Minęły już dwa tygodnie od konwentu Dagobah2007, a jest on stale żywy w naszej pamięci i wciąż wywołuje emocje. Niektórzy postanowili się nimi podzielić. Dla tych, którzy tam byli, jest to znakomita okazja, by odświężyć sobie jeszcze niezatarte wspomnienia z tej wyjątkowej imprezy, a dla wielkich nieobecnych możliwość poczucia chociaż cząstki tamtego klimatu.
Pierwsza relacja jest spisana piórem osoby, która cały czas niemalże była w centrum wydarzeń i obserwowała wszystko na bieżąco. Tą tajemniczą personą jest Miagi, na codzień jeden z redaktorów współpracującego z nami serwisu Imperial City Online, w trakcie konwentu wcielił się natomiast w tłumacza i przewodnika gości z zagranicy, Geralda Home'a i Paula Blake'a. Jego wrażenia i zdjęcia można zobaczyć tutaj.
Na tym jednak nie koniec. Znany już wszystkim Ragnus z Bydgoskiego Fanklubu Star Wars również postanowił podzielić się z nami swoją relacją, prawdziwą, szczerą i od serca. Chcesz poznać najskrytsze przemyślenia Ragnusa odnośnie konwentu Dagobah2007? Zapraszamy tutaj.
Baca2007-08-18 14:36:54
Imperial City Online? Nie znam tej strony. Pierwsze słyszę. To jakaś nowość?
Kasis2007-08-18 00:06:25
Bardzo fajnie było przeczytać raporty, tylko trochę znów szkoda, że nie mogłam tam być.
Ciekawa jestem co to była za anegdota Blake'a.