Choć Steve’a Sansweeta znamy doskonale, w końcu to nie tylko zapalony kolekcjoner, autor wielu albumów, ale także były pracownik Lucasfilmu, który zajmował się fanami, tym razem zobaczymy go w zupełnie innej roli. Na Celebration VI będzie wystawcą. Dla przypomnienia, jedną z rzeczy, które udało się Sansweetowi zrobić, bo ustąpieniu ze stanowiska, było ukończenie muzeum kolekcjonariów, czyli Rancza Obi-Wan. Ranczo oczywiście można zwiedzać i oglądać tę, prawdopodobnie, największą na świecie kolekcję.Wszystko fajnie, tylko Celebration VI jest w Orlando na Florydzie, a ranczo w Kaliforni. Dlatego Sansweet postanowił zorganizować specjalną wystawę, która zaprezentuje niektóre z najciekawszych eksponatów jego muzeum. I tu wydawać by się mogło, nic bardziej prostego, ale pomijając kwestie logistyczne, w których pomagała firma Reed Pop (organizator Celebration V i VI), została jeszcze największa rzecz do zrobienia. Wybór konkretnych przedmiotów. Steve nie podołałsam temu wyzwaniu, pomagała mu wiceprezes muzeum i menadżerka jego kolekcji -Anne Neumann, która na co dzień jest kustoszką tegoż obiektu. Oboje chodzili po ranczu, oglądali różne eksponaty i robili notatki. A najciekawsze jest to, że przygotowanie punktu programu pt. „The Rancho Obi-Wan Experience” trwało prawie rok. Na początku 2012 udało się dopracować szczegóły kontraktu, ale i tak ostatecznie wybór przedmiotów pozostał w gestii Sansweeta. Jednym z kryteriów, którymi się posługiwał, było nie zabieranie ze sobą rzeczy, które pojawiły sięna innych Celebration.
Na Rancho jest możliwość, by Steve Sansweet oprowadzał odwiedzających po swojej kolekcji. Niestety w Orlando nie będzie to możliwe, dlatego Sansweet przygotował specjalne opisy do wszystkich wystawionych rzeczy. No i można liczyć na jakieś niespodzianki, tak w postaci gratisów jak i specjalnych produktów. Na koniec będzie jeszcze loteria. Wystarczy dać mały datek na muzeum i będzie można wygrać wartą 1500 USD głowę Vadera wykonaną z brązu na podstawie projektu Ralpha McQuarrie.