Od kilku już lat w redakcyjnym gronie staramy się wybrać i podsumować wydarzenia, które w danym roku przyciągały uwagę fanów i wzbudzały emocje. Poniżej znajdziecie to co naszym zdaniem było w minionym roku najważniejsze w związku z naszym ulubionym uniwersum.
9-11. Gra LEGO Star Wars znowu przełożona.
Burzol: Czekam na tę grę od dawien dawna i doczekać się nie mogę.Darth Ponda: Ja też. Marzyłem o niej co najmniej od czasów trójki…
Rusis: Mimo iż gry z cyklu LEGO nigdy do mnie specjalnie nie przemawiały to mam wrażenie, że to jest smutna laurka na to co się działo w ostatnich latach z grami Star Wars w ogóle.
9-11. Ogłoszenie remaku „Knights of the Old Republic”.
Lord Sidious: Wiem, że kupię tę grę, a to sukces. Mam nadzieję, że nie zrobią z tego zbytniej nawalanki (żeby nie było za nudne). Natomiast zobaczenie tego świata w nowocześniejszej szacie graficznej i jeszcze jak zapowiadają, będą trzymać się oryginalnej historii w większości. Dla mnie to jedna z największych zapowiedzi mijającego roku i ścisła topka tego, na co czekam z SW.Rusis: Sam nie wiem czy się cieszę z tej wiadomości. Z jednej strony KOTOR to moja ulubiona gra Star Wars i chętnie bym zagrał w nią kolejny raz gdyby jej mechanika i grafika była dostosowana do obecnych czasów. Z drugiej strony, przy tak małej liczbie nowych gier, chyba wolałbym zagrać w coś kompletnie nowego.
Darth Ponda: Jak nie ugryźć tej kwestii, zawsze będzie grupka niezadowolonych osób. Za mało zmienili, za dużo zmienili, nie ten gameplay, przestarzały gameplay, nie ta fabuła, ta sama fabuła… Ale jeśli w Aspyrze pracują geniusze powinni być w stanie zrobić ten remake tak, żeby zdecydowana większość była zachwycona.
Adakus: Swego czasu byłem wielkim fanem KotoRa, nawet własną stronę stworzyłem, która była poświęcona czasom Starej Republiki. Frustrowała mnie niekompletność cześci drugiej, wieczne czekanie na moda przywracającego zawartość do TSL, i poczułem lekki zawód, kiedy zamiast trzeciej części dostaliśmy “The Old Republic”, a ja fanem gier on-line nie jestem. Tak więc, czy czekam na remake, czekam, czy zagram, może.
Mossar: Na pewno zagram. KOTOR to jedna z najlepszych gier wszechczasów i liczę, że Aspyr wywiążę się z tego trudnego zadania.
9-11. Dark Horse wraca do komiksów Star Wars.
Mossar: Na legendarne komiksy DH załapałem się dopiero parę lat temu, a mam wrażenie, że jestem bardziej podekscytowany tą nowinką niż wieloletni fani starego EU. Trudno mi powiedzieć czemu, ale strzelam, że dla wielu to już po prostu nie będzie to samo — pelikanon Disneya ich zawiódł już w przedbiegach i żadna marka tego nie zmieni.Lord Sidious: Wiesz Mossar, bo dla wieloletnich fanów starego EU to nie jest istotna informacja. Dark Horse będzie robić nowy kanon i tyle. Ktoś musi, więc czemu nie oni? Nie ma tu nostalgii marki, a chyba na to liczyłeś.
Darth Ponda: Fantastyczna nowina. Nie jestem do końca na bieżąco z komiksami, ale myślę, że Dark Horse spokojnie utrzyma poziom „Vadera: na celowniku”, który ponoć należy do topki Marvela.
8. Powstanie Lucasfilm Games.
Lord Sidious: Historia zatacza koło, Lucasfilm Games powstało w 1982… potem zmieniło nazwę na LucasArts. Czekam na rebranding za kilka lat i powrót LucasArtsu :).Burzol: Gry wideo to chyba najsłabszy oddział nowych Gwiezdnych Wojen, więc to raczej zmiany w dobrym kierunku. Im więcej gier Star Wars tym większa szansa, że będzie coś dla mnie, więc mam nadzieję, że się wreszcie ogarną…ale na konkretne efekty i jeszcze musimy czekać, więc zobaczymy jak będzie.
Darth Ponda: Też czekam na zmianę nazwy na LucasArts. No i fajnie, że w końcu jest szansa na więcej niż jedną świetną grę SW na dekadę.
Adakus: Liczę na to, że taki ruch pozwoli nam cieszyć się jedną dobrą grą rocznie, albo dwoma.
7. Cykl „War of the Bounty Hunters” (Wojna Łowców Nagród).
Burzol: Komiksowe wydawnictwo Marvel znowu zrobił wielki event, przy okazji przypomniał znaną z jednego filmu postać, i w jakimś stopniu ponownie opowiedział "Cienie Imperium". I pewnie to moja nostalgia, ale wolę stary event łączący Epizod V z VI, niż nowy event łączący Epizod V z VI. To zapewne kwestia gustu, ale historia była dość nieskładna, intrygi poszczególnych graczy niespecjalnie ciekawe, fajnych momentów nie było. Sam nie wiem czemu, nie ma tam nic złego, ale nie mam satysfakcji z lektury tych komiksów. A w starych "Cieniach Imperium" był taki groźny Xizor!Mossar: Zawiodłem się. W formie tomów od Egmontu pewnie będzie przyjemniejsze w odbiorze, ale czytanie po jednym zeszycie raz na tydzień wynudziło mnie niemiłosiernie.
6. Zapowiedź „The Eclipse”.
Lord Sidious: Zwiastun super, cieszy zwłaszcza ta masa obcych. Szkoda, że tego nie będzie na PC, bo zapowiada się interesująco. Choć gdyby zrobili serial animowany z grafiką ze zwiastuna, to pewnie by mi wystarczyło. Na razie zapowiada się jeden z najciekawszych projektów LFL, choć zobaczę pewnie przede wszystkim na wycięte scenki na YouTubie :) Ale patrzę tylko na zwiastun, jeśli za niego merytorycznie odpowiadają ci sami twórcy co za grę, to jesteśmy w domu.Burzol: Zwiastun meh, zanim poznamy datę premiery miną lata, twórcy gry wątpliwi, meh. Za wcześnie, żebym się ekscytował.
Rusis: Zwiastun mega generyczny i niewiele mówiący, do premiery gry jeszcze sporo czasu ale.. gier z Gwiezdnych Wojen w ostatnich czasach jest tak mało, że cieszy każdy zapowiedziany tytuł. Marzy mi się jednak, żeby kiedyś zobaczyć animację Star Wars zrobioną tak jak robią trailery do gier.
Darth Ponda: Nie będzie na PC? Z tego co pamiętam nie zdradzili platform, ledwie zdradzili tytuł i erę. Boję się trochę, że gra w ogóle nie sklei się z książkami i komiksami, ale poza tym ciężko cokolwiek o niej powiedzieć.
Adakus: Zwiastun produkcji jest enigmatyczny, pozwalał na wiele interpretacji tego czego możemy się spodziewać. Wywołał na mnie jakieś wrażenie, a to rzadko mi się ostatnio zdarza w kwestii Star Wars. Czekam na jakiś konkretny materiał.
Mossar: Jak tylko zobaczyłem zwiastun to zacząłem się zastanawiać dlaczego to nie ma żadnego związku z książkami i komiksami z “Wielkiej Republiki”. Teraz, kiedy druga faza HR ma mieć miejsce 150 lat przed pierwszą, a o trzeciej fazie nie wiemy zupełnie nic to nie wydaje mi się to dziwne. A sama gra? Fajnie jakby powstała, ale mam złe przeczucia…
5. Oficjalny start cyklu „The High Republic” (Wielka Republika).
Mossar: Najlepsza gwiezdno-wojenna rzecz w 2021 roku. Patrząc z perspektywy pojedynczych pozycji nie są to wybitne dzieła, ale już jako całość robi ogromne wrażenie — wszystko jest ze sobą ściśle powiązane, twórcy rzucają faktami, które mają wybrzmieć dopiero w następnych fazach i mamy pełno nawiązań do Starej Republiki. Liczę, że dalej będzie tak samo dobrze albo nawet lepiej. Swoją drogą wiem, że nie określiłbym Wielkiej Republiki najlepszą produkcją, gdyby seriale w tym roku dały radę…Darth Ponda: Całkowicie zgadzam się z Mossarem. Wielka Republika to najlepsze, co przytrafiło się w tym roku Gwiezdnym Wojnom. Ze wszystkich projektów ta inicjatywa skupiała prawie całą uwagę, jaką poświęcałem uniwersum.
Adakus: Doceniam fakt rzucenie mi wyzwania, bowiem uważam się za fana ery Old Republic, którą THR ma niby udawać. Czy “Wysoka Republika” ukaże się lepsza od starego cyklu, oby przynajmniej dorównała. Książki i komiksy są w planach czytelniczych.
Burzol: Fajnie, że próbują czegoś świeżego, dobrze, że zupełnie osobna era, nowi bohaterowie i nowe problemy…Ale faktycznie “patrząc z perspektywy pojedynczych pozycji nie są to wybitne dzieła”. Za mało przygody w tych nowych Gwiezdnych Wojnach, za mało humoru, za mało niespodzianek i za mało niezapomnianych postaci, moim zdaniem. Byłyby to moje ulubione Gwiezdne Wojny, gdyby tylko pisali te książki trochę “szybciej i bardziej intensywnie”.
4. Premiera „The Bad Batch”.
Mossar: Moim zdaniem serial dużo słabszy od Wojen Klonów i Rebeliantów. Ma momenty, ale niestety tylko momenty, bo przez większość czasu oglądałem podczas pracy albo ratowania syna szykującego się do skoku z komody.Burzol: Lucasfilm zrobił z serialem "Bad Batch" coś naprawdę zaskakującego: wzięli niezbyt interesujące mnie postaci, wrzucili je w bardzo specyficzną erę Mrocznych Czasów, dorzucili dużo nostalgii, dodali fajną postać jaką jest Omega...i tym samym zrobili serial, który mnie zachwycił. A przy okazji chwycił za serce. Naprawdę niespodziewany ale duży sukces, świetnie pokazana galaktyka, ciekawe historie, rozwój postaci i piękne symboliczne zamknięcie ery Wojen Klonów.
Darth Ponda: Serial pojawił się akurat wtedy, gdy zacząłem wracać do nerdzenia Odległej Galaktyki po krótkiej przerwie. Miał momenty, ale ogółem nie porywał. Ale najbardziej zabolało mnie jak otwarcie pilot retconował komiks, a Story Group i SW Explained nawet nie próbowali tego ratować.
3. Premiera „Visions”.
Rusis: Nie widziałem jeszcze, ale podoba mi się pomysł bawienia się konwencją.Burzol: "Star Wars Visions" to na pewno ciekawy eksperyment z formą, ale mam pewien niedosyt. Większość z tych małych opowieści nie wyróżnia się jakoś szczególnie od fanfilmów. Oczywiście pozostaje imponująca strefa wizualna, ale nie zrobiło to na mnie takiego wrażenia , żebym planował wracać do tych animacji w przyszłości.
Adakus: Wizje okazały się ciekawą zabawą konwencją i traktuję to raczej jako zapełniacz i ciekawostkę. Jedne historię ciekawsze, drugie mniej, podobnie z warstwą wizualną.
2. Premiera „The Book of Boba Fett”.
Lord Sidious: Premiera kolejnego aktorskiego serialu to duże wydarzenie. Zwłaszcza, że przymiarki do historii o Bobie robiono właściwie od przejęcia LFL przez Disneya i szło to jak po grudzie. Szczęśliwie udało się doprowadzić do końca. Niebawem będziemy wiedzieć z jakim efektem, choć ja sobie jeszcze poczekam. Mam nadzieję, że w tym roku już normalnie będzie Disney+ w Polsce.Rusis: Wydarzeniami, które wzbudzały najwięcej emocji i zainteresowania w świecie Gwiezdnych Wojen zawsze były filmy kinowe. Od niedawna, szczególnie w latach w których nie ma premier kinowych, dochodzą do tego premiery seriali aktorskich. Cieszę się, że temat ruszył, jest popularny i wygląda na to, że będziemy otrzymywali więcej seriali (które mam nadzieję będą na trochę lepszym poziomie). Na serial o Bobie co prawda jakoś specjalnie nie czekałem, ale wciąż to są przecież Gwiezdne Wojny na ekranie!
Adakus: Niestety pomału zaczynają mnie nużyć te seriale. Niby coś nowego, ale takie podobne do siebie. Nadal tkwimy na peryferiach galaktyki, same biedne lokacje, zero spektakularności, granie na emocjach fanów fan serwisem. Oglądam z racji obowiązku fanowskiego ;).
Mossar: Ja zaczynam odczuwać zmęczenie tym ciągłym wątkiem łowców nagród. Mam wrażenie, że niezależnie od poziomu tego serialu nie byłbym w stanie się już ekscytować kolejnymi przygodami łowców i podziemnego półświatka. Mimo wszystko to wciąż Star Wars, więc co tydzień zasiadam z zainteresowaniem.
Burzol: Zdecydowanie zaskoczył nas wszystkich Boba swoim występem, a przede wszystkim intrygującym epilogiem do drugiego sezonu Mando. Jest duży potencjał w serialu o tym jakie można mieć przygody na Tatooine gdy ktoś stara się zostać gangsterem…z wykonaniem już trochę gorzej, im dalej w las tym mniej ciekawie…ale sam fakt, że Boba Fett po tylu latach wreszcie oficjalnie wydostał się z Sarlacca zdecydowanie zasługuje na miano wydarzenia roku.
1. Wydawnictwo Olesiejuk zostało nowym wydawcą książek Star Wars w Polsce.
Rusis: Mimo iż z nowym kanonem mi nie po drodze to ma dla mnie duże znaczenie, że fani w Polsce mogą śledzić wydarzenia z książek Star Wars tak samo jak fani za oceanem. Po odpuszczeniu tematu przez Uroborosa bałem się, że dużo czasu upłynie zanim kolejne wydawnictwo podejmie temat. Cieszę się, że się myliłem, tym bardziej, że opinie o jakości wydań są pozytywne.Mossar: Świetna zmiana. Myślałem, że już nici z polskich wydań, a tu wbija Olesiejuk i w ciągu 8 miesięcy wydaje 9 książek. Oby tak dalej, mam nadzieję, że książki się sprzedają i wydawca nie będzie musiał zwijać interesu z powodu słabych wyników finansowych. Zresztą z chęcią zobaczyłbym jakąś statystykę sprzedaży tych książek.
Darth Ponda: Na początku roku poważnie zastanawiałem się nad rzuceniem Gwiezdnych Wojen – ostatni epizod poważnie mnie zawiódł, komiksy Marvela czytało się z coraz większym wysiłkiem, a po rezygnacji z licencji przez Uroborosa nie spodziewałem się, że ktoś ją podejmie w najbliższym czasie, a już na pewno nie że Wielka Republika pojawi się w Polsce zaledwie parę miesięcy później niż w Stanach. A do tego Olesiejuk utrzymał ten sam format i książki wyglądają pięknie na półce. Po prostu ich uwielbiam.
Adakus: W mojej ocenie wybór Olesiejuka ukazał się trafem w dziesiątkę. W końcu kompetentny wydawca. Tylko proszę, nie ruszajcie Legend, skupcie się na aktualnym Kanonie, bo jest jeszcze parę zaległości do wydania.
Burzol: Bardzo się cieszę, że stosunkowo szybko znalazł się wydawca, który był zainteresowany opieką nad książkami Star Wars. Narzucili szybkie tempo, wybierają ciekawe tytuły, opiekują się dzielnie literaturą Star Wars w Polsce, dzięki czemu zostali laureatami Złotego Ziemniaka. Tylko tak dalej!
Zachęcamy do dzielenia się własnymi przemyśleniami na temat wydarzeń ubiegłego roku.
Nestor2022-01-17 14:09:54
To był dobry rok dla fana SW w Polsce. Jak wszystkie zaplanowane seriale uda się wypuścić na D+ bez opóźnień to będzie bajka. W końcu jest książek pod dostatkiem, komiksy bardzo na czasie. Dla mnie bajka!
Mossar2022-01-17 10:22:34
No, o dziwo najlepsze rzeczy się wydarzyły właśnie w Polsce, mimo, że jeszcze pod koniec 2020 wydawało się że Egmont dogorywa a wydawcy książek nie będzie w ogóle.
Wiadomo, że Olesiejuk rozbił bank, ale mimo wszystko chciałbym też parę dobrych słów powiedzieć o Egmoncie. Może to nie są jakieś genialne komiksy, ale chyba im się to w miarę rozkręciło i wydali tego całkiem sporo. Udało się wydać 1 tom HR, Vader na Celowniku, po dwa tomy trzech głównych ongoingów (to już w sumie 8 tomów), a chyba co nieco też wpadło z SWK, choć tego akurat nie śledzę (choć kupuję, ale jakoś tak bezmyślnie).
mkn2022-01-17 10:10:58
Dobry starwarsowy rok.
High Republic!!! <3
Seriale spoko - TBB miło zaskoczył na plus, Visions fajne urozmaicenie, Boba też nie jest taki zły jak marudy malują (w sumie to bardziej 2022).
Komiksy ostatnimi czasy dają radę, książek na bieżąco poza HR nie czytam.
W Polsce tak dobrze nie było od lat - Olesiejuk + Egmont <3
Do pełni szczęścia zabrakło premiery LEGO Skywalker Saga :(
2022 zapowiada się jeszcze lepiej!
Mossar2022-01-16 18:47:23
Ten rok do najlepszych nie należy, jeśli chodzi o Star Wars. Pozostaje mieć nadzieję że seriale w 2022 nie zawiodą, a może i z grami coś ruszy na poważnie.
AJ732022-01-16 16:56:56
Jakby nie spojrzeć, miniony rok był bardzo dobry w SW.
Rozpoczął z przytupem LucasGames i od razu nowa gra SW od Ubisoftu. Później książkowcy dostali wymarzony chyba prezent - czyli HR. Wreszcie są seriale okołogwiezdnowojenne i zapowiedzi od Disneya kolejnych. I "Visions" po drodze też było. Następnie nieoczekiwany, choć spodziewany Kotorowy rimejk w postaci zapowiedzi. Wielu pewnie wyczekiwało nowych legosów SW, które miały mieć swoją premierę, no ale przesunięcie o te pare miesięcy nie powinno przysłaniać ewidentnego plusu - że nie przesuwają o rok :D
Wisienką na torcie jest dla mnie nowy rozdział w "Old Republic", a po drodze przecież był do ogrania apdejt w postaci "The Dark Descent". No i jeszcze ten Quanticowy "Eclipse" o którym nic nie wiadomo :P
Czy można było lepiej ? ... No dobra, brakuje jedynie filmu. Ale przecież od dawna już wiadomo, że Disney najbliższe lata to stream, więc był czas przywyknąć. Albo pójść dalej spać :D
HAL 90002022-01-16 16:32:43
Nastały ciężkie czasy dla fanów SW - Paździerz Und Popelina And dykta :D