Tak koniec końców, to nie byłoby to zaskakujące, gdyż ploty o tym, że pojawi się on, a nawet Natalie Portman słyszeliśmy dawno. W jego przypadku brzmiał to nawet wiarygodnie.

Jednakże sam aktor to dementuje. Lucasfilm i przedstawiciele aktora twierdzą, że czegoś takiego nie powiedział. Problem w tym, że inne źródła sugerują, iż kwestie wypowiedziane przez niego na konwencie zostały wyrwane z kontekstu. Mówił tam o „Ahsoce” i roli jego żony, czyli Mary Elizabeth Winstead, która gra Herę. Wtedy padło stwierdzenie, że kręcą drugi sezon, ale nie wie czy powinien o tym mówić.
Cóż, na tym FanExpo był jeszcze Hayden Christensen. On z kolei powiedział, że jest gotów zagrać Anakina jeszcze raz, po drugim sezonie „Ahsoki”. Tu dementi nie było potrzebne.
Za to jeśli chodzi i chciejstwa, to Temuera Morrison bardzo by chciał wrócić. Jest w końcu aktorem, który zagrał największą liczbę postaci w „Gwiezdnych Wojnach”, a tu cisza. Ani Boba Fett nie wraca, ani na Rexa nie ma szans. Poprosił fanów, by jeśli oczywiście chcą, wstawili się w jego sprawie i wysłali mejle do Lucasfilmu. Mogą być też listy czy faksy, z prośbą by znaleźli coś dla Morrisona (i Daniela Logana). Tak więc chyba fragmenty dziejące się w czasach „Wojen klonów” będą bez Rexa.
Drugi sezon „Ahsoki” zobaczymy już w przyszłym roku.