Prawdę mówiąc wypowiedź Rosario jest dość mocno zaskakująca. Jak sama aktorka twierdzi jej reakcja na scenę krąży po sieci, a wynika z tego, że scenariusz napisali tak, iż myślała, że rozmawia z mistrzem Plo Koonem. Oczywiście Dawson wie, że on powinien już nie żyć w tym czasie, ale te „Gwiezdne Wojny” i wiele rzeczy może się zdarzyć. Więc może, jak twierdzi, coś się stało w poprzednich odcinkach, których scenariuszy nie czytała. Co więcej, jak twierdzi aktorka, istnieje gdzieś nagrane ujęcie, gdzie nazywa mistrza Skywalkera Plo Koonem, ponieważ nauczyła się kwestii na pamięć i nie myślała zbytnio. Ale praca z Markiem Hamillem jej zdaniem była bardzo przyjemnym przeżyciem, zwłaszcza gdy się śmiał i brzmiał jak Joker.
Swoją drogą, wygląda na to, że Rosario Dawson chyba nie obejrzała od razu drugiego sezonu „The Mandalorian” i była kolejną „ofiarą” kłamstw o Plo Koonie.
Obecnie Rosario pracuje nad serialem „Ahsoka”. Zaś „Księgę Boby Fetta” można oglądać na Disney+.
SW-Yogurt2022-08-15 21:25:46
Ja tam nie wiem na co patrzyła, a z newsa to nie wynika, więc sobie śmiecham. ~;)
Finster Vater2022-08-13 02:27:44
@SW-Y - ona na planie patrzyła na młodego aktora, i nie wiedziała jaką mu w Łukaszfilmie dorobią gębę 😉
SW-Yogurt2022-08-12 22:59:13
No i fajnie, patrząc na pana Marka Hamilla i nazwać go Plo Koonem. Podobni 1:1. ~:)