Orlando i Convention Center
Orlando jest dosyć młodym i niewielkim miastem na Florydzie. Założone niecałe 150 lat temu (dokładniej w 1875), liczy sobie obecnie ok. 240 tysięcy mieszkańców. Miasto nie posiada ścisłego centrum ani miejsca, które można by nazwać rynkiem czy głównym placem – zabudowa jest stosunkowo niska (budynki wyższe niż jednopiętrowe to głównie hotele), jednorodna i rozłożona na dosyć dużym terenie. Sprawia to, że Orlando jest dosyć rozległe, ale żadna z jego części w żaden sposób się nie wyróżnia. Dla osób przywykłych do zwiedzania europejskich miast może się zatem wydać nudne – szczególnie, że zabytków w nim się nie uświadczy. Co zatem przyciąga ludzi do Orlando? To miasto żyje głównie z parków rozrywki – jest ich w nim kilkadziesiąt. Samych parków Disneya jest tutaj sześć, poza nimi znajdują się parki Universal Pictures, LEGO, udające średniowieczne zamki, czasy dzikiego zachodu, oceanaria, farmy aligatorów czy wiele innych parków tematycznych. Rodziny przyjeżdżają do Orlando na wakacje, mieszkając w hotelach i odwiedzając po kolei różne parki zabaw – większość z nich jest bowiem tak duża, że zabawa w jednym zajmuje cały dzień. Gdyby zabrakło parków rozrywki, to w Orlando nie byłoby prawie nic co mogłoby przyciągnąć turystów.
Prawie... bo jak się można domyślać, redakcja Bastionu nie wybrała się tam dla parków rozrywek. Celebration VI odbywało się w Orange County Convention Center (OCCC) – jest to główne centrum konferencyjno-wystawowe na Florydzie. Oferuje ponad 650 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, z czego 200 tysięcy przeznaczone jest na sale wystawowe, a pozostała część podzielona na 74 sale konferencyjne. OCCC jest przystosowane do tego, aby móc w nim spędzić cały dzień bez konieczności wychodzenia na zewnątrz – na terenie centrum znajdują się restauracje i bary szybkiej obsługi, automaty z napojami, rozległe zaplecze sanitarne czy nawet placówki pocztowe. Trzeba dodać, że całość jest klimatyzowana – co jest zaletą, ale potrafi być również wadą. Floryda jest dosyć gorącym stanem, a temperatura utrzymywana w centrum konferencyjnym nie przekracza 19 stopni – sprawia to, że wchodzenie i wychodzenie z budynków wywołuje mały szok termiczny. Choć i tak w tym roku - ze względu na ochłodzenie z powodu huraganu Isaac - nie było tak źle.
