Dave Filoni rozmawiał z podcastem
Happy Sad Confused na temat swoich projektów czy inspiracji, oraz podejścia do historii. Nie zabrakło krótkiej informacji na temat drugiego sezonu „Ahsoki”.
Otóż Dave twierdzi, że pracuje w biznesie na tyle długo, że wie gdzie powinna zmierzać historia. Czyli na przykład znał zakończenie „Rebeliantów” na długo zanim je napisał. Ale proces twórczy to nie jest prosta rzecz, więc obecnie pracuje nad drugim sezonem „Ahsoki”, ale też ma w głowie kolejny etap, jakim będzie film. Niedawno coś podczas tych prac nad scenariuszem „Ahsoki” zaskoczyło i teraz ma dużo lepszy pomysł niż poprzednio, dokąd rzeczy powinny zmierzać. Ma otwarcie i jest podekscytowany tym, co będzie mógł potem pokazać w filmie. Ale na razie, choć bardzo chce to zrobić, musi skoncentrować się na drugim sezonie „Ahsoki” i dopilnować by cała galaktyka i inne opowieści się razem spinały. To normalny proces twórczy.
Filoni mówił o tym, że normalne jest, iż dzieła musza iść w innym kierunku, pokazać coś więcej dalej. Musi być historia, która nie jest łopatologicznie wyłożona, a raczej wciąga widza. Gdy oglądaliśmy po raz pierwszy „Nową nadzieję”, nikt nie wiedział, czym są „Wojny klonów”, poza tym, że Ben coś o tym wspomniał. Nikt nie wiedział, że Luke poleci na bagnistą planetę, by trenowała go żaba. Twórcy nie mogą się ograniczać, mają rozwijać świat, tak by ten mógł wciągnąć widza.
Ale z drugiej strony wspominał, że jak sam miał 10 lat, ojciec kazał mu zobaczyć „Ukrytą fortecę”, mówiąc, że to właściwie „Nowa nadzieja”, bo przecież Lucas mocno inspirował się Kurosawą. Tyle, że dziesięciolatek tego nie widział. Z wiekiem oczywiście to zrozumiał. To znaczy, że pisząc scenariusz, historię trzeba przygotować ją na wielu płaszczyznach. Tak by była zrozumiała dla widza, który po raz pierwszy sięga do serii, jak i tego, który poza nią zna dużo więcej. Więc relacja Anakina i Ahsoki, która pojawiła się w pierwszym sezonie, musi działać podobnie jak relacja Bena i Vadera w „Nowej nadziei”, nawet jak nie zna się prequeli. Teraz te historie są i dodają kolorytu. Podobnie Dave widzi miejsce „Ahsoki”.
Tak gwoli dodania, niedawno
Hayden Christensen powiedział, że na tę chwilę nie wie, czy Anakin pojawi się w drugim sezonie „Ahsoki”, ale z pewnością będzie z nią obecny duchowo. Zobaczymy, czy to oznacza powrót aktora na plan.
Obecnie nie wiemy kiedy ruszą zdjęcia do drugiego sezonu.
KOMENTARZE (5)