij całą moc, która tkwi w Twoich statkach i pozwól im rozwinąć skrzydła.
IV Fala
Zawierająca dwa definiujące styl floty statki, po jednym dla Rebelii i Imperium, fala IV dodatków do
Armady pozwoli graczom wykorzystać siłę generatorów pola grawitacyjnego, potężnych frontowych dział I wielu innych nowych technologii. Będą mogli tworzyć pułapki na przeciwnika, angażować wroga na nowych warunkach, zwiększać wagę celów, czy zmieniać sytuację całego pola bitwy.
Wraz z nowymi statkami, strategicznymi modyfikacjami, fala IV nie tylko dodaje nowe okręty i dowódców, ale stwarza graczom nowe możliwości do radowania się bitwami!
Interdictor
Interdictor został w dużej mierze zaprojektowany jako imperialna odpowiedź na nieuchwytność rebelianckich sił. Chociaż z kształtu przypomina Gwiezdnego Niszczyciela, Interdictor jest drobniejszą jednostką, która poświęca siłę osłon i dział na rzecz zaawansowanych generatorów pola grawitacyjnego pozwalających na wyrwanie wrogich okrętów z nadprzestrzeni. Interdictor patrolujący dowolną linię nadprzestrzenną może zgubić niczego nie podejrzewającego rebelianckiego kapitana, odcinając mu drogę ucieczki i niszcząc ostatnią szansę galaktyki na wolność.
W
Armadzie, Interdictor jest solidną, osadzoną na średniej wielkości podstawki jednostką, przypominającą Niszczyciela typu Victory. Jednakże podobieństwa są pozorne i statek ten opiera się w dużym stopniu na swoich kartach Experimental Retrofit. Dla przykładu Interdictor Suppresion Refit kosztuje 5 punktów więcej niż Victory II, tracąc do niego jednocześnie dwie kości z frontowego pola ostrzału, i po punkcie z bocznych osłon. W zamian za to, dostaje on niespotykaną dotąd możliwość wpływania na pole bitwy dzięki takim kartom jak
Experimental Projector, czy
G7-X Grav Well Projector.
Oczywiście, jako że Interdictor w tak dużym stopniu opiera się na swoich kartach rozszerzenia, w jego zestawie znajdziemy czternaście takich kart jako dodatek do standardowych dwóch przedstawiających jego warianty. Ponadto znajdziemy w nim też rzecz jasna pomalowany model, podstawkę, zasady i wszystkie potrzebne kartoniki.
Liberty
Krążownik MC80 Liberty stanowił szpicę rebelianckiej floty, a jego imiennik był równie sławny w Sojuszu, jak i osławiony wśród imperialnych dowódców. Uzbrojenie Liberty jest jednym z najpotężniejszych dostępnych rebeliantów. Ze względu na to, potężne przednie osłony, oraz swój rozbudowany hangar, Liberty jest jako pierwszy brany pod uwagę jeśli chodzi o prowadzenie flot przez okupowane przez Imperium terytoria.
Podobnie jak Home One, Liberty jest przedstawiony w
Armadzie jako okręt na dużej podstawce z ośmioma punktami pancerza. Pomimo tego podobieństwa, oraz faktu że obydwa wyszły spod zdolnych rąk mieszkańców Mon Calamari, te okręty różnią się drastycznie. Podczas gdy Home One opiera się na swoich burtowych bateriach, czterech punktach na bocznych i przednich osłonach, Liberty został skonstruowany do przeprowadzania frontalnych ataków. Jego przednie baterie przestawia aż siedem kości ataku, a broniony jest sześcioma punktami osłon. Ponadto, jego karty rozszerzeń są dużo bardziej ofensywne niż w przypadku tych dołączanych do Home One.
Dzięki temu Liberty pozwala wprowadzić nowe rozwiązania taktyczne dla rebelianckich graczy, takie jak przeprowadzenie frontalnego ataku MC80 wspieranego z flank Nebulonami-B. Oczywiście wiele z dołączonych czternastu kart rozszerzeń wspiera takie agresywne zagrania. Dla przykładu,
Generał Madine zwiększa manewrowość floty, a
Veteran Gunners dają szansę na zmaksymalizowanie najważniejszych ataków.
Fala IV nie została jeszcze zapowiedziana przez
Galaktę w naszym kraju, za granicą jest planowana w
końcówce trzeciego kwartału 2016.
Radek2016-07-03 13:57:06
Stele -> Na półce jeszcze lepiej :D
Stele2016-07-03 13:41:27
Duże okręty ślicznie na zdjęciach wyglądają. :)
Hialv Rabos2016-07-02 19:49:19
Interdictor...Jak ja kocham ten okręt. Na zdjęciu prezentuje się bardzo ładnie. Ciekawe, jak jego wykończenie prezentuje się na żywo?