
Jak donosi serwis The Ronin, Sam Hargrave jest jednym z reżyserów „The Book of Boba Fett”. Nie jest to wielkie zaskoczenie, gdyż był on wcześniej reżyserem drugiej ekipy w drugim sezonie „The Mandalorian”, czyli tak naprawdę odpowiadał za większość walk.
Wcześniej Hargrave wyreżyserował dla Netflixa „Tyler Rake: Ocalenie”, natomiast ma też bardzo bogatą filmografię jako kaskader, wliczając w to wiele filmów Marvela.

To nie jedyne nowe nazwisko związane z serialem. Drugie to Dean Cundey, operator, który ma na swoim koncie takie filmy jak „Jurassic Park” i „Hook” Stevena Spielberga, „Apollo 13” Rona Howarda, czy „Powrót do przyszłości”. Cundey miał podobno nakręcić dwa odcinki.
Kolejnym, choć już nie nowym nazwiskiem, jest Andrew Jones, scenograf. Pracował przy „The Mandalorian” i razem z Dougiem Chiangiem będą robić scenografię w „Księdze Boby Fetta”.
Premiera serialu na Disney+ już w grudniu.