13 lutego 2023 Jon Favreau odbierał odznaczenie na Hollywodzkiej Alei Gwiazd. Oficjalnie odsłonił swoją gwiazdę przy Hollywood Boulevard. Przy okazji twórca wspominał swoją karierę (jego przemówienie relacjonowało Variety, także aktorską z której najczęściej rozpoznają go ludzie. Inaczej jest z fanami „Gwiezdnych Wojen”, którzy lepiej kojarzą go jako twórcę „The Mandalorian”. Mówiąc o tym projekcie wspomniał o „Skeleton Crew”.
Tu pojawiły się dwie ważne informacje. Po pierwsze Favreau potwierdził, że premiera tego serialu nastąpi jeszcze w tym roku. Krążyły różne plotki o opóźnieniach i problemach na planie. Wygląda na to, że kryzys został zażegnany. Wciąż jednak spodziewamy się tego serialu bliżej końca roku, możliwe, że w grudniu (wówczas jak „Księga Boby Fetta” mógłby się spokojnie przeciągnąć na początek 2024).
Druga istotna informacja to fakt, że bohaterowie „Skeleton Crew” nie zostaną wprowadzeni w „The Mandalorian”. Zarówno Ahsoka, jak i Boba Fett zanim dostali własne seriale, byli na gościnnych występach. Wygląda na to, że tym razem będzie inaczej, a nauczyciela (Jude Law) jak i dzieciaki poznamy dopiero w ich serialu. Niemniej jednak jeśli wierzyć plotkom, pewne elementy, które będzie eksplorować „Skeleton Crew” wpierw pojawią się w „Ahsoce”.
Powiedział też, że klimat serialu będzie inny. Tu wiele do powiedzenia mają twórcy, którym przewodzi Jon Watts. Więc zobaczymy tu „Gwiezdne Wojny” z ich perspektywy. Tu warto dodać, że ta perspektywa to serial młodzieżowy osadzony mocno w estetyce dawnego Spielberga, coś w stylu „Goonies” lub „Stranger Things” w kosmosie. Zdecydowanie bardziej lekka, młodzieżowa rozrywka, a nie kolejny mroczny serial dla starszych widzów.
Jeśli chodzi o bardziej konkretną zapowiedź to oczywiście czekamy na kwietniowe Celebration.