Dave Filoni mówiąc o Vaderze w „Ahsoce” stwierdził, że w serialu miała bohaterka możliwość poukładać swoje myślenie o nim. Ona miała bardzo wyidealizowany obraz Anakina w pamięci, podobnie jak zakonu Jedi, ale to wszystko się roztrzaskało. Darth Vader zrobił dużo złych rzeczy, podczas gdy Anakin wiele dobrych. Wszystko zależy od tego przez jaki pryzmat patrzy się na tę postać. Zrozumienie tego było ważnym etapem dla dojrzałej Ahsoki. Natomiast, gdy zapytano go o to, czy to faktycznie działo się w Świecie Między Światami, czy może raczej w podświadomości Ahsoki, odparł, że piękno tej opowieści polega na tym, że widz może to zinterpretować samodzielnie.
Dla Filoniego jest to też szczególnie ważne, bo jak twierdzi, nie chce dotykać Anakina po tym, co się stało w „Powrocie Jedi”. To historia, którą zamknął George, więc nie ma potrzeby dodawania do niej kolejnego rozdziału. Stawia więc na niedopowiedzenia.
Niemniej jednak jak twierdzi Dave, Vader pojawiający się na planie, gdy nagrywali piąty odcinek, to było coś. Reżyser sam wstał zza kamery, by to wejście dobrze widzieć. To był wzruszający moment, niektórzy członkowie ekipy wręcz uronili łzy.
Dave odniósł się też do tego, że umieścił Thrawna i Ezrę w innej galaktyce. Przyznał, że pewną inspiracją dla niego był „Atak klonów”. Tam widać galaktykę i blisko niej takie mniejsze. To go zainteresowało.
Filoni mówił też o postaci Baylana Skolla, która jest jednym z ocalałych Jedi z Wojen klonów. Ale to co się działo później zmieniło tę postać. Skoll nie chce wracać, ani odtwarzać zakonu Jedi. Ma swój własny zamysł jak to powinno działać. Reżyser wspominał także rozmowy z Rayem Stvensonem, gdzie trochę kłócili się o to, kim jest Baylan. Ray nie widział go jako szwarccharakteru, którym bez wątpienia jest zdaniem Filoniego. Ale Davowi bardzo się podobało jak go Ray gra, bo sam Baylan nie widzi siebie w roli złego.
Mówił o nim także w rozmowie z EW. Filoni od początku wiedział, że chce by to Stevenson zagrał tę rolę, właściwie od momentu gdy dopiero myślał o tej postaci. Takiej, która jest szwarccharakterem, ale jednocześnie nim nie jest. Nie powiedział jednak, co dalej z postacią Baylana, skoro Ray zmarł tak niespodziewanie. Filoni stwierdził jedynie, że bardzo zasmuciły go wieści o śmierci Raya i Shawny Trpcic. Cieszy się, że mógł z nimi współpracować i duchem oni pozostaną w tym serialu.
Rosario Dawson z kolei odniosła się do drugiego sezonu, przypominając że na Celebration dano mu film. I wciąż sugerowano, że będzie drugi sezon. Dawson twierdzi, że z powodu strajków trudno jednoznacznie powiedzieć jak to się skończy, ale Dave rozpisuje drugi sezon.
Sam Dave powiedział, że obecnie w pierwszym sezonie rozpoczął kilka rzeczy. Jedna z najważniejszych dla niego to powrót Ezry do domu. Ma plan, ma pomysły gdzie historia powinna pójść. Ale co z tego wyniknie, zobaczymy. Zawsze w ruchu przyszłość jest.
Natomiast odtwórczyni młodej Ahsoki, czyli Ariana Greenblatt powiedziała, że trenowała do serialu pracując na planie „Barbie”. Jednocześnie podkreśla, że Dawson jest dla niej mentorką.
Ariana Greenblatt says she trained for #Ahsoka while filming #Barbie: "Rosario Dawson was my mentor through it all." | Variety #PowerOfWomen presented by @lifetimetv https://t.co/eUPIx1s7pz pic.twitter.com/15CObFogNm
— Variety (@Variety) November 17, 2023
Na chwilę obecną czekamy na premierę „Skeleton Crew” oraz zdjęcia do czwartego sezonu „The Mandalorian”. Zobaczymy na ile w nich zostaną ukazane wydarzenia z „Ahsoki”.