TWÓJ KOKPIT
0

Załoga rozbitków (Skeleton Crew) :: Newsy

NEWSY (125) TEKSTY (10)

NASTĘPNA >>

Jod Na-Nawood w „Załodze rozbitków” używał miecza po raz pierwszy

2025-02-17 21:30:27

Podczas konwentu MegaCon 2025 odbył się panel na temat „Załogi rozbitków”, na którym gościł Jude Law. Jak donosi Screenrant zdradził on mały sekret.



Otóż Jod Na-Nawood nigdy wcześniej nie używał miecza świetlnego. Tak sobie to wymyślili z twórcami. Więc wygląda na to, że jego szkolenie trwało na tyle krótko, iż nawet nie zaczął praktykować szermierki. Z tego też powodu Jude Law nie brał udziału w treningu walk, czy dzierżenia miecza. Żadnych przygotowań, uwag... oczywiście trochę to nie jest fair, bo Jude Law brał udział w scenach walk na klasyczne miecze już wcześniej w swojej karierze, więc nie zaczynał od zera. Zobaczymy jak potoczą się losy kontynuacji projektu. Może tam poznamy lepiej jego mistrzynię i ich wzajemną relację.

Tymczasem smutna wiadomość. Ranking Nielsena opublikował już dane za okres finału „Załogi”. Niestety nadal nie dostała się ona do top 10. Ostatnio nawet słabiej oglądane seriale jak „Akolita” czy „Andor” albo „Ahsoka” w finale pięły się w górę i wracały na listę. „Załoga” niestety poległa na całej linii.

Dodatkowo Luminate Data opublikowało wyniki serialowe na Disney+. „Gwiezdne Wojny” razem prezentują się nieźle, ale...

PozycjaTytułSezonMiliony obejrzanych minutData premiery
2„Akolita”12673czerwiec 2024
6„Parszywa zgraja”3923luty 2024
7„Załoga rozbitków”1914grudzień 2024
8„Ahsoka”1841sierpień 2023
9„The Mandalorian”3811marzec 2023
10„The Mandalorian”1693listopad 2019


Z tym, że „Załoga rozbitków” ma wynik tylko za 5 pierwszych odcinków. Oczywiście długość odcinków ma również wpływ na wyniki. Jednakże zaskakuje ilość powrotów do „Ahsoki” i „The Mandalorian”. Choć to akurat może wróżyć dobrze „The Mandalorian & Grogu”.
KOMENTARZE (3)

233. spotkanie wrocławskich fanów Star Wars

2025-02-09 23:24:54

Zapraszamy serdecznie na kolejną Imperiadę, czyli spotkanie Wrocławskiego Fanklubu Gwiezdnych Wojen!

Data: 15.02.202

Godzina: 14:00

Miejsce: pub The Bear/Beer Bar pod Nasypem

W planie:

- prezentacja fanklubowego roll-up

- tematy organizacyjno - prezesowskie

- prelekcja o aktorach w Skeleton Crew

- wszelkie tematy nerdowskie i nie tylko


KOMENTARZE (1)

Jest pomysł na drugi sezon „Załogi rozbitków”

2025-02-03 16:41:46

Na razie wciąż nie wiemy, czy drugi sezon „Załogi rozbitków” w ogóle powstanie, ale okazuje się, że filmowcy mają już pewien pomysł na niego. Nie zdradzono wiele szczegółów, ale z wywiadu dla TV Line można się dowiedzieć jeden bardzo istotnej rzeczy. W dodatku innej niż to, że pomysł jest.

Po pierwsze Jon Watts i Christopher Ford dokładnie wiedzą, w którym kierunku ma podążać kontynuacja. Już to sobie wymyślili. I tak naprawdę zadający pytanie trafił w dziesiątkę. Bo teraz nadzorcy nie ma, At Attin nie jest sekretem, więc co dalej? Ford mówi wprost, At Attin straciła swą ochronę, przestaje być dzieckiem, planeta musi się odnaleźć w wieku nastoletnim. Wygląda na to, że będzie to myśl przewodnia drugiego sezonu.



Watts był ciut bardziej wylewny, kontynuował tamto stwierdzenie, ale powiedział, że w drugim sezonie to rodzice będą musieli dorosnąć, co jest ciekawym konceptem względem tego, co było w pierwszym sezonie. Tylko, tyle i aż tyle. Resztę można sobie spekulować. Czy więcej będzie faktycznie o rodzicach, czy może dzieciaki będą mogły ich nauczyć, czegoś o galaktyce, czy będzie więcej ich wspólnych interakcji? Zobaczymy.

Pozostaje trzymać kciuki za pozytywną decyzję.
KOMENTARZE (7)

Szanse na drugi sezon „Załogi rozbitków”?

2025-01-28 16:58:36

Jak wiemy wyniki oglądalności „Załogi rozbitków” nie należały do najlepszych. Jednocześnie serial został ciepło przyjęty zarówno przez krytyków jak i fanów. Co zatem z drugim sezonem? Po sieci krążą informacje, że Lucasfilm przeprowadza ankietę, wśród twórców i nie tylko, czego oczekiwaliby po drugim sezonie. Albo kogo chcieliby zobaczyć? Jakich bohaterów. Trudno jednakże brać za pewnik doniesienia, że ktoś, coś słyszał. Ale do tego dochodzi informacja z The Direct, która mogła tak naprawdę zainicjować obecną plotkę. Ravi Cabot-Conyers, czyli Wim, wprost odpowiedział na pytanie o sezon drugi.

Aktor mówi, że drugi sezon to jego marzenie, ale też sugeruje fanom, by nie tracili nadziei. Obecnie nikt im niczego nie mówi, wiec Ravi sugeruje, by walczyć o to. Bo szansa jest.



Ravi mówił także, że jeśli chodzi o bohaterów z uniwersum, chciałby spotkać Grogu. Podobno sam Jon Watts coś takiego sugerował, mówiąc że byłoby to ciekawe spotkanie. Młody aktor uważa, że byłoby to naprawdę niesamowite. Zwłaszcza, że ich spotkanie mógłby potem wykorzystać Dave Filoni w swoim filmie, który połączy całe MandoVerse.

Na razie jednak szanse na drugi sezon są niewielkie. Należy jednak jeszcze poczekać i zobaczyć jak Lucasfilm podejdzie do tego. Niestety akcje fanów w stylu #MakeSolo2Happen nie spotkały się z wystarczającym entuzjazmem ze strony decydentów, którzy wolą inwestować w pewniaki z Rey, niż kolejne produkcje z Hanem Solo, z których pierwsza może i wzbudziła entuzjazm fanów, ale nie przekuło się to na zadowalające zyski. Z drugiej jednak strony „Andorowi” dali szansę dokończyć historię, ale tam zainteresowanie serialem wzrosło. Zobaczymy jakie będą ostateczne wyniki „Załogi rozbitków”, bo to, że serial się już skończył, nie znaczy, że nie można go wciąż oglądać.
KOMENTARZE (11)

Twórcy o „Załodze rozbitków”

2025-01-23 15:44:04

Od premiery ostatniego odcinka „Załogi rozbitków” minął tydzień. Wciąż jednak pojawiają się kolejne ciekawostki związane z serialem i jego powstawaniem. Na oficjalnym kanale YouTube opublikowano filmik w którym twórcy dyskutują na temat powstawania serialu i tego co im przyświecało przy projektowaniu nowych światów.


KOMENTARZE (2)

Fanserwis w „Załodze rozbitków”

2025-01-21 17:46:44

Twórcy „Załogi rozbitków” Jon Watts i Christopher Ford dali się poznać jako fani produkcji Lucasfilmu z lat 70. i 80. Pisaliśmy choćby o nawiązaniu do Holiday Special. Ale to nie wszystko, okazuje się, że tam jest kilka innych ciekawych smaczków, które wcale nie tak łatwo wypatrzeć. Jeden z nich to „Sokół Millennium”.

Tyle, że zabawa polega na tym, iż nie umieścili oni „Sokoła” jakiego znamy z filmów. W drugim odcinku, nasi bohaterowie są w Porcie Borgo, tam w jednym z ujęć jest okręt, który zaprojektował Colin Cantwell, pracując nad „Nową nadzieją”. Miał to być „Sokół Millenium”, ale ponieważ za bardzo przypominał on okręt z serialu „Kosmos: 1999”, George Lucas odrzucił ten projekt. Teraz wykorzystano go w serialu, co potwierdzają na stronie Colina. Widać go w górnej części zdjęcia, podwieszony do konstrukcji.



Sami twórcy powiedzieli też wprost, że nikt im nie dyktował do czego mają lub nie mają nawiązywać. Dave Filoni mówił wprost, że jeśli będą chcieli użyć gdzieś Grogu albo innego bohatera, to Lucasfilm jest otwarty na dyskusję, ale to zależało od twórców. Jon i Chris zdecydowali jednak, że wolą wpierw skupić się na własnej historii, potem myśleć o galaktyce.

Natomiast Jon wspomniał o „Akolicie”. Mówił, że gdy oglądał odcinek z przechodzeniem na Ciemną Stronę, gdy po modyfikacji kryształu zmienił się kolor ostrza, zadzwonił natychmiast to Chrisa i obaj rozmawiali na temat, czy to faktycznie tak powinno wyglądać. Pytanie padło w kontekście, czy nie rozważali podobnej sceny z Jodem, ale tu Watts odpowiedział kategorycznie, że nie. Jod jest jego zdaniem „złym” ale „dobrym” bohaterem, nigdy nie był Lordem Sithów, nie oddał się w całości Ciemnej Stronie, więc nigdy nie zamierzali tego robić.



Cały serial można obecnie oglądać na Disney+ i jak widać, wciąż są tam ciekawostki do odkrycia.
KOMENTARZE (2)

O wyciętych scenach, niezrealizowanych pomysłach i rozwoju „Załogi rozbitków”

2025-01-18 11:08:33

I „Załoga rozbitków” dobiegła końca. Sezon skończył się zostawiając pewne pytania. No i nie wszyscy byli w pełni usatysfakcjonowani ostatecznym kształtem serialu. Wśród nich jest Yasmine Al Massri. Aktorka wcieliła się w mistrzynię Jedi, która szkoliła Joda Na Nawooda. Pojawiła się na planie, zagrała małą rólkę, która miała być retrospekcją. Została pierwszą arabską Jedi, wygłosiła mowę na planie dziękując ekipie... a potem scena z nią wylądowała w koszu.



Christopher Ford i Jon Watts w rozmowach z Entertainment Weekly oraz Colliderem odnieśli się do wielu kwestii związanych z serialem, wliczając także tę. Początkowo zamierzali pokazać więcej historii Joda, co mówiąc wprost bardzo ich intrygowało. Zwłaszcza pokazać to ile on przeszedł, co go uczyniło tym kim jest. Tylko problem był w tym, że to zaczęło ograniczać ich główny cel. Dla młodej widowni istotniejsze nie było to, by powiedzieć wszystko, ale by sprawić, że nie do końca rozumieją Joda. Może wrócą do tych pomysłów kiedyś, choćby w drugim sezonie jeśli powstanie.

Mówili także, że podobało im się, ile postać Joda wywołała spekulacji, na YouTubie czy Reddicie. Ludzie zastanawiali się, czy on jest Jedi, czy nie, czy pod koniec będzie odkupiony, czy nie. Czy jest dobry, czy zły. Spora w tym zasługa gry Jude’a Lawa. Bez niego by to nie zadziało. Bawią się trochę archetypami i utartymi schematami „Gwiezdnych Wojen”. Law bardzo chciał, by jego postać była wielowymiarowa, by nie było sytuacji, że nagle mamy zaskoczenie i on okazuje się szwarccharakterem. To, że to serial dla dzieci, nie znaczy jednocześnie, że wszystko trzeba zbytnio upraszczać. Jod nie zabił dzieciaków w pierwszym możliwym momencie i nie uciekł. On cały czas porusza się w szarej strefie, to akurat sprawia, że to nie jest serial jedynie dla dzieci. Jak twierdzi Ford, nigdy nie chodziło im o serial dla dzieci, tylko taki serial, który ogląda się z dziećmi i każdy czerpie z tego inną przyjemność. Stąd jest mroczniejszy niż mogło się to wydawać.

Wracając jednak do Jude’a, on miał spory wpływ na postać Joda. Mieli pomysł na tego bohatera, ale to praca z nim sprawiła, że zaczęli pracować nad niuansami tej postaci. Zaś żartując sobie z odkupienia, twórcy wprost powiedzieli, że gdyby się nie odkupił, to pewnie pozabijałby wszystkich na koniec. Miał wybór i go dokonał. No i faktycznie przyznają, że „Wyspa skarbów” Stevensona i piractwo w niej przedstawione, głównie w postaci Długiego Johna Silvera miało spory wpływ na serial (stąd kapitan Silvo).



Jod jest jedną z tych opcji, które zostawiają sobie na przyszłość. Jeśli będzie decyzja o drugim sezonie lub innej formie kontynuowania tej opowieści, to historia już jest. Ostatni fragment z Jodem ma zostawiać go w pewien sposób z własnymi przemyśleniami, gdy widzi, że jego plan właśnie całkowicie się posypał.

W montażowni poleciał nie tylko wątek związany z przeszłością Joda. Stworzono zdecydowanie więcej materiału o polityce tak galaktyki jak i piratów, ale to wszystko trzeba było dostosować do pierwszego sezonu. Jest potencjał, ale teraz jest większy, gdy At Attin jest częścią większej galaktyki. Stwierdzili także, że trzymali się oryginalnego zamysłu na serial. Dzieciaki miały być zagubione w galaktyce i skakać z jednego punktu do drugiego szukając drogi do domu. Tych punktów oczywiście wówczas nie mieli, to było bardzo otwarte, wliczając to erę w „Gwiezdnych Wojnach”. Oczywiście fakt, że Dave Filoni i Jon Favreau wzięli ich pod swoje skrzydła sprawił, że wylądowali, gdzie wylądowali.

Mówili również o nawiązaniach i gagach w serialu. Jest ich sporo, ale na Reddicie czy YouTubie ludzie znajdują takie, o których twórcy nie wiedzieli. Może ich nie zamierzali, same się zrobiły podświadomie. Widownia ma rację, twórcy czasem mogą się mylić. Takim dobrym przykładem jest nawiązanie do „Podziemnego kręgu” (gdzie Jod wygląda przez okno). Ujęcie powstało, a czy Jude faktycznie się wzorował na tamtym filmie, świadomie bądź nie to już inna kwestia. Mówili również o wielu nawiązaniach do Stevena Spielberga, w tym „Imperium słońca” (gdy Wim ogląda latających pilotów). Ale też zależało im na końcówce otwartej w stylu „Flasha Gordona”, jednocześnie nie takiej, która mówi wprost, że będzie kontynuacja.

Z ciekawostek stwierdzili, że Neel należy do rasy Myykian. Cały serial można obecnie oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (8)

Ścieżka dźwiękowa z „Załogi rozbitków"

2025-01-17 20:40:06

Dziś miała premierę ścieżka dźwiękowa do serialu „Załoga rozbitków". Muzykę skomponował Mick Giacchino - syn kompozytora do innego starwarsowego filmu czyli „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie", Michaela Giacchino. Całość trwa dwie i pół godziny, zawiera 50 utworów. Zapraszamy do słuchania.




KOMENTARZE (6)

Redakcyjne podsumowanie roku 2024

2025-01-16 23:30:29



Tak jak w ubiegłych latach postanowiliśmy w gronie redakcyjnym wybrać, naszym zdaniem, najciekawsze i najważniejsze wydarzenia związane z Gwiezdnymi Wojnami , które miały miejscu w 2024 roku. Zobaczcie naszą listę poniżej. Zapraszamy do lektury!


10. Koniec ongoinga „Star Wars” od Marvela

Burzol: (Tu wcześiej LS napisał kilka złych słów o komiksach Marvela). Zgadzam się, że główna komiksowa seria Marvela była dość męcząca. W ogóle od dawna komiksy z Lukiem, Leią i resztą klasycznej ekipy przestały robić wrażenie, scenarzyści wyraźnie nie mają pomysłu co z nimi zrobić. I niestety nie mam dobrych wiadomości: obecnie wydawana miniseria prowadząca do Bitwy o Jakku również nie zaskakuje niczym szczególnym.

Nen Yim: Moja styczność z komiksami SW zakończyła się na wspólnym czytaniu przetłumaczonych planszy w zamierzchłych czasach początków rzeszowskich spotkań, ergo nawet nie wiem co tam się w tej bańce wydarza. :c

Misiek: Marvel rzucił do prac nad tą serią swoich najlepszych ludzi i… złapał zadyszkę. Od pewnego czasu akcja była tak rozwodniona, że człowiek przestawał czekać na kolejne zeszyty. W efekcie w sumie od roku z okładem po nie nie sięgałem i nie czuję, żebym coś stracił.

ogór: Rok 2024 był wspaniały dla mnie i dla komiksów SW od Marvela. Przestałem je czytać, bo przestały mnie interesować na tyle, żeby mi się chciało je na bieżąco śledzić - wolałem poczekać kilka(naście) miesięcy na premierę w naszym kraju.


9. Ogłoszenie daty premiery drugiego sezonu „Andora”

Rusis: Mimo iż jest to jak dla mnie na razie najlepszy serial Star Wars to samo ogłoszenie daty premiery mnie nie ruszyło. Ot, wiadomo, kiedy będzie - można wbić w kalendarz.

Burzol: Osobiście uważam serial Andor za bardzo słabo napisane political sf, które nie ma nic wspólnego z Gwiezdnymi Wojnami…więc miejmy to już za sobą.

Lord Sidious: Niezależnie od ocen czy czekania na serial, ale jeśli wśród wydarzeń roku, jest potwierdzenie, że „Andor” będzie na wiosnę (bo wiedzieliśmy, że będzie w 2025), to znaczy, że niewiele się działo w Starwarsach.

Nen Yim: W związku z przesunięciami w produkcji przez strajki i różnymi innymi aferkami w disneyświecie, dobrze mieć punkt odniesienia w kalendarzu do którego trzeba dotrwać, wziąć urlop na finał, zaplanować rewatch pierwszego sezonu, i takie tam inne małe radości. c:

Misiek: Fajnie.

ogór Fajnie? Jeszcze jak!


8. Lucasfilm Games wciąż potrafi w gry (nowy Indiana Jones)

Rusis: Nowy Indiana Jones to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Zwiastuny sugerowały, że gra będzie w porządku, ale nic poza tym. Natomiast rzeczywistość przerosła tym razem oczekiwania i przynajmniej jak dla mnie (a patrząc się o recenzjach to nie tylko dla mnie) dostaliśmy bardzo dobrą przygodówkę. Jeśli tak ma wyglądać odświeżone Lucasfilm Games to czekam na więcej, a może i doczekam się od nich czegoś z Gwiezdnych Wojen.

Burzol: Niby to jasne od bardzo wielu lat, ale miło widzieć współczesne potwierdzenie, że Indiana Jones w grach wideo ma swoje zasłużone miejsce. Nie trzeba nawet grać za dużo, wystarczy pokręcić się trochę po Watykanie, żeby upewnić się jak fantastyczną przygodówką jest „The Great Circle”. Fajnie, że im wyszło!

Nen Yim: Cieszę się że się cieszycie. :)

Misiek: To jest dla mnie tylko potwierdzenie tego, że jeśli nad głową nie ma się trzydziestu komitetów, pięćdziesięciu dyrektyw i trzystu tysięcy kilometrów tweetów z oczekiwaniami fanów, to można dowieźć na swoich warunkach całkiem uczciwą i zaskakująco miodną rzecz. Może wyciągną z tego wnioski a propos gier osadzonych w ich innych IP… np. Willow…

Adakus: Szczerze to bardziej interesują mnie remastery starszych gier. Bounty Hunter, Dark Forces czy juz niedługo Jedi Power Battles.

ogór: A wiecie, że remastery wydaje Limited Run i ja je sobie zamawiam a potem po 10 miesiącach znajduje grę w skrzynce. Foliowana trafia w protektor i na półkę i tyle o niej pamiętam? :D


7. Premiera trzeciego sezonu serialu „Parszywa Zgraja”

Rusis: Skoro już jest całość to może w końcu zbiorę się w sobie aby usiąść i obejrzeć to. (ogór: Ale rok temu też obiecywałeś, że obejrzysz..)

Burzol: Star Wars od Disneya błyszczy najlepiej w nieco bardziej niszowych projektach, w tym w animacji. Tym samym „Bad Batch” w sezonie trzecim to naprawdę urocze zakończenie tej wojennej historii skupionej na kilku fantastycznych postaciach. I przyznam, że fabularnie trochę znużyły mnie zbyt częste wątki ucieczki z więzienia, ale relacje między bohaterami, wątki różnych klonowanych braci, widowiskowe pojawienie się jednej pani z mieczami świetlnymi i uroczy finał, to wszystko powoduje, że ostatecznie „Parszywa Zgraja” to jeden z najlepszych seriali Star Wars.

Nen Yim: Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno, bo nie oglądałam poprzednich. :P (ogór: Zagadaj z Rusiem, może sobie zrobicie wspólny maraton?)

Misiek: Widzę, że fani SW czerpią z tego radość, a to dobrze, bo w ten sposób zwiększają globalną ilość szczęścia na Ziemi.

Adakus: Spadkobierca TCW dobrze sobie radził, ale chce już coś nowego.


6. „The Old Republic” wciąż rozwijany

Rusis: Dawno co prawda już w TORa nie grałem, ale cieszy (i zaskakuje) to, że po tylu latach gra nie została przez twórców już porzucona tylko wciąż jest rozwijana.

Burzol: Pod koniec roku 2024 po raz pierwszy zagrałem w „The Old Republic”. Nie do końca rozumiem jak grać, żeby wygrać, ale zabawa jest fajna. Miło, że ten projekt dalej jest prowadzony, chciałoby się, żeby Lucasfilm dbał bardziej o społeczności skupione wokół różnych gier wideo.

Lord Sidious: Nie wiem czy ogłoszenie, że skasują mi nazwy postaci, czy ten otwarty świat, ale wróciłem na chwilę do TORa i faktycznie te misje są takie zabawne, jak łowienie ryb na Hoth, albo zbieranie wełny. Nie wiem ile można na tym jechać, ale ciekawostka jest.

Nen Yim: Z komentarzy poprzedników wnioskuję, że to dobrze. ^^

Misiek: Wracam do TOR-a co jakiś czas i zawsze go porzucam po kilkunastu godzinach, bo jestem już za starym i zbyt zajętym człowiekiem, by móc wsiąknąć na dłużej w tak olbrzymią grę. Ale cieszę się, że się kręci, bo to ostatnia rzecz mająca korzenie w starym kanonie, która jest rozwijana. Oby tak było do mojej emerytury (kiedy znajdę wreszcie więcej czasu na granie).


5. Zapowiedź nowych filmów od Simona Kinberga

Lord Sidious: Kolejne nabytki w kolekcji skasowanych projektów LFL. Obecnie nie uwierzę, dopóki faktycznie coś się nie zacznie dziać.

Rusis: Niestety zapowiedzi nowych filmów już nie potrafią mnie cieszyć - za dużo ich pozostało tylko w formie zapowiedzi/plotek a nie zostało dowiezionych na duży ekran. Każda zapowiedź to wciąż ważne wydarzenie ale z jakimikolwiek emocjami wstrzymam się do rozpoczęcia zdjęć.

Burzol: I tak skasują. Albo i tak jednak wyprodukują. Albo i tak zapowiedzą coś jeszcze nowszego. Nie wiem, w sumie to jest dwóch Kinbergów: ten który pomógł stworzyć serial Rebels i ten który wyreżyserował najsłabszy film X-Men. Jeżeli już coś się będzie działo, to miałbym nadzieję, że ten lepszy Kinberg wygra.

Nen Yim: błądzę wśród tych zapowiedzi jak dziecko we mgle, jak dotąd żaden z tych hipotetycznych i ulotnych projektów kinowych nie wzbudził mojego zainteresowania. A może po prostu wypieram, żeby się nie przywiązywać, przecież zaraz się z tego wycofują/odkładają na świętego Dygdy.

Misiek: Tęsknię za czasami, kiedy zapowiedzi czegokolwiek nie były traktowane jako wydarzenia.

Adakus: Nie wiem czy aktualnie da się już cieszyć z tego typu informacji. Dostaliśmy więcej zapowiedzi niż realnie produkowanych filmów.

ogór: Ja tęsknię za czasami, gdy nie anulowali filmów/seriali jak leci.. :D


4. Premiera gry „Star Wars: Outlaws”

Rusis: Gier Star Wars w ostatnich latach za dużo nie było, więc każda premiera cieszy. Ta jest dla mnie tym ważniejsza, że był to pierwszy od lat tytuł, który naprawdę mnie interesował. Z chęcią przeszedłem całą, bawiłem się wyśmienicie i czekam na więcej. Czasem do szczęścia wystarczało mi tu spędzenie kilku chwil na wędrowaniu, przysłuchiwaniu się rozmowom i wczuwaniu w klimat.

Burzol: Outlaws to dla mnie przede wszystkim gra przepełniona klimatem Star Wars. To jest symulator miasteczek, w których najlepiej pochodzić po okolicznych targach i załatwiać wszystkie sprawy, które porządny szmugler powinien zastawiać, a przy okazji posłuchać jak ciężko pracować imperialnym szturmowcom lub ochroniarzom okolicznych gangów. Klimat, sabacc, i droid w długim płaszczu. Fajna zabawa.

Nen Yim: Widziałam ładne obrazki z aksolotlem, i to byłoby na tyle.

Misiek: Nie pograłem za długo, ale to co widziałem, wygląda bardzo przyjemnie. Tyle że ja jestem psem na takie otwarte growe spacerniaki, gdzie bardziej niż fabuła istotne są klimat, otoczenie i szeroko pojęty vibe. Tym bardziej szkoda, że internetowe marudy niszczyciele dobrej zabawy zrobili grze taką złą prasę. Warto dać jej szansę.

Adakus: Standardowo jak u mnie, zagram za jakiś czas. Outlaws nie ma dobrej prasy, oglądając porównania ze starszymi produkcjami to wypada blado.

ogór: Poczekam aż stanieje albo jak będę miał dużo czasu, aby usiąść i pograć. Ja dopiero niedawno przeszedłem na spokojnie „Jedi: Ocalały„. Wszystko na spokojnie


3. Zapowiedziano nowy film „Mandalorian & Grogu”

Rusis: A to jest wydarzenie z cyklu tych, które wolałbym aby się nie wydarzyły. Od dawna chodziły słuchy o tym, że serialowe „mini-uniwersum” Mando może doczekać się finału na dużym ekranie. Jak dla mnie o ile serial ma lepsze czy gorsze momenty, ale w tej formule się sprawdza o tyle film o przygodach tytułowej dwójki mnie nie przekonuje. No nic… przyjdzie poczekać i przekonać się na własnej skórze co z tego wyjdzie.

Burzol: Ciekawe jaki będzie finalny tytuł filmu, bo nie chce mi się wierzyć, że zostaną przy czymś tak banalnym. Pytanie czy film będzie dobry: patrząc po sezonie 3 Mando raczej nie ma co liczyć na za dużo. Z drugiej strony Favreau wyreżyserował niejeden znakomity film, więc powinien wiedzieć jak zrobić satysfakcjonującą kinową rozrywkę.

Lord Sidious: Liczę na sporo akcji i to że nie pożałują na budżecie na wizualną stronę. Może pójście w stronę filmu przysłuży się tej opowieści.

Nen Yim: Prawdopodobnie będzie to pierwsze kinowe SW za czasów mojego fanostwa które z premedytacją zbojkotuję.

Misiek: Żeby Favreau zrobił dobry film, musi sprząc się kilka czynników, z czego najistotniejszym jest zaufanie mu w kwestiach kreatywnych. Na to jest tu spora szansa, ale też dużo zależy, czy ta produkcja jest pomysłem narzuconym odgórnie, czy była opcją poważnie przez niego i Filoniego braną pod uwagę w ramach rozwoju tego zakątka SW. Tu wiele wskazuje, że decyzja jednak przyszła z góry. Tak więc pożyjemy - zobaczymy.

Adakus: Kierunek rozwoju tej marki poszedł nie w tą stronę jaką chciałem. Przygody Mando i Grogu średnio mnie grzeją, za to przygody łowcy nagród już bardziej.


2. Premiera serialu „Załoga rozbitków”

Rusis: Na długo przed premierą byłem nastawiony raczej obojętnie. Uznałem, że nie będę raczej targetem tego serialu. Z biegiem czasu i kolejnymi zwiastunami zaczynałem się coraz bardziej do serialu przekonywać - kupował mnie prezentowany klimat. Sama premiera natomiast i kolejne odcinki przekonały mnie kompletnie - chętnie dostanę więcej takich Gwiezdnych Wojen, które mnie pozytywnie zaskoczą.

Burzol: Przyjemna przygoda, fajni bohaterowie, prześmieszny Neel i piraci. Czego chcieć więcej?

Nen Yim: I had good feelings about this, i przyjemność z oglądania rośnie z każdym odcinkiem, moja topka SW zaraz za Andorem. Chyba najbardziej wholesome rzecz w ubiegłym roku. <3

Misiek: Jest bardzo dobrze. Szkoda tylko, że tak krótko.

Adakus: Zdecydowanie najbardziej udana produkcja roku od Lucasfilm. Pewnie powiem coś kontrowersyjnego, ale Panom lepiej wychodzą Gwiezdne Wojny, niż Paniom.

ogór: Oglądając ten serial czułem się jak w piatek po szkole z nową kaseta VHS pod pachą, gdy wracałem z wypożyczalni. piękne czasy, fajny serial. To co, będzie ten drugi sezon?



1. Premiera serialu „Akolita”

Lord Sidious: To chyba jeden z najciekawszych, jeśli nie najciekawszy produkt gwiezdno-wojenny Disneya. Mnie kupił, chciałbym tego więcej. Chciałbym zobaczyć jak Yoda tuszuje działanie Vernestry, przenosząc ją do innej parafii/świątyni, bawi mnie też bardzo dosłowne uwodzenie na Ciemną Stronę. Podoba mi się niejednoznaczność, która wychodzi poza ramy klasycznego podziału źli-dobrzy. Jedyny problem mam w tym, że w “Akolicie” jest mnóstwo wspaniałych rzeczy, jak się to analizuje to naprawdę jest to ambitne przedsięwzięcie… tylko realizacyjnie jakoś nie wyszło do końca, mówiąc delikatnie. A jeszcze nieprzemyślana promocja i niepotrzebne spięcia kulturowe…

Rusis: Zapowiedź serialu mnie mocno intrygowała. Czas Starej Republiki, wątek kryminalny, tajemnice… Czekałem na to najbardziej ze wszystkich pozycji zeszłorocznych i niestety trochę się zawiodłem. Wciąż uważam to za przyzwoity serial, ale jego wykonanie mogłoby być sporo lepsze. To czego najbardziej jednak żałuję to zaprzepaszczonej szansy na świetną produkcję osadzoną poza filmową sagą. Słaby odbiór jaki miał ten serial i niska oglądalność sprawiają, że możemy za szybko takich eksperymentów znowu nie zobaczyć.

Burzol: Akolita to najważniejszy tytuł Star Wars ostatnich lat, z kilku powodów. Zacznę od powodu smutnego: negatywna reakcja części publiczności, a przede wszystkim idiotyczna reakcja Lucasfilmu i Disneya na ten serial, w tym skandaliczna decyzja o porzuceniu sezonu 2, sugerują, że jeszcze długo nie zobaczymy z aktorskich produkcji Gwiezdnych Wojen nic ciekawego. Natomiast Akolita jest tak ważny, bo był jednym z najbardziej ambitnych projektów Lucasfilm ostatnich lat. Pełną garścią sięgający do wątków EU, mocno ukorzeniony w mojej ulubionej erze Star Wars, czyli w prequelach, opowieściach o pysze Jedi i zagrożeniach ze strony Sith. I zgodzę się, że serial ma pewne problemy narracyjne, sam najchętniej wracam tylko do kilku odcinków (przede wszystkim do odcinków 6 i 8). Kto wie, być może ta historia lepiej sprawdziłaby się w pełnometrażowym filmie. Ale tam gdzie serial Akolita jest dobry, tam jest naprawdę BARDZO dobry. Czekam niecierpliwie na książki o Vernestrze, Jecki i Yordzie!

Nen Yim: Zapowiadało się dobrze, byłam zaintrygowana, ale gdzieś po połowie sezonu mój entuzjazm spadł na tyle i było mi tak wszystko jedno co dalej z tymi postaciami, że nawet nie obejrzałam ostatniego odcinka, poprzestając na komentarzach/spoilerach. Jak dla mnie stracony potencjał i całe mnóstwo wpadek - ale przyznaję, miało to swoje momenty. I nawet dających się lubić bohaterów. Niektórych.

Burzol: Nen, a ja polecam obejrzeć finałowy odcinek Akolity, nawet jeśli się nie widziało żadnego innego odcinka!

Misiek: Pierwsza połowa sezonu trochę nieudolnie próbuje udawać, że jest czymś innym, niż jest, ale jak rzecz już łapie swój rytm, to okazuje się znakomitą, widowiskową, pełną pomysłów i świeżego spojrzenia produkcją. Zgadzam się z Burzolem, że mogli dać temu szansę chociaż na drugi sezon, bo ten kierunek opowieści o Jedi naprawdę bardzo, ale to bardzo dużo wnosi do uniwersum. Najgorsze, że kasacja serialu nie jest winą samego serialu (a przynajmniej nie w największym stopniu), ale tego, że został wprzęgnięty w internetowe przepychanki tożsamościowe, na których zyskali tylko ci najbardziej się przepychający. Pozwala to mieć obawy, że dalej będzie tylko gorzej…

Adakus: Żeby uratować ten serial, to jakiś konkretny fachowiec powinien zarządzić dokrętki i przemontowanie całej produkcji. Może wtedy trzymało by się to kupy.

ogór: No cóż, obejrzałem, ale chyba tylko z kronikarskiego obowiązku. Był potencjał, ale gdzieś się rozmył w trakcie, a szkoda, bo lubię czasy „przedfilmowe”.


I to już od nas wszystko na temat 2024 roku. A co Wy sądzicie o Gwiezdnych Wojnach w minionym roku? To był dla Was dobry i ciekawy rok?
KOMENTARZE (8)

„Załoga rozbitków” z niechlubnym rekordem oglądalności...

2025-01-16 20:47:14

O tym, że premiera „Załogi rozbitków” to właściwie falstart, pisaliśmy tutaj. Wspominaliśmy, by poczekać na danie z Nielsena z Disney+. Są lepsze niż te pierwsze, ale wciąż niewiele lepsze. Co więcej „Załoga rozbitków” może się poszczycić niechlubnym rekordem oglądalności jeśli chodzi o seriale Disneya.



Dwa pierwsze odcinki wygenerowały 382 miliony minut oglądania. Miały one w sumie 75 minut (odpowiednio 46 i 29), co daje mniej więcej 5 milionów wyświetleń na minutę serialu. O ile 382 miliony minut to najgorszy wynik, gorszy od „Akolity”, to jednak wynik na minutę jest minimalnie lepszy od „Andora”. I to jest dobry prognostyk, bowiem „Andor” także był dobrze odebrany i podniósł swoje wyniki. Tabelka do porównania poniżej. Uwaga: inne źródła podają, że te dwa odcinki mogły mieć mniej niż 382 miliony minut, ale nie mówią ile. Albo wynik był faktycznie zbliżony, albo to mniej niż stało się wartością brzegową, podawaną dalej jako wynik. W tym drugim przypadku znaczy tyle, że oglądalność mogła być jeszcze gorsza. Na tę chwilę nie mamy danych, by to zweryfikować.


PremieryIlość minut w milionachIlość odcinkówDługość w minutach (razem)Długość poszczególnych odcinków (w minutach)Ilość obejrzeń na minutę serialu
„The Mandalorian” (sezon 3)8231383821,65789
„The Mandalorian” (sezon 2)10321565618,42857
„Obi-Wan Kenobi”102629253, 3911,15217
„Księga Boby Fetta”3891373710,51351
„Ahsoka”82929955, 448,373737
„Akolita”48827741, 366,337662
„Załoga rozbitków”38227546, 295,093333
„Andor”624312342, 38, 435,073171


Jak będzie wyglądać zatem przyszłość serialu? Zobaczymy, Lucasfilm musi pewnie poznać finalne wyniki oglądalności i zestawić je z przychylnymi recenzjami. W najgorszym przypadku niektóre wątki przejmie pewnie jakaś inna produkcja z Mandoverse. Natomiast twórcy, czyli Jon Watts i Christopher Ford cały czas potwierdzają, że mają pomysł na drugi sezon.
KOMENTARZE (10)

Premiera odcinka 1x08 serialu „Załoga rozbitków”

2025-01-15 07:40:51



Dzisiaj na platformie Disney+ swoją premierę ma finałowy odcinek pierwszego sezonu serialu „Załoga rozbitków”. Tytuł tego ósmego odcinka to Kto jest naprawdę dobry, a wyreżyserował go Jon Watts. Oficjalny opis odcinka brzmi: Pełna przygód podróż znajduje zaskakujący finał. Osoby, które go obejrzą zachęcamy do pozostawienia swojej oceny pod tym linkiem.



Temat na forum.
KOMENTARZE (18)

232. spotkanie wrocławskich fanów Star Wars

2025-01-14 21:21:43

Zapraszamy serdecznie na kolejną Imperiadę, czyli spotkanie Wrocławskiego Fanklubu Gwiezdnych Wojen!

Data: 18.01.2025

Godzina: 14:00

Miejsce: pub The Bear/Beer Bar pod Nasypem

W planie między innymi:

- Omawiamy Skeleton Crew!

- wszelkie tematy nerdowskie i nie tylko
KOMENTARZE (3)

„Andor”: rosnące koszty i żale Diego Luny

2025-01-11 12:14:14

Wygląda na to, że „Andor” będzie najdroższa produkcją gwiezdno-wojenną Disneya i Lucasfilmu. Tak twierdzi Deadline (za Forbes), ale nawet oni zaznaczają, że budżet serialu nie jest jeszcze zamknięty i ta kwota może być większa.



Obecnie „Andor” kosztował już przynajmniej 645 milionów USD. Na sam drugi sezon wydano już 290 milionów USD (dla porównania „Skywalker. Odrodzenie” kosztowało 275 milionów USD, pomimo sporej ilości dokrętek). Tyle, że budżet „Andora” jest większy z kilku powodów. Po pierwsze jest niedoszacowany, bo raz pewne prace jeszcze trwają, a promocja serialu praktycznie nie ruszyła. To także będzie kosztować. Druga sprawa, jest taka, że produkcja „Andora” korzystała z redukcji podatkowych dla filmowców oferowanych w Wielkiej Brytanii. Bez tego, całość byłaby jeszcze droższa. Co więcej, Forbes twierdzi, że nie mają pełnych danych za 2024, więc większość kwoty o której mówią (dotyczących kosztów poniesionych w Wielkiej Brytanii) pochodzi z 2023. Łatwo się domyśleć, że ostateczna kwota będzie jeszcze większa.



Natomiast to, co najbardziej rozdmuchało budżet serialu to strajki. Wpierw strajk scenarzystów, a następnie aktorów, co spowodowało wprost konieczność przerwania zdjęć, a następnie wznowienia ich. Jedno w tym jest dobre, nawet jeśli ten budżet będzie jeszcze większy, przynamniej Disney nie skasuje kolejnego sezonu.



Jest też pewna ciekawostka ze Złotych Globów. Diego Luna przyznał, że żałuje, iż to ostatni sezon i jest podekscytowany, że wkrótce zostanie on pokazany widzom. Trudno się nie dziwić Lunie, w końcu traci pracę, ale warto tu także przypomnieć, że to on w dużej mierze odpowiada za decyzję, iż serial ma mieć jedynie dwa sezony. Wcześniej była mowa o trzech, ale Diego nie chciał poświęcać aż tyle czasu na tę produkcję. Teraz jak widać, trochę zmienił zdanie, ale chyba już za późno, by dorobić trzeci sezon.



Drugi i ostatni sezon zadebiutuje na Disney+ już 22 kwietnia. Patrząc na to, że „Załoga rozbitków” zaraz się skończy, liczymy na rozkręcenie się promocji „Andora”.
KOMENTARZE (29)

Premiera odcinka 1x07 serialu „Załoga rozbitków”

2025-01-08 08:56:55



Dzisiaj na platformie Disney+ swoją premierę ma siódmy, przedostatni już, odcinek pierwszego sezonu serialu „Załoga rozbitków”. Jego tytuł to Będziemy mieli kłopoty, a wyreżyserował go Lee Isaac Chung. Oficjalny opis odcinka brzmi: Nasi bohaterowie nigdy wcześniej nie czuli się tak oddaleni od domu. Osoby, które go obejrzą zachęcamy do pozostawienia swojej oceny pod tym linkiem.



Przed nami już tylko jeden odcinek w reżyserii Jona Wattsa, który trafi na Disney+ 15.01.2025.

Temat na forum.
KOMENTARZE (25)

Premiera odcinka 1x06 serialu „Załoga rozbitków”

2025-01-01 08:35:26



Dzisiaj na platformie Disney+ swoją premierę ma szósty odcinek pierwszego sezonu serialu „Załoga rozbitków”. Jego tytuł to Znów żadnych przyjaciół, a wyreżyserowała go Bryce Dallas Howard. Oficjalny opis odcinka brzmi: Przyjaźnie rozpadają się pod wpływem napotkanych przeciwności. Osoby, które go obejrzą zachęcamy do pozostawienia swojej oceny pod tym linkiem.



Przed nami już tylko dwa odcinki:

  • Załoga rozbitków 1x07 - 08.01.2025, reżyseria: Lee Isaac Chung
  • Załoga rozbitków 1x08 - 15.01.2025, reżyseria: Jon Watts


Temat na forum.
KOMENTARZE (14)

Premiera odcinka 1x05 serialu „Załoga rozbitków”

2024-12-25 09:23:57



Dzisiaj na platformie Disney+ swoją premierę ma piąty odcinek pierwszego sezonu serialu „Załoga rozbitków”. Jego tytuł to Jeszcze bardzo mało wiecie o piratach, a wyreżyserował go Jake Schreier. Oficjalny opis odcinka brzmi: Pozornie przyjazny świat podda naszych bohaterów wielkiej próbie.. Osoby, które go obejrzą zachęcamy do pozostawienia swojej oceny pod tym linkiem.



Kolejne odcinki będziemy dostawać co tydzień, aż do 15.01.2025

  • Załoga rozbitków 1x06 - 01.01.2025, reżyseria: Bryce Dallas Howard
  • Załoga rozbitków 1x07 - 08.01.2025, reżyseria: Lee Isaac Chung
  • Załoga rozbitków 1x08 - 15.01.2025, reżyseria: Jon Watts


Temat na forum.
KOMENTARZE (27)
Loading..