Tematem przewodnim w roku 2012 będzie początek sagi, poniekąd związany z powrotem Epizodu I do kin. Projektanci postanowili postawić na jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci „Mrocznego widma” czyli Lorda Sithów, Dartha Maula.
Bill Concannon, szef firmy PILOT, oraz Stacy Cheregotis, dyrektor rozwoju produktów globalnych w Lucasfilm opowiedzieli na oficjalnej trochę o kulisach nowego opakowania.
Zdaniem Concannona, możliwość powrotu do Epizodu I dała im wiele możliwości w projektowaniu opakowań. Z jednej strony wszyscy pamiętali o tym, że Darth Maul znajdował się na opakowaniach w 1999, gdy „Mroczne widmo” po raz pierwszy wchodziło na ekrany, z drugiej to właśnie on jest najbardziej ikoniczną postacią tego epizodu. Oczywiście ekipa projektantów sprzeczała się, miała inne wizje i alternatywne koncepty, jednak ostatecznie epicki pojedynek między Maulem, Jinnem i Kenobim przekonał wszystkich. Jak mówi Concannon: „Co prawda to Darth Sidious pociąga za wszystkie sznurki, ale to twarz Dartha Maula oglądamy”. Reszta opakowania jest również stylizowana na architekturę „Mrocznego widma”, a dokładniej generator mocy w Theed. Całe opakowanie ma stanowić swoiste wizualne DNA pierwszego epizodu.
I choć Darth Maul daje artystą duże pole do popisu, to bardzo ciekawa postać do rysowania, projektanci wcześniej wymyślili, co chcą osiągnąć. Chodziło o to, by ukazać styl walki przypominający ninja, który jest widoczny podczas starcia przy generatorze mocy. Ruchy Dartha Maula (Raya Parka) zapadają w pamięć, dlatego malunek musi uchwycić jego dynamikę. Dodatkowo trzeba pamiętać o twarzy, to nie jest hełm Vadera czy szturmowca, więc nie można zapominać o emocjach i ekspresji.
Tę wersję Maula namalował Chris Ford, który także jest jednym z założycieli firmy PILOT i zarządza zespołem ilustratorów.
Ważne jest to, że opakowania produktów związanych z Wojnami Klonów nie będą miały jakiejś specjalnej wersji (np. Savage’a Opressa zamiast Maula). Ale to jest standard, główną marką są Gwiezdne Wojny.
Produktów w nowych opakowaniach można się spodziewać na początku przyszłego roku.