Przede wszystkim chwalił wspaniałych reżyserów i wymienił ich. Są to Robert Rodriguez, Bryce Dallas Howard, Dave Filoni oraz Jon Favreau. Podobała mu się formuła, którą wymyślił Jon. Favreau w odczuciu Morrisona ma spore doświadczenie, które zdobywał także tworząc uniwersum Marvela. No i aktor podkreśla, że całość jest trzymana pod kluczem i że jest to nowy świat.
Mówiąc o Bobie, Morrison wspomniał, że zobaczymy, gdzie ten bohater był, co powinno ucieszyć fanów. Już wcześniej słyszeliśmy plotki o tym, że możemy zobaczyć jak Boba wychodził z Sarlacca. Jednocześnie może będzie jakieś nawiązanie do serii komiksowej o wojnie łowców nagród? W każdym razie o ukazaniu przeszłości łowcy nagród w tym serialu aktor już nas informował jakiś czas temu.
Aktor odniósł się też do drugiego sezonu „The Book of Boba Fett”. Jego zdaniem na razie nic nie jest przesądzone, jest miejsce na rozwój, ale póki co, twórcy przede wszystkim testują pewne rzeczy. Zobaczymy jak będzie wyglądał odzew i odbiór, to one pewnie zadecydują o drugim sezonie.
Temuera podkreśla, że serial jest o dwójce bohaterów. Zabójczyni Fennec Shand (Ming-Na Wen) odgrywa w nim kluczową rolę, to duet.
Tymczasem Brendan Wayne, wnuk Johna Wayne’a i kaskader w „The Mandalorian” oraz „The Book of Boba Fett” porównał ostatnio w Star Wars Sessions oba seriale. Jego zdaniem serial o Bobie będzie bardziej szorstki. Zaś Rodriguez jako reżyser wyznaje zasadę, że ma to być „zabójca”, a nie „zapychacz”.
„The Book of Boba Fett” pojawi się na Disney+ już w grudniu.
SW-Yogurt2021-07-10 16:41:10
Jak Bobik wyszedł... Doczekać się nie mogę.
Rebelion2021-07-08 19:12:52
Ma być mocny nie wzruszony to legenda niech serial pokaże cała legendę bez niedomówień.