Koncept z "Mrocznego Widma" wykorzystany po części w AOTC |
Nie inaczej było z pierwszym scenariuszem. W napisach początkowych w tym pierwszym scenariuszu, dowiadujemy się o Wielkiej Rebelii, i o rozdarciu galaktycznego Imperium, oraz o tryumfie Sithów. To wszystko jest tam tylko zasygnalizowane, cała rzecz pierwszego scenariusza ma w sobie trochę z "Nowej Nadziei", "Imperium" czy "Powrotu Jedi". Ale dla Lucasa ważne było to, by wiedział skąd się wszystko wzięło, może nie dokładnie, ale w znacznym stopniu. Tak samo wiedział, dokładnie gdzie wszystko zmierzało. Dzięki temu, choć Lucas napisał jeden scenariusz, to tak naprawdę mógł w każdej chwili napisać prequel i sequel, spójny z oryginalnym scenariuszem. Ale te pomysły George odstawił na bok, postanowił rozwijać główny scenariusz. W niedługim czasie stało się jasne, że ten cały "środkowy" scenariusz jest za długi na jeden film, a jego skrócenie spowoduje raczej, głównie zagmatwanie akcji i wzrost kosztów.
Lucas postanowił wtedy podzielić ten scenariusz na trzy części, trochę na wzór greckiej komedii, gdzie w akcie pierwszym było przedstawienie bohaterów, w drugim zagmatwanie akcji, a trzecim szczęśliwe zakończenie. Lucas nawet nie marzył wtedy, że zrealizuje dwa pozostałe akty, ale wizja pozostała. Mało tego, kiedy pojawił się pomysł, by nakręcić 2 część "Gwiezdnych Wojen", sam Lucas rozważał zupełnie inny scenariusz. Powstała nawet powieść "Spotkanie na Mimban" Alana Dean Fostera, która miała posłużyć za kanwę scenariusza. W krótkim czasie zrobiono także film telewizyjny "Star Wars Holiday Special", w którym wykorzystano jeden z pomysłów Lucasa – planetę wookich Kashyyyk. W filmie tym widać niestety było brak ręki George`a, stąd nigdy nie był w stanie zachwycić szerokiej publiczności, i po dziś dzień raczej pozostaje ciekawostką dla fanów.
George tworząc wizję scenariusza miał przeróżne pomysły, niektórych nie wykorzystał od razu, inne musiał zmieniać. W pierwszym scenariuszu pod koniec mamy opis bitwy na planiecie Wookiech (gatunek Chewbaccy). Ale ponieważ Lucas już w "Star Wars Holiday Special" wykorzystał tę opcję (chodzi o planetę Wookich), postanowił pokazać coś podobnego, ale innego, tak właśnie powstały Ewoki oraz planeta Endor.