4 września 2004 dzień był raczej pochmurny, już trochę jesienny, jednak to nie popsuło pogodnego nastroju spotkania. Kto był? A kogo NIE było??? Chyba tylko Skały, który nie ma Internetu, ale to nie był chyba powód jego nieobecności (powód pozostaje nieznany).
Spotkanie zaczęło się już przed 16:00 (prawdziwi fani zawsze przychodzą wcześniej). Tym razem upłynęło pod znakiem poważnych debat nad różnymi, mniej poważnymi sprawami, a co dziwne dotyczyły one Gwiezdnych Wojen (!), a konkretnie fanów i być może przyszłego Stowarzyszenia (niestety nic więcej nie mogę powiedzieć, żeby nie zapeszyć, poza tym rozmowy odbywały się w zamkniętym gronie, przy kwadratowym stoliku i osoby trzecie nie miały tam dostępu, więc nawet jakbym chciała coś powiedzieć to i tak nie powiem, bo nie wiem). Jednakże znając niesamowite możliwości organizacyjne debatujących, można domniemywać, iż nic konkretnego nie zostało ustalone.
Pozostali zajmowali się swoimi kuflami oraz wspominaniem Alderaanu, oglądaniem zdjęć i filmików z konwentu, przeglądaniem książek, które zostały przez niektóre osoby przytargane z niewiadomych przyczyn i ogólnie robieniem hałasu i gorącej atmosfery. Zadziwiające było to, iż pani kelnerka, znająca nas już doskonale z widzenia, sprzedawała nam piwo o 1 zł taniej (w końcu jesteśmy stałymi klientami).
Warto zauważyć, iż pierwszy raz na spotkaniu pojawił się Xian. Wszyscy długo oczekiwali, aż zaszczyci nas swoją obecnością, tylko po to, aby Handzik i spółka mogli się nad nim poznęcać. Byli na tą okazję świetnie przygotowani. Mianowicie, Handzik przyniosła ze sobą sznurek. Xian przeszedł chrzest bojowy z prawdziwego zdarzenia.
Nie omieszkam również wspomnieć o tak wyjątkowej okazji, jak urodziny Herbu. Było śpiewanie “Sto lat”, życzenia i pamiątkowe podpisy na instrukcji do KotOR’a, który był prezentem. Herbu przyniósł dla wszystkich cukierki (poczułam się jak za dawnych, dobrych lat w szkole...) i postawił wszystkim piwo (tzn. tym, którzy zdążyli je wziąć :p ). Wszystko to znikło szybciej niż się pojawiło.
Następnie było oglądanie fanfilmów i zabawy z bronią czyli sesja zdjęciowa z mieczem świetlnym. Potem wszyscy się porozchodzili, a to na zewnątrz, a to przed monitor laptopa, a to do baru, czyli “róbta co chceta, tylko nie przeszkadzajta”. Większość osób zmyło się wcześniej, więc zrobiło się dość kameralnie i bez żadnych większych szaleństw typu kąpiel w fontannie czy rozróby przed ambasadą.
Konkludując, spotkanie odbyło się bez większych rewelacji (Stary Młynek jeszcze stoi i jeszcze nie mamy tam zakazu wstępu), aczkolwiek było bardzo sympatycznie i wesoło. Jak chcemy to potrafimy. A co ja tam gadam... My zawsze potrafimy się świetnie bawić!
Do następnego spotkania! MTFBWY!
Alassea
Galerię zdjęć z 51 WSFSW znadziecie w tym linku.
Lista obecności na 51 WSFWS:
- NaVaR Longinus
- Falcon
- Alassea
- Kaczor
- Io Nois
- John Waiter
- DantE
- Pafawag
- Chimpo
- Xi-an (nowa twarz)
- Mefisto
- Darek Jedi
- Aiden Taan "Anakin Solo"
- CARAD 'NAUR nowy
- Marecki (BONUS)
- T_Pot
- Loru
- Handzik
- Herbu
- Killrah Gooku
- Andaral
- Yako
- Fault Fett
- TDC
- Sendywigius
- Gilraen (nowa twarz)
Porozmawiaj na forum o 51 WSFSW.
Kaczor2004-09-06 22:26:30
Spotkanie było typowe, ale to co działo się "obok" było ważne dla warszwa\skiego fandomu.
PS. Barmanka zna nas chyba z widzenia i wie że jesteśmy stałymi kientami bo Koreliańske tyko 5zł :D A może to dlatego że lato się skończyło :P
Mefisto2004-09-06 14:47:50
Carno - Ciebie to nigdy nie ma, jak jesteś potrzebny (czyli nigdy :P).
A ja też byłem i wciąż uważam, że gdyby nie Xian, filmiki i piersi, to byłoby zupełnie przeciętnie :D
DantE-mk2004-09-06 14:42:01
A ja byłem i było fajnie. W dodatku nadchodzą wielkie zmiany . :)
Carno2004-09-06 14:22:15
Mnie nie było mnie nie było:D