Ponadto możemy troszkę więcej dowiedzieć się o postaci szemranego opiekuna dzieciaków z załogi - dzięki wywiadom z samym Jude Lawem i twórcami serialu dla starwars.com i comicbook.com. Jak się okazuje Jod Na Nawood to tylko jedno z jego imion, a w serialu poznamy co najmniej kilka kolejnych. Jedno z bardziej charakterystycznych to "Crimson Jack" - o nieprzypadkowo pirackim brzmieniu, gdyż jak sam aktor przyznaje było nawiązaniem do bohatera bardzo wczesnych komiksów Star Wars z lat siedemdziesiątych. Oprócz wielu imion Jod to także osobnik wielu twarzy, pełen sprzeczności, po trochu tchórz, łajdak, ale bywa że i bohater, może być przyjacielski, a w kolejnej chwili wzbudzać strach. Nigdy do końca nie wiadomo kim naprawdę jest i co mu siedzi w głowie, ciężko jednoznacznie określić jego intencje i to właśnie jest istota jego charakteru. Jude przyznaje że poza staraniem się żeby stworzyc jak najbardziej autentyczna postać, chciał zawrzeć w swoim bohaterze nieco ekstrawagancji Lando Carlissiana i cynizmu Hana Solo z oryginalnej trylogii. Nie chce przyznać, czy dane nam będzie zobaczyć Joda używającego miecza świetlnego - skoro w zwiastunie zostało zasygnalizowane, że jest wrażliwy na Moc - ale na pewno dowiemy się więcej o jego przeszłości. Jako ktoś pozbawiony dzieciństwa traktuje dzieci jak małych dorosłych, walczących o przetrwanie jak on sam kiedyś - co może wywoływać humorystyczne sytuacje, ale także być żródłem głębokich lekcji o życiu.
Twórcy John Watts i Christopher Ford wspominają, że na pewnym etapie mieli pomysł żeby zaprosić dziecięcych aktorów z "Goonies" - filmu, który otwarcie jest inspiracją dla nowego serialu - do gościnnego występu w "Załodze Rozbitków" jako jakieś dorosłe postaci w tle - ale ostatecznie ta wizja nie doszła do skutku. Pytani o kolejny sezon są otwarci na możliwość kontynuacji - starali się zrealizować pierwszy sezon jako zamkniętą historię, ale mają pomysł w którą stronę potencjalnie mogłoby to pójść, przy czym skłaniają się raczej do dorastania razem z bohaterami jak miało to miejsce w serii filmów o Harrym Potterze, niż nagłym przeskoku jak między I a II epizodem Prequeli. Są otwarci na możliwość "podzielenia się zabawkami" i użyczenia postaci na potrzeby innych produkcji, gdyby ktoś miał na nie ciekawy pomysł.
Dzieciaki w swojej części wywiadu głównie ekscytują się możliwością bycia częścią uniwersum, którego fanami byli już ich rodzice, opowiadają o integracji przy wspólnym oglądaniu "E.T" i grze w Mario Kart, oraz jakim niezwykłym doświadczeniem było granie u boku Jude Lawa.
Na deser najnowszy klip z serialu.