-
Maquis Scorpio2006-05-26 11:56:39
Bardzo prawdopodobne, że mnie nie będzie, ale jak znam życie nikimu to nie przeszkodzi...
-
ceta2006-05-20 10:20:42
Baca =>>>
"Najpierw było to radosne przekręcanie mojej ksywki" - to było za komentarz do 32 SŚFSW - wybaczta kumam twój sposób tutaj "zabawy" i mnie nie interesuje, ale nie dam sobie bluzgać/obrażać/w taki sposób komentować czegoś, czym się zajmuje i sprawnie działa.
Sama natomiast mam dużo do powiedzenia na temat działalności tego serwisu tu.
"Widzę, jednak, że zwarcie i odważnie wprowadziliście tu pewną redutę, pewien szaniec, pewien ... takich obrzędów, zabawne." - wypowiedzi JORUUSa nie wiąż proszę z moimi, bo nie działaliśmy razem siedząc przed kompem i się ciesząc tym, że Tobie odpisujemy.
Wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam
-
Boris tBD2006-05-20 09:47:40
Drogi Merridius, przecież napisałem poniżej że popełniłem błąd, ale nie ja jeden tutaj w tym "wątku" ;).
Natomiast chciałbym gorąco przeprosić Bacę za obraźliwe słowa skierowane pod jego adresem, nic mnie nie usprawiedliwia !
Przepraszam również organizatorów DF !
-
Merridius2006-05-20 09:24:09
http://www.starwars.pl/pokaz.php?id=3518
Tutaj były zdjęcia modelinek. Linki do nich już niestety nie działają. Wyglądało to mniej więcej tak, że kończyły się te fotografie poniżej pasa przedstawionych postaci. A to znowu słabo się trzyma zacytowanego przez Ciebie słownika, w którym zaznaczono, że popiersie zawiera głowę i cześć ramion. Dalej stwierdzono, co również nam przekleiłeś, że ramiona kończą się na łokciach.
To tyle w ramach ścisłości. Sprawa jest jasna i tym możemy zamknąć tę owocną dyskusję.
-
Shedao Shai2006-05-20 00:16:41
...
<Shedziowi przypominają się jego dyskusje z Andem - nie, zdecydowanie odpada>
Dobranoc.
-
Boris tBD2006-05-19 22:46:58
Talon Kurrdelebele => nie bądźmy tacy surowi, może będzie teraz wiedział co to popiersie ?
-
Boris tBD2006-05-19 22:45:44
Jakoś nie mogę przestać, mam taką wewnętrzną potrzebę aby wyrazić swoje myśli i zostawić je dla potomnych, po prostu nie lubię gdy ktoś nie ma duszy artysty, myli popiersie z torsem i jeszcze pisze komentarz na pół strony.
To uwłacza mojej godności osobistej i dobremu smaku jakiejkolwiek wypowiedzi, obniżając wszystko, cały dorobek ludzkości, kompletna ignorancja dla tematu i mego niezaprzeczalnego talentu artystycznego...
Ja wiem sztuka to sprawa nie łatwa, trudna w odbiorze, itp, ale żeby takie ZONKI....
-
Talon Kurrdelebele2006-05-19 22:40:31
a i tak mu to nic nie pomoże :P
-
Boris tBD2006-05-19 22:39:39
To jest w sumię już nadprodukcja...
-
Boris tBD2006-05-19 22:38:56
Najbardziej boli mnie jak sikam do nocnika :D.
Wiesz musze wyedukować chłopców, bo co to za moderator który nie kapito polisz język.
I strasznie jarają mnie takie niesnaski, powiem więcej nawet sam Shedao Shai dorzucił swoje 3 grosze i dostał 3 kokoszę.
Tylko coś już Panowie odpadają, może ty Szedziu coś jeszcze bystrego wypocisz, aby mnie wyszydzić ?
Dawaj, dawaj !
JORUUS
P.S. Jeszcze boli mnie jak się zginam.
-
Shedao Shai2006-05-19 22:11:08
Joruus 4 komentarze pod rząd - musialo cię nieźle zaboleć, że się teraz tak produkujesz.
-
Boris tBD2006-05-19 21:36:33
Eh..., za słownikiem języka polskiego PWN:
popiersie n I; lm D. ~si
«rzeźba lub płaskorzeźba przedstawiająca górną część postaci (głowę i część ramion)»
ramię n V, D. ~mienia; lm M. ~miona, D. ~mion
«część kończyny górnej, od barku do stawu łokciowego; potocznie: cała ręka»
Tak więc drogi kolego, jak już wcześniej pisałem, najpier poczytaj o czym chcesz pisać, a pózniej pisz...
A tak na marginesie:
tors m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. «górna część tułowia»
Atletyczny, muskularny tors.
Tors jak u gladiatora.
2. szt. «rzeźba przedstawiająca tułów postaci ludzkiej bez rąk i nóg, niekiedy także bez głowy; często o uszkodzonych posągach starożytnych»
korpus m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. «ciało człowieka lub zwierzęcia prócz kończyn i głowy; tułów»
Miłego łikendu :D.
-
Boris tBD2006-05-19 19:25:15
PS. A jak tak piszę to jest poprawnie czy nie ?
-
Boris tBD2006-05-19 18:15:03
A fajnie że oglądasz moje fotki, fajny chłopak jestem co ?
-
Boris tBD2006-05-19 17:58:37
Drogi Merridiusie Andrzeja L też zapraszają.... Ludzie lubią rozrywkę, kabaret :D. Ponadto jeszcze pozwolę sobie dodać że post scriptum można pisać P.S. albo PS, ale należy dodać kropkę przed wypowiedzią, to takie uzupełnienie.
Drogi Baco ja nie widzę żadnego konfliktu ? Osobiście bawię się przednie, lepiej niż w wątku z Kryptą na Holo, lol.
Cóż drogi kolego, ja nie będę Cię uświadamiał w kwestiach czego ty 'tu' nie widzisz a 'tam' widzisz, śmieszne jest dla mnie Twoje zachowanie, bo tam pilnujesz, a 'tu' chcesz być pilnowany..., ja przynajmniej i 'tu' i 'tam' robię burdy, to się nazywa konsekwencja.
I widzisz muszę Ci wytłumaczyć że piszesz iż Twojej komentarze nie były pisane "na poważnie", wiem o tym, tak samo jest z moimi, dobrej zadymy nigdy nie za wiele, Ty piszesz nie na poważnie, ja tak samo, proste jak świński ogon, i to w zasadzie tyle.
I odnośnie Thrawna, skoro zrobiłem błąd, jako moderator Holo mogłeś mnie o tym powiadomić, nie zrobiłeś tego, a teraz z tego szydzisz, mój błąd- Twój błąd. Mając profil na Bastionie jesteś 'bastionowiczem' i pisząc 'jego userzy' nie wiem do czego zmierzasz chyba że robisz sobie auto prezentację czy coś ?
Ogólnie fajnie piszesz, można by pozazdrościć takiej umiejętności, ale napisz coś bardziej ambitnego, jakąś książkę czy coś.
Na koniec napiszę tylko tyle że chylę czoła w kierunku Twojej osoby, myślałem że jakoś bardziej się 'pokłócimy' i zostaniemy 'wrogami do końca życia', 1:0 dla Ciebie :)
JORUUS
P.S. Może Merridius trochę więcej popisze ze mną ?
-
Merridius2006-05-19 16:41:33
Racja Tomaszu. Choć jak słusznie zauważyłeś, podpis jest tu jedynie swego rodzaju cezurą, rozgranicznikiem ino. A zatem, ergo, więc i dlatego - złe użycie "postscriptum", które potępiłem, złym pozostaje. Co się zaś tyczy rzymskiego aspektu sprawy, to zaiste wykazałem się ignorancją. Jak zwykle, gdy chodzi o ten język.
Przyznaję, moja "mae culpa". :>
-
Talon Kurrdelebele2006-05-19 15:54:18
tobie się naprawdę nudzi :)
-
Baca2006-05-19 15:31:38
<rotfl> Młodniejemy z każdą chwilą <rotfl>
Zacznę Tomasz, żeś skusił potwornie 'post scriptum' to 'po napisanym' przede wszystkim. Ja z kolei skusiłem jeszcze bardziej dając Ci przeczytać tego posta w kawałkach w trakcie jego czytania. Cóż gdybym tego nie napisał wszyscy doznaliby metafizcznego dotknięcia niewiadomą, a tak już wiedzą czemu odpowiadasz na zarzut zanim zdążę go napisać. :) A że podpis występuje także po napisanym zaczęto to wszystko ładnie mieszać i przeinaczać dokładne znaczenie. Podobnie ma się rzecz z 'amatorem' i innymi takimi tam rzeczami. No, ale mniejsza jak zawsze.
Tymczasem bardzo mi pochlebia to zainteresowanie moją osobą i takie tam. Doprawdy największe od dwudziestujeden lat. Natomiast warto żebym rozwiał parę mgły i tajemnicy, kilka rzeczy wyjaśnił, część wytłumaczył, a na reszcie spuścił litościwą zasłonę milczenia, czego jednak z czystej złośliwości, jaka charakteryzuje pewien wymierający gatunek ludzi, mimo wszystko nie zrobię.
Najpierw zatem odniosę się do pomysłu kontynuowania tego całego niszczycielskiego konfliktu w Galaktyce. Otóż zawiodę Twoje płonne nadzieje i zakończę go z mojej strony w tym właśnie poście. Jak to na ludzi przystało różnimy się nieco w pewnych podejściach do spraw, i to jest jedna z tych - mnie głupie szczeniackie burdy nie bawią.
To byla pierwsza Twoja pomyłka, teraz następne.
Nie sprawa 'wielkiego moderato'. Miło mi niezmiernie z powodu takich niezasłużonych pochwał jednak są one znacznie nietrafne. Wielkim moderatorem nie będę, pomimo pewnych ambicji. Jedynym o którym można powiedzieć, iż takim był, był morky. Za bardzo wiele rzeczy, z szacunku nie wspomnę.
Błędem dalej w tej kwestii jest mówienie o "konkurencji". Przecież oba serwisy się miłują, wspłpracuję et cetera. Pisząc takie nieuzasadnione niczym, gorzkie przepełnione jadem i nienawiścią słowa, stawiasz się w pozycji dość nieciekawej, po pierwsze dezawuując całe wysiłki innych 'bastionerów', po drugie postępując identycznie jak FB, który zdaje się został wyklęty, znielubiony czy jakoś tak.
Następnie nie bardzo wiem, co ma do formy moich postów tutaj, funkcja jaką sprawuję zupełnie gdzie indziej, czytaj. "tam" ?? Nie widzę żadnego, jednak może faktycznie wszystko zależy od punktu i od ośrodka który obserwuje.
Przechodząc do pomyłek związanych z nazewnictwem, określaniem i podobnymi, nie sposób nie napomknąć o tej korelującej z epitetami jakie miłosiernie ślesz pod moim adresem. Pomijając fakt, że ludzie wykształceni i kulturalni, a za takiego się podajesz, być może nieświadomie, winni unikać prostackiego języka z uwagi na dbanie o maniery, szczególnie razi mnie, iż używasz ich dość nieporadnie, w zasadzie rzucając wszystkim co masz pod ręką, a raczej co ktoś kiedyś rzekł/napisał, a Tobie jakimś cudem udało się je spamiętać, co jednak będzie tematem następnego zonka, ze skutkiem bardziej tragicznym niż dramatycznym. Dla przykładu mówisz, że jestem cwelem. Odważne słowa jak na kogoś kto waży niepełne siedemdziesiąt kilo, a przynajmniej na tyle wygląda, ale nie o tym głównie miałem mówić. Zastanawia mnie czemu korzystasz z tego jawnie pejoratywnego określenia w momencie, kiedy treścią swoich wystąpień jasno dajesz do zrozumienia, że w temacie o którym mowa, czyli torsie/popiersiu Thrawna nie rozumiesz o co mi chodzi.
Dalej jest coś o jakimś psie co zerwał się łańcucha, albo szczeniaku co dostał pasem. Nieważne. Wszakże w grę wchodzi 'canis' i jakiś przedmiot do krępowania, przytwierdzania. Widzisz to miałoby sens, gdybym kogoś błagał o coś. Skomlał, prosił. Czołgał się do nóg. Nie mógł czegoś znaleźć zrobić itd. Rozumiem, że poruszyła Cię proźba o spoilery, jednak wybacz, pretensję miej ewentualnie do siebie - trzeba by było być klinicznym debilem, żeby myśleć, że napisałem to "na poważnie", a nie "celowo". Przepraszam za szczerość wszystkich którzy tak pomyśleli.
No wreszcie dojdziemy do meritum, czyli tego Thrawna. Wyjaśniam teraz raz na zawsze: w skład popiersia wchodzi głowa i część klatki piersiowej, stąd nazwa; w skład torsu - korpus. O to głównie się rozchodziło i rozchodzi. Na fotkach w ramach konkursu, który miał wyłonić plastelinką jaką reszta wesołej kompanii będzie składać pojawił się tors Thrawna podpisany jako popiersie. Wcześniej nie poznałem potęgi komentarzy na Bastionie, które potrafią zmieniać królów na tronach, lecz teraz z czasem zapełniając ten zacny serwis spamem nie gorszym od tego jaki fundują mu jego własni userzy. Był to oczywiście z kolei mój błąd, powinienen założyć nowy profil, a nie korzystać ze starego, ale co tam.
Z kolei natomiast miło, że potwierdzasz, iż nigdy nie wykleiłeś takiego popiersia vel. torsu. Ja Ci oczywiście wierzę, ponieważ zawsze wierzę ludziom, zawsze jednak wychodząc na tym nienajlepiej. Rozumiem zatem, że uczynił to ktoś inny, nie Ty. Ok. Jednak jako osobę zainteresowaną, z całą pewnością powinno obchodzić Cię, czy ktoś robiąc na taki konkurs baździołki daje im błędne opisy, czyniąc koszmarnego zonka, co więcej sprawiając, iż cień zarzutu pada również na Ciebie, gdyż albo sam zrobiłeś tego zonka, albo nie zareagowałeś na jego popełnienie. Swoim oświadczeniem utwierdzasz mnie jednak w przekonaniu, iż tylko jakiś Twój sługus pomylił plansze, a Ty jedynie nie zwróciłeś na to uwagi. W Twoim dobrze pojętym interesie szczerze i po przyjacielsku, bo wierzę, że nić sympatuu jaka się między nami zawiązała trwać już będzie wiecznie, radzę, żebyś osobę tą zwolnił. Tak na wszelki wypadek. Dodam też coś o słowie "własnoręczny". O nim także padło co nieco. Mianowicie zapomniałeś, że również pisze się zazwyczaj korzystając z palców rąk, i to zarówno piórem co tnie ostrzej od miecza, jak i klawiaturą od której może zaboleć głowa. Oczywiście istnieją przypadki będące wyjątkami, jednak jeśli się nie mylę, nie piszesz nogami, czy jak Jimi Hendrix językiem.
Ach tak, tak. Zwroty, zwroty. Starzejemy się nie ma co. Żenuła... Tak więc właśnie, wcześniej wspominałem, że masz zabawną manierę wykorzystywania cudzych powiedzonek. Najpierw było to radosne przekręcanie mojej ksywki, zaprezentowane już wcześniej, jednak wycięte przez skrupulatnych moderatorów (zabawne, że mam okazję to gdzieś napisać :). Cóż myślałem, że takie zabawy dawno już wyszły z całkowitego użycia poza Trzecim Światem, dzielnicami biedy i domem poselskim. Widzę, jednak, że zwarcie i odważnie wprowadziliście tu pewną redutę, pewien szaniec, pewien ... takich obrzędów, zabawne. Wrócę też do parafrazowania moich słów o umiejętności, chęci i przyzwyczajeniu. Użyłeś ich bardzo niewprawnie i w zasadzie wyłuszczyłem już w jednym z poprzednich podpunktów dlaczego napisanie czegoś takie równe jest z przyznaniem się, że chociaż zdolność czytania jakoś się posiadło, nadal pozostaje nierozwiązany problem z właściwym rozumieniem słów zapisanych.
No i na koniec oczywiście finał wielki, tancerki już schodzą po skrzących ferią świateł reflektorów schodach, orkiestra gra, sztuczne ognie biją, a korki szampana odbijają się od ścian i ciał nieuważnych gości.
Naprawdę mylisz sie wielce jakobyś zmusił czy nakłonił mnie do czegoś, jeśli bardzo sprawi Ci to przyjemność to "looknij" na 'njus' o recenzji KEKa (swoją drogą inny Twój konik i pasję) i tam przejrzyj na oczy.
Tym samym kończę. Co miałem napisać napisałem. Więcej już tutaj nic. Oczywiście z niepokojem i ciekawością oczekuję na Twoją odpowiedź, jednak przez wzgląd na wystarczajacą ilość zmarnowanego dla Ciebie czasu, całkowite wyczerpanie tematu z mojej strony, pozwolę sobie nie odpisywać.
Szczerze oddany i takie tam sentymentalne i zwyczajowe bzdety,
PS: na złość dla Merridiusa, z tym lansowaniem się w TV, to jak już pisałem w innej formie popełniłeś potwornego zonka. Ale wiesz czemu, więc na tym poprzestanę rebe.
Mazel Tow.
Szalooom dziewczynki i chłopcy.
-
Vengar2006-05-19 15:23:12
Do jakiego programu? Z kamerą wśród zwierząt?
-
Merridius2006-05-19 14:48:07
Oh, ah, i słusznie mi zwrócił uwagę Tomasz, że "postscriptum" tłumaczyć należy dokładnie jako "po napisanym". Idea pozostaje ta sama.
-
Merridius2006-05-19 14:31:18
Cóż, a jednak to mnie zaprosili do TV, a nie Ciebie...Ale... O potęgo! Chylę czoło przed zabójczym ostrzem Twoich słów. Prowadź nas, rebe!
-
Boris tBD2006-05-18 22:13:32
Drogi Merridius to nie ja w programie o EaW mówiłem STARŁOSY - a to ani po Polsku ani po Angielsku :D. tak więc Twoja osoba ogranicza się jedynie do bycia świadectwem Twoich, wybacz, braków MINIMUM wiedzy ogólnej. Po prostu dno i kompromitacja na oczach każdego kto ten program oglądał, co więcej jako Fan z zapewne dłuższym stażem niż ja a zarazem tak wybitny polonista i szpec od języka polskiego powinien to wiedzieć jak co wymawiać. Tak więc zróbmy tak: ja się teraz na dole podpiszę a Ty mi obiecasz że będziesz mówił GWIEZDNE WOJNY - to najbezpieczniejsze i gafy nie popełnisz, ok :).
Z słonecznego Rodenau
JORUUS
PS :*
PS2 Wiedza ogólna mnie nie interesuje, obecnie zajmuje się tylko wiedzą na [poziomie wyższym nauką, zapamiętaj to :).
-
Vengar2006-05-18 21:57:27
Fajne, nie? Lepsze niż realiti szoł xD
-
Long2006-05-18 21:54:32
Łojezu... aż się za łeb złapałem, jak te komenty przeczytałem.
-
Merridius2006-05-18 21:11:12
Joruus, drogi kolego!
P.S. jest skrótem od tzw. "postscriptum". Jestem świadom tego, że znajomość, nawet minimalna, łaciny nie jest obowiązkiem każdego człowieka, a raczej przywilejem. Jednak człowiek dorosły powinien znać genezę owego skrótu.
Otóż "postscriptum" oznacza tyle, co nasze, polskie "po podpisie". Z tego wynika jasno, że stosowane w listach "P.S." piszemy PO PODPISIE. To znaczy, że jeśli nie sygnowałeś danej wypowiedzi na jej końcu, wtedy "P.S" traci całkowicie swój sens, i ogranicza się jedynie do bycia świadectwem Twoich, wybacz, braków w wiedzy ogólnej.
Buziaki i pozdrowienia z jednego ze słonecznych, warszawskich bulwarów! M.
P.S. Niekoniecznie.
-
Miami2006-05-18 20:33:49
Aj waj. Veng...to my tu mieliśmy rzeźnie robić :P
-
Boris tBD2006-05-18 18:52:06
Błąd sam popełniasz, wielki moderato i obrońca słowa pisanego, a w serwisie konkurencji zachowujesz się jak szczeniak który dostał pasem. Twoje komentarze są żenujące, po prostu albo nie umiesz ich pisać, albo nie chcesz, a musisz , albo jest to już dla Ciebie przyzwyczajeniem.
Tak więc pisząc takie głupoty będąc moderatorem popełniasz błąd w dziedzinie którą zdawałoby się znasz od podszewki, wygląda to karykaturalnie.
Nie interesuje mnie twoja konwencja, znajdź sobie psychologa i mu się wyżal :D.
PS Prąd umysłowy którym się zajmuję nie jest najpopularniejszy. Nigdy nie kleiłem z plasteliny. Nigdy nie lepiłem popiersia Thrawna.
PS2 Poczytaj najpierw, później się wypowiadaj w temacie o którym nic nie wiesz..
PS3 NIE MAM ZONKÓW POPEŁNIONYCH WŁASNORĘCZNIE, NIE W TEJ DZIEDZINIE I TO SOBIE ZAPAMIĘTAJ.
Pozdrawiam, a tak swoją drogą chyba trafiłem w czuły punkt z ta żenada skoro to jeden z nielicznych komentarzy w miarę na poziomie BŁU HAHA. Jestem dumny z siebie że tak Cię zmobilizowałem.
Czekam na ciętą ripostę, może pociągniemy to [nie koniecznie własnoręcznie] do nieskończoności?
-
Baca2006-05-18 16:42:48
<rotfl> Smells like teen spirit <rotfl>
No wiesz, jeżeli popełniasz błąd w dziedzinie którą zdawałoby się znasz od podszewki, wygląda to karykaturalnie. Zabawne natomiast, że nad zwykłym własnoręcznie popełnionym zonkiem nie potrafisz przejść do porządku dziennego. Nasuwają sie wnioski różne, że albo nie umiesz, albo nie chcesz, albo jest to już dla Ciebie przyzwyczajeniem. Niezależnie od odpowiedzi - Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
A że jesteś całkowicie zwyczajnym przedstawicielem najpopularniejszego prądu umysłowego, odpowiem zgodnie z konwencją jaką przyjąłem na poczet pisania komentarzy do 'njusów' na Bastionie: "Sam jesteś goopi."
-
Boris tBD2006-05-18 14:49:07
A dla ciebie BACO zrobię specjalną plastelinową owieczkę to ją sobie pogniesz w BACÓwce
-
Boris tBD2006-05-18 14:42:55
Baca jak się dobrze zBACAsz to jest popiersię, a żenada to do swojej dziewczyny/chłopaka możesz mówić cwelu...
-
Vengar2006-05-17 20:28:01
Ta. Zeżre je twój żółw.
-
Miami2006-05-17 20:21:18
Aj waj.
-
Lord Sidious2006-05-17 20:20:41
Ay way! Freed rybek ze sobą nie zabieraj do Wrocławia, bo Ci mogą zjeść śląskie głupiki... To taka szajka wyjadaczy rybek. No a jak to małe rybki (a nie jakieś mieczniki, co mi się w wannie nie zmieszczą), to wiesz ja mam akwarium w domu... na pewno ich Śląski Łysy Głupik nie zje.
-
Miami2006-05-17 20:20:21
To jeszcze pamiętam :D Sklejka na taśmę klejącą rządzi :P
-
Vengar2006-05-17 20:11:04
Aj waj. Jeno rodzyny to na Coolkonie byly. Jak Miśkowi łóżko rozwalałeś. Pamiętasz? :P
-
Miami2006-05-17 20:09:08
Aj waj...a co:P Będę choćby kuna nie wiem co. Biorę ogórasy, rodzynyi inne gadżety xD Ach...wspomnienia sprzed roku odżywają na nowo ! :D
-
Baca2006-05-17 16:43:27
To się czyta 'ojwej', jak mi wiadomo przez kolegę, którego kolega interesuje się kulturą klezmerską. Tak z powodu pochodzenia.
BTW: tylko nie wyklejajcie znowu TORSU Thrawna z plasteliny i nie nazywajcie tego POPIERSIEM. Jedna taka żenada wystarczy. <lol>
-
Burzol2006-05-17 15:44:04
Aj waj. Przyjeżdżamy.
-
Freed2006-05-17 14:20:31
Aj waj! Będziemy będziemy, rybki i świeczniki też przyniesiemy. :P
-
Vengar2006-05-17 14:16:20
Aj waj.
Powiadam wam - przyjeżdżajcie! :P :P (i bierzcie ogórki)
Maquis Scorpio2006-05-26 11:56:39
Bardzo prawdopodobne, że mnie nie będzie, ale jak znam życie nikimu to nie przeszkodzi...
ceta2006-05-20 10:20:42
Baca =>>>
"Najpierw było to radosne przekręcanie mojej ksywki" - to było za komentarz do 32 SŚFSW - wybaczta kumam twój sposób tutaj "zabawy" i mnie nie interesuje, ale nie dam sobie bluzgać/obrażać/w taki sposób komentować czegoś, czym się zajmuje i sprawnie działa.
Sama natomiast mam dużo do powiedzenia na temat działalności tego serwisu tu.
"Widzę, jednak, że zwarcie i odważnie wprowadziliście tu pewną redutę, pewien szaniec, pewien ... takich obrzędów, zabawne." - wypowiedzi JORUUSa nie wiąż proszę z moimi, bo nie działaliśmy razem siedząc przed kompem i się ciesząc tym, że Tobie odpisujemy.
Wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam
Boris tBD2006-05-20 09:47:40
Drogi Merridius, przecież napisałem poniżej że popełniłem błąd, ale nie ja jeden tutaj w tym "wątku" ;).
Natomiast chciałbym gorąco przeprosić Bacę za obraźliwe słowa skierowane pod jego adresem, nic mnie nie usprawiedliwia !
Przepraszam również organizatorów DF !
Merridius2006-05-20 09:24:09
http://www.starwars.pl/pokaz.php?id=3518
Tutaj były zdjęcia modelinek. Linki do nich już niestety nie działają. Wyglądało to mniej więcej tak, że kończyły się te fotografie poniżej pasa przedstawionych postaci. A to znowu słabo się trzyma zacytowanego przez Ciebie słownika, w którym zaznaczono, że popiersie zawiera głowę i cześć ramion. Dalej stwierdzono, co również nam przekleiłeś, że ramiona kończą się na łokciach.
To tyle w ramach ścisłości. Sprawa jest jasna i tym możemy zamknąć tę owocną dyskusję.
Shedao Shai2006-05-20 00:16:41
...
<Shedziowi przypominają się jego dyskusje z Andem - nie, zdecydowanie odpada>
Dobranoc.
Boris tBD2006-05-19 22:46:58
Talon Kurrdelebele => nie bądźmy tacy surowi, może będzie teraz wiedział co to popiersie ?
Boris tBD2006-05-19 22:45:44
Jakoś nie mogę przestać, mam taką wewnętrzną potrzebę aby wyrazić swoje myśli i zostawić je dla potomnych, po prostu nie lubię gdy ktoś nie ma duszy artysty, myli popiersie z torsem i jeszcze pisze komentarz na pół strony.
To uwłacza mojej godności osobistej i dobremu smaku jakiejkolwiek wypowiedzi, obniżając wszystko, cały dorobek ludzkości, kompletna ignorancja dla tematu i mego niezaprzeczalnego talentu artystycznego...
Ja wiem sztuka to sprawa nie łatwa, trudna w odbiorze, itp, ale żeby takie ZONKI....
Talon Kurrdelebele2006-05-19 22:40:31
a i tak mu to nic nie pomoże :P
Boris tBD2006-05-19 22:39:39
To jest w sumię już nadprodukcja...
Boris tBD2006-05-19 22:38:56
Najbardziej boli mnie jak sikam do nocnika :D.
Wiesz musze wyedukować chłopców, bo co to za moderator który nie kapito polisz język.
I strasznie jarają mnie takie niesnaski, powiem więcej nawet sam Shedao Shai dorzucił swoje 3 grosze i dostał 3 kokoszę.
Tylko coś już Panowie odpadają, może ty Szedziu coś jeszcze bystrego wypocisz, aby mnie wyszydzić ?
Dawaj, dawaj !
JORUUS
P.S. Jeszcze boli mnie jak się zginam.
Shedao Shai2006-05-19 22:11:08
Joruus 4 komentarze pod rząd - musialo cię nieźle zaboleć, że się teraz tak produkujesz.
Boris tBD2006-05-19 21:36:33
Eh..., za słownikiem języka polskiego PWN:
popiersie n I; lm D. ~si
«rzeźba lub płaskorzeźba przedstawiająca górną część postaci (głowę i część ramion)»
ramię n V, D. ~mienia; lm M. ~miona, D. ~mion
«część kończyny górnej, od barku do stawu łokciowego; potocznie: cała ręka»
Tak więc drogi kolego, jak już wcześniej pisałem, najpier poczytaj o czym chcesz pisać, a pózniej pisz...
A tak na marginesie:
tors m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. «górna część tułowia»
Atletyczny, muskularny tors.
Tors jak u gladiatora.
2. szt. «rzeźba przedstawiająca tułów postaci ludzkiej bez rąk i nóg, niekiedy także bez głowy; często o uszkodzonych posągach starożytnych»
korpus m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. «ciało człowieka lub zwierzęcia prócz kończyn i głowy; tułów»
Miłego łikendu :D.
Boris tBD2006-05-19 19:25:15
PS. A jak tak piszę to jest poprawnie czy nie ?
Boris tBD2006-05-19 18:15:03
A fajnie że oglądasz moje fotki, fajny chłopak jestem co ?
Boris tBD2006-05-19 17:58:37
Drogi Merridiusie Andrzeja L też zapraszają.... Ludzie lubią rozrywkę, kabaret :D. Ponadto jeszcze pozwolę sobie dodać że post scriptum można pisać P.S. albo PS, ale należy dodać kropkę przed wypowiedzią, to takie uzupełnienie.
Drogi Baco ja nie widzę żadnego konfliktu ? Osobiście bawię się przednie, lepiej niż w wątku z Kryptą na Holo, lol.
Cóż drogi kolego, ja nie będę Cię uświadamiał w kwestiach czego ty 'tu' nie widzisz a 'tam' widzisz, śmieszne jest dla mnie Twoje zachowanie, bo tam pilnujesz, a 'tu' chcesz być pilnowany..., ja przynajmniej i 'tu' i 'tam' robię burdy, to się nazywa konsekwencja.
I widzisz muszę Ci wytłumaczyć że piszesz iż Twojej komentarze nie były pisane "na poważnie", wiem o tym, tak samo jest z moimi, dobrej zadymy nigdy nie za wiele, Ty piszesz nie na poważnie, ja tak samo, proste jak świński ogon, i to w zasadzie tyle.
I odnośnie Thrawna, skoro zrobiłem błąd, jako moderator Holo mogłeś mnie o tym powiadomić, nie zrobiłeś tego, a teraz z tego szydzisz, mój błąd- Twój błąd. Mając profil na Bastionie jesteś 'bastionowiczem' i pisząc 'jego userzy' nie wiem do czego zmierzasz chyba że robisz sobie auto prezentację czy coś ?
Ogólnie fajnie piszesz, można by pozazdrościć takiej umiejętności, ale napisz coś bardziej ambitnego, jakąś książkę czy coś.
Na koniec napiszę tylko tyle że chylę czoła w kierunku Twojej osoby, myślałem że jakoś bardziej się 'pokłócimy' i zostaniemy 'wrogami do końca życia', 1:0 dla Ciebie :)
JORUUS
P.S. Może Merridius trochę więcej popisze ze mną ?
Merridius2006-05-19 16:41:33
Racja Tomaszu. Choć jak słusznie zauważyłeś, podpis jest tu jedynie swego rodzaju cezurą, rozgranicznikiem ino. A zatem, ergo, więc i dlatego - złe użycie "postscriptum", które potępiłem, złym pozostaje. Co się zaś tyczy rzymskiego aspektu sprawy, to zaiste wykazałem się ignorancją. Jak zwykle, gdy chodzi o ten język.
Przyznaję, moja "mae culpa". :>
Talon Kurrdelebele2006-05-19 15:54:18
tobie się naprawdę nudzi :)
Baca2006-05-19 15:31:38
<rotfl> Młodniejemy z każdą chwilą <rotfl>
Zacznę Tomasz, żeś skusił potwornie 'post scriptum' to 'po napisanym' przede wszystkim. Ja z kolei skusiłem jeszcze bardziej dając Ci przeczytać tego posta w kawałkach w trakcie jego czytania. Cóż gdybym tego nie napisał wszyscy doznaliby metafizcznego dotknięcia niewiadomą, a tak już wiedzą czemu odpowiadasz na zarzut zanim zdążę go napisać. :) A że podpis występuje także po napisanym zaczęto to wszystko ładnie mieszać i przeinaczać dokładne znaczenie. Podobnie ma się rzecz z 'amatorem' i innymi takimi tam rzeczami. No, ale mniejsza jak zawsze.
Tymczasem bardzo mi pochlebia to zainteresowanie moją osobą i takie tam. Doprawdy największe od dwudziestujeden lat. Natomiast warto żebym rozwiał parę mgły i tajemnicy, kilka rzeczy wyjaśnił, część wytłumaczył, a na reszcie spuścił litościwą zasłonę milczenia, czego jednak z czystej złośliwości, jaka charakteryzuje pewien wymierający gatunek ludzi, mimo wszystko nie zrobię.
Najpierw zatem odniosę się do pomysłu kontynuowania tego całego niszczycielskiego konfliktu w Galaktyce. Otóż zawiodę Twoje płonne nadzieje i zakończę go z mojej strony w tym właśnie poście. Jak to na ludzi przystało różnimy się nieco w pewnych podejściach do spraw, i to jest jedna z tych - mnie głupie szczeniackie burdy nie bawią.
To byla pierwsza Twoja pomyłka, teraz następne.
Nie sprawa 'wielkiego moderato'. Miło mi niezmiernie z powodu takich niezasłużonych pochwał jednak są one znacznie nietrafne. Wielkim moderatorem nie będę, pomimo pewnych ambicji. Jedynym o którym można powiedzieć, iż takim był, był morky. Za bardzo wiele rzeczy, z szacunku nie wspomnę.
Błędem dalej w tej kwestii jest mówienie o "konkurencji". Przecież oba serwisy się miłują, wspłpracuję et cetera. Pisząc takie nieuzasadnione niczym, gorzkie przepełnione jadem i nienawiścią słowa, stawiasz się w pozycji dość nieciekawej, po pierwsze dezawuując całe wysiłki innych 'bastionerów', po drugie postępując identycznie jak FB, który zdaje się został wyklęty, znielubiony czy jakoś tak.
Następnie nie bardzo wiem, co ma do formy moich postów tutaj, funkcja jaką sprawuję zupełnie gdzie indziej, czytaj. "tam" ?? Nie widzę żadnego, jednak może faktycznie wszystko zależy od punktu i od ośrodka który obserwuje.
Przechodząc do pomyłek związanych z nazewnictwem, określaniem i podobnymi, nie sposób nie napomknąć o tej korelującej z epitetami jakie miłosiernie ślesz pod moim adresem. Pomijając fakt, że ludzie wykształceni i kulturalni, a za takiego się podajesz, być może nieświadomie, winni unikać prostackiego języka z uwagi na dbanie o maniery, szczególnie razi mnie, iż używasz ich dość nieporadnie, w zasadzie rzucając wszystkim co masz pod ręką, a raczej co ktoś kiedyś rzekł/napisał, a Tobie jakimś cudem udało się je spamiętać, co jednak będzie tematem następnego zonka, ze skutkiem bardziej tragicznym niż dramatycznym. Dla przykładu mówisz, że jestem cwelem. Odważne słowa jak na kogoś kto waży niepełne siedemdziesiąt kilo, a przynajmniej na tyle wygląda, ale nie o tym głównie miałem mówić. Zastanawia mnie czemu korzystasz z tego jawnie pejoratywnego określenia w momencie, kiedy treścią swoich wystąpień jasno dajesz do zrozumienia, że w temacie o którym mowa, czyli torsie/popiersiu Thrawna nie rozumiesz o co mi chodzi.
Dalej jest coś o jakimś psie co zerwał się łańcucha, albo szczeniaku co dostał pasem. Nieważne. Wszakże w grę wchodzi 'canis' i jakiś przedmiot do krępowania, przytwierdzania. Widzisz to miałoby sens, gdybym kogoś błagał o coś. Skomlał, prosił. Czołgał się do nóg. Nie mógł czegoś znaleźć zrobić itd. Rozumiem, że poruszyła Cię proźba o spoilery, jednak wybacz, pretensję miej ewentualnie do siebie - trzeba by było być klinicznym debilem, żeby myśleć, że napisałem to "na poważnie", a nie "celowo". Przepraszam za szczerość wszystkich którzy tak pomyśleli.
No wreszcie dojdziemy do meritum, czyli tego Thrawna. Wyjaśniam teraz raz na zawsze: w skład popiersia wchodzi głowa i część klatki piersiowej, stąd nazwa; w skład torsu - korpus. O to głównie się rozchodziło i rozchodzi. Na fotkach w ramach konkursu, który miał wyłonić plastelinką jaką reszta wesołej kompanii będzie składać pojawił się tors Thrawna podpisany jako popiersie. Wcześniej nie poznałem potęgi komentarzy na Bastionie, które potrafią zmieniać królów na tronach, lecz teraz z czasem zapełniając ten zacny serwis spamem nie gorszym od tego jaki fundują mu jego własni userzy. Był to oczywiście z kolei mój błąd, powinienen założyć nowy profil, a nie korzystać ze starego, ale co tam.
Z kolei natomiast miło, że potwierdzasz, iż nigdy nie wykleiłeś takiego popiersia vel. torsu. Ja Ci oczywiście wierzę, ponieważ zawsze wierzę ludziom, zawsze jednak wychodząc na tym nienajlepiej. Rozumiem zatem, że uczynił to ktoś inny, nie Ty. Ok. Jednak jako osobę zainteresowaną, z całą pewnością powinno obchodzić Cię, czy ktoś robiąc na taki konkurs baździołki daje im błędne opisy, czyniąc koszmarnego zonka, co więcej sprawiając, iż cień zarzutu pada również na Ciebie, gdyż albo sam zrobiłeś tego zonka, albo nie zareagowałeś na jego popełnienie. Swoim oświadczeniem utwierdzasz mnie jednak w przekonaniu, iż tylko jakiś Twój sługus pomylił plansze, a Ty jedynie nie zwróciłeś na to uwagi. W Twoim dobrze pojętym interesie szczerze i po przyjacielsku, bo wierzę, że nić sympatuu jaka się między nami zawiązała trwać już będzie wiecznie, radzę, żebyś osobę tą zwolnił. Tak na wszelki wypadek. Dodam też coś o słowie "własnoręczny". O nim także padło co nieco. Mianowicie zapomniałeś, że również pisze się zazwyczaj korzystając z palców rąk, i to zarówno piórem co tnie ostrzej od miecza, jak i klawiaturą od której może zaboleć głowa. Oczywiście istnieją przypadki będące wyjątkami, jednak jeśli się nie mylę, nie piszesz nogami, czy jak Jimi Hendrix językiem.
Ach tak, tak. Zwroty, zwroty. Starzejemy się nie ma co. Żenuła... Tak więc właśnie, wcześniej wspominałem, że masz zabawną manierę wykorzystywania cudzych powiedzonek. Najpierw było to radosne przekręcanie mojej ksywki, zaprezentowane już wcześniej, jednak wycięte przez skrupulatnych moderatorów (zabawne, że mam okazję to gdzieś napisać :). Cóż myślałem, że takie zabawy dawno już wyszły z całkowitego użycia poza Trzecim Światem, dzielnicami biedy i domem poselskim. Widzę, jednak, że zwarcie i odważnie wprowadziliście tu pewną redutę, pewien szaniec, pewien ... takich obrzędów, zabawne. Wrócę też do parafrazowania moich słów o umiejętności, chęci i przyzwyczajeniu. Użyłeś ich bardzo niewprawnie i w zasadzie wyłuszczyłem już w jednym z poprzednich podpunktów dlaczego napisanie czegoś takie równe jest z przyznaniem się, że chociaż zdolność czytania jakoś się posiadło, nadal pozostaje nierozwiązany problem z właściwym rozumieniem słów zapisanych.
No i na koniec oczywiście finał wielki, tancerki już schodzą po skrzących ferią świateł reflektorów schodach, orkiestra gra, sztuczne ognie biją, a korki szampana odbijają się od ścian i ciał nieuważnych gości.
Naprawdę mylisz sie wielce jakobyś zmusił czy nakłonił mnie do czegoś, jeśli bardzo sprawi Ci to przyjemność to "looknij" na 'njus' o recenzji KEKa (swoją drogą inny Twój konik i pasję) i tam przejrzyj na oczy.
Tym samym kończę. Co miałem napisać napisałem. Więcej już tutaj nic. Oczywiście z niepokojem i ciekawością oczekuję na Twoją odpowiedź, jednak przez wzgląd na wystarczajacą ilość zmarnowanego dla Ciebie czasu, całkowite wyczerpanie tematu z mojej strony, pozwolę sobie nie odpisywać.
Szczerze oddany i takie tam sentymentalne i zwyczajowe bzdety,
PS: na złość dla Merridiusa, z tym lansowaniem się w TV, to jak już pisałem w innej formie popełniłeś potwornego zonka. Ale wiesz czemu, więc na tym poprzestanę rebe.
Mazel Tow.
Szalooom dziewczynki i chłopcy.
Vengar2006-05-19 15:23:12
Do jakiego programu? Z kamerą wśród zwierząt?
Merridius2006-05-19 14:48:07
Oh, ah, i słusznie mi zwrócił uwagę Tomasz, że "postscriptum" tłumaczyć należy dokładnie jako "po napisanym". Idea pozostaje ta sama.
Merridius2006-05-19 14:31:18
Cóż, a jednak to mnie zaprosili do TV, a nie Ciebie...Ale... O potęgo! Chylę czoło przed zabójczym ostrzem Twoich słów. Prowadź nas, rebe!
Boris tBD2006-05-18 22:13:32
Drogi Merridius to nie ja w programie o EaW mówiłem STARŁOSY - a to ani po Polsku ani po Angielsku :D. tak więc Twoja osoba ogranicza się jedynie do bycia świadectwem Twoich, wybacz, braków MINIMUM wiedzy ogólnej. Po prostu dno i kompromitacja na oczach każdego kto ten program oglądał, co więcej jako Fan z zapewne dłuższym stażem niż ja a zarazem tak wybitny polonista i szpec od języka polskiego powinien to wiedzieć jak co wymawiać. Tak więc zróbmy tak: ja się teraz na dole podpiszę a Ty mi obiecasz że będziesz mówił GWIEZDNE WOJNY - to najbezpieczniejsze i gafy nie popełnisz, ok :).
Z słonecznego Rodenau
JORUUS
PS :*
PS2 Wiedza ogólna mnie nie interesuje, obecnie zajmuje się tylko wiedzą na [poziomie wyższym nauką, zapamiętaj to :).
Vengar2006-05-18 21:57:27
Fajne, nie? Lepsze niż realiti szoł xD
Long2006-05-18 21:54:32
Łojezu... aż się za łeb złapałem, jak te komenty przeczytałem.
Merridius2006-05-18 21:11:12
Joruus, drogi kolego!
P.S. jest skrótem od tzw. "postscriptum". Jestem świadom tego, że znajomość, nawet minimalna, łaciny nie jest obowiązkiem każdego człowieka, a raczej przywilejem. Jednak człowiek dorosły powinien znać genezę owego skrótu.
Otóż "postscriptum" oznacza tyle, co nasze, polskie "po podpisie". Z tego wynika jasno, że stosowane w listach "P.S." piszemy PO PODPISIE. To znaczy, że jeśli nie sygnowałeś danej wypowiedzi na jej końcu, wtedy "P.S" traci całkowicie swój sens, i ogranicza się jedynie do bycia świadectwem Twoich, wybacz, braków w wiedzy ogólnej.
Buziaki i pozdrowienia z jednego ze słonecznych, warszawskich bulwarów! M.
P.S. Niekoniecznie.
Miami2006-05-18 20:33:49
Aj waj. Veng...to my tu mieliśmy rzeźnie robić :P
Boris tBD2006-05-18 18:52:06
Błąd sam popełniasz, wielki moderato i obrońca słowa pisanego, a w serwisie konkurencji zachowujesz się jak szczeniak który dostał pasem. Twoje komentarze są żenujące, po prostu albo nie umiesz ich pisać, albo nie chcesz, a musisz , albo jest to już dla Ciebie przyzwyczajeniem.
Tak więc pisząc takie głupoty będąc moderatorem popełniasz błąd w dziedzinie którą zdawałoby się znasz od podszewki, wygląda to karykaturalnie.
Nie interesuje mnie twoja konwencja, znajdź sobie psychologa i mu się wyżal :D.
PS Prąd umysłowy którym się zajmuję nie jest najpopularniejszy. Nigdy nie kleiłem z plasteliny. Nigdy nie lepiłem popiersia Thrawna.
PS2 Poczytaj najpierw, później się wypowiadaj w temacie o którym nic nie wiesz..
PS3 NIE MAM ZONKÓW POPEŁNIONYCH WŁASNORĘCZNIE, NIE W TEJ DZIEDZINIE I TO SOBIE ZAPAMIĘTAJ.
Pozdrawiam, a tak swoją drogą chyba trafiłem w czuły punkt z ta żenada skoro to jeden z nielicznych komentarzy w miarę na poziomie BŁU HAHA. Jestem dumny z siebie że tak Cię zmobilizowałem.
Czekam na ciętą ripostę, może pociągniemy to [nie koniecznie własnoręcznie] do nieskończoności?
Baca2006-05-18 16:42:48
<rotfl> Smells like teen spirit <rotfl>
No wiesz, jeżeli popełniasz błąd w dziedzinie którą zdawałoby się znasz od podszewki, wygląda to karykaturalnie. Zabawne natomiast, że nad zwykłym własnoręcznie popełnionym zonkiem nie potrafisz przejść do porządku dziennego. Nasuwają sie wnioski różne, że albo nie umiesz, albo nie chcesz, albo jest to już dla Ciebie przyzwyczajeniem. Niezależnie od odpowiedzi - Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
A że jesteś całkowicie zwyczajnym przedstawicielem najpopularniejszego prądu umysłowego, odpowiem zgodnie z konwencją jaką przyjąłem na poczet pisania komentarzy do 'njusów' na Bastionie: "Sam jesteś goopi."
Boris tBD2006-05-18 14:49:07
A dla ciebie BACO zrobię specjalną plastelinową owieczkę to ją sobie pogniesz w BACÓwce
Boris tBD2006-05-18 14:42:55
Baca jak się dobrze zBACAsz to jest popiersię, a żenada to do swojej dziewczyny/chłopaka możesz mówić cwelu...
Vengar2006-05-17 20:28:01
Ta. Zeżre je twój żółw.
Miami2006-05-17 20:21:18
Aj waj.
Lord Sidious2006-05-17 20:20:41
Ay way! Freed rybek ze sobą nie zabieraj do Wrocławia, bo Ci mogą zjeść śląskie głupiki... To taka szajka wyjadaczy rybek. No a jak to małe rybki (a nie jakieś mieczniki, co mi się w wannie nie zmieszczą), to wiesz ja mam akwarium w domu... na pewno ich Śląski Łysy Głupik nie zje.
Miami2006-05-17 20:20:21
To jeszcze pamiętam :D Sklejka na taśmę klejącą rządzi :P
Vengar2006-05-17 20:11:04
Aj waj. Jeno rodzyny to na Coolkonie byly. Jak Miśkowi łóżko rozwalałeś. Pamiętasz? :P
Miami2006-05-17 20:09:08
Aj waj...a co:P Będę choćby kuna nie wiem co. Biorę ogórasy, rodzynyi inne gadżety xD Ach...wspomnienia sprzed roku odżywają na nowo ! :D
Baca2006-05-17 16:43:27
To się czyta 'ojwej', jak mi wiadomo przez kolegę, którego kolega interesuje się kulturą klezmerską. Tak z powodu pochodzenia.
BTW: tylko nie wyklejajcie znowu TORSU Thrawna z plasteliny i nie nazywajcie tego POPIERSIEM. Jedna taka żenada wystarczy. <lol>
Burzol2006-05-17 15:44:04
Aj waj. Przyjeżdżamy.
Freed2006-05-17 14:20:31
Aj waj! Będziemy będziemy, rybki i świeczniki też przyniesiemy. :P
Vengar2006-05-17 14:16:20
Aj waj.
Powiadam wam - przyjeżdżajcie! :P :P (i bierzcie ogórki)