Niedawno świat obiegła plotka, jakoby firma Disney szykowała się do kolejnego dużego przejęcia. Tym razem miała planować wykupienie największego producenta zabawek na świecie - Hasbro. Rynki zareagowały natychmiastowo, na otwarcie giełdy akcje Hasbro podskoczyły o 6,8%. To natomiast poskutkowało wzmożonym zainteresowaniem analityków finansowych i inwestorów.
Hasbro odmówiło wydania jakiegokolwiek oficjalnego komentarza na ten temat, trzymając się swojej polityki niekomentowania plotek i spekulacji. Analityk CNBC, David Faber, twierdzi, że doradcy finansowi zajmujący się firmą Hasbro nie wiedzą o niczym co mogłoby w jakiejkolwiek formie dotyczyć połączenia Hasbro i Disneya. Uważają wręcz, że przejęcie przez Disneya firmy Hasbro, nie ma większego sensu w sytuacji gdy Disney dopiero co zgodził się za ponad 4 mld dolarów kupić Lucasfilm.
Przypomnijmy, że Disney z Hasbro z sukcesami współpracuje od lat. Ten największy producent gadżetów, wielokrotnie wydawał już zabawki lub gry planszowe zawierające postacie z filmów Disneya. Posiada również licencje do wydawania figurek z dwóch największych marek nabytych przez Disneya - Star Wars i Marvela. Tym samym jeśli by rzeczywiście doszło do przejęcia, to Disney byłby w posiadaniu wszystkich najważniejszych licencji dotyczących "swoich" marek. Czy tak się stanie? Nie wiemy. Wiemy jedynie, że Hasbro odmówiło komentarza w tej sprawie, a Disneya jeszcze o to żaden dziennikarz oficjalnie nie zapytał.
KOMENTARZE (3)